Szeroka kadra na kwalifikacje olimpijskie. Kto jest pewniakiem?
W najbliższych dniach Róbert Kaláber ogłosi listę zawodników, którzy zostaną powołani na zgrupowania reprezentacji Polski. Ich zwieńczeniem będą rozgrywane w Bratysławie kwalifikacje olimpijskie – niewątpliwie najważniejsza impreza w tym roku.
Słowacki szkoleniowiec wielkiego pola manewru nie ma w bramce. Za pewnik można więc przyjąć, że powołania dostaną John Murray, Ondřej Raszka i Michał Kieler.
Wydaje się, że selekcjoner reprezentacji dokonał też wyboru środkowych. Na tych pozycjach mają zagrać Grzegorz Pasiut, Krystian Dziubiński, Filip Komorski i Filip Starzyński. Ten ostatni ma być liderem czwartej formacji, która w hokejowej nomenklaturze nosi nazwę „energy line”.
Pewne miejsce w zespole powinni mieć też Patryk Wronka, Paweł Zygmunt, Aron Chmielewski, Patryk Krężołek i Damian Kapica. Ten ostatni zmagał się ostatnio z kontuzją pleców, ale leczenie przebiega planowo.
Najwięcej znaków zapytania widnieje obecnie w formacji defensywnej. Nie da się ukryć, że jej trzon będą stanowić Bartosz Ciura, Mateusz Bryk i Kamil Górny. Sztab reprezentacji żywi ogromną nadzieję, że drużynę wzmocnią też doświadczeni Patryk Wajda i Marcin Kolusz. Przy nazwisku tego drugiego pali się żółta lampka, bo „Kolos” wciąż jest wolnym zawodnikiem, a więc nie ma podpisanego kontraktu z żadną drużyną. Jego przyjazd na zgrupowanie może wiązać się dla niego z ogromnym ryzykiem.
Tak czy inaczej, trener Kaláber liczy na to, że kluby wykażą się zrozumieniem i – kierując się dobrem reprezentacji – pozwolą zawodnikom uczestniczyć w obu konsultacjach szkoleniowych.
Komentarze