Ranking najnowszej kolekcji Adidas Reverse Retro
Niemiecki gigant z branży odzieży sportowej zaprezentował właśnie najnowszą kolekcję strojów przygotowaną dla klubów NHL. Postanowiliśmy wziąć ją na tapet i dokonać subiektywnego rankingu projektów.
Kolekcja Reverse Retro łączy projekty klasycznych strojów, w których ekipy NHL święciły szczególne sukcesy ze świeżymi, nowoczesnymi wstawkami, które niejednokrotnie wywracają cały koncept do góry nogami.
Drużyny będą przywdziewały je w trakcie meczów z ekipami, z którymi wiąże je szczególna rywalizacja. Nowe stroje będą dostępne w sprzedaży już 1 grudnia. Tymczasem zapraszamy Państwa na nasz ranking.
31. New York Islanders (1980).
Zdecydowanie najnudniejsza koszulka w całym zestawieniu. Równie dobrze mogłaby zostać ona zaprezentowana jako nowy strój podstawowy i nikt z fanów nie odczułby różnicy. Nawiązuje ona do sezonu 1980, kiedy to podobny strój przywdziewali Mike Bossy, Bobby Nystrom, Clark Gillies czy Bryan Trottier. Kibice ekipy z Long Island mają w szczególności żal do projektantów, że nie wykorzystali oni dobrze znanego z lat 90. motywu rybaka jako alternatywnego logo.
30. Detroit Red Wings (1998).
Inspirowany strojem, w którym Red Wings w 1998 roku zdobyli swój dziewiąty Puchar Stanleya. Przeraźliwie nudny zestaw, którego jedynym odznaczającym się elementem są szare paski na rękawach.
29. Pittsburgh Penguins (1997).
Kolejny niewyróżniający się niczym komplet. W 1997 Mario Lemieux sięgnął w nim po szósty w karierze tytuł króla strzelców. Co ciekawe, jest to jeden z ulubionych strojów znanego amerykańskiego rapera, Snoop Dogga. Niestety, projektanci pokusili się jedynie o zamianę kolorów.
28. St. Louis Blues (1995).
Blues w czerwieni? To po prostu do siebie nie pasuje. Podobny miks zaserwowano już w 1995 roku, kiedy to w szeregach zespołu z Saint Louis występowali chociażby Wayne Gretzky, Al MacInnis, Grant Fuhr, Chris Pronger czy Brett Hull. Doceniamy odważne rozwiązanie, lecz naszym zdaniem oryginał prezentuje się o niebo lepiej.
27. Vegas Golden Knights (1995).
Kolejny absurd na tej liście. Stworzenie koszulki retro dla trzyletniego klubu było zapewne nie lada wyzwaniem, a projektanci sięgnęli aż do osoby Manon Rheaume – pierwszej kobiety, która zagrała (co prawda w towarzyskim) meczu NHL. Nosiła ona podobny strój podczas gry dla Las Vegas Thunder w rozgrywkach IHL.
26. Boston Bruins (1988, 1990).
Strój bez (niedźwiedziego) pazura. Blady kolor w połączeniu z bielą nie wywołuje porażającego efektu. Największą kontrowersję wywołała jednak naszywka z głową niedźwiedzia, która spotkała się, z delikatnie mówiąc, komicznym odbiorem, mimo historycznych korzeni.
25. Nashville Predators (1998).
Pierwszy strój „Drapieżników” w historii ich występów w NHL. Obyło się bez rewolucji, ale cały projekt bardzo przyjemny w odbiorze. Nowość stanowią za to srebrne rękawy.
24. Edmonton Oilers (1979).
Oilers także zdecydowali się na powrót do korzeni. Warto także zaznaczyć, iż był to pierwszy sezon Wayne’a Gretzky’ego na taflach NHL. Klasykę postanowiono uzupełnić pomarańczowym elementem na barkach.
23. Montreal Canadiens (1976).
W 1976 Canadiens dysponowali istnym „dream teamem”. Ten strój nawiązuje do tamtej utalentowanej ekipy. W tym wypadku postanowiono zamienić miejscami kolor niebieski z czerwonym, uzyskując przy tym ciekawy efekt.
22. Minnesota Wild (1978).
W tym wypadku udało się idealnie pogodzić nowoczesność z historią: obecne logo Wild naniesiono na strój przywdziewany przez hokeistów, kiedy ta drużyna grała jeszcze pod szyldem Minnesota North Stars.
21. Philadelphia Flyers (1995).
Flyers zaczerpnęli inspiracji z sezonu, kiedy to zwyciężyli w swojej dywizji, a Eric Lindros został odznaczony tytułem MVP. Co prawda można wytoczyć zarzut, że i ten strój nie wnosi niczego rewolucyjnego, ale na pewno swym wyglądem przykuwa oko.
20. Ottawa Senators (1992).
„Senatorowie” również zdecydowali się nawiązać do swojego pierwszego sezonu w NHL. Co ciekawe, logo umieszczone na tym stroju zostało niedawno przywrócone jako główny emblemat klubu ze stolicy Kanady.
19. Toronto Maple Leafs (1970).
Ta wersja łączy w sobie logo z sezonu 1969/1970 ze wzorem z 1970/1971. Szary odcień na rękawach natomiast nawiązuje do kompletu wydanego w 2017 roku. Prostota połączona z klasyką.
18. Tampa Bay Lightning (2004).
Również i strój Lightning nie zawiera zbyt wielu kombinacji. W tym wypadku postawiono na mistrzowskie tytuły: wzór i logo z 2004 roku uzupełniono o kolor niebieski, w jakim Tampa sięgnęła po drugi Puchar Stanleya w historii.
17. New Jersey Devils (1982).
Podobnie jak Blues, Devils zdecydowali się na kontrowersyjną zmianę barw. Ma ona jednak swoje uzasadnienie: zieleń nawiązuje do Pine Barrens – jednego z największych ekosystemów sosen atlantyckich, który rozciąga się na obszarze New Jersey. Sam wzór natomiast nawiązuje do roku 1982.
16. Vancouver Canucks (2001).
Co ciekawe, oryginalna wersja z 2001 roku była utrzymana w kolorystyce… czerwono-niebieskiej. Tym razem Canucks powrócili do swoich podstawowych barw. W naszym odczuciu gradient psuje jednak nieco cały efekt.
15. Columbus Blue Jackets (2000).
Powrót do korzeni. Umieszczono tu historyczne logo drużyny, a sama koszulka stanowi całkiem ciekawy i świeży projekt.
14. Chicago Blackhawks (1940).
Jedna z najdalej sięgających chronologicznie inspiracji, bowiem stroje nawiązują jeszcze do czasów przedwojennych. Fani z Chicago mogą być jednak zadowoleni, bowiem otrzymali przyzwoicie prezentujący się projekt.
13. Anaheim Ducks (1995).
Strój, który wywołał sporo mieszanych uczuć wśród fanów NHL. Jest to bardzo odważna propozycja i jedyna koszulka, która prezentuje klubową maskotkę w całej okazałości. Nam jednak przypadła do gustu.
12. Winnipeg Jets (1979).
Strój nawiązuje do pierwszego sezonu Jets w NHL, kiedy to barwy klubu przywdziewał legendarny Dale Hawerchuk. Cały projekt stanowi bardzo spójne połączenie, a szaro-niebieski kolor jest raczej rzadko spotykany w NHL.
11. Calgary Flames (1998).
Płomienny łeb konia jest zaczerpnięty wprost z pierwszego alternatywnego stroju w historii Flames. Po raz pierwszy zrezygnowano wtedy także z charakterystycznej, stylizowanej litery „C”, nie da się jednak uciec od porównań do niegdysiejszych koszulek Vancouver Canucks.
10. New York Rangers (1996).
Statua Wolności powraca na hokejowe koszulki po 24 latach od pierwszego pojawienia się na stroju New York Rangers. Alternatywne logo NYR robi na nas niesamowite wrażenie, choć projektanci mogli pokusić się o nieco bardziej wyraziste wzornictwo.
9. Dallas Stars (1999).
Strój spotkał się ze sporą krytyką ze strony fanów, nie podzielamy jednak tego poglądu. Mimo świetnego projektu, uważamy jednak, że biel jest nieco zbyt dominującym kolorem, by umieścić go na wyższej pozycji.
8. San Jose Sharks (1998).
Odświeżona wersja stroju z 1998 roku. Wszystkie elementy ze sobą świetnie współgrają, a specyficzna kolorystyka budzi nostalgię.
7. Buffalo Sabres (2000).
Powrót do pierwszego alternatywnego stroju w historii klubu z Buffalo. Wybrano go wówczas spośród ponad 50 różnych propozycji. Projektanci doszli do wniosku, że nie warto zmieniać cenionego wzoru, dlatego też zamieniono jedynie miejscami kolory.
6. Washington Capitals (1997).
Strój, w którym niegdyś czarowali Peter Bondra, Olie Kolzig i Calle Johansson tchnięto nowe życie kolorystyką, w której Capitals sięgnęli w 2018 roku po Puchar Stanleya. Robiąca piorunujące wrażenie propozycja dla fanów stołecznego klubu.
5. Colorado Avalanche (1979).
Świetny projekt nawiązujący historycznie do Quebec Nordiques. Idealnie wpisuje się w założenia całego projektu Reverse Retro, niezwykle udanie łącząc przeszłość z teraźniejszością.
4. Carolina Hurricanes (1979).
Hołd dla Hartford Whalers. Kibice Hurricanes mają sporo żalu do Adidasa, iż nie zawarł on w swoim projekcie żadnego elementu nawiązującego kolorystycznie do Caroliny, postawiono jednak na współczesne wzornictwo.
3. Florida Panthers (1996).
Powrót do stroju, w którym Florida Panthers wystąpili w finale Pucharu Stanleya, przywrócono również stare logo. Wyrazisty wzór na rękawach oraz naszywka z palmą nadają temu projektowi dodatkowego błysku.
2. Arizona Coyotes (1999).
Nieszablonowe i nietuzinkowe ukazanie pustynnego klimatu Arizony na klubowym stroju w połączeniu z alternatywnym logo sprawiają, że jest to jeden z najbardziej udanych projektów zaprezentowanych przez Adidasa. Już nie możemy doczekać się, kiedy zawodnicy zaprezentują się w nich na lodzie.
1. Los Angeles Kings (1989).
Absolutnie genialny projekt, uwzględniający iście królewskie barwy – fiolet i złoto. Logo z lat 90. połączone z kolorystyką z lat 60. i 70. sprawiły, że kibice Los Angeles Kings mogą z całym przekonaniem powiedzieć, iż w nadchodzącym sezonie będą mieli najładniejsze stroje w całej lidze.
Komentarze