Oświadczenie Miloslava Jáchyma i Aleša Ježka
Dwaj byli zawodnicy Unii Oświęcim Miloslav Jáchym i Aleš Ježek, którzy w zeszłym tygodniu związali się z Comarch Cracovią zamieścili w mediach społecznościowych oświadczenie wyjaśniające kulisy ich odejścia z Oświęcimia.
Oświadczenie zawodników w oryginale:
W dniu 10.01.2019 złożyliśmy wypowiedzenie klubowi KS Unia Oświęcim. Przy negocjacjach z kierownictwem klubu, pozwolono nam odejść z klubu i szukać nowego klubu. Klub oczekiwał od nas, żebyśmy zagrali jeszcze 2 mecze dopóki nie znajdą za nas zamiany. Zgodziliśmy się z tym, więc umowa o zakończeniu współpracy była ważna do 16.01.2019. W dniu 14.01.2019 na spotkaniu z jednym z członków kierownictwa klubu, oświadczyliśmy mu, że mamy 3 oferty. Jedna była z Polski (nie było nam powiedziane, że nie możemy otrzymać oferty z polskiej ligi). My, jako zawodnicy mamy nasze zobowiązania wobec klubu wypełnione a klub wobec nas nie. W dniu 15.01.2019 po meczu z GKS Tychy, wszystko, co od nas żądał Pan kierownik drużyny M.Zając zwróciliśmy a w zamian otrzymaliśmy nasze licencje zawodnicze. Po czym podpisaliśmy umowę o zakończeniu naszego kontraktu z KS Unia Oświęcim, gdzie obie strony wzajemnie się zrzekły zobowiązań wobec siebie z dniem 16.01.2019
15.01.2019 domówiliśmy się z klubem w sprawie rekompensat finansowych - w sprawie łyżew i wypłat za miesiąc styczeń 2019. W ten sposób, że za łyżwy, które otrzymaliśmy z Unii, będzie nam odliczona połowa ich wartości. Będzie nam za to wystawiona faktura do odliczenia ze styczniowej wypłaty. Do dnia 22.01.2019 faktury z klubu nie otrzymaliśmy. Aleš Ježek od przyjścia do Unii grał półtora miesiąca, w tak złych łyżwach, że musiał zrezygnować z treningu. Dopiero potem otrzymał nowe. Jeśli chodzi o kije, to zawodnicy przyszli do klubu z kilkoma swoimi kijami, które się zniszczyły podczas gry w Unii. Przy ukończeniu kontraktu zawodnicy się umówili, że każdy ma prawo na 2 kije hokejowe, jako rekompensatę.
Miloslav Jáchym od października nie otrzymał kijów, którymi gra. W meczu z Katowicami, przy stanie 2:1 i na 10 min. przed końcem meczu musieliśmy sobie wzajemnie pożyczać kij, a w dogrywce Jachym musiał opuścić taflę, kiedy miał pożyczony kij od innego zawodnika. W ostatnim tygodniu 2018 roku były problemy z napojami podczas treningów.
Od początku naszego pobytu w Unii nie czuliśmy się jak w zawodowym klubie, ale jak w amatorskiej organizacji. Przez cały czas czuliśmy, że w klubie nie ma dobrych relacji z kierownictwem klubu. Właśnie z tego powodu odeszliśmy z klubu, dlatego, że w Unii ważniejsza jest polityka niż sam hokej.
Komentarze