Prezes PZHL: Nic nie przychodzi łatwo
- Awans jest konieczny, by myśleć o nie tylko sponsorze, ale również poprawić wizerunek naszej dyscypliny. Sukces jest wręcz konieczny - mówi o kwietniowych mistrzostwach świata Dywizji IA w Budapeszcie Dawid Chwałka.
Czy pana prezesa niepokoi fakt, że John Murray i Alex Szczechura wciąż nie mają polskich paszportów? Kwietniowe mistrzostwa świata Dywizji IA w Budapeszcie już się zbliżają...
Czy uda się, pańskim zdaniem, załatwić paszporty przed kwietniem, bo przecież dochodzą jeszcze formalności w międzynarodowej federacji, o których mało kto pamięta?
To po co powoływać do kadry Murraya i Szczechurę, jeżeli nie mamy gwarancji ich gry w biało-czerwonych barwach?
Jest pan niezwykłym optymistą mówiąc, że interesuje pana awans do elity reprezentacji w mistrzostwach świata w Budapeszcie. Jakie są ku temu podstawy? W czarnym scenariuszu może trzeba będzie walczyć o utrzymanie...
Skoro napomknął pan o sponsorach. Czy jest szansa, by zgodnie z pańską obietnicą reprezentacja doczekała się sponsora?
Mniej więcej rok temu rozmawialiśmy o sponsorze Polskiej Hokej Ligi. Nic się zmieniło i co pan na to?
Czy doczekamy się silnej 8-zespołowej ligi? Czy następny sezon w tym względzie będzie przełomowy?
Komentarze