Powtórka sprzed dwóch lat! [ZAPOWIEDŹ]
Jeśli chodzi o fazę play-off, to najciekawszych i najbardziej pasjonujących bitew zazwyczaj można spodziewać się w rywalizacji czwartego zespołu z piątym. Czy JKH GKS Jastrzębie, który od po początku 2024 roku jest w dobrej formie, szybko upora się z KH Energą Toruń? To pytanie zadaje sobie nie tylko wielu kibiców, ale również ekspertów.
O tym jak wyrównana potrafi być rywalizacja drużyn z czwartego i piątego miejsc nikomu nie trzeba przypominać w Jastrzębiu. Z pewnością jeszcze długo po rozmrożeniu lodowej tafli, w głowie niejednego kibica i zawodnika utrzymywała się myśl jak blisko było, aby wyrzucić za burtę GKS Katowice. A przede wszystkim co mogłoby się wydarzyć, gdyby to jastrzębianie graliby w półfinale dalej kosztem późniejszego mistrza.
Po roku od wydarzeń tego niezwykle emocjonującego ćwierćfinału JKH GKS Jastrzębie ponownie przystępują do rywalizacji w zestawieniu czwartej oraz piątej drużyny. Z tą różnicą, że to zespół Róberta Kalábera zacznie serię z atutem własnego lodowiska, a przede wszystkim w roli faworyta.
Obie ekipy sezon rozpoczęły z zupełnie innego pułapu. „Stalowe Pierniki” wraz z początkiem rozgrywek okazały się jedyną drużyną, która poza GKS-em Katowice dostąpiła możliwości przewodzenia ligowej stawce. Wraz z kolejnymi tygodniami forma torunian znacznie przygasała, co znalazło swoje odzwierciedlenie w tabeli. Żadna inna drużyna w obecnym sezonie, nie zaliczyła tak mocnej rozbieżności w zajmowanych miejscach jak KH Energa (1-7). Odwrotny przebieg wydarzeń miał miejsce w Jastrzębiu. Drużyna w pierwszej rundzie notowała wyniki znacznie poniżej oczekiwań. Zespół zdołał jednak w porę wejść na odpowiednią ścieżkę. Po awansie do czołowej czwórki, jastrzębianie unormowali swoją dyspozycję, by pod koniec sezonu zasadniczego zaprezentować spory pokaz siły.
Wiodącą postacią jastrzębskiego ataku jest Rastislav Špirko, którego na potrzeby tej zapowiedzi możemy nazwać słowackim weteranem hokejowego rzemiosła. 40-latkowi nie ma sensu zaglądać w metrykę, gdyż broni się on liczbami na lodzie. 45 punktów za 10 bramek i 35 asyst, czyni go jednym z bardziej produktywnych zawodników całej ligi. Wymierny wpływ na jakość gry drużyny mają również zbliżający się wielki krokami do granicy 40 lat Marcin Kolusz (39) czy Maciej Urbanowicz (38).
Przebieg sezonu zasadniczego pokazał jednoznacznie, że doświadczona kadra jastrzębian jest zdecydowanie siłą niż problemem zespołu. Z kolei w fazie play-off posiadanie w swoich szeregach tak rutynowanych fachowców, może okazać się dosłownie i w przenośni na wagę złota. Najwięcej pytań pada w kierunku obsady bramki. Spośród drużyn TOP4, jastrzębianie jako jedyni nie mają jasno określonej żelaznej jedynki. Trener Kaláber dzielił obowiązki niemalże po równo między Macieja Miarkę a Jakuba Lackoviča. Na każdym kroku podkreśla się fakt, jak ważną postacią w rywalizacjach play-offowych jest odpowiedniej jakości fachowiec w bramce, pozwalający zachować spokój całej formacji defensywnej. Statystyki z 91,7 % skutecznością obron nieco wyżej stawiają Lackoviča aniżeli Miarkę 90,3 %.
KH Energa Toruń może uchodzić za jeden z bardziej nieprzewidywalnych zespołów tegorocznej fazy play-off. Torunianie poznali perspektywę ligowej tabeli zarówno z pierwszego jak i siódmego miejsca, by ostatecznie zakończyć sezon zasadniczy na piątym miejscu.
Przed rozpoczęciem fazy play-off kibice zachodzą z pewnością w głowę, czy bliższy prawdzie jest obraz drużyny, która została rozbita właśnie przez JKH GKS 10:0, nie zdobywając bramki przez przeszło 180 minut. Czy raczej ten w którym „Stalowe Pierniki” dwukrotnie rozbiły przed własną publicznością lidera z Katowic.
Ciekawostki
* Oba zespoły na tym etapie fazy play-off rywalizowały po raz ostatni w sezonie 2021/2022. Ekipa dowodzona przez Róberta Kalábera pokonała KH Energę Toruń 4:3. Wówczas trenerską pieczę nad torunianami sprawował Jussi Tupamäki.
* Zarówno jastrzębianie, jak i torunianie mają problemy z grą w przewadze. Podczas tych okresów zdobyli odpowiednio 22 i 21 bramek oraz zaprezentowały skuteczność na poziomie 16,2 i 15,2 procent.
* Oba zespoły lepiej radzą sobie podczas osłabień. JKH wykręciło w nich skuteczność na poziomie 83,2 procent, a KH Energa była tylko 0,4% słabsza. Wyżej w tej klasyfikacji znalazła się Re-Plast Unia Oświęcim.
* Spośród pięciu najstarszych zawodników występujących w THL aż trzech występuje w ekipie znad czeskiej granicy. Są to Rastislav Špirko, Marcin Kolusz i Maciej Urbanowicz.
* Ekipa z Torunia w półfinale po raz ostatni grała w sezonie 2004/2005, jeszcze pod nazwą TKH Toruń. Wówczas przegrali też rywalizację o brąz z Cracovią (0:3).
* Jastrzębianie przepustkę do półfinału wywalczyli w sezonie 2021/2022.
Na nich warto zwrócić uwagę:
JKH GKS Jastrzębie
* Rastislav Špirko
– 40-latek dołączając do drużyny Roberta Kalabera bardzo szybko udowodnił, że nie traktuje transferu do TAURON Hokej Ligi jak do miejsca, w którym odcina się kupony. Wysoka kultura gry, dobra jazda na łyżwach i technika operowania krążkiem sprawiły, że Špirko stał się głównym kreatorem poczynań ofensywnych JKH GKS-u. Napastnik niejednokrotnie potwierdził również, że nie zatracił swojego instynktu strzeleckiego. 45 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej mówi samo za siebie i lokuje zawodnika w ścisłej ligowej czołówce.
* Marcin Kolusz
– Na dobrą sprawę można by umieścić „Kolosa” bez potrzeby podawania jakiekolwiek argumentacji. W obecnym sezonie reprezentant Polski raz jeszcze przypomniał o swojej wszechstronności i uniwersalności, wywiązując się zarówno z zadań defensywnych, jak i ofensywnych. W fazie play-off niecenionymi wartościami Marcina Kolusza będą wprowadzenie krążka oraz rozegranie gier w przewagach. Inteligencja zawodnika w połączeniu z wysokimi możliwościami technicznymi sprawia, że każdym zagraniem może on zadecydować o losach spotkania.
* Maciej Miarka / Jakub Lackovič
– Niezależnie który z bramkarzy stanie się nominalną „jedynką” na fazę play-off, zadanie przed nim będzie takie samo. Nie sposób myśleć o dłuższej obecności na tym etapie sezonu, bez odpowiedniego fachowca w bramce.
KH Energa Toruń
* Julius Pohjanoksa
– W sezonie zasadniczym fiński golkiper udowodnił, że potrafi utrzymać swoją drużynę w spotkaniach, w których długimi momentami zmuszony jest pozostawać „pod prądem”. Torunianie w ćwierćfinałowej konfrontacji będą potrzebowali dużą dozę spokoju w ostatniej instancji defensywy. Niewykluczone, że to właśnie postawa golkipera i jego interwencje mogą zadecydować o losach poszczególnych spotkań. Skuteczność obron na poziomie 91,8 procent świadczy o tym, że toruński golkiper ma potencjał, aby zrobić różnice w najważniejszej fazie sezonu.
* Mikałaj Syty
– Lider klasyfikacji kanadyjskiej (34 „oczka”) ekipy z grodu Kopernika i wspólnie z Mirko Djumiciem najlepszy strzelec tego zespołu (13 bramek). To na jego barkach w dużej mierze będzie spoczywała odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Dodatkowym atutem zawodnika jest dobra umiejętność wykonywania karnych oraz akcji indywidualnych.
* Albin Thyni Johansson
– Jeżeli „Stalowe Pierniki” myślą w obecnym sezonie o czymś więcej niż konfrontacja ćwierćfinałowa, to będą zmuszone przede wszystkim przejawić odpowiednią jakość w obronie. Konsekwencja i mrówcza praca mogą okazać się nieuniknioną ceną ,jaką przyjdzie drużynie zapłacić w tej rywalizacji. Do spółki z Calle Behmem to 23-latek jest najbardziej efektywną postacią toruńskiej defensywy.
2023/24 - Ekstraliga: Play-off
Ostatnie mecze
2024-04-14 | ||||
---|---|---|---|---|
2024-04-14 20:30 | GKS Katowice GKS Katowice | - | Re-Plast Unia Oświęcim Unia |
0:1
d.
(0:0, 0:0, 0:0, d. 0:1)
Stan rywalizacji: 4:3 dla Unii |
Komentarze