Puchar Kontynentalny: Medveščak Zagrzeb drugim celem GKS-u. Prezentacja rywala
Tauron KH GKS Katowice rozpoczął turniej półfinałowy Pucharu Kontynentalnego w Belfaście od mocnego uderzenia, wygrywając 4:0 z Ritter Buam. Dzisiaj na ich drodze stanie chorwacki Medveščak, dla którego będzie to mecz ostatniej szansy po przegranej 0:4 z Belfast Giants.
Historia klubu
KHL Medveščak powstał w 1961 roku. Przez 11 lat klub czekał na wybudowanie hali, rozgrywając w tym czasie swoje mecze na lodowisku miejskim Salata. Popularne „Niedźwiedzie” czekały prawie 3 dekady na swoje pierwsze znaczące sukcesy. W sezonie 1987/88 klub z Zagrzebia zdobył Puchar Jugosławii, po czym w następnej edycji posiadł już podwójną koronę, dołączając tytuł mistrza Jugosławii. W tym momencie rozpoczął się trzyletni okres hegemonii Medveščaka, który nie oddał przez ten czas nikomu ani jednego z najważniejszych dwóch trofeów krajowych.
Po rozpadzie Jugosławii „Niedźwiedzie” stały się dominatorem chorwackiego hokeja. W latach 1995-2007 zdobyły 11 tytułów mistrzowskich z rzędu, a łącznie mają ich na koncie 19. Po rocznej przerwie w 2008, dołożyli kolejnych 9 koron krajowych.
Naturalną ścieżką rozwoju tej drużyny stało się szukanie rywalizacji międzynarodowej. Z pomocą przyszła organizowana przez Austriaków liga EBEL, do której Medveščak został przyjęty w sezonie 2009/10 i od razu zaliczył swój najlepszy występ, docierając do najlepszej czwórki. Rezultat ten powtórzony został dwa lata później.
Dobra postawa zespołu zaowocowała otwarciem przed nimi drzwi przez KHL, czyli najbardziej prestiżową rywalizację ligową w Europie organizowaną przez Rosjan. Znów pierwszy sezon w nowych rozgrywkach okazał się najlepszy. W kampanii 2013/14 Medveščak dotarł do ćwierćfinału play-off. Nigdy potem już nie zdołał awansować do fazy postsezonowej, a po edycji 2016/17 ich przygoda z KHL zakończyła się. Zespół nie był w stanie ponieść gigantycznych obciążeń finansowych związanych z bardzo dalekimi podróżami, wynagrodzeniami i innymi opłatami. Do decyzji o odłączeniu się od KHL miał wpływ również brak zadowalających wyników sportowych. Chorwaci powrócili w minionym sezonie do znanej im już ligi EBEL, którą zakończyli na ćwierćfinale play-off.
Działalność pozasportowa
Zaangażowanie klubu z Zagrzebia w działalność humanitarno-społeczną zostało zauważone i docenione w 2010 roku przez UNICEF, który mianował Medveščaka swoim oficjalnym partnerem sportowym. To jedyny hokejowy klub na świecie, szczycący się takim mianem. „Niedźwiedzie” dzierżą ten tytuł obok takich potęg, jak wielkie kluby piłkarskie: Manchester United, FC Barcelona, czy Boca Juniors Buenos Aires.
Wiosną 2013 klub powołał do życia Fundację Humanitarną KHL Medveščak Zagrzeb, która angażuje się w niezliczoną ilość problemów ludności lokalnej, z naciskiem na wspieranie dzieci i młodzieży.
Występy w Pucharze Kontynentalnym
Medveščak etatowo występował w Pucharze Kontynentalnym od 1997 aż do 2006. Później pochłonięty rywalizacją międzynarodową w silnych ligach nie wykazywał zainteresowania tymi rozgrywkami. Ich udział w bieżącej edycji jest zatem powrotem po 12 latach przerwy.
Chorwaci nie odnieśli nigdy znaczących sukcesów w tych europejskich rozgrywkach, a ich start w edycji 2006/07 zakończył się małym skandalem, bowiem wyniki wszystkich 3 meczów 1. rundy z ich udziałem musiały zostać anulowane z uwagi na niespełnienie wymogu minimalnej liczby graczy zgłoszonych do rozgrywek.
Najlepsi zawodnicy
W bramce „Niedźwiedzi” zapanował istny tłok, bowiem klub niedawno pozyskał z Torpedo Niżny Nowogród Rosjanina Iwana Lisutina, który jednak nie został zgłoszony do składu na Puchar Kontynentalny, choć od czasu pojawienia się w klubie, to on pełnił rolę pierwszego bramkarza. W tej sytuacji podstawowym golkiperem jest Vilim Rosandić, Chorwat ze słowackim paszportem, który do końca sezonu 2016/17 występował w lidze naszych południowych sąsiadów, gdzie wywalczył tytuł mistrza 1.Ligi i tytuł najlepszego bramkarza na tym poziomie rozgrywkowym (2016/17).
Obrońca Yann Sauvé należy do najskuteczniejszych graczy tego sezonu. Ma na swoim koncie 5 goli oraz 5 asyst. 28-letni Kanadyjczyk zaliczył nawet 8 spotkań w barwach Vancouver Canucks w NHL, a w 2017 roku, dzięki dołączeniu do Red Bulla Monachium tuż przed fazą play-off, załapał się na tytuł mistrza DEL.
Fot. medvescak.com
Przed obecnym sezonem dołączył do zespołu etatowy reprezentant Francji Antonin Manavian, który w 2012 roku zdobył w barwach Dragons de Rouen Puchar Kontynentalny. 31-letni defensor czeka na swoją pierwszą bramkę w barwach „Niedźwiedzi”, choć ten element hokejowego rzemiosła nie jest jego specjalnością. To najczęściej karany zawodnik ligi EBEL w sezonie 2012/13 (160 minut).
Doświadczonym zawodnikiem jest Tomáš Kudělka, rówieśnik Francuza. Czeski obrońca oprócz występów w rodzimej ekstraklasie (mistrzostwo kraju w sezonie 2003/04 z HC Zlin), grał również w północnoamerykańskich WHL, AHL i ECHL oraz w fińskiej Liidze. Do Zagrzebia przybył przed poprzednim sezonem, w którym strzelił gola, a także zaliczył 12 asyst. Hokeista ze Zlina w 2005 roku był draftowany przez Ottawa Senators.
Fot. medvescak.com
Najskuteczniejszym graczem w bieżącej kampanii jest norweski skrzydłowy Sondre Olden. Na swoim koncie ma 5 trafień oraz 9 kluczowych podań, co czyni go również zawodnikiem z największą liczbą asyst. 26-latek rodem z Oslo to reprezentant kraju, wybrany w 2014 najlepszym norweskim hokeistą roku. Tytuł ten otrzymał 4 lata po tym, jak w drafcie zdecydowały się na niego „Klonowe Liście” z Toronto.
Ciemnoskóry Jordan Samuels-Thomas przewodzi wraz z Olden w klubowym rankingu najlepszych „asystentów”. Amerykanin także ma na koncie 9 kluczowych zagrań, a do tego 2 bramki. Jest wiceliderem rankingu najskuteczniejszych w Medveščaku. W poprzednim sezonie zaliczył aż 3 kluby, rozpoczynając rozgrywki w San Diego Gulls w AHL, poprzez Mladę Boleslav, aż po niemiecki Augsburger Panther. Pochodzący z Connecticut napastnik łącznie wystąpił tylko 28 razy. Widać, że potrzebna mu była stabilizacja, którą znalazł w Zagrzebiu, co skutkuje jego dobrą grą.
Fot. germanijak.hr
Kolejnym ciemnoskórym zawodnikiem jest rodak Samuelsa-Thomasa, Greg Mauldin. To gracz z największym doświadczeniem występów w NHL z całej kadry Medveščaka. Bostończyk wybrany został w 2002 przez Columbus Blue Jackets, ale występował w barwach New York Islanders oraz Colorado Avalanche. Nie zrobił oszałamiającej kariery w najlepszej lidze świata, bowiem pokazał się tam tylko 36 razy. Po przyjeździe do Europy przez 5 lat był podporą szwajcarskiego Fryburga, po czym zmienił otoczenie na niemiecki ERC Ingolstadt, a teraz jest w Zagrzebiu.
Ranking strzelecki w klubie otwiera Sébastien Sylvestre. Na jego koncie jest 7 trafień, a do tego również 3 asysty. Kanadyjski środkowy w ubiegłej edycji ligowej debiutował na kontynencie europejskim, a działo się to nie gdzie indziej, jak w drużynie Belfast Giants. 25-latek będzie miał zatem sporo do przekazania swoim kolegom na temat gospodarza turnieju półfinałowego.
–Dla mnie wyjazd z Medveščakiem do Belfastu to szczególne wydarzenie – mówi Sylveste – Spędziłem tam poprzedni sezon. Mam wielu przyjaciół oraz znajomych w tym miejscu. Musimy naprawdę poważnie podejść do tematu. Naszym pierwszym rywalem będą gospodarze. To bardzo silny zespół. Nie chcę wybiegać dalej w przyszłość. Najpierw uporajmy się z ekipą Giants, a potem pomyślimy o zespołach z Polski i Włoch. Myślę, że stać nas na pokonanie naszych rywali i awans do turnieju finałowego.
Fot. medvescak.com
Zespół z Zagrzebia to istna hokejowa wieża Babel. W jego szeregach występują zawodnicy z 10 państw: Chorwaci (8), Kanadyjczycy (5), Amerykanie (3), Słoweńcy (3), Rosjanie (2), Szwedzi (2), Czech, Fin, Francuz oraz Norweg.
Trener
Prowadzeniem tego międzynarodowego towarzystwa zajmuje się Aaron Fox z USA, który jest młodym trenerem. Ma dopiero 42 lata. Od czasu gdy Medveščak dołączył do KHL zajmował w klubie stanowisko dyrektora sportowego. Co ciekawe jest nim nadal, ale od tego sezonu powierzone mu zostały dodatkowe obowiązki głównego trenera. Jak na razie król strzelców (31) i najskuteczniejszy zawodnik EBEL (66) w rozgrywkach 2007/08 (Vienna Capitals) nie najlepiej radzi sobie z nowym zadaniem, bowiem zespół gra poniżej oczekiwań.
Fot. laola1.at
Obowiązki asystenta Foxa i wiceprezydenta do spraw operacji hokejowych pełni Marcel Rodman. Jeszcze w lutym Słoweniec reprezentował swój kraj na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang. W kadrze „Rysiów” grał 18 lat.
Bieżący sezon
Medveščak prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Hokejowej wieży Babel brakuje zrozumienia i ducha drużyny, który napędza do kolejnych zwycięstw. Dość powiedzieć, że obecnie Chorwaci zajmują przedostatnie miejsce w EBEL. Wygrali tylko 5 spotkań. Dwanaście razy zjeżdżali z lodu pokonani. Jak na razie nie widać, aby ciemne chmury zgromadzone nad zespołem miały się rozejść. W ostatnich 6 spotkaniach hokeiści z Zagrzebia wygrali tylko raz i był to mecz z ostatnią drużyną ligi, VSV Villach.
Fot. medvescak.com
Prognoza
Medveščak jak żaden inny uczestnik turnieju w Belfaście potrzebuje przełamania swojej obecnej sytuacji. Jeżeli zespołowi nie wiedzie się w lidze, to najlepiej skorzystać z takiej okazji, jak ta, która pojawia się w związku z uczestnictwem w Pucharze Kontynentalnym. Naszym zdaniem jednak, Chorwaci nie odbiją się od dna podczas pobytu w Irlandii Północnej, choć to drużyna, która może napsuć krwi każdemu rywalowi, z którym przyjdzie jej się zmierzyć na zielonej wyspie.
Kapitan katowiczan Tomasz Malasiński na temat drużyny „Niedźwiedzi” ma jak najlepsze zdanie, co wyraził słowami:
Wiemy z kim przyjdzie nam się mierzyć w Belfaście. Na przykład chorwacki Medveščak jeszcze niedawno rywalizował w KHL. W zespole tym są doświadczeni gracze, którzy mają sposobność na co dzień współzawodniczyć w mocnej lidze – po czym dodał – Chorwaci to bardzo podobna drużyna do gospodarzy turnieju. Też preferują ofensywny styl gry i twardy hokej, czyli takie typowe kanadyjskie granie.
Komentarze