Hokej.net Logo

Słaboń: Trener Roháček chcąc ratować siebie, opowiadał różne, dziwne rzeczy

Słaboń: Trener Roháček chcąc ratować siebie, opowiadał różne, dziwne rzeczy

Po 25 sezonach spędzonych na polskich taflach sportową karierę zakończył Damian Słaboń. Na naszych łamach opowiedział o zdobytych medalach, pamiętnych spotkaniach oraz o specyficznej współpracy z trenerem Rudolfem Roháčkiem.


HOKEJ.NET: – Kiedy uświadomiłeś sobie, że to Twój ostatni sezon?


Damian Słaboń, były napastnik polskich klubów i reprezentacji Polski: – Już po pożegnaniu z Cracovią myślałem o tym, żeby zawiesić łyżwy na kołku. Ale wtedy pojawiła się propozycja z Zagłębia Sosnowiec, czyli drużyny, w której stawiałem swoje pierwsze hokejowe kroki. Był to ciekawy splot wydarzeń, bo w seniorskiej karierze nie dane było mi zagrać w moim macierzystym klubie. Postanowiłem, że jeszcze „pociągnę” i podjąłem wyzwanie.


Ostatni sezon był jednak naznaczony kontuzją. To było głównym powodem tego, że powiedziałeś: dość?


– Problemy z plecami się nawarstwiały. To nie było tak, że jakaś sytuacja na lodzie lub uderzenie krążkiem sprawiły, że doznałem poważnej kontuzji i musiałem powiesić łyżwy na kołku.


Zdrowie od dłuższego czasu odmawiało mi posłuszeństwa. Wiele problemów się nawarstwiło, po rozmowach z lekarzem doszedłem do wniosku, że dalsze występy nie mają już sensu. Nie dość, że musiałbym grać na środkach przeciwbólowych, to później istniało spore ryzyko, że trafiłbym na stół operacyjny. Po hokeju też jest życie.


Byłeś jednym z „dinozaurów” naszych rozgrywek. Za Tobą aż 1050 meczów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w naszym kraju. Jesteś w stanie wskazać, które spotkanie najbardziej zapadło Ci w pamięci.


– Było ich sporo i na szybko ciężko mi wskazać ten jeden. Były dobre mecze reprezentacyjne, niezłe ligowe. Oczywiście lepiej pamiętam te jeszcze niedawne starcia.


Zatem wybieraj.


– Na pewno będą to starcia Comarch Cracovii, w której występowałem, z GKS-em Tychy. Dwukrotnie przegrywaliśmy finałową rywalizację 1:3 i 2:3 i tę serię potrafiliśmy rozstrzygnąć na naszą korzyść. Będę to pamiętał praktycznie do grobowej deski (uśmiech). Miło wspominam też pierwsze mistrzostwo mistrzostwo Polski zdobyte z Cracovią w 2006 roku. To również w meczu z Tychami.




Udało Ci się zdobyć aż 940 punktów. To wynik, który może robić wrażenie. Jesteś w stanie wskazać swój najlepszy sezon w karierze?


– Pamiętam, że fajnie grało mi się w ekipie GKS-u Tychy. Trafiłem wtedy do formacji ataku razem Arturem Ślusarczykiem i Piotrem Sarnikiem. Nieźle nam wtedy szło i chyba każdy z nas miał wówczas po 30 strzelonych bramek. Ale wtedy nasza gra nie dała nam mistrzowskiego tytułu, ani nawet medalu.


Był to ten słynny atak „3xS”.


– Trzech wychowanków Zagłębia Sosnowiec, mniej więcej w podobnym wieku. Fajnie to funkcjonowało. Znaleźliśmy wspólny język i to też przekładało na naszą grę. Zresztą troszkę pograliśmy już w ekipie KTH Krynica. W Tychach nasza formacja na dobre się scaliła i rozumieliśmy się bez słów.

Wydaje mi się, że nieźle radziłem sobie też w Cracovii. W sezonie 2005/2006 miałem niezłe liczby. Chyba wtedy miałem średnią punktu na mecz. W ekipie „Pasów” dobrze grało mi się z braćmi Laszkiewiczami: Leszkiem i Danielem. Wiele lat fajnej współpracy.


Jaki jest sposób na długowieczność? 25 sezonów to szmat czasu.


– Jarek Różański gra jeszcze dłużej ode mnie. Cieszę się, że udało mi się dociągnąć do czterdziestki. Zdrowie mi pozwalało, nie miałem poważnych kontuzji i udało się.


15 medali. Sporo?


– Cieszę się z tego dorobku. Jak teraz wspominamy, to wydaje mi się, że najbardziej niespodziewanym medalem był ten, po który sięgnąłem z KTH Krynica. Był to sezon 1998/1999. Mieliśmy bardzo młodą drużynę, bodaj 10 absolwentów Szkoły Mistrzostwa Sportowego, pięciu obcokrajowców i Tomka Jaworskiego w bramce.


W półfinale pokonaliśmy naszpikowane gwiazdami Podhale Nowy Targ. Nikt nie dawał nam żadnych szans, a tymczasem wygraliśmy tę rywalizację 3:2. Ostatni mecz był w Nowym Targu i w tej jaskini lwa pokonaliśmy górali. Później był finał z Unią Oświęcim, która była na topie. Cóż, nie zdołaliśmy jej już pokonać.


Wcześniej wspominałeś też złota zdobyte z Cracovią. Nie pytam, jak smakowały, bo to oczywiste.


– Wszyscy wieszali już medale na szyjach graczy GKS-u Tychy. Tak było w dwóch ostatnich sezonach, bo w play-offach przegrywaliśmy 1:3 i 2:3.


Pamiętam też finał z JKH GKS-em Jastrzębie, bodaj sezon 2012/2013. Nie mieliśmy wielkiego budżetu, ale jednak zdobyliśmy złoto. Zresztą była to najdziwniejsza rywalizacja jaką pamiętam. Prowadziliśmy 3:0, potem jastrzębianie wygrali trzy kolejne mecze i wszyscy wieszczyli, że się już nie podniesiemy. Tymczasem sięgnęliśmy po mistrzostwa.




W Cracovii spędziłeś czternaście lat. Kraków jest Twoim pierwszym czy drugim domem?


– Osiedliłem się tutaj i chyba będzie to już na stałe, choć mówi się, żeby nigdy nie używać słowa „nigdy”. Spędziłem tutaj trochę czasu, mam tu dom, córka chodzi do szkoły, a żona pracuje.


Pytam trochę w kontekście Twojego rozstania z Cracovią. Czternastodniowe wypowiedzenie tuż przed zakończeniem kontraktu brzmiało jak niezbyt śmieszny żart. Tak chyba nie traktuje się zawodnika, który ma status klubowej legendy.


– Na pewno wiedziałem, że mam kontrakt do końca kwietnia. Wiedziałem, że nie będzie on przedłużony, bo działacze proponowali mi trenowanie młodzieży. Wypowiedzenie zostało mi wręczone na niecały miesiąc przed zakończeniem umowy.Był to dla mnie spory szok.


W ciągu 14 lat zostawiłem na lodzie sporo zdrowia, a z Cracovią więcej osiągnąłem sukcesów niż poniosłem porażek. Trudno, stało się. Czas leczy rany i nie chcę się już w to zagłębiać.




Przez wiele lat nie wypowiadałeś się na temat współpracy z Rudolfem Roháčkiem. Ale podczas oficjalnego pożegnania nie podałeś mu ręki. Miało to związek z faktem, że po czternastu latach czeski trener nie potrafił do Was podejść, podziękować i powiedzieć, że przyszła pora na zmianę warty?


– Ten gest był właśnie tym spowodowany. Wspólnie z Rafałem staraliśmy się grać jak najlepiej, ale rozstaliśmy się bez słowa. Graliśmy u niego szmat czasu, przez ten czas mógł na nas zawsze liczyć. Tymczasem zostaliśmy potraktowani przez niego bez jakiegokolwiek szacunku.


Zdecydowaliśmy, że nie podamy mu ręki i zachowamy się w taki sposób. Tak to wyszło.


Leszek Laszkiewicz czy Nicolas Besch w wywiadach podkreślali, że po porażkach trener Roháček oskarżał zawodników o to, że sprzedają mecze. Dlatego też obaj zdecydowali się opuścić Cracovię. Czy wobec Ciebie też wysuwał takie zarzuty?


– Wszystko zaczęło się po sezonie, po którym zajęliśmy czwarte miejsce. Trener, chcąc ratować siebie, opowiadał różne dziwne rzeczy. Mówiąc kolokwialnie obgadywał nas za naszymi plecami. Jego argumenty były wyssane z palca, bo przecież zdobyliśmy z Cracovią siedem tytułów mistrzowskich.


Skoro wywołałeś ten temat, to powiem Ci, że był to też jeden z argumentów za tym, żeby nie podać mu ręki. Takie teksty w stosunku do zawodników, którzy ciężko pracowali na sukces, to takie uderzenie w policzek.


W czym tkwi fenomen Rudolfa Roháčka? Wielu zawodników po zakończeniu przygody z Cracovią mówi, że jego warsztat trenerski nie jest zbyt porywający. Ostatnio trzech graczy, z którymi miałeś przyjemność grać, czyli Matúš Chovan, Petr Šinágl i Peter Novajovský na portalu społecznościowym wprost napisali, że ostatnie dwa tytuły mistrzowskie zdobyli bez trenera.


– Skoro wiele osób tak przedstawia sprawę, to musi coś w tym być.


A czy wielkie pieniądze nie mobilizowały Was mocniej niż trener?


– Powiem tak, że było sporo momentów, że sami się mobilizowaliśmy. Premie zawsze mobilizują, ale nie był to najważniejszy aspekt. Grając o medal, mistrzostwo spinasz się i chcesz ten cel zdobyć. Lata mijają, karty historii są zapisywane. Grasz po to, by zwyciężać.


Rozmawiał: Sebastian Królicki


Część druga w środę


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: bez względu na końcowy wynik tych MŚ koniecznie zatrzymać Pana Kalabera na dłużej,długo czekaliśmy na trenera który potrafi poukładac te nasze polskie ligowe hokejowe klocki...
  • Paskal79: Miesiąc przygotowań robi swoję,a po za tym Kalaber z tego słynie że jego drużyna jest super przygotowana fizycznie....
  • Paskal79: Bójcie się Boga gdyby taki trener trafił do Tych lub Katowic z ich budżetami.....
  • Paskal79: A był ciut ciut od Uni....na ten sezon...
  • Paskal79: Dobra teraz najważniejsza reprezentacja
  • emeryt: Dzisiaj zwyciężyła drużyna nad zbieraniną z całego świata – skwitował Robert Kalaber, trener jastrzębian
  • emeryt: hehe pamiętamy:)
  • emeryt: mówisz Pascal ze ciut ciut...jak to ludzie poglądy zmieniajo
  • emeryt: a tak poważnie ,Kalaber to bardzo dobry trener klubowy i co udowadnia kolejny raz-reprezentacyjny
  • HokejfanNT: Czesi znowu karne..
  • HokejfanNT: No i Helveci za 2 ..Czesi jak narazie slabo moim zdaniem
  • PanFan1: Jeżeli Naszym uda się utrzymać formę z poprzednich dwóch meczy, to coś mi mówi że będziemy świadkami dużej niespodzianki w meczu z którąś z renomowanych ekip.
  • Andrzejek111: Podziwiam Twój optymizm. Renomowane ekipy? Słowacja, USA. Myślę że po zaskakująco dobrym występie w MS się nie utrzymamy.
  • Andrzejek111: Chociaż z drugiej strony... Francja, Kazachstan i Niemcy (po słabym występie ze Szwecją) wydają się być w naszym zasięgu.
  • KOS46: Jak dziś wygrają, to będę mega szczęśliwy, ale mam marzenie... jakbyśmy weszli do czwórki w grupie... to byłby odlot. Podobała mi się wypowiedź Dziubka, że w każdym meczu powalczą o punkty... to było widać. Tak trzymać!
  • PanFan1: Niemcy ? i Ty mnie optymizm "wytykasz" ? ;)
  • KOS46: Szwedzi byli lepsi, ale nie byliśmy tam statystami. Też mieliśmy swoje szanse...
  • narut: każdy mecz jest inny obawiam się, żeby nie było tak, że nasi "wystrzelali się" już z tego co najlepsze a dziś Francja zagra twardy i co gorsza dla nas skuteczny hokej, nasi od początku muszą byc bardzo bardzo skupieni
  • narut: bo Francuzi graja bardzo "fizykalny" hokej, są nie mniejszymi "fizykami" od nas..
  • narut: a o Niemcach, Słowakach czy tym bardziej USA nie ma co marzyć.. dziś ważne aby Łotwa wygrała za 3.. tak abyśmy jeszcze mieli szansę w ostatnim meczu z Kazachstanem..
  • Andrzejek111: O Niemcach za 76 rok pomarzyć można.
  • narut: fakt - za 76 może nawet trzeba...:) ale tylko sobie pomarzyć ale zbytnio się nie rozmarzać.. :)
  • narut: tak jak i z Francją za 92 rok, kiedy po przegranej z Italią Kanadyjczykami nafaszerowaną, (pamiętam jak dziś bo to był dla mnie cios 7-5) przyszło nam walczyć z Francuzami własnie o utrzymanie.. niestety przegraliśmy z nimi 3-1..oni wówczas, po swoich IO, już nam odjeżdżali.. w zasadzie po porażce z Italią wiedziałem, że szanse nasze z Francją będą słabe..
  • J_Ruutu: Szwedzi wczoraj ganiali Niemców jak chłopaków z niższej ligi i nawet się zbytnio nie zmęczyli. A Niemcy wcześniej ograli Słowaków. Tu jeszcze mogą paść ciekawe wyniki, oby i z naszym udziałem :)
  • PanFan1: Właśnie to miałem na myśli Ruutu - o ile naszym starczy pary, oby bo może być jakaś miła niespodzianka.
  • szajbu: Fanatycy hokeja i nie tylko pomagamy dziś polskim hokeistom w Ostrawie ma być głośno. Pisałem kiedyś o meczu z Łotyszami że kibiców z Łotwy będzie więcej i będą głośniejsi to mnie co niektórzy wyśmiali, jak było każdy widział i słyszał. Dziś w Ostrawie gramy u siebie i ma być MOC.
  • narut: miałeś rację, kto troszkę przyglądał się łotewskim kibicom ten wiedział, ze to są prawdziwi fanatycy swojej reprezentacji, ludzie bez reszty jej oddani, ten też wiedział, że oni będą w większości na arenie w Ostrawie.. mam nadzieję, że dzisiaj także otrzymamy jakieś wsparcie od ich kibiców ..
  • Paskal79: Panowie mam pytanie kupie coś w Ostrawie ( pamiątki) koszulkę za gotówkę czy tylko kartą? Bo nie wiem czye wymieniać.... Z góry dzięki
  • Andrzejek111: Kartą wychodzi taniej.
  • Paskal79: Jak zagramy w białych strojach to wygramy,taki mój przesąd:-)
  • Paskal79: Andrzejek bo w reportażu z hokej net mówili że tylko kartą zwłaszcza tam przy lodowisku w tym miasteczku,czyli mogę wziąć koronny kupię pamiątki?
  • michael: Dobra niezbyt droga knajpa w Ostravie?
  • Hokejowy1964: W fan Zonie zapłacisz tylko i wyłącznie kartą, za pamiątki też kartą
  • Hokejowy1964: szajbu dokałdnie tak dziś ma być . Wspieramy z całych sił naszych Gladiatorów . Dziś jest najważniejszy mecz Polaków i polskiego hokeja od kilkudziesięciu lat. Chłopaki na pewno zostawią swoje waleczne serducha na lodzie ! Dajmy im wielkie wsparcie z trybun niezależnie jak mecz będzie wyglądał. Z pewnością będą grać do ostatnich sekund . Dziś ma być WIELKA MOC NA TRYBUNACH !!!
  • Beta: oj gdyby tak się dzisiaj udało wygrać a P Snopek niech już "odszczeka" swoje słowa bo twierdził ze nie zdobędziemy ani jednego pkt
  • Hokejowy1964: W pobliżu Ostravar Areny na Elitę ceny w knajpach poszły trochę w górę - normalna sprawa. Wszędzie prawie gdzie wstąpisz na piwo czy coś zjeść kupisz taniej niż w fan zonie.
  • Hokejowy1964: Beta zostawmy Snopka ;) , dziś mamy ważniejsze sprawy na głowie ;) Jak wiemy wielu speców snuło czarne scenariusze a tu gramy piękny , mądry hokej !
  • emeryt: ale też garstka wierzyla że zremisujemy z Łotwo i postawimy sie Szwecji,zaraz odezwą sie Ci co wierzyli...wyniki zaskoczyły każdego wręcz zszokowaly ...ja nie wierzylem w taki przebieg meczów ale wierze w Kalabera i w Jego koncepcje kogo zabrać a kogo nie na te MŚ
  • emeryt: jakby nie patrzeć to so piekne chwile Polskiego hokeja i już teraz chlopakom należo sie ogromne brawa i szacunek i to bez wzgl jak zakończy sie dzisiejszy mecz z Francjo,pozdrawiam kochani
  • emeryt: a teraz prosimy o meldunek z CH4,zachowajmy balans kochani
  • Hokejowy1964: daj spokój....za tydzień we wtorek wróć do tematu . Teraz jest jeden zespół POLSKA !
  • emeryt: wiesz,to taki żarcik był....
  • Hokejowy1964: no ja myślę bo cały hokejnet jest na Elicie
  • emeryt: jaki wynik dziaiaj 64?
  • emeryt: bardzo bym chciał 4:2 Polska
  • narut: sam Patryk przyznaje, że mieli 2 ciężkie mecze.. oby do dzisiaj faktycznie się zregenerowali... twardy mecz nas czeka o ile podarunków im nie zrobimy jak np. ze Szwecją...te podarunki wciąż nam zagrażają..
  • Paskal79: No to 3:1 polska lub 2;2:-)
  • Paskal79: No ja się za chwilę zbieram kierunek Ostrawa :-)
  • emeryt: szerokosci Pascal,uważaj na siebie
  • Stoleczny1982: Paskal - milej podrozy, zazdroszcze :-)
  • botanick: Jak kogoś to interesuje to dziś Naszego meczu na ct sport nie ma:(
  • botanick: Austria -Kanada o 20.20.
  • narut: Francja to jest rywal mniej więcej na poziomie Łotwy, który mógł równie dobrze z nią wygrać i który jest dodatkowo podrażniony i zmobilizowany porażkami jakie dotychczas poniósł... i dlatego uważam, ze ten mecz będzie jeszcze cięższy aniżeli z Łotwa, czeka nas ciężka fizyczna walka... oby sił i głowy wystarczyło naszym w kluczowych momentach.. głowy też..
  • Stoleczny1982: Gdzies leci mecz Kazachow? Na zadnych kanalow Polsatu nie ma.
  • JustARide: @Stoleczny1982 Does this link works for you: https://replay.lsm.lv/lv/tiesraide/ltv7/pasaules-cempionats-hokeja-kazahstana-latvija-originalvalodas-izvele
  • Stoleczny1982: JustARide - No, maybe if I try a VPN. Thanks though.
  • JustARide: It should work with VPN if you will select a Latvian server.
  • unista55: Na Polsat Sport Fight jest Łotwa Kazachstan
  • Hokejowy1964: eme nie wiem konkretnie. Całym sercem i duszą wierzę w zwycięstwo. Jestem już na miejscu i delektuję się każdą chwilą :)
  • szop: Unista dzieki bo juz to latanie po polsatach zaczynalo mnie irytowac :)
  • Beta: Stoleczny1982 KANAŁ 207
  • Beta: HD -303
  • narut: jprdXXL.. kolejna kara dla Łotwy..
  • Stoleczny1982: Dzieki, ale ja mam troche inny zestaw kanalow, jestem w stanach. Mam okolo 6 programow Polsat Sport, ale niestety nie ma Polsat Sport Fight
  • narut: trudnym przeciwnikiem nawet dla Łotwy jest ten Kazachstan..ale mam nadzieję, że go dzisiaj pokonają, na razie jednak jest groźny..
  • szop: mi za to skacze obraz ech
  • JustARide: @narut, I think this is by far the easiest game for the Latvian team thus far in the tournament. The Kazakhs can't hold ne neutral zone at all.
  • JustARide: I think that the Poles will beat the Kazakhs but loose to France
  • Stoleczny1982: Latvia score. Norway score. Finally some goals.
  • narut: bardzo dobrze gra dziś bramkarz łotewski, teraz była świetna interwencja
  • narut: super (!)
  • narut: niech ich rozwalają..
  • PanFan1: JAR soon we'll find out ;)
  • kavka: Czy zaliczyło Wam punkty w typerze za mecz Czechy - Finlandia ?
  • JustARide: @PanFan1, I hope I'm wrong, I will be cheering for the Poles, but the French team was the only one who managed to take the initiative for significant chunks of their game against us.
  • JustARide: That being said, the French team always has been a bad match up for us. We have struggled against them more than any other 4th basket team.
  • PanFan1: ... if this is Your bet then do be it, but I have got funny feelings it will go other way even if I wish my Country well ;)
  • JustARide: Hockey is not an exact science. We were not supposed to win bronze last year either. But, if you qualify for the quarterfinals often enough, you will get lucky eventually.
  • JustARide: The same way Poles can get lucky against France, but, judging from their matches against Latvia, are playing better this year.
  • JustARide: Can Poles stay in the Elite by winning only Kazakhs? How many teams from each group will get relegated this year?
  • PanFan1: That's the thing JAR occasionally ambition takes advantage over the skills, and that's what we like in hockey the most don't we ?
  • JustARide: Yes, you can use ambition and will power to create chances against a more skilled team, but Poles are just creating less chances to score themselves and allowing more chances for the opponent, compared to the French team.
  • Stoleczny1982: It will be interesting to see how Poland adjusts from playing a mostly defensive style and waiting for counter-attacks, to playing more offensively and looking for goals. I'm a little afraid we start to play too open in the start and give up early goals again. I know it's France and not Sweden, but still Poland is below the French team in nearly every department.
  • PanFan1: This Kazakhstan team made a huge jump they certainly going right way with achievements
  • JustARide: PanFan1, they are progressing fast, especially, if you consider that not that long ago their roster included a lot of Canadians, Americans and Russians. For the last two years, they have been playing only with Kazakh born and raised players.
  • PanFan1: True but from the other hand what we've got to lose ?
  • PanFan1: Yeah I remember that
  • emeryt: erudyci panie...
  • emeryt: Unia King a nawet i gangsta
  • PanFan1: JAR another thing us Poles should keep follow Latvia, besides hockey achievements is showing massive support for national team just as You Latvians do Your loud and hot support is simply impressive
  • JustARide: It's the most popular sport here. Latvia is one of only 3 countries where that is the case, the other two are Canada and Finland.
  • JustARide: I think it's because hockey is the only sport where we can occasionally beat the Russians.
  • JustARide: Besides basketball, but Russians don't care much about basketball, so we don't either.
  • PanFan1: I went a year ago in Nottingham where Team GB was playing against Latvia, there's 10.000 venue 75% of the crowd were Latvians, and this support... just amazing, take a look below
  • JustARide: Yeah, I watched that game. There are a lot of Latvians living in the UK and Brits don't care about hockey. It was the same situation when our Basketball national team played the UK to qualify for the World Cup. All the Latvians who work there showed up.
  • PanFan1: https://youtu.be/aRA8z2YEhXw?si=YhgWPI7Ht8_kI3MG
  • PanFan1: https://youtu.be/30cTEPT0dc4?si=ObYSDyDwM7vWS86T
  • PanFan1: got to run Mate thanks for lovely chat, and don't forget fingers crossed for Poland today ;)
  • JustARide: Last year's goals against Sweden in quarterfinals were even lauder
  • JustARide: Me too, fingers crossed
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe