Roháček: Zabrakło nam bramek w przewagach i przyśpieszenia akcji
Seria ośmiu zwycięstw Comarch Cracovii odeszła w niepamięć. W niedzielę „Pasy” przegrały na własnym lodzie z Re-Plast Unią Oświęcim 2:3. Jak to spotkanie ocenił opiekun Cracovii?
Hokeiści Comarch Cracovii z pewnością chcieli powtórzyć rezultat z wtorkowego meczu z Unią, które wygrali 5:3. W niedzielę jednak goście wyżej zawiesili poprzeczkę i zagrali lepiej pod względem taktycznym
– Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Brakowało nam przyśpieszenia akcji, jak miało to miejsce w poprzednich starciach. Każdy krążek staraliśmy się grać z kija na kij, ale nie tędy droga. Czasami trzeba poszukać innych rozwiązań. Wrzucić gumę do tercji, rozpędzić się i do niej dojechać – zaznaczył Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
– Trzeba przyznać, że w pierwszej odsłonie Unia była zespołem lepiej zorganizowanym. Dobrze się ustawiała i rozbijała nasze ataki. Po przerwie poprawiliśmy nasze mankamenty – dodał.
Wicemistrzowie Polski po dwóch tercjach remisowali z biało-niebieskimi 2:2. W trzeciej odsłonie Dienisa Pieriewozczikowa potężnym uderzeniem pokonał Daniił Oriechin, a „Pasy” nie zdołali na nie odpowiedzieć. Nie udało im się wykorzystać dwóch gier w przewadze.
– Walczyliśmy do końca, lecz nie wykorzystaliśmy przewag. Przez prawie pół minuty mieliśmy na lodzie o dwóch zawodników więcej. Nie da się ukryć, że dziś zabrakło nam goli w przewagach – wyjaśnił.
We wtorek krakowianie rozegrają zaległe spotkanie 35. kolejki Polskiej Hokej Ligi i zmierzą się na wyjeździe z Tauron Podhalem Nowy Targ. Przypomnijmy, że obie ekipy spotkały się już w zeszły piątek, a spotkanie zakończyło się zwycięstwem Cracovii po ciężkim boju, zwieńczonym serią rzutów karnych (5:4).
Komentarze