Szóstka Hokej.Netu - 14. kolejka THL
Patrik Spěšný (Zagłębie Sosnowiec), Arkadiusz Kostek (JKH GKS Jastrzębie), Olaf Bizacki (GKS Tychy), Roman Szturc (Zagłębie Sosnowiec), Filip Komorski (GKS Tychy), Sam Marklund (GKS Katowice) – to szóstka najlepszych graczy 14. kolejki TAURON Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Patrik Spěšný (Zagłębie Sosnowiec) [*2]
- Podopieczni Piotra Sarnika pokonali na własnym lodzie KH Energę Toruń 4:0. Tym samym czyste konto w tym starciu zaliczył czeski golkiper, który miał w tym meczu co robić. Spěšný obronił aż 41 strzałów „Stalowych Pierników” i niejednokrotnie ratował swoich kolegów z opresji. Dalszy komentarz jest zbędny.
Obrońcy:
Olaf Bizacki (GKS Tychy) [*2]
- Najniższy defensor w lidze ponownie dał o sobie znać! Pokazał, że jest ważnym punktem formacji obronnej trójkolorowych i graczem skłonnym do poświęceń, czyli do ofiarnej i ambitnej gry. Tyszanie pokonali Cracovię 3:0, a „Bizak” w klasyfikacji plus/minus wypadł na +2. Dołożył także cegiełkę w ofensywie, zdobywając asystę pierwszego stopnia przy golu Pawła Padakina.
Arkadiusz Kostek (JKH GKS Jastrzębie) [*2]
- Mimo iż jastrzębianie przegrali z GKS-em Katowice 1:2, to należy napisać kilka ciepłych słów dotyczących dyspozycji wychowanka Orlika Opole. Kostek zaprezentował się z dobrej strony, grał z pełnym zaangażowaniem i nie popełnił rażących błędów w defensywie. W klasyfikacji plus/minus, tak ważnej dla defensorów, wypadł na +1. Zaliczył też asystę przy jedynej bramce dla JKH.
Napastnicy:
Roman Szturc (Zagłębie Sosnowiec) [*2]
- Ekipa ze stolicy Zagłębia Dąbrowskiego wygrała z KH Energą Toruń 4:0. Spora w tym zasługa doświadczonego Czecha, który miał swój udział przy trzech golach zdobytych przez sosnowiczan. Co by tu dużo nie mówić, Szturc rozegrał dobre zawody i pokazał, że zespół może na niego liczyć. Bardzo dobrze rozumie się z Patrykiem Krężołkiem, który zdobył już 11 bramek. To jeden z najlepszych duetów występujących w TAURON Hokej Lidze.
Filip Komorski (GKS Tychy) [*2]
- Kapitan wicemistrzów Polski jest w ostatnim czasie w bardzo dobrej dyspozycji. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż w pięciu ligowych starciach zdobył... pięć goli. W wygranym 3:0 meczu z Comarch Cracovią 31-letni środkowy strzelił zwycięskiego gola. Trafił do siatki w niezwykle ciekawy i nieoczywisty sposób, posyłając krążek z ostrego kąta w bliższe okienko. Filip Krasanovský nie spodziewał się takiego rozwiązania.
Sam Marklund (GKS Katowice) [*2]
- Wygrana 2:1 nad JKH GKS-em Jastrzębie, to w głównej mierze zasługa szwedzkiego napastnika. Katowiczanie w 56. minucie, przy stanie 1:1, stanęli przed okazją gry w liczebnej przewadze. A w niej to Marklund, po inteligentnym zagraniu Grzegorza Pasiuta, skutecznie przekierował gumę do siatki z bliskiej odległości. Ten gol pozwolił podopiecznym Jacka Płachty sięgnąć po pełną pulę i umocnić się na prowadzeniu w tabeli.
Komentarze