Starcie wagi ciężkiej. Celem obu ekip pierwsze miejsce
Dziś zostanie rozegrane zaległe spotkanie 36. kolejki Polskiej Hokej Ligi. GKS Katowice zmierzy się na własnym lodzie z Re-Plast Unią Oświęcim i ten mecz będzie miał niezwykle istotne znaczenie dla układu tabeli.
Na razie pozycja lidera należy do podopiecznych Toma Coolena, którzy zgromadzili na swoim koncie 76 punktów i nad drugą GieKSą mają dwa „oczka” przewagi. Warto jednak zaznaczyć, że oświęcimianie przegrali swoje ostatnie dwa spotkania po rzutach karnych kolejno z KH Energą Toruń (2:3) i Ciarko STS-em Sanok (1:2). Pałają więc ogromną żądzą rewanżu.
Zresztą z tymi rywalami porażki ponieśli też katowiczanie, tyle że w regulaminowym czasie gry (0:2 i 1:2). Jednak ekipa dowodzona przez Jacka Płachtę zdołała też pewnie pokonać Comarch Cracovię 4:1, więc ich obecna forma jest pewną niewiadomą.
– Jesteśmy pełni optymizmu, ale musimy pokazać swoją najlepsza wersję. Spotkają się dwie wyrównane drużyny i o wyniku mogą zdecydować detale. Cieszymy się, że gramy u siebie w domu i mam nadzieję, że wieczorem wskoczymy na pozycję lidera – podkreślił Patryk Wronka, jeden z liderów GieKSy. Katowiczanie we własnej hali rozegrali dotąd 18 meczów i zaksięgowali w nich 39 punktów. Z kolei Unia najlepiej w lidze radzi sobie na wyjazdach. W delegacji zdobyła bowiem 36 „oczek”.
– Od dłuższego czasu przygotowujemy się na całą końcówkę sezonu. Mecz z Unią pokaże na jakim etapie jesteśmy, jak przepracowaliśmy teraz ten okres i czy jesteśmy gotowi na ćwierćfinał – dodał Wronka.
Starcie katowiczan z biało-niebieskimi można też śmiało zareklamować jako pojedynek indywidualności. Obie drużyny mają w swoich szeregach zawodników, którzy w pojedynkę potrafią przesądzać o losach spotkań. Wystarczy wspomnieć tutaj atak „trzech katowickich muszkieterów” złożony z Bartosza Fraszki, Grzegorza Pasiuta i Patryka Wronki, który wspólnymi siłami zdobył 54 gole! Dwaj ostatni znajdują się też na szczycie klasyfikacji kanadyjskiej Polskiej Hokej Ligi
Z kolei w drużynie Unii ogromne słowa uznania zasługują Krystian Dziubiński i Teddy Da Costa. Pierwszy z nich z dorobkiem 20 bramek jest najlepszym strzelcem ekipy z Chemików 4, a „Tadek” jest najlepiej punktującym graczem.
Ważne gole potrafią strzelać Aleksandr i Wasilij Strielcowowie, a w rozegraniu bardzo dobrze radzi sobie Victor Rollin Carlsson. W lepszej formie fizycznej powinien być już Daniił Apalkow, który wystąpił w starciu z sanoczanami raptem po dwóch treningach.
– Będzie to bardzo ciężki mecz. Myślę, że obie ekipy zagrają cierpliwie i bezpiecznie w obronie. Jaki będzie wynik? To się okaże – powiedział z uśmiechem Dariusz Wanat, napastnik biało-niebieskich.
W tym sezonie obie drużyny mierzyły się czterokrotnie i każde z tych spotkań było niezwykle zacięte. Trzy razy triumfowali w nich hokeiści z grodu nad Sołą, którzy wygrali 4:2, 3:2 k., 2:1. Jeden mecz, ostatni, padł łupem katowiczan, którzy wygrali w Oświęcimiu 4:3 po dogrywce.
Warto też wspomnieć, że ekipa dowodzona przez Jacka Płachtę najlepiej w lidze broni osłabień. Jej skuteczność wynosi 86,1 procent. Z kolei biało-niebiescy nieźle rozgrywają przewagi. Zdobyli w tym elemencie 35 goli, a ich skuteczność dobija do 24 procent! W obu przypadkach lepsze liczby od oświęcimian ma tylko Comarch Cracovia.
– Czynnikiem decydującym mogą być właśnie przewagi, więc trzeba uważać, żeby nie zrobić jakiejś głupiej kary, która może wpłynąć na końcowy wynik. Dużo zależeć będzie też od dyspozycji naszych bramkarzy ale na pewno o naszego się nie martwię – zaznaczył Wanat.
Na sam koniec dodajmy, że ten mecz pierwotnie miał odbyć się 16 stycznia, ale został odwołany z uwagi na fakt, iż zespół Unii trafił na kwarantannę.
Liczba meczu:
3 - tyle meczów z GieKSą w tym sezonie wygrali oświęcimianie. Tylu solenizantów jest też w oświęcimskiej ekipie. Są to drugi trener Piotr Sarnik, obrońca Nikołaj Stasienko oraz napastnik Patryk Kusak.
GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 18:30
Poprzednie mecze: 2:4, 2:3 k. 1:2, 4:3 d.
Transmisja: polskihokej.tv
Nie zagrają: Dawid Musioł - Aleksiej Trandin
Szczegółowe statystyki
GKS Katowice
Liczba punktów: 74
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 23-2-1-11.
Bilans bramek: 130-81.
Liczba minut karnych: 385.
Najwięcej punktów: Patryk Wronka – 53 (19 G + 34 A)
Najwięcej bramek: Patryk Wronka, Grzegorz Pasiut – po 19.
Najwięcej asyst: Patryk Wronka – 34.
Najwięcej minuty karnych: Igor Smal – 58.
Najlepszy plus/minus: Patryk Wronka (+35)
Najgorszy plus/minus: David Lebek, Szymon Mularczyk (-3).
Bramki w przewadze: 26.
Bramki w osłabieniu: 6.
Skuteczność w przewagach: 17 %
Skuteczność bronienia osłabień: 86,1 %
Bramkarze:
John Murray – 35 meczów, skuteczność 92,43 % (obronił 904 z 978 strzałów), ŚPB: 2,15
Maciej Miarka - 3 mecze, skuteczność 94,2 % (obronił 65 z 69 strzałów), ŚPB: 1,58
Re-Plast Unia Oświęcim
Liczba punktów: 76
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 23-2-3-9.
Bilans bramek: 137-97.
Liczba minut karnych: 256.
Najwięcej punktów: Teddy Da Costa – 45 (13 G + 32 A)
Najwięcej bramek: Krystian Dziubiński – 20.
Najwięcej asyst: Teddy Da Costa – 32
Najwięcej minuty karnych: Teddy Da Costa – 26
Najlepszy plus/minus: Krystian Dziubiński, Andrej Themár (+16)
Najgorszy plus/minus: Adrian Prusak (-4).
Bramki w przewadze: 35.
Bramki w osłabieniu: 2.
Skuteczność w przewagach: 24 %
Skuteczność bronienia osłabień: 76,9 %
Bramkarze:
Clarke Saunders – 33 mecze, skuteczność 91,65 % (obronił 889 z 970 strzałów), ŚPB: 2,53
Robert Kowalówka – 6 meczów, skuteczność 91,72 % (obronił 144 z 157 strzałów), ŚPB: 2,66
Filip Płonka - 1 mecz, skuteczność 100 % (obronił 6 z 6 strzałów), ŚPB: 0
Komentarze
Lista komentarzy
Cola
Udanego spektaklu dla wszystkich :)
Karmel
Cieszy jedno że w tych klubach liderami są Polacy! to pokazuje jaki szrot sprowadzają inne kluby.