Transferowe Podsumowanie Dnia NHL – 31 października
Ostatnie dni października nie przyniosły hitowych transferów, na rynku działo się jednak sporo: niektórzy hokeiści pożegnali się z ligą, inni zmienili barwy wewnątrz, a jeszcze inni dostali drugą szansę na zaistnienie na najwyższym poziomie światowego hokeja.
Zacznijmy może od pożegnania. Oscar Fantenberg przez ostatnie trzy lata nie zdołał udowodnić, iż zasługuje na pewne miejsce w NHL. Obrońca, który nigdy nie był draftowany, przygodę z rozgrywkami zaczynał w wieku 25 lat w Los Angeles Kings, skąd przeniósł się z HC Soczi. Później reprezentował barwy Calgary Flames, a w zeszłym sezonie był hokeistą Vancouver Canucks. W sezonie zasadniczym rozegrał raptem 36 spotkań (1G + 5A), lecz w fazie play-off miał pewne pole gry (16 spotkań, jednak bez punktu). Teraz jednak powrócił do KHL, gdzie podpisał ważny do 30 kwietnia 2021 roku kontrakt z SKA Sankt Petersburg.
fot. ska.ru
Hendrix Lapierre jest natomiast kolejnym zawodnikiem wybranym w pierwszej rundzie tegorocznego draftu NHL, któremu zaoferowano profesjonalną umowę. 18-latek podpisał aż 5-letni kontrakt, na mocy którego zarobi aż 925 tysięcy dolarów rocznie. Występuje on równolegle w zespole QMJHL, Chicoutimi Saguenéens.
Najgłośniejszym ruchem wydaje się być jednak zakontraktowanie Alexa Galchenyuka przez poważnie przebudowujących się Ottawa Senators. Amerykanin o rosyjskich korzeniach od początku swojej kariery w NHL był związany z Montréal Canadiens, przed rokiem odszedł jednak do Pittsburgh Penguins. W trakcie rozgrywek zamienił „Pingwinów” na Minnesota Wild, lecz i tam nie zagrzał długo miejsca. Teraz liczy, że odzyska stabilizację w stolicy Kanady. Przyzwyczaił on wszystkich do przyzwoitego dorobku punktowego, zeszłe rozgrywki nie należały jednak do najbardziej udanych w jego wykonaniu. W Pittsburghu zainkasował jedynie 17 „oczek” za 5 goli oraz 12 asyst. W Minnesocie utrzymał przeciętną produktywność (14M, 3G+4A), w play-offach natomiast wystąpił w 4 spotkaniach, gdzie nie zdobył żadnego punktu, co zapewne zadecydowało o jego odejściu. Teraz otrzymał roczną szansę w Senators, z którymi podpisał umowę wartą 1,05 miliona dolarów.
fot. Facebook: Ottawa Senators
Niedługo trwała także przygoda Michaela Hutchinsona z Colorado Avalanche. Kanadyjski bramkarz zdecydował się na powrót do Toronto Maple Leafs. Dla Avalanche zdążył rozegrać 1 mecz sezonu zasadniczego, w meczach o Puchar Stanleya meldował się natomiast na lodzie 4-krotnie (91% skuteczności interwencji, średnio 2,75 gola wpuszczanego na 60 minut gry). Z Toronto Maple Leafs związał się ponownie dwuletnim kontraktem opiewającym na kwotę 725 tysięcy dolarów.
fot. Facebook: Toronto Maple Leafs
Do macierzystego klubu powrócił również Julius Honka. Fin w ubiegłym sezonie zdecydował się na roczny powrót do jego rodzimej Liigi. Wcześniej nie mógł liczyć na pewne miejsce w kadrze Dallas Stars, teraz jednak ponownie powalczy o regularną grę. Związał się on rocznym kontraktem, wartym 700 tysięcy dolarów.
Komentarze