Wojsko nie ominie zawodników z KHL
Portal RiaNovosti na swoim kanale telegramowym zdradził, iż w przypadku kolejnych faz mobilizacji, wojsko nie ominie także zawodników grających zawodowo w hokeja w lidze KHL.
Jak twierdzą Rosjanie, w przypadku pogorszenia się sytuacji lub wymogu całkowitej mobilizacji wszyscy zawodnicy łącznie z obcokrajowcami występującymi w Rosji będą musieli podpisać roczny kontrakt w wojsku.
Sytuacja ta wzburzyła hokejowym światem, gdzie pierwszy raz od początku agresji Rosji na Ukrainę zaczęły pojawiać się negatywne komentarze w kierunku władz państwowych.
Czarę goryczy przelała również informacja o tym, że hokeiści występujący w drużynach wojskowych, czyli CSKA Moskwa oraz SKA Sankt Petersburg nie zostaną powołani do wojska nawet przy pełnej mobilizacji, gdyż grając w tych drużynach, odbywają służbę wojskową.
Sporo niewiadomych kryje się też przy osobie Iwana Fiedotowa, który 1 lipca został przymusowo wcielony do wojska po tym, jak chciał opuścić CSKA Moskwa i podpisać kontrakt z drużyną Philadelphia Flyers. Przy próbie opuszczenia kraju został aresztowany i przewieziony do Siewierodowińska, gdzie zmuszono go do służby wojskowej.
Deputowana Swietłana Żurowa - wypowiadając się w tej sprawie - zaznaczyła, że teoretycznie nie powinien być brany pod uwagę w częściowej mobilizacji, ale na razie nie wiadomo jak sprawa się dalej potoczy.
Niektórzy dziennikarze allhockey.ru twierdzą, że jedyną szansą dla Fiedotowa byłoby rozwiązanie umowy z amerykańską drużyną i dołączenie z powrotem do jednej z wojskowych drużyn. W ten sposób mógłby uniknąć wyjazdu na wojnę.
Komentarze