Rywale GKS-u Tychy wygrali. Błysk rewelacyjnego 17-latka
Od zwycięstwa zaczął występy w sparingach przed nowym sezonem rywal GKS-u Tychy z grupy Hokejowej Ligi Mistrzów. Swoim talentem błysnął 17-letni skrzydłowy, któremu eksperci wróżą ogromną karierę.
Zespół Djurgården Sztokholm w pierwszym meczu w ramach przygotowań do rozgrywek 2019-20 pokonał 5:2 szwedzkiego drugoligowca Södertälje SK.
Gościom udało się wygrać, mimo że mecz zaczął się dla nich fatalnie. Już w 2. minucie stracili gola grając w przewadze, a w 12. gospodarze podwyższyli na 2:0. Taki wynik utrzymał się niemal do połowy meczu, ale wtedy ekipa DIF zabrała się do odrabiania strat i później strzelała już tylko ona. Wszystkie bramki zdobyli zawodnicy, którzy nie mieli żadnego lub prawie żadnego udziału w zdobyciu w ostatnim sezonie wicemistrzostwa kraju. Najpierw trafił pozyskany latem z Mora IK Norweg Michael Haga, a później po dwa razy na listę strzelców wpisali się: inny nowy nabytek, urodzony w Södertälje były zawodnik Dallas Stars Tom Wandell, a także 17-letni supertalent Alexander Holtz.
Holtz to aktualny mistrz świata juniorów młodszych. Jest typowany do wyboru w okolicach numeru 5 w przyszłorocznym drafcie NHL, a eksperci od juniorskiego hokeja widzą w nim kandydata na snajpera, jakiego Szwecja dawno nie miała. W ostatnim sezonie zagrał już w trzech meczach seniorskiego zespołu Djurgården w SHL. Dziś jego trener Robert Ohlsson miał dla niego dość nietypowy komplement. - Pod bramką jest jadowity jak kobra - powiedział po meczu. Dla nastolatka były to pierwsze gole w seniorskim hokeju.
Niedawno popularny ekspert szwedzkiej telewizji Sanny Lindström napisał na swoim blogu, że widziałby Holtza w nowych rozgrywkach od razu w pierwszym ataku DIF obok gwiazd drużyny Patrika Berglunda i Jacoba Josefsona. Dziś okazji do tego nie było, bo Berglund, który jest uważany za największy transfer lata w SHL nie zagrał z powodu kontuzji. Klubowi lekarze liczą, że nie jest to poważny uraz i były gwiazdor St. Louis Blues szybko wróci do gry. Młody Holtz wystąpił za to w pierwszej formacji ofensywnej obok Josefsona i starszego od siebie o zaledwie trzy lata króla strzelców ostatniego sezonu SHL Emila Bemströma. Ten ostatni na razie trenuje z Djurgården, ale we wrześniu wyjedzie za Ocean, by powalczyć o miejsce w składzie Columbus Blue Jackets, którzy w 2017 roku wybrali go z numerem 117 w drafcie NHL.
MVP ostatniego sezonu SHL Josefson asystował Holtzowi przy obu golach. - Złapaliśmy od razu świetną chemię, bo to jest znakomity hokeista - powiedział nastolatek o liderze swojej formacji. - Jeden z tych, którzy sprawiają, że partner na lodzie staje się lepszy.
Zespół Djurgården zagrał dziś bez kilku podstawowych zawodników. Oprócz Berglunda zabrakło także wracającego do drużyny po roku gry w AHL Marcusa Högströma, kontuzjowanych Henrika Erikssona i Gustava Posslera, którzy na pewno z GKS-em Tychy nie zagrają, Adama Falka, a także - co bardzo ważne - sprowadzonego, by być pierwszym bramkarzem Niklasa Svedberga, mającego za sobą epizod w NHL. Między słupkami stał Robin Jensen, który ma być jego zmiennikiem.
Mimo tych ubytków i niekorzystnego wyniku aż do 37. minuty, dominacja gości nie podlegała dyskusji. W strzałach było 43-15 dla nich, a zaawansowane statystyki pokazały posiadanie krążka przez 60 % czasu gry. Niemal przez 53 % z tego czasu wicemistrzowie Szwecji byli przy krążku w tercji ataku. Mecz oglądało z trybun 3 288 widzów, w tym bardzo liczna grupa wyjazdowa fanów Djurgården. Według twitterowego konta stołecznego klubu było ich nawet więcej niż sympatyków drugoligowca.
Przed rozpoczęciem sezonu podopieczni Ohlssona rozegrają jeszcze dwa sparingi. W najbliższy czwartek zmierzą się z rywalem występującym w tej samej lidze, Linköpings HC. Djurgården będzie pierwszym rywalem GKS-u Tychy w grupie F Hokejowej Ligi Mistrzów 30 sierpnia na tyskim Stadionie Zimowym.
Södertälje SK - Djurgården Sztokholm 2:5 (2:0, 0:3, 0:2)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Komentarze