Trwa zła passa STS-u. 15. z rzędu zwycięstwo GieKSy! [FOTO, WIDEO]
Dziewiątej porażki z rzędu doznali hokeiści Marmy Ciarko STS Sanok. W piątkowy wieczór ulegli mistrzom Polski z Katowic 2:5, a nie najlepiej w bramce gospodarzy zaprezentował się Kristian Tamminen. Dla GieKSy, która jest niepokonana w tym sezonie to 15. zwycięstwo z rzędu.
Po urazach i chorobach do składu drużyny gospodarzy wrócił Lauri Huhdanpää, Mark Viitanen i Sami Tamminen. W ekipie gości zabrakło Grzegorza Pasiuta, Bartosza Fraszko oraz Maciej Kruczka.
Pierwsza akcja w meczu mogła się zakończyć golem dla gospodarzy, lecz Krzysztof Bukowski nie zdołał dobić krążka, który stanął przed Michałem Kielerem. Katowicki bramkarz zdołał położyć się na krążek zanim sanoczanin go trącił w kierunku bramki. W 4. minucie katowiczanie objęli prowadzenie. Strzał Ryana Cooka odbił Kristian Tamminen, lecz dobitka Joony Monto była już skuteczna.
W 15. minucie sanoczanie powinni wyrównać gdy Christian Lindberg wyłożył gumę Konradowi Filipkowi, lecz ten w doskonałej sytuacji nie zdołał pokonać Kielera. Dobitka Alexa Binnera, również padła łupem katowickiego bramkarza.
Na trzy sekundy przed syreną kończącą pierwszą tercję aktualni mistrzowie Polski podwyższyli wynik. Kontrę 3 na 2 wykończył strzałem nad parkanem Sam Marklund.
Na początku drugiej odsłony sanoczanie ponownie powinni zdobyć gola, ale fatalna skuteczność Samiego Tamminena, ponownie dała o sobie znać. W osłabieniu gumę w kontrze 2 na 1 wyłożył mu Mark Viitanen, ale kapitan sanoczan nie może się przełamać kolejny mecz.
Trzeci gol padł w 33 minucie gdy Joona Monto idealnym podanie podczas gry w przewadze obsłużył Santeriego Koponona. Fiński defensor był niepilnowany i mimo wyciągnięcia się jak długi Kristiana Tamminena, bez problemu skierował gumę do bramki.
Dopiero w 35. minucie gola zdobyli gospodarze podczas okresu gry w podwójnej przewadze. Strzał Christiana Lindberga z pierwszego krążka z okolicy bulika wylądował w bramce Michała Kielera.
Czwarty gol dla katowiczan padł na początku trzeciej tercji. Ben Sokay najpierw próbował z jednej strony słupka, następnie z drugiej zdołał zdobyć gola od zakrystii. Kristian Tamminen nie zdołał przypilnować swojego słupka i zostawił lukę co wykorzystał kanadyjski napastnik. 31 sekund później dystans do dwóch goli zmniejszył Lauri Huhdanpää, który trafił w okienko po tym jak gumę mu wyłożył Saku Kivinen po zabraniu jej Cookowi pod bandą.
Wynik ustalił Joona Monto, który w 55 minucie idealnie przymierzył i mocnym strzałem po krótkim rogu z bulika pokonał sanockiego bramkarza.
Marma Ciarko STS Sanok - GKS Katowice 2:5 (0:2, 1:1, 1:2)
0:1 Joona Monto - Ryan Cook, Olli Iisakka (03:42),
0:2 Sam Marklund - Ben Sokay, Santeri Koponen (19:57),
0:3 Santeri Koponen - Joona Monto, Aleksi Varttinen (32:39, 5/4),
1:3 Christian Lindberg - Alexis Binner, Lauri Huhdanpää (34:41, 5/3),
1:4 Ben Sokay - Kacper Maciaś, Sam Marklund (41:26),
2:4 Lauri Huhdanpää - Saku Kivinen (41:57),
2:5 Joona Monto - Hampus Olsson, Olli Iisakka (55:08)
Sędziowali: Michał Baca, Paweł Pomorzewski (główni) - Wojciech Czech, Eryk Sztwiertnia (liniowi)
Minuty karne: 18-12
Strzały: 24-26
Widzów: 1000
STS Sanok: K. Tamminen - A. Binner (2), C. Lindberg, K. Filipek, J. Ceder, L. Huhdanpää (2) - C. MacEachern (2), J. Burzík, M. Viitanen (2), S. Tamminen (2), K. Bukowski - B. Florczak (2), D. Musioł, D. Ginda (2), S. Kivinen (4), M. Karnas - M. Dulęba, K. Niemczyk, F. Sienkiewicz, L. Miccoli, S. Fus.
Trener: Elmo Aittola
GKS Katowice: M. Kieler - N. Delmas, J. Wanacki, M. Michalski, I. Smal, M. Bepierszcz (2) - A. Varttinen (2), S. Koponen, O. Iisakka (2), J. Monto (2), S. Hitosato - R. Cook, K. Maciaś, S. Marklund, B. Sokay (2), H. Olsson - B. Chodor (2), M. Kowalczuk, D. Lebek, J. Musioł.
Trener: Jacek Płachta
Komentarze
Lista komentarzy
WyrwiSzmat
z takim zarządem za rok koniec Sanockiego hokeja. Prezes klubu który lata temu stracił "opaskę kapitana" bo za dużo pił, jest teraz prezesem. Zero wsparcia miasta. Pora to zakończyć
C!chy
na FB strona Sanockiego klubu napisz jakąkolwiek krytyke w tym przypadku prawdę na temat pana prezesa który trzyma się stołka i nic nie robi to cie zablokują
LoniaFatikov
Też się wkurzam. Ale jak nie ma kasy to taka gra. W Katowicach wczoraj tylko Bepierszcza i Wanackiego znalazłem z Polaków. Reszta obco. I to tacy co nie grają za 700 euro jak u nas!. Trudno może będzie jeszcze lepiej. Teraz Podhale i zZagłębie już nie są do bicia. Mają lepsze składy. Jedyny plus to że mlodzi się ogrywają. STS
WitekKH
To jakoś chyba jednym ślepiem żeś patrzył. Coraz śmielej poczynają sobie młodzi (Chodor, Musioł, Lebek itp.), Smal do kadry powołany czy niezły Kieler w bramie.
WitekKH
Samo spotkanie pod dyktando mistrzów Polski, pomimo znacznych ubytków kadrowych.
Decydujące dla losów wydaje się trafienie Marklunda pod koniec pierwszej odsłony.
Monto świetna skuteczność, podobnie Kieler w bramce.