Płachetka: Czujemy niedosyt
Marcin Płachetka wrócił do gry po kontuzji kolana. Jego JKH GKS Jastrzębie przegrał na własnym lodzie z Marmą Ciarko STS-em Sanok 0:1 po rzutach karnych. – Znowu zawiodła skuteczność, a fortuna nie była po naszej stronie – wyjaśnił 21-letni napastnik.
Ekipa znad czeskiej granicy nie zaliczy początku tego sezonu do udanych. Problemy ze skutecznością sprawiły, że zespół w 17 meczach zdobył tylko 30 bramek. Mniej goli na swoim koncie ma jedynie Tauron Podhale Nowy Targ (25).
W niedzielę podopieczni Róberta Kalábera przegrali na własnej tafli z sanoczanami. Po regulaminowym czasie gry i dogrywce bramki nie padły, więc sędziowie zarządzili serię rzutów karnych. Te skutecznie wykonywali goście i to na ich konto powędrowały dwa punkty.
– Na pewno czujemy niedosyt, bo w kolejnym meczu u siebie ponosimy kolejną porażkę. Nie zdobyliśmy znowu pełnej puli punktów, co jest bardzo frustrujące. Znowu zawiodła skuteczność, a fortuna nie była po naszej stronie. Nie strzeliliśmy żadnego gola w regulaminowym czasie gry i to przełożyło się na wynik – wyjaśnił Marcin Płachetka.
W piątek hokeiści JKH GKS-u zdołali wysoko wygrać z KH Energą Toruń 6:2, ale w starciu z sanoczanami strzelby znów się zacięły.
– Jak widać potrafimy strzelać bramki. A czego nam brakuje? Myślę, że chłodnej głowy. Trzeba, aby ktoś wziął na siebie ciężar zdobywania bramek, potrafił postawić kropkę nad „i”. Sytuacje są, ale jeżeli się ich nie wykorzystuje, to nie można wygrać meczu – wyjaśnił wychowanek jastrzębskiego klubu.
Porażka sprawiła, że ekipy z alei Jana Pawła II zabraknie w gronie zespołów rywalizujących o Puchar Polski. Taka wiadomość nadeszła w przerwie pomiędzy drugą a trzecią tercją, bo tyszanie pokonali u siebie torunian 2:1.
– Zacznijmy od tego, że nikt z nas nie znał wyniku meczu z Tychów. Nie zwracaliśmy uwagi na tamten mecz, graliśmy po prostu swój hokej. Do końca liczyliśmy, że uda nam się wygrać mecz, a GKS przegra u siebie z Toruniem i dzięki temu awansujemy do Pucharu Polski. Niestety jak się okazało, wszystko poszło w drugą stronę – zakończył Płachetka.
Kolejny mecz jastrzębianie rozegrają w piątek, mierząc się na własnym lodzie z Zagłębiem Sosnowiec (18:00).
Komentarze