W oczekiwaniu na pierwszy mecz
Dziś o godzinie 19:00 hokeiści Comarch Cracovii rozegrają swój pierwszy mecz w tegorocznej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów.
Dla krakowian to już drugi z rzędu start w tych elitarnych rozgrywkach. Rok temu, w debiucie, „Pasy” zmierzyły się ze szwedzkim Färjestad BK oraz Spartą Praga. Drugi z tych zespołów dotarł do samego finału.
Kto wie, czy w tym sezonie poprzeczka nie jest dla nich zawieszona jeszcze wyżej. Ich rywalami są bowiem mistrz Niemiec – Red Bull Monachium, wicemistrz Szwecji Brynäs Gävle oraz czwarty zespół fińskiej Liigi IFK Helsinki.
Na początek tegorocznej przygody z tymi elitarnymi rozgrywkami krakowianie zmierzą się z monachijczykami. Zresztą podopieczni Rudolf Roháčka misję Monachium rozpoczęli już w poniedziałek. Odbyli typowo taktyczne treningi i obejrzeli fragmenty spotkań swoich rywali.
– Od poniedziałku pracowaliśmy nad założeniami gry w ataku i obronie. Ćwiczyliśmy też osłabienia i przewagi. Nastroje są bojowe, a atmosfera bardzo dobra – mówi 54-letni szkoleniowiec.
– Wiemy, jakim stylem grają, jakie są ich ulubione zagrania. To niezwykle trudny przeciwnik. Będziemy starać się zagrać bezbłędnie, bo to nam gwarantuje, że będziemy cały czas w grze. Nie możemy też łapać kar. Jeżeli się to nam uda, to może być dobrze – dodaje.
Do stolicy Bawarii krakowianie udali się w najmocniejszym obecnie składzie. Żaden z zawodników nie narzeka na problemy zdrowotne.
A jak wyglądała podróż do Monachium i pierwsze treningi mistrzów Polski?
Komentarze