Starcie medalistów, "krakowiacy i górale" – zapowiedź 3. kolejki THL
Przed nami 3. kolejka TAURON Hokej Ligi, w której czeka nas solidna dawka emocji. Hitem tej serii spotkań będzie starcie Re-Plast Unii Oświęcim z GKS-em Katowice.
Biało-niebiescy rozpoczęli sezon w dobrym stylu, bo od dwóch zwycięstw. W pierwszej kolejce odprawili „na szóstkę” Zagłębie Sosnowiec, a następnie obronili się podczas wyjazdowej konfrontacji przeciwko Podhalu, wygrywając 4:3. O ile ich ofensywne poczynania wyglądają naprawdę nieźle, to poprawy wymaga szeroko pojęta gra w destrukcji.
Podopieczni Nika Zupančiča, zapewne będzie chciała udowodnić swoją siłę w kolejnym spotkaniu, w którym zmierzą się z GKS-em Katowice, który broni mistrzowskiego tytułu i ma ochotę na zdobycie trzeciego tytułu mistrza Polski.
– Wiemy, że to bardzo dobra drużyna, ale chcemy pokazać na co nas stać przed własną publicznością. Myślę, że dobrze rozpoczęliśmy ten sezon tak, że nie pozostaje nam nic innego jak dalej podążać zwycięską ścieżką – przyznał Łukasz Krzemień, który z trzema asystami na koncie jest najlepiej punktującym zawodnikiem brązowych medalistów poprzedniego sezonu.
Dyspozycję mistrzów Polski możemy ocenić jedynie z perspektywy spotkania przeciwko GKS-owi Tychy. W inauguracyjnym spotkaniu zespół Jacka Płachty długimi momentami potrafili ujarzmić sporą siłę tyskiego ataku. Zdarzyły się im jednak momenty niefrasobliwości w grze obronnej, które ostatecznie kosztowały stratę jednego punktu.
Z całą pewnością będzie to jeden z tych pojedynków, o którego losach będą decydować detale, oraz dyspozycja poszczególnych zawodników.
Po stronie gospodarzy dodatkowym atutem będzie z pewnością doping wypełnionej tłumnie hali przy Chemików. Spotkanie, które powinno dostarczyć mocnych wrażeń i to nawet najbardziej wybrednym obserwatorom THL.
Czas na pierwsze ligowe punkty
Ofensywna transferowa, rozbudziła nadzieje na odbudowanie siły Podhala po wielu „chudych latach”. Pomimo, że po dwóch kolejkach, na koncie „Szarotek” wciąż nie ma zdobyczy punktowej, to nikt z tego powodu nie bije na alarm. Mocno przebudowana drużyna na inaugurację rozgrywek została rzucona na głęboką wodę, krzyżując kije z mającymi spore aspirację GKS-em Tychy oraz oświęcimską Unią.
Pomimo, że podopieczni Aleksandrsa Beļavskisa dwukrotnie schodzili z tafli pokonani, to pokazali, że są w stanie postawić się sile ligowych potentatów. O ile o potencjał ofensywy Podhala nie budzi zastrzeżeń, to z kolejnymi spotkaniami nie milkną komentarze dotyczące słabego zbalansowania linii defensywnej i nieco niepewnej postawy Kevina Lindskouga.
Z całą pewnością pojedynek przeciwko Cracovii, będzie idealną okazją dla wywołanych do tablicy, aby uciąć powyższe dyskusje i przywołać najchlubniejsze czasy nowotarskiego hokeja. Zapewne zawodnicy Podhala, korzystając z losowej możliwości zagrania kolejnego spotkania przed własną publicznością, będą chcieli swoim fanom zgotować radość z pierwszego od stycznia ligowego zwycięstwa.
W przypadku falstartu Cracovii, powiedziano już chyba wszystko. Sytuacja z pewnością może być o tyle rozczarowująca dla całego środowiska hokejowego w Krakowie, że nie dotyczy samej dyspozycji podopiecznych Rudolfa Roháčka, o ile sytuacji organizacyjnej w klubie. Fakty są takie, że po dwóch seriach spotkań Cracovia zamyka ligową stawkę. W ubiegłej serii spotkań nie zdołali zakłócić hokejowego święta w Sosnowcu i w niedzielny wieczór ulegli podopiecznym Piotra Sarnika 3:4. Pomimo burzliwego początku sezonu szkoleniowiec „Pasów” zdaje się epatować spokojem. Docenia fakt, iż jego podopieczni potrafią kreować sobie sytuacje strzeleckie, ale dostrzega też proste błędy.
Problemem skuteczność
Podopieczni Róberta Kalábera w pierwszej kolejności powinni znaleźć rozwiązanie problemów związanych ze skutecznością. W dwóch pierwszych kolejkach długimi okresami ich gra przypominała „bicie głową w mur”. Dość powiedzieć, że oddali aż 69 strzałów, z których udało się wypracować jedynie cztery bramki. Drużynie JKH GKS-u nie udało się również wykorzystać żadnej z gier w przewagach i to pomimo faktu, że w Toruniu przez blisko 100 sekund mieli sposobność gry 5 na 3. Na domiar złego, jedna z przewag zakończyła się kontrą i trafieniem dla torunian.
O mankamentach w grze swojej drużyny otwarcie mówił trener Kaláber, który zwracał uwagę na zbyt czytelne rozegranie krążka przez swoich zawodników, jak i niewystarczającą pracę pod bramką przeciwnika.
– Nie ma co już dyskutować na temat tego meczu, bo w szatni wszystko sobie powiedzieliśmy. Takie podejście do meczu i jego rozpoczęcie jest nieakceptowalne. Mam nadzieję, że był to ostatni raz – podkreśłił doświadczony słowacki szkoleniowiec.
W szeregach Zagłębia morale z całą pewnością poszybowały w górę, po imponującej ligowej inauguracji nowego „Stadionu Zimowego”. Sosnowiczanie przy komplecie publiczności pokonali Comarch Cracovię 4:3. Budujący dla kibiców Zagłębia z całą pewnością jest również fakt, że ich drużyna potrafiła wyeliminować ze swojej gry proste błędy defensywne, które przekreśliły marzenia o odniesieniu dobrego wyniku w Oświęcimiu.
Celem pierwsze zwycięstwo
Po odbyciu pauzy, na tafle wracają zawodnicy STS-u Sanok. Ich rywalem będzie lider TAURON Hokej Ligi, czyli drużyna KH Energi Toruń. Gospodarze na inauguracje swoich zmagań przegrali na wyjeździe z JKH GKS-em Jastrzębie 1:3. Trzeba jednak im oddać, że postawili swoim rywalom trudne wymagania, skutecznie broniąc dostępu do swojej bramki.
Do starcia z ekipą „Stalowych Pierników” będą podchodzić z zerowym dorobkiem. Przed własną publicznością podopieczni Elmo Aittoli chcą zagrać o pełną pulę. A sanocki teren od zawsze jest ciężki dla rywali.
Torunianom pierwsze ligowe zwycięstwo spadło nie tyle z nieba, co z krakowską pleksiglasową szybą. W drugiej kolejce na komplet punktów musieli ciężko zapracować. „Stalowe Pierniki” zachowały filozofię, jaką można było zaobserwować już w ich przedsezonowych sparingach. Do cierpliwej i odpowiedzialnej gry defensywnej dołożyli zabójczo skuteczne kontry, które wypunktowały drużynę JKH GKS-u Jastrzębie.
Marma Ciarko STS Sanok - KH Energa Toruń godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
JKH GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
PZU Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze