UHL: Na Ukrainie niepodzielnie rządzi Donbas Donieck. Podsumowanie sezonu (WIDEO)
Trzeci raz z rzędu i szósty raz z kolei, w sześciu ostatnich sezonach, w których występował na taflach Ukraińskiej Hokej Ligi, taki dorobek ma zespół donieckiego Donbasu w zdobywaniu tytułów mistrzowskich w rozgrywkach ligowych za naszą wschodnią granicą.
W czerwcu 2016 roku powołana została do życia zreformowana i odnowiona ukraińska liga. Jej obecna nazwa to UHL (Ukraińska Hokej Liga). Choć organizatorzy borykają się z wieloma problemami natury finansowej, czy też dotyczącej innych sfer funkcjonowania klubów, to jednak działalność ligi należy oceniać ze wszech miar pozytywnie, gdyż rozgrywki za naszą wschodnią granicą zaczynają się powoli odradzać.
Zarówno w pierwszym sezonie istnienia, jak i w drugiej edycji na starcie stanęło 6 drużyn. Jeżeli chodzi o kampanię 2018/19 to kluby mogą składać wnioski o przystąpienie do rozgrywek w terminie do końca maja, przedkładając list gwarancyjny i podpisując kontrakt z ligą, a także spełniając szereg wymogów organizacyjnych i finansowych. W ostatnich dniach zgłosiły się trzy pierwsze drużyny, a są to wszyscy medaliści ostatniej edycji. Z informacji posiadanych przez prezydenta Donbasu Donieck, Borysa Kolesnikowa do rywalizacji chcą przystąpić jeszcze inne ekipy – Mamy zapewnienie ze strony Dniepru Chersoń, że powraca do ligowej rywalizacji, a także wiemy, że ogromną pracę na rzecz wskrzeszenia hokeja wykonano w zespole Sokiła Kijów.
Najlepsze momenty i akcje w UHL w sezonie 2017/18.
W sezonie zasadniczym w rozgrywkach 2017/18 kluby rozegrały 40 kolejek, spotykając się każda z każdą 8 razy. W tej fazie najlepszym okazał się Donbas Donieck, który zgromadził 116 punktów, a było to rekordowe osiągnięcie w lidze ukraińskiej. Hokeiści tego klubu wygrali 37 meczów z rzędu (poprzedni ich najlepszy wynik to 27 kolejnych zwycięstw), a ich serię 22 lutego przerwał Biłyj Bars Biała Cerkiew, pokonując hegemonów 5:2. Drugie miejsce po sezonie zasadniczym zajęła właśnie drużyna „Śnieżnych Panter”, która ustąpiła w tabeli Donbasowi o 32 punkty. Dalsze miejsca zajęły HK Krzemieńczuk, MHK Dynamo Charków, Halickie Łewy Nowojaworowsk i HC Wołki Browary.
Mistrz i wicemistrz sezonu zasadniczego miał zapewniony udział w play-offach od półfinałów, a pozostałe 4 ekipy rozegrały dwa dwumecze ćwierćfinałowe. Charkowskie Dynamo okazało się lepsze od „Galicyjskich Lwów” z Nowojaworowska (2:2, 4:3), a HK Krzemieńczuk odprawił „Wilki” z Browarów (5:1, 5:3). W półfinałach Donbas wprost zmiótł z tafli zespół z Charkowa wygrywając serię 3-0 następującymi wynikami: 6:2, 9:0, 9:2. Drugim finalistą okazała się ekipa z Krzemieńczuka, która również 3-0 pokonała Biłyj Bars Biała Cerkiew, ale w tym przypadku mecze były bardzo zacięte, a dwa z nich zakończyły się wygranymi po dogrywce.
Finał rozgrywek Ukraińskiej Ligi Hokeja 2017/18 okazał się powtórką z poprzedniej edycji. Donbas Donieck kontrolował przebieg finałowej serii, wychodząc na prowadzenie 2-0. W trzecim spotkaniu zaliczył, bądź co bądź nieoczekiwane potknięcie przegrywając 3:4 na wyjeździe, ale już w kolejnym meczu w Krzemieńczuku i następnym rozgrywanym u siebie, Donbas potwierdził swoją dominację na ukraińskich lodowiskach, broniąc zdobytego w poprzednim sezonie tytułu mistrza kraju. W ostatnim, piątym meczu finałowej serii pokonał rywali 3:0.
Skrót decydującego o mistrzostwie UHL meczu Donbas Donieck - HK Krzemieńczuk.
Bohaterem decydującego o tytule mistrzowskim spotkania był 21-letni Witalij Lalka, alternatywny kapitan Donbasu, który przy każdym z trzech goli zdobytych przez jego zespół zaliczał asystę. W play-offach w 8 meczach uzbierał 20 punktów (6G + 14A), a udany sezon uwieńczył zdobyciem tytułu najbardziej wartościowego gracza ligi. Ta nagroda to nie tylko wynik świetnej fazy postsezonowej, bowiem w rozgrywkach regularnych do swoich osiągnięć indywidualnych dopisał jeszcze jeden rekord, a mianowicie 19 kolejnych meczów, w których punktował. Etatowy reprezentant Ukrainy pierwszą cześć sezonu zakończył z dorobkiem 58 „oczek” (33G + 25A) w 31 spotkaniach. W rankingu +/- osiągnął wynik +41. Lalka zajął 4.miejsce w meczowej średniej punktowej sezonu zasadniczego, która wyniosła w jego przypadku 1,87.
Najbardziej wartościowy zawodnik UHL, Witalij Lalka z Donbasu Donieck.
Wicelider rankingu najlepszych strzelców, Lalka pomimo swojej imponującej postawy, w sezonie zasadniczym (7.miejsce w rankingu najskuteczniejszych) nawet nie zbliżył się do najskuteczniejszego zawodnika Donbasu, którym okazał się Ilja Koreńczuk, zdobywca 71 punktów (26G + 45A). 23-letni Białorusin w play-offach dołożył jeszcze 8 „oczek” (5G + 3A), a decydujące, finałowe spotkanie z ekipą z Krzemieńczuka skomentował następującymi słowami – Zagraliśmy nasz najlepszy mecz, wszyscy byliśmy w dobrej formie. Tak naprawdę nie było nam ciężko zamknąć tę finałową serię, po prostu robiliśmy swoje i zmierzaliśmy konsekwentnie do wygranej. Dodał także – Nie mogę jednak powiedzieć, że cała seria była dla nas łatwa, pomimo, iż wygraliśmy ją 4-1. Wszystko było osadzone na charakterze naszej drużyny. Teraz wygląda to wspaniale. Wykonaliśmy naszą robotę i obroniliśmy pierwsze miejsce.
Na pierwszym planie z lewej, najskuteczniejszy w ekipie Donbasu, Ilja Koreńczuk, a obok niego Aleksandr Wlad.
Podstawowym bramkarzem mistrzowskiej ekipy był reprezentant Ukrainy (skuteczność obron 88,30% na tegorocznych MŚ dywizji IB), Bohdan Diaczenko, który wystąpił w 39 meczach sezonu regularnego i obronił 93,6% strzałów rywali, a średnio wpuszczał niewiele ponad półtorej bramki w spotkaniu (1,56). W play-offach nieco obniżył loty, ponieważ jego skuteczność wyniosła 92,2%, a w meczu wpadało do jego siatki średnio 1,66 gola. 19-latek docenił klasę zespołu z Krzemieńczuka, stwierdzając – Porównując z poprzednim sezonem, to czuję się teraz o wiele bardziej zmęczony. W serii finałowej miałem znacznie więcej pracy i wymagało to ode mnie dużej koncentracji, ponieważ rywale mocno naciskali. Każdy z nas musiał zaprezentować pełnię umiejętności. Ale za to teraz smak zwycięstwa jest większy.
W mistrzowskim Donbasie na wyróżnienie zasłużyła również grupa „czterdziestek”, czyli zawodników, którzy sezon zasadniczy zakończyli właśnie z takim dorobkiem punktowym. W tym gronie znaleźli się: grający pierwszy sezon poza rodzinną Rosją, Aleksander Kostikow (26G + 14A / 5G + 2A w play-offach), 21-letni Jarosław Swiszczew (22G + 18A / 2G + 3A), rok starszy od niego Władisław Łuchowyj (20G + 20A / 2A) i 20-letni Oleksiej Worona (10G + 30A / 2A), 10.najlepszy asystent UHL w sezonie zasadniczym, pobierający wcześniej nauki w juniorskich drużynach słowackiego HK Michalovce. Na wyróżnienie zasługuje Wiktor Zacharow, kapitan reprezentacji Ukrainy, któremu zabrakło jednego punktu (15G + 24A), żeby powiększyć grono klubu „czterdziestek”, za to świetnie spisał się w play-offach, gdzie uzbierał 13 „oczek” (7G + 6A). Z takim samym dorobkiem fazę postsezonową zakończył 19-letni Andrij Deniskin (5G + 8A), reprezentant Ukrainy do lat 20, który powrócił w rodzinne strony zza oceanu dopiero na ostatnie 10 spotkań sezonu zasadniczego (4G + 6A). Rozgrywki 2017/18 rozpoczął w lidze NAHL w zespole Brookings Blizzard.
Donbas Donieck z pucharem za wygranie ligi UHL w sezonie 2017/18.
W rankingu +/- sezonu zasadniczego pierwsze 4 miejsca obsadzili zawodnicy Donbasu, a w czołowej „10” jest ich aż siedmiu. Całe podium zajęli obrońcy. Wygrał Jurij Szpak (+47), przed Aleksandrem Aleksandrowem (+46) i Filipem Matwijenko (+46).
Na ostatnich MŚ dywizji IB, czyli na naszym obecnym poziomie rozgrywkowym po spadku z wyższej grupy, wystąpiło 6 zawodników Donbasu. Oprócz wymienionych wyżej, bramkarza Diaczenki i napastników Zacharowa i Lalki, byli to obrońcy Kyryło Żownir (1G + 4A / 0), grający jeszcze w sezonie 2016/17 w północnoamerykańskiej lidze WSHL i Dmytro Ignatienko (1G + 27A / 3A), który sezon rozpoczął sześcioma meczami w barwach kazachskiego Ertisu Pawłodar, a także 20-letni napastnik Matwijenko (5G + 16A / 3A), w klubie pełniący role defensywne.
Tegoroczny sukces Donbasu należał do grupy bardzo młodych zawodników. Średnia zespołu wyniosła niecałe 20 lat (19,72), a dla porównania ubiegłoroczny tytuł zdobyła ekipa ze średnią wieku 25,74. Tych nastoletnich mistrzów poprowadził urodzony w Charkowie, ale posiadający również obywatelstwo białoruskie, 43-letni Serhiej Witer, który jak na razie zgarnął wszystkie dwa trofea zreformowanej Ukraińskiej Ligi Hokeja, a w sezonie 2015/16 był asystentem głównego szkoleniowca seniorskiej kadry Ukrainy.
Donbas Donieck to prawdziwy dominator ukraińskich lodowisk. Zawodnicy tego klubu wygrali po raz trzeci z rzędu mistrzostwo naszych wschodnich sąsiadów, co oznacza, że są niepokonani od momentu powrotu do ligi, po trzech latach gry w rozgrywkach rosyjskich, najpierw w VHL, a później już w słynnej, renomowanej KHL. Donbas wygrał, jak na razie, wszystkie 6 finałów ligi ukraińskiej, w których brał udział i był mistrzem kraju w 6 ostatnich swoich startach w lidze tego państwa. Prezydent klubu, Kolesnikow chciałby, żeby jego drużyna nie tylko święciła sukcesy na rodzimych taflach, ale także była w stanie podjąć równorzędną walkę w rozgrywkach europejskich – Mamy duży problem, ponieważ z jednej strony chcemy kontraktować zawodników, którzy zapewnią nam wyrównaną rywalizację z innymi europejskimi drużynami, a z drugiej strony nasze rodzime rozgrywki nie gwarantują jeszcze takiego poziomu, żeby zasadnym było ściąganie do nas tego formatu graczy. Potrzebujemy na Ukrainie co najmniej czterech silnych ekip, ale skoro nawet w piłce nożnej są tylko dwie, to czego spodziewać się po hokeju?
Prezydent Kolesnikow chce nawiązać do wielkich chwil donieckiego hokeja, czyli wygranej w Pucharze Kontynentalnym w 2013 roku. W następnej edycji lepsi okazali się tylko zawodnicy francuskiego Dragons de Rouen. Donbas powrócił do europejskiej rywalizacji w sezonie 2016/17, ale uczestnictwo w Pucharze Kontynentalnym zakończył na turnieju półfinałowym, który był jego pierwszym etapem w tamtych rozgrywkach. Jeszcze gorzej było w ostatniej edycji, bowiem doniecka drużyna odpadła już w 2.rundzie, gdzie mierzyła się między innymi z naszym GKS-em Tychy, który również na tym szczeblu zakończył swoje uczestnictwo.
Prezydent Donbasu Donieck, Borys Kolesnikow.
Problemy polityczne w okręgu donieckim wywołane obecnością tam prorosyjskich separatystów od 2014 roku, uniemożliwiają Donbasowi rozgrywanie meczów w swojej hali, którą jest Pałac Sportu Drużba. Kibice tej drużyny zmuszeni są jeździć na mecze domowe 100 kilometrów na północ kraju, do miejscowości Drużkiwka, która znajduje się już kontrolowanej przez Ukraińców części państwa. – Marzymy o tym, aby pewnego dnia wygrać mistrzostwa kraju w Drużbie, w ukraińskim Doniecku – z nadzieją i smutkiem w głosie wypowiedział się prezydent klubu, Kolesnikow.
Liga naszych wschodnich sąsiadów ze względu na swoje skromne warunki nie przyciąga zagranicznych hokeistów. Próżno szukać w składach wszechobecnych Kanadyjczyków, Amerykanów, czy też innych popularnych hokejowych nacji. W całej lidze, oprócz 138 Ukraińców, w ostatnim sezonie wystąpiło ośmiu Rosjan i trzech Białorusinów, wśród których znalazł się Siarhiej Mikulczyk znany z gry w sosnowieckim Zagłębiu. 23-latek z Grodna w Polsce grał przez 2 sezony. Najpierw w rozgrywkach 2015/16 wystąpił 31 razy na taflach ekstraklasy, a po spadku Zagłębia do I ligi wystąpił jeszcze 13 razy na zapleczu PHL. Do rozgrywek I ligi 2017/18 został zgłoszony, ale w barwach klubu z Sosnowca nie rozegrał żadnego meczu, za to pojawił się 8-krotnie w sezonie zasadniczym UHL w składzie HC Wołki Browary, gdzie zdobył 2 bramki i 11 asyst, po czym jeszcze rozegrał dwa mecze w fazie play-off, strzelając znów 2 gole i dokładając do tego jeszcze asystę.
Najskuteczniejszym zawodnikiem, królem strzelców i 2.najlepszym asystentem Ukraińskiej Hokej Ligi został Wołodymir Czerdak, kapitan Dynama Charków, który w sezonie zasadniczym zdobył aż 93 punkty (44G + 49A), a wcześniej przez dwa sezony reprezentował doniecki Donbas. 24-latek wygrał też klasyfikację meczowej średniej punktowej, która w jego wypadku wyniosła 2,38. Wiceliderem rankingu najskuteczniejszych i trzecim najlepszym strzelcem, zwycięzcą klasyfikacji asystentów oraz trzecim z najwyższą meczową średnią punktową (1,95) został Rusłan Romaszczenko, kapitan Biłyj Bars Biała Cerkiew, zdobywca 78 „oczek” (28G + 50A) w sezonie zasadniczym, który również ma w przeszłości na swoim koncie występy w Donbasie, co miało miejsce w rozgrywkach 2015/16. Trzecie miejsce wśród najskuteczniejszych zajął Białorusin Koreńczuk z Doniecka, który został 3.najlepszym asystentem sezonu zasadniczego, a w meczu zdobywał średnio 2,03 punktu, co dało mu miano wicelidera w klasyfikacji zawodników z najwyższą średnią punktową na mecz.
Najskuteczniejszy zawodnik i król strzelców UHL w sezonie 2017/18, Wołodymir Czerdak z Dynama Charków.
Faza postsezonowa niepodzielnie należała w rankingach do Donbasu. Wśród najskuteczniejszych zawodnicy z Doniecka zajęli 17 (!!!) czołowych miejsc. Wygrał Lalka (20), przed Deniskinem (13) i Zacharowem (13), który został królem strzelców (7G) drugiej części sezonu. Tuż za nim znalazł się Lalka (6G) i Sergiej Aleksanjan-Petrowicz (6G) z HK Krzemieńczuka. Wśród asystentów najlepszy był Lalka (14), 2.miejsce przypadło Deniskinowi (8), a najniższe miejsce podium wziął reprezentant Ukrainy Sewastian Karpienko (7) z Krzemieńczuka. Ranking +/- podobnie jak klasyfikacja najskuteczniejszych obsadzony został hokeistami z Doniecka, którzy zajęli 17 czołowych lokat. Wygrał Lalka (+13), a za nim z wynikiem +10 znaleźli się Deniskin, Zacharow i obrońca Andrij Grygorjew.
Zdecydowanie najlepszym bramkarzem sezonu zasadniczego został Diaczenko z Donbasu, który jako jedyny przekroczył granicę 90% skutecznych obron. Dwa kolejne miejsca zajęli bramkarzy klubu Biełyj Bars Biała Cerkiew, z których każdy rozegrał po 20 spotkań. 17-letni Oleksandr Kaczula obronił 89,8% strzałów rywali i wpuszczał w meczu średnio 2,21 bramki, a Sergiej Liulczuk był gorszy o 0,1%, a po krążek do siatki średnio w meczu sięgał 2,74 razy. W fazie play-off Diaczenko znów odjechał konkurentom, bowiem był jedynym, który przekroczył próg 92%, uzyskawszy w 8 meczach 92,2% skuteczności obron i średnią goli traconych w meczu 1,66. Niewiele gorzej wypadł Nikita Petlenko z HK Krzemieńczuk, który w 3 spotkaniach obronił 91,9% strzałów rywali i średnio wpuszczał 2,79 goli. Próg 91% skuteczności obron przekroczyli jeszcze Władisław Wiazowow z Halickich Łewów Nowojaworowsk i Nikita Gordiuszin z HC Wołki Browary. Obaj zagrali po 2 spotkania fazy postsezonowej i uzyskali dokładnie taką samą skuteczność 91,3%.
Komentarze