Powtórka z finału i niezdobyty teren – zaległe mecze 2. kolejki PHL
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że zaległe spotkania w Polskiej Hokej Lidze rozgrywane są we wtorki. Dziś czekają na nas dwie konfrontacje 2. kolejki. Jesteśmy przekonani, że emocji w nich nie zabraknie.
Starcie zeszłorocznych finalistów
Swój niewątpliwy smaczek będzie miało starcie finalistów poprzedniego sezonu. Przy ulicy Chemików 4 Re-Plast Unia Oświęcim zmierzy się z GKS-em Katowice i na to spotkanie zęby ostrzy sobie wielu kibiców.
Biało-niebiescy są jak na razie jedyną niepokonaną drużyną w lidze. Wygrali bowiem pięć spotkań i mogą pochwalić się kompletem 15 punktów. Świetnie radzą sobie też w formacjach specjalnych. Przewagi rozgrywają ze skutecznością 33,3 procent i jak dotąd - bez straty bramki - przetrzymali 19 osłabień!
– Zapowiada się dobre spotkanie. Nam, zawodnikom, pozostaje tylko wywiązać się dobrze ze swojej pracy, a kibicom ze swojej. Jutro się okaże czy będzie to mecz na szczycie, czy tylko jeden z wielu – zaznaczył Krystian Dziubiński.
Dla oświęcimian ważnym faktem jest też powrót na ławkę trenerską Nika Zupančiča, któremu hokejowa centrala warunkowo skróciła karę zawieszenia z 10 do 5 spotkań. Dziś 53-letni Słoweniec powinien pojawić w boksie Unii.
Katowiczanie równiez mają za sobą niezły początek. Do tej pory ulegli rywalom tylko raz, w minioną niedzielę, gdy okazali się mniej skuteczni od Marmy Ciarko STS-u Sanok, przegrywając (1:4).
– Myślę, że było to fajne, dość wyrównane spotkanie. Sanoczanie pod koniec dobrze się bronili. Grali mądrze i wykorzystali swoje sytuacje, które sobie stworzyli. Zasłużenie wygrali i gratulacje dla nich – mówił po tamtym meczu Maciej Kruczek, obrońca GKS Katowice.
Sanocka twierdza
Ciekawie powinno być także w Sanoku, gdzie miejscowy STS podejmie Comarch Cracovię. Podopieczni Miiki Elomo obecnie plasują się na drugim miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 12 "oczek" w 5 spotkaniach. Arena Sanok w tym sezonie jest jeszcze niezdobyta.
– Zaczęliśmy naprawdę dobrze, skutecznie broniliśmy się w drugiej i w trzeciej tercji. Fajnie było grać przeciwko byłej drużynie! Jest tam wielu kolegów, których dobrze znam –mówił po meczu Valtola. – To zwycięstwo smakuje tym bardziej, bo mierzyliśmy się ze świetnym zespołem, który w poprzednim sezonie został mistrzem Polski – dodał obrońca.
"Pasy" natomiast przeplatają gorszy mecz lepszym. W piątek w delegacji ulegli Unii 2:5, a w niedzielę pokonali na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 7:4. Warto jednak zaznaczyć, że krakowianie zmagają się z kontuzjami kluczowych zawodników. Do składu, po 160 dniach przerwy, wrócił Damian Kapica.
– W końcu zagraliśmy jak drużyna, była walka i zaangażowanie. Jestem zadowolony, że zdobyliśmy pełną pulę – zwrócił uwagę Martin Kasperlík, a następnie dodał: – Po trzech porażkach było nam trudno, bo nie były to złe mecze. Nie strzelaliśmy w nich odpowiedniej liczby goli.
Nie da się ukryć, że krakowski zespół będzie chciał przywieźć z Podkarpacia pełną pulę.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Marma Ciarko STS Sanok – Comarch Cracovia godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze
Lista komentarzy
kitgadu
Unia-Katowice 3:2 , Sanok- Kraków 4:2
Mariano309
Skrócenie Zupanciciowi kary po tym co odwalił to jest nieśmieszny żart ze strony władz ligi