Šinágl: – Zabrakło nam odrobiny szczęścia
Petr Šinágl jako pierwszy wpisał się na listę strzelców w finale play-off. Jednak jego Comarch Cracovia rozpoczęła zmagania z tyszanami od porażki.
Podopieczni Rudolfa Roháčka po pierwszej odsłonie prowadzili 2:0, robiąc użytek z gier w przewadze. Wynik spotkania otworzył właśnie czeski skrzydłowy, który wykorzystał dobre podanie Krystiana Dziubińskiego. Chwilę później asystował też przy trafieniu Mateusza Rompkowskiego.
–Pierwsza tercja była niezła w naszym wykonaniu. Kontrolowaliśmy grę i strzeliliśmy dwie bramki. W drugiej tercji złapaliśmy trochę głupich kar i tyszanie wyrównali. W trzeciej straciliśmy trzeciego gola, który przesądził o losach spotkania – zaznaczył „Szino”.
– Ogólnie mecz był bardzo wyrównany. Gdyby nie kary, to moglibyśmy osiągnąć korzystny dla nas rezultat. Zabrakło nam odrobiny szczęścia – dodał.
Czeski napastnik zwrócił też uwagę na dobrą dyspozycję w bramce Štefana Žigárdy'ego. Czeski golkiper skutecznie interweniował przy 27 z 29 uderzeń rywali.
– Ciężko było go pokonać, ale ten mecz musimy jak najszybciej wyrzucić z pamięci i skupić się na jutrzejszym – ocenił Petr Šinágl. – Przede wszystkim musimy poprawić dyscyplinę, żebyśmy nie musieli grać za dużo w osłabieniu. Musimy być lepsi w detalach, bo to one decydują o losach finałowych starć.
Obie drużyny dziś rozegrają mecz numer dwa. Początek o godzinie 18:00 na Stadionie Zimowym w Tychach.
Komentarze