Patryk Napiórkowski na podsumowanie MHL " Mam nadzieję, że otrzymam szansę debiutu w PHL"
SMS Toruń zakończył sezon zasadniczy na dole ligowej tabeli Młodzieżowej Polskiej Ligi. O dołączeniu do innego klubu z Torunia w play-off oraz o powodach słabej dyspozycji SMS-u porozmawialiśmy z Patrykiem Napiórkowskim.
HOKEJ.NET: – Sezon rozpoczynałeś w barwach SMS-u Toruń, a kończyłeś w Sokołach Toruń. Czy udział Sokołów w play-off odgrywał tu główną rolę?
Patryk Napiórkowski, napastnik SMS-u Toruń: – Nie, priorytetem jest gra w SMS-ie, ponieważ uczęszczam do tej szkoły, a również jestem zawodnikiem Sokołów. Jako SMS zakończyliśmy sezon szybciej, więc nadążyła się opcja, żeby wspomóc kolegów w walce o mistrzostwo MHL, z której skorzystałem razem z kilkoma kolegami.
Jakie cele postawiliście sobie na ten sezon?
– Chcieliśmy walczyć o jak najlepszą lokatę oraz dostać się do fazy play-off.
Po dobrym sezonie regularnym w play-off nie udało Ci się zainkasować żadnego punktu w klasyfikacji kanadyjskiej. Czym to było spowodowane?
– Na te mecze miałem postawione inne zadania, dla mnie osobiście jest ważne dobro drużyny, a nie strzelone bramki. Ogólnie z play-off jestem zadowolony, w półfinale dołożyłem swoją cegiełkę strzelając karnego, który umożliwił walkę o złoty medal.
W półfinale pokonaliście najlepszą drużynę sezonu regularnego, czyli Polonie Bytom. U siebie wygraliście wysoko. Czy to był najlepszy mecz w waszym wykonaniu?
– Sądzę, że to był jeden z lepszych meczów w naszym wykonaniu, więcej nie mogę powiedzieć, ponieważ na co dzień występuje w drużynie SMS-u. A ze względu na brak transmisji nie mogę ocenić wcześniej gry kolegów.
Ostatecznie dotarliście do finału, w którym przegraliście z Niedźwiadkami Sanok. Czuliście, że mogliście zrobić w tym dwumeczu więcej?
– Po takich meczach zawsze czuć, że można było zrobić coś więcej, lecz nie zawsze pozwala na to przeciwnik. Po tych finałach czuliśmy straszny niedosyt, ale drużyna z Sanoka okazała się lepsza.
Wracając do sezonu zasadniczego gdzie upatrywałbyś przyczyny niskiej pozycji SMS-u w fazie regularnej?
– Nastąpiła duża rotacja w składzie przyszło dużo młodszych zawodników, którzy jeszcze nigdy nie grali w MHL-u, część z nich zaczęła stosunkowo późno z nami trenować co odbiło się na naszej dyspozycji meczowej. Inną z przyczyn jest fakt, że w MHL jest spora liczba zawodników, która występuje lub występowała w PHL, a my jesteśmy jedną z najmłodszych drużyn.
Jakie cele stawiasz sobie indywidualnie i drużynowo na następny sezon?
– Oczywiście jak każdy zawodnik chcę podnosić swoje umiejętności i podtrzymać formę. W tym roku będę miał możliwość przygotowania się do sezonu z pierwszą drużną i zaprezentowania umiejętności trenerowi mam nadzieję, że otrzymam szanse debiutu w PHL. Oczywiście będę chciał również wspomóc drużynę w walce o najwyższe cele.
Rozmawiał: Łukasz Czuba
Komentarze