Szóstka Hokej.Netu - 30. kolejka PHL
John Murray (GKS Tychy), Maciej Kruczek (Comarch Cracovia), Matej Cunik (Zagłębie Sosnowiec), Teddy Da Costa (GKS Katowice), Bartłomiej Neupauer (Podhale Nowy Targ), Alexander Szczechura (GKS Tychy) – to szóstka najlepszych graczy 30. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
John Murray (GKS Tychy) [*3]
- W wygranym 1:0 spotkaniu z Re-Plast Unią Oświęcim zaprezentował się z dobrej strony. Obronił 23 uderzenia rywali i zachował trzecie w tym sezonie czyste konto. Dopisało mu też szczęście, bo w 52. minucie po uderzeniu Sebastiana Kowalówki krążek zatrzymał się na słupku.
Obrońcy:
Maciej Kruczek (Comarch Cracovia) [*2]
- Podopieczni Rudolfa Roháčka pokonali Lotos PKH Gdańsk 6:2 i odrobimy część strat do czołówki. Bardzo dobry występ w tym spotkaniu zaliczył Maciej Kruczek, który był pewnym punktem krakowskiej defensywy. Ponadto kapitan „Pasów” dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i było to trafienia na 2:0 i 5:0.
Matej Cunik (Zagłębie Sosnowiec) [*2]
- Sosnowiczanie pokonali Naprzód Janów 9:1, a Słowak rozegrał kolejny dobry mecz. W klasyfikacji plus/minus, z której w pierwszej kolejności powinno rozliczać się defensorów, wypadł na +3. Ponadto zaliczył też asystę przy trafieniu Siemiona Garszyna.
Napastnicy:
Teddy Da Costa (GKS Katowice) [*3]
- Jest ostatnio w świetnej formie. Strzela, asystuje, gra twardo i ofiarnie. W wygranym spotkaniu z KH Energą Toruń 7:1 skompletował hat tricka, a także zaliczył kluczowe zagranie przy bramce Patryka Krężołka. Dalszy komentarz jest zbędny.
Bartłomiej Neupauer (Podhale Nowy Targ) [*2]
- Nie raz i nie dwa pisaliśmy, że jest to jeden z najmniej docenianych zawodników w Polskiej Hokej Lidze. Dobrze radzi sobie po obu stronach tafli, co pokazał choćby w ostatnim spotkaniu z JKH GKS-em Jastrzębie 2:1. „Neupa” w 29. minucie otworzył wynik, popisując się przepięknym uderzeniem w okienko.
Alexander Szczechura (GKS Tychy)
- W trzeciej odsłonie „Świętej Wojny” GKS Tychy pokonał Re-Plast Unia Oświęcim 1:0. W naszym zestawieniu nie mogłoby zabraknąć zawodnika, który zdobył jedynego gola w tym spotkaniu i przesądził o losach spotkania. Szczechura pokazał, że warto czasem zmienić tor lotu krążka po uderzeniu kolegi z zespołu.
Komentarze