Hokej.net Logo
MAJ
7

Tom Coolen: Niektórych rzeczy nigdy nie zrozumiem (część I)

Tom Coolen: Niektórych rzeczy nigdy nie zrozumiem (część I)

Trener Tauronu KH GKS Katowice znalazł sposób na rozpędzoną Comarch Cracovię. Taką tezą można postawić po dwóch ostatnich meczach serii półfinałowej zakończonych wygranymi jego podopiecznych. O tegorocznych play-offach, a także wydarzeniach wcześniejszego etapu sezonu rozmawialiśmy w pierwszej części wywiadu z sympatycznym Kanadyjczykiem.

HOKEJ.NET: Czy lubi pan horrory?


Tak, oglądam czasami.


Patrząc na to jak Tauron KH GKS Katowice poczyna sobie w tegorocznych play-offach nie sposób nie mieć przekonania, że to jeden wielki horror. Zgodzi się pan z tą opinią?


Ja myślę, że ta obecna seria półfinałowa jest horrorem dla obu drużyn. Jak w dobrym filmie są wzloty i upadki, akcja jest dynamiczna i zmieniająca się. Ale tak naprawdę prawdziwy horror rozegra się dla jednej z tych ekip w momencie zakończenia rywalizacji.


Miroslav Kopřiva, bramkarz Comarch Cracovii spisywał się bardzo dobrze przez pierwsze cztery mecze serii półfinałowej. Widać było, że ciężko wam pokonać tego golkipera. Dziś zaaplikowaliście mu pięć goli. Czy to oznacza, że coś zostało przełamane i teraz będzie już łatwiej umieszczać krążek w jego siatce?


Pamiętajmy, że każdy mecz to nowa gra. Naprawdę ciężko powiedzieć, czy dzisiaj wpuszczone przez niego bramki będą miały jakieś znaczenie w kolejnych pojedynkach. Jak do tej pory bardzo dobrze wykonywał swoją robotę.


Skoro zajęliśmy się bramkarzem jednej drużyny, to wypada również poruszyć temat Kevina Lindskouga. Zaprezentował dzisiaj bardzo wysoką formę. W końcówce drugiej tercji zrobił pan zmianę. Między słupkami na 64 sekundy pojawił się rezerwowy Michał Kieler. Czym podyktowany był taki ruch?


Kevin nie tylko zagrał bardzo dobrze dzisiaj. Ostatnio w Krakowie też pokazał klasę. Ta sytuacja z drugiej tercji dotyczyła tego, że złamał kij i zgłosił sędziom potrzebę wymiany. Usłyszał, że jeśli to zrobi to będzie musiał usiąść na ławce, to znaczy nie da się tego zrobić z automatu. Niektóre przepisy w pewnych częściach świata nie przestaną mnie zadziwiać.


Wielu ludzi skreśliło pana drużynę po trzech kolejnych porażkach w serii półfinałowej z Comarch Cracovią. Teraz jest już 2-3. Co chciałby pan powiedzieć tym wszystkim, którzy postawili na „GieKSie” przysłowiowy krzyżyk?


Jeśli spojrzysz na te trzy pierwsze spotkania to dwukrotnie padał wynik 3:2 i raz 3:1 dla krakowian. Następnie wygraliśmy 3:2 i dzisiaj 5:3. Jak widać rezultaty są „ciasne”. Czasami jeden strzał decydował o wszystkim. Nie wierzyłem w to, że tak może się ułożyć ta rywalizacja. Biorąc pod uwagę wyrównany poziom obu ekip wydawało mi się, że będzie 2-1 lub 3-1 dla nas, ale na pewno nie 0-3. Teraz mamy za sobą dwa zwycięstwa pod rząd i jedno jest pewne, każdy mecz to nowa historia.


Sytuacja Comarch Cracovii zmieniła się diametralnie. W play-offach szli jak burza – siedem kolejnych wygranych, żadnej porażki. Nagle coś się zacięło. Wygraliście z nimi dwa kolejne pojedynki. Teraz to wy zaczynacie budować swoją zwycięską serię. Czy taka sytuacja daje GKS-owi pewną przewagę psychiczną nad przeciwnikiem przed decydującymi pojedynkami o awans do finału?


Tak naprawdę nie przejmuję się naszymi rywalami. Nie myślę o tym jak oni się czują i co robią. Skupiam się na swojej drużynie. Najważniejsze jest, żebym wiedział, że dobrze przygotowałem zespół na wtorkowy mecz. Mówiąc dobrze mam na myśli możliwość podjęcia walki na pełnym dystansie w pełni sił. To zrozumiałe, że po dwóch wygranych z rzędu moi chłopcy będą jechali w lepszych nastrojach. Są podbudowani. Myślę, że stać ich na wygraną w Krakowie.



Wielu ludzi kibicuje GKS-owi w bojach z podopiecznymi Rudolfa Roháčka, choć na co dzień nie są sympatykami zespołu prowadzonego przez pana, ale to chwilowe wsparcie jest wynikiem buntu przeciwko polityce transferowej krakowskiego klubu. Jaka jest pańska opinia w tym temacie?


Dzisiaj rozmawiałem z moim przyjacielem. To bardzo doświadczony szkoleniowiec. Trener, który ma za sobą pracę nawet w NHL. Opowiedziałem mu o tych przepisach transferowych w Polsce. On był w prawdziwym szoku. Chcę podkreślić, że ja nie jestem przeciwko Cracovii, bo przecież oni nie działają wbrew panującym przepisom. To w regulacjach prawnych rozgrywek jest problem. Jak zatem powinno to wyglądać? Tak jak w większości innych państw trzeba wprowadzić minimalną liczbę spotkań, którą gracz musi rozegrać, aby móc reprezentować swój klub w fazie play-off. Chodzi o na przykład 5-6 meczów, które trzeba mieć na koncie. Wtedy nie byłoby takiej możliwości, że wymieniasz skład tuż przed zakończeniem okna transferowego. To nienormalne, żeby przepisy pozwalały na zakontraktowanie 8 nowych zawodników, którzy na koncie mają powiedzmy jedno spotkanie w lidze i przystępują do play-offów. Niewiarygodna historia. Zastanawiam się też jak w takiej sytuacji wygląda budowa zespołu i praca z drużyną od strony szkoleniowej? Grasz przez cały sezon regularny danym składem, zgrywasz go ze sobą, uczycie się pewnych rozwiązań, a potem jednego dnia wszystko jest zburzone, przychodzą nowi i nie ma żadnej kontynuacji dotychczasowej pracy. Ośmiu nowych zawodników to nie jest kosmetyczna zmiana, coś co można nazwać wzmocnieniem, to totalna przemiana, nowa drużyna, coś zupełnie innego.


Chciałbym wrócić do sytuacji, która miała miejsce w końcówce roku. Wyjechał pan do ojczyzny, zostawiając zespół w momencie, gdy zbliżał się turniej finałowy Pucharu Polski, a poza tym do rozegrania było kilka ważnych pojedynków ligowych. Ta decyzja wywołała sporo kontrowersji. Cała sytuacja stała się tematem wielu dyskusji. Zespół zareagował w najgorszy z możliwych sposobów, czyli posypały się porażki niczym z rękawa. Dlaczego podjął pan taką decyzję?


Nie miałem innego wyjścia. To, że musiałem wtedy wyjechać, nie było dobre dla drużyny. Moja rodzina niczego na mnie nie wymuszała, ale miałem do załatwienia pewne sprawy osobiste w Kanadzie, które nie mogły dłużej czekać. Dodatkowo działo się to w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, więc spędziłem je z rodziną. Inną kwestią, którą chcę poruszyć przy okazji tego pytania jest to, że w naszej szatni nie spotkałem ani jednego zawodnika, podkreślam ani jednego, który chciał grać w Pucharze Polski w tym właśnie czasie. To działo się zaraz po świętach. Przecież to jest czas dla rodzin, a nie czas na to, żeby przygotowywać się do tak ważnych zawodów. Jak można zorganizować coś takiego w dniach 27-28 grudnia? Mamy w swoim składzie hokeistów z zagranicy: Finlandia, Słowacja, Szwecja. Przecież tym ludziom należy się odpoczynek. Mają takie samo prawo do świętowania ze swoimi rodzinami, jak każdy inny człowiek. Oni nie są jakimiś robotami. To jest nienormalne, żeby dzień po Świętach Bożego Narodzenia rozgrywać finałową batalię o krajowy puchar. Wystarczy to przesunąć nieco do przodu. Niech to będzie chociażby turniej noworoczny. Ale w żadnym wypadku w czasie bezpośrednio następującym po świętach, co zakłóca po prostu ten wyjątkowy czas. Jest wielu ludzi wierzących, ja również się do nich zaliczam, dla których Boże Narodzenie to coś co ma określone znaczenie i nie jest to dobry czas na zawody sportowe. Ostatnia dekada grudnia powinna być wyłączona z kalendarza sezonu. Ludzie w tym okresie wypoczywają, chcą gdzieś wyjechać, odetchnąć trochę. Ktoś mi zarzuci, że przecież dokładnie w tym terminie odbywa się w Szwajcarii Puchar Spenglera. Po pierwsze to turniej o niesamowitej tradycji, ale ważniejsze jest, jaka atmosfera towarzyszy tym zawodom. Hokeiści przyjeżdżają tam z całymi rodzinami. Zabierają żony, partnerki, przywożą swoje dzieci. Na trybunach panuje zabawa. To bardziej czas wolny, który spędzają hokeiści z rodzinami, przy okazji grając, niż super poważna rywalizacja. Zupełnie inna charakterystyka niż zawody ligowe, czy rozgrywki krajowego pucharu. Chcę jednoznacznie podkreślić, że Puchar Polski to fajna impreza, ale termin jej rozgrywania jest gówniany. To jedno wielkie gówno dla zawodników i ich rodzin.


Co zatem zrobić, żeby wyeliminować takie niefortunne posunięcia jak organizowanie tak ważnego turnieju w newralgicznym czasie?


Problem polskiego hokeja jest taki, że tu nie ma odpowiedniego poziomu rozmów pomiędzy klubami, władzami ligi, a hokejową centralą. Zbyt dużo rzeczy jest narzucanych odgórnie. Przykładami są te tematy, o których właśnie rozmawiamy, czyli przepisy transferowe albo termin rozgrywania Pucharu Polski. Dlaczego osoby decyzyjne nie rozmawiają z ludźmi, którzy mają doświadczenie? Nikt nie zwrócił się o opinię do mnie, do Tomka Valtonena, do ludzi, którzy całe swoje życie są przy hokeju. To nie może być tak, że ktoś sobie po prostu tak wymyśli i jest. Tego typu rzeczy nie można ustalać na pstryknięcie palcami. Rozgrywanie ważnego turnieju w tak newralgicznym okresie jak 27-28 grudnia musi poprzedzać odpowiednia dyskusja. Tego nie można nikomu narzucić. Inna sprawa to chociażby możliwość kupowania sobie dodatkowych zawodników zagranicznych. Czyli co? Jeśli mam pieniądze to mogę sprowadzić sobie ilu chcę, a ktoś kto nie ma takiej kasy jest skazany na porażkę, bo go po prostu nie stać na takie zakupy. Przecież to powinno być sztywno ustalone, że klub może zatrudnić tylu zawodników zagranicznych i nie więcej. Koniec kropka. Bez jakichś udziwnień, że bramkarz traktowany jest jak dwóch graczy z pola i tym podobne. Pytam, czy bramkarz to jest inny hokeista od pozostałych? To jest bez sensu.


Rozmawiał: Dawid Antczak


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Oświęcimianin_23: Jamer, no to czekamy na te strzelby:)
  • Paskal79: Jedna piątka,🇫🇮jedna,🇸🇪to 10 będzie niedźwiedź 🐻....:-)
  • Oświęcimianin_23: Czyli co, 1 SWE, 2 FIN, 3 i 4 mix międzynarodowy?:)
  • Paskal79: 3 piątki będą piekielnie mocne,a i czwarta mocna, namawiające ciotki ,kolegów siostry ,braci .kochanki i kochanków sąsiadów i sąsiadki by kupowali karnety...i wchodzili do klubu 100,.by dołożyć do pieca.....:-)
  • Jamer: 4 piątka ma być także mocna…
  • Oświęcimianin_23: Ja mam wniosek przygotowany do Klubu 100, tylko zeskanować i wysłać:)
  • Paskal79: Jamer będzie mocna, Ale 3 pierwsze będą piekielnie mocne....
  • Oświęcimianin_23: Nie pompujcie balonika:)
  • emeryt: sezon ogórkowy można pompować
  • Luque: Narut popatrz ile klubów hokejowych obecnie praktycznie nie istnieje...
  • Jamer: Paskalu79: to zweryfikuje lód… :) ale na papierze na pewno…
  • emeryt: kocham ten czas,podobnie jak sparingi i nowi grajkowie
  • Jamer: Mam nadzieje że bramkarz numer 2 to będzie wybór Zupy…
  • Paskal79: No wiadomo na papierze... myślę że lód też to potwierdzi.... choć jak zwykłe czasem potrzeba czasu....by to zaskoczyło, choć w tym roku praktycznie od razu musi być dobrze....
  • Paskal79: Jamer przypuszczam że to też mógł być jednen z kilku warunków Zupy.... Ale to moje przypuszczenia
  • Jamer: Eme: Zawsze nowe twarze w drużynie budzą emocje, BARDZO duża praca Zupy przy kontraktowaniu nowych… dlatego na 10 trafiamy 9…
  • Paskal79: No w tamtym roku dostał takich zawodników jakich chciał,w sensie takie profile co chciał ofesywnch obrońców czyli Vatola i Acered plus szybkich i technicznych Finów i dalo to efekt
  • narut: Luque - rozwałka.. a było tego troszkę jak sięgam pamięcią, było..
  • Oświęcimianin_23: In Zupa We Trust i tyle w temacie:) Jeżeli TYLKO i WYŁĄCZNIE Zupa będzie maczał palce w transferach to będzie dobrze:)
  • Jamer: Paskal79: Podpis pod kontraktem to już kwestia Zupy… Mam nadzieje ze w trakcie sezonu Zupa nie będzie musiał „rzucać bidonami” On ma taki styl jaki ma i tego nikt nie zmieni…
  • Jamer: Paskal79: Tak zgoda, dostał jakich chciał… ale nie wszystkich :) Mam nadzieje ze teraz będzie w 100% tak jak on chce… budżet na to pozwoli…
  • Paskal79: Ja wiem jaki ma styl, choć ma jedną słabą stronę, już niee raz tu o tym pisałem, choć robotę w tym kierunku wykonuje nasz kapitan...i majster jest po tylu latach....
  • emeryt: Surykatki tak majo....obserwujo teren bo kochajo swoje potomstwo
  • Jamer: Paskal79: Nic dodać nic ująć… :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, skąd taki budżet? Re-Plast więcej sypnął? Czy nowi się pojawili?
  • Jamer: eme: Byłem na kilku treningach i widziałem jak długo i dużo tłumaczy zawodnikom pewne schematy gry… on jest świetny taktycznie… W boksie się zmienia bo nie lubi się powtarzać… :)
  • Paskal79: Jako warsztat trenerski najwyższa półka, przygotowanie fizycznie też dobre, choć wiadomo na sucho odpowiada p Annia
  • Jamer: Pojawili się nowi oraz obecni dają więcej… Ile dał RE-PLAST nie wiem. Oprócz RE-PLASTU Nasza siłą są Ci mniejsi i lojalni… dlatego kolejny dzień im dziękujemy jednemu po drugim :)
  • Oświęcimianin_23: No i fajnie:) Dzięki nim wszystkim mamy tyle radości:)
  • Arma: Zrzutka się zaraz kończy w takim tempie, całkiem nieźle
  • born-for-unia: Bardzo dobre wiadomości. In Zupa we trust!
  • Paskal79: My kibice też możemy dorzucić do pieca karnety i klub 100 , choć to już jest wydatek ,ale z tego co wiem kilku doszło do klubu 100....:-)
  • emeryt: dla Unii pozostanie Zupy super sprawa natomiast dla rywali z thl niekoniecznie
  • Oświęcimianin_23: Ania stworzy Potwora 2.0 :)
  • emeryt: Zupa ma już rozpracowane kto i jak,wie gdzie drzemio rezerwy i co poprawić
  • Paskal79: Wychodzi na to że nowych twarzy będzie 3-5 zależy od obecnie trwających negocjacji...Jamer jak sądzisz...:-) ?
  • Oświęcimianin_23: Musi być więcej skoro jedna piątka ma być SWE :)
  • hubal: szykujcie się na sensację w MŚ
  • hubal: a o Unii odpocznijcie Zamostowi
  • hubal: od*
  • Paskal79: W sumie może 6 ....:-)
  • Jamer: Paskal79: Zarząd na nowy sezon założył że nowych twarzy będzie dokładnie 4 :) Ale założył także że z każdym którego chce pozostawić w drużynie podpisze kontrakt… a tutaj wypada Jasiek… wiec może być 5 :) Zobaczymy.
  • Oświęcimianin_23: hubalu, to jest miłość na 24/7:)
  • Paskal79: No hubal jake typujesz sensację.....?
  • Paskal79: Tak mi wyszło z analizy....ale życie piszę różne scenariusze,wiem że z niektórymi jest ciężko przedłużyć, choć próbują choć to nie jest łatwe....:-)
  • Jamer: Paskal79: Po weekendzie będę wiedział więcej… ;)
  • Paskal79: Jamer idziesz na grilla do Prezesa....:-)
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
  • Oświęcimianin_23: Jamer, Loraine będzie się wliczał do tej pełnej piątki SWE? :)
  • KOS46: Ostatni raz utrzymaliśmy się w elicie w... 1975 roku. Potem w Katowicach (1976) mimo zwycięstw nad ZSRR (6-4) i NRD (5-4), zostaliśmy zdegradowani, bo 21 sekund przed końcem straciliśmy bramkę z RFN (1-2) a remis dawał nam utrzymanie. W 2002 utrzymalibyśmy się po zwycięstwach z Włochami (5-1) i Japonią (5-2), ale regulamin sprawił, że musieliśmy ustąpić miejsca w elicie niżej sklasyfikowanej w MŚ Japonii.
  • zakuosw: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj

    Analiza łotewskich mediów. Translator daje radę
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe