Hokej.net Logo
MAJ
7

Olimpijczycy przeciwni lidze open: To śmierć polskiego hokeja

Olimpijczycy przeciwni lidze open: To śmierć polskiego hokeja

- Apelujemy do ministra sportu, środowiska hokejowego oraz klubów: Nie wyrażamy zgody na wprowadzenie ligi open dla obcokrajowców. To będzie oznaczać śmierć polskiego hokeja - takie oświadczenie wydali byli nasi znakomici zawodnicy oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie.

W polskim hokeju od lat dzieje się źle, ale szykowany przez Polski Związek Hokeja na Lodzie i większość klubów Polskiej Hokej Ligi projekt wprowadzenia ligi open dla obcokrajowców to początek końca tej dyscypliny w naszym kraju.

Olimpijczycy: To wbicie noża w plecy

Podkreślają to byli i obecni zawodnicy oraz trenerzy, ale mimo tego, kluby wolą iść na skróty i zamiast szkolić młodzież, a potem wprowadzać ją do zespołów seniorskich, są zdania, że przechytrzą system ściągając tańszych, ale marnych obcokrajowców.

Przeciwko projektowi zniesienia limitu zawodników zza granicy mocno zaprotestowali nasi hokejowi olimpijczycy z Czesławem Borowiczem na czele. Wychowanek Podhala Nowy Targ, a w latach 1979-1982 trener reprezentacji Polski, którą prowadził m.in. na igrzyskach w Lake Placid, zorganizował spotkanie, podczas którego legendy polskiego hokeja podkreślały, że jedyną szansą na rozwój jest szkolenie swoich zawodników.

W gościnnych progach Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, na zaproszenie wicewojewody małopolskiego Zbigniewa Starca, pojawili się m.in.: Walenty Ziętara (jeden z najlepszych zawodników w historii polskiego hokeja), Andrzej Zabawa (najlepszy strzelec w historii naszej reprezentacji), Gabriel Samolej (trzykrotny olimpijczyk), Waldemar Klisiak (olimpijczyk, legenda Unii Oświęcim, z którą zdobył siedem tytułów mistrza Polski), Leszek Laszkiewicz (ośmiokrotny mistrz kraju, a obecnie dyrektor sportowy JKH GKS Jastrzębie) oraz wciąż aktywni nasi hokeiści, przedstawiciele Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie - Marcin Kolusz i Kasper Bryniczka, a także weteran krajowych lodowisk Jarosław Różański.

- Jak się nie szkoli, to źródło wysycha - powiedział w skrócie Borowicz. Wprowadzenie ligi open dla obcokrajowców określił jako "wbicie noża w plecy" i przywołał krytyczne opinie innych ekspertów: Mariusza Czerkawskiego (opinię najlepszego polskiego hokeisty dla Interii znajdziesz tutaj - kliknij), a nawet zagranicznych trenerów - Toma Coolena i Tomasza Valtonena.

Polak Polaka nie szanuje

Głównym argumentem zwolenników wprowadzenia ligi open jest to, że polscy zawodnicy żądają wysokich stawek. - Nam, jako stowarzyszeniu zawodników, zarzucano, że kierujemy się tylko własnym interesem, że jesteśmy przeciwko lidze open, bo boimy się, że przyjdą zagraniczni zawodnicy i odbiorą nam pieniądze. Tymczasem nam zależy na przyszłości polskiego hokeja. Zostało nam jeszcze kilka lat grania i wiemy, że jest coraz mniej młodych polskich zawodników i za niedługo nie będzie miał kto grać w reprezentacji, czy w naszych klubach - powiedział Marcin Kolusz, wieloletni kapitan reprezentacji Polski.

Gdyby kluby sumiennie szkoliły i wprowadzały młodych hokeistów do pierwszych zespołów, to nasi zawodnicy nie tylko prezentowaliby wyższy poziom, ale także nie mogli liczyć na to, że kluby będą się licytować, aby ich pozyskać. Swoją drogą, czy obcokrajowcy rzeczywiście są tańsi? - Nic się nie zmieni, jeśli kluby nie będą dbać o interes reprezentacji. Przeraża mnie ostatnie głosowanie za ligą open. To sposób na wyciągnięcie pieniędzy. Obcokrajowcy podpiszą wszystko pod stolikiem. Oficjalnie zarabiają po trzy tysiące, a naprawdę dostają inne pieniądze. To jest przerażające. Już kilka takich sytuacji wyszło na jaw. To jest korupcja - przekonywał Andrzej Zabawa, który przez 14 lat był kierownikiem reprezentacji.

Kibice chcą, aby w ich zespołach grali jak najlepsi zawodnicy. Przez lata do naszej ligi trafiało wielu wartościowych zagranicznych hokeistów, ale fakty są takie, że im więcej obcokrajowców może grać w naszych zespołach, tym coraz słabsi do nas przyjeżdżają. W coraz większym stopniu są jedynie uzupełnieniem składu, a nie jego wzmocnieniem.

- Grając przez lata w polskiej lidze musiałem tyrać na obcokrajowców. Zresztą nie tylko ja. Czy to jest normalne? Przychodzą play-offy, a obcokrajowcom nie zależy. Ile mieliśmy takich przykładów? Czy to mają katarek, czy to nóżka boli, a my musieliśmy wejść na lód i zostawić na nim serce - przypomniał Leszek Laszkiewicz. - Najgorsze jest to, że Polak Polaka nie szanuje. To strasznie przykre.

Kluby i PZHL chcą przechytrzyć świat

Nie ma wątpliwości, że polski hokej potrzebuje zmian, ale ligą open nie przechytrzymy świata. Gdy w wielu europejskich federacjach zrozumiano, że nie ma drogi na skróty, my chcemy iść w przeciwnym kierunku. Niektórzy naprawdę sądzą, że liga open to "magiczna sztuczka", która da nam szansę ucieczki do przodu, ale to ułuda. Poziomu nie podniesiemy poprzez majstrowanie przy regulaminie rozgrywek tylko dzięki uczciwej, konsekwentnej i dobrze zaplanowanej pracy.

- W naszych warunkach jedyną szansą na podniesienie poziomu jest ograniczenie liczby obcokrajowców. W Szwajcarii niedawno odbyło się głosowanie i dziewięć na dwanaście klubów sprzeciwiło się zwiększeniu dopuszczalnej liczby obcokrajowców o kolejnego. A przecież tamtejsze kluby mają finansowe możliwości, żeby zatrudnić bardzo dobrych zawodników zarabiających po pół miliona euro. Tymczasem do nas przyjeżdżają hokeiści zarabiający po dwa-trzy tysiące euro, a więc tacy, którzy tak naprawdę nie mają już gdzie grać. Oni mają podnieść nam poziom? - pyta retorycznie były zawodnik i doświadczony działacz z Jastrzębia Andrzej Frysztacki. - Czy klubów z budżetem sześciu-siedmiu milionów złotych nie stać na wydanie 500 tysięcy na szkolenie?

Leszek Laszkiewicz podkreślał, że podstawą jest opracowanie spójnego systemu szkolenia dla całego polskiego hokeja. Jest to zdecydowanie ważniejsze dla przyszłości dyscypliny w Polsce niż miejsca, jakie zajmie reprezentacja w kilku kolejnych mistrzostwach świata. Walenty Ziętara już przygotował plan i podkreśla, że jest otwarty na dialog wewnątrz środowiska, aby jeszcze udoskonalić projekt. Władze Polskiego Związku Hokeja na Lodzie zgadzając się na wprowadzenie ligi open wysłały jednak jasny sygnał, że nie są zainteresowane pracą u podstaw i nie dbają o przyszłość reprezentacji.
Olimpijczycy dawno przestali się łudzić, że odbudowa polskiego hokeja jest możliwa pod rządami obecnych władz związku. - Na tych ludzi nie możemy liczyć, trzeba ich odsunąć od władzy - powiedział Borowicz.

Po co komu taki związek?

Ze sprawozdania dr Macieja Jachymiaka, który jest w komisji rewizyjnej PZHL i miał wgląd do wielu dokumentów, rysuje się koszmarny obraz sytuacji w centrali.

- W mojej opinii związek już nie istnieje. Jego warszawska siedziba jest fikcyjna. Nikt tam niczego nie robi poza jedną osobą, która odbiera dokumenty. Przedsięwzięcia sportowe finansowane są albo przez Śląski Związek hokeja na Lodzie, albo PKOl. To dlatego, że PZHL utracił płynność finansową i każdy pieniądz, który trafi na jego konto, od razu jest zajmowany przez komornika - przypomniał Maciej Jachymiak z komisji rewizyjnej PZHL-u.

Wciąż nie wiemy, ile wynoszą długi związku, bo do tej pory sprawozdanie finansowe nie zostało ocenione przez biegłego rewidenta. - Obiecywał, że zrobi to do jesieni ubiegłego roku, ale w końcu stwierdził, że jest taki bałagan, że się wycofuje. Teraz kolejna ekipa siedzi nad tymi dokumentami, ale według mojej wiedzy nic nie da się z tego zrobić. Władze PZHL nie wypełniają więc swoich statutowych zadań, dlatego, że ich obowiązkiem jest prowadzenie działalności finansowej i przedstawianie jej wyników związkowi na corocznym zjeździe, a władze nie są w stanie tego zrobić - tłumaczył Jachymiak.

Jaki jest więc sens istnienia takiego związku? Dlaczego władze nie chcą poddać się weryfikacji środowiska i zgodzić na wcześniejsze wybory? Wystąpiła o to komisja rewizyjna, która miała dość, że jej prośby o udostępnienie dokumentów wielokrotnie były ignorowane. Zarząd PZHL odmówił, twierdząc że w statucie nie ma procedury odwołania władz.

Także podczas ostatniego walnego zjazdu delegaci, na wniosek Gabriela Samoleja, występującego w imieniu Nowotarskiego Klubu Olimpijczyka, przyjęli uchwałę zobowiązującą zarząd PZHL do dymisji i zwołania zjazdu wyborczego, ale i ona została zlekceważona przez władze związku.

"Widocznie mają nieczyste sumienie"

Maciej Jachymiak zwrócił uwagę na brak przejrzystości w spółce Polska Hokej Liga: - W stu procentach jest własnością PZHL. Jej stan finansowy jest nieznany, bo nikt jej nie kontroluje. Wielokrotnie występowaliśmy o taką możliwość, ale zarząd PZHL odmawiał. Pomysł ligi open to w moim odczuciu pomysł na ratowanie spółki, która według mnie jest w poważnych tarapatach finansowych.

- Dlaczego nie dadzą się skontrolować? Widocznie mają nieczyste sumienie - zastanawiał się głośno Czesław Borowicz. - Czy to normalne, że na czele Polskiej Hokej Ligi stoi ten sam człowiek, który jest przewodniczącym zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i również Śląskiego Związku Hokeja na Lodzie, przez którego przepływają pieniądze na młodzież?

Legendy polskiego hokeja przestały już liczyć, że odwołanie do honoru ludzi stojących na czele związku skłoni ich do złożenia dymisji. Jedyną nadzieją jest przyszłoroczny zjazd sprawozdawczo-wyborczy. - Obawiam się, że może stać się to samo, co trzy i siedem lat temu i organizacją polskiego hokeja znowu będą zajmować się ludzie o naturze Dyzmy, który nic nie wie, ale potrafi obietnicami zorganizować wokół siebie ludzi - ostrzega Maciej Jachymiak.

Czy nadal środowisko hokejowe będzie się dawać wodzić za nos sprytnym prawnikom, którzy w życiu niewiele mieli wspólnego z hokejem? Walny zjazd sprawozdawczo-wyborczy dopiero za rok, ale nadchodzi najwyższy czas, aby zdecydować, czy polski hokej potrzebuje Dyzmów i magicznych sztuczek.

Mirosław Ząbkiewicz / Interia.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • omgKsu: Mocno naciagane te 4min dla nas.
    Szwed tez go dziubnal kijem
  • botanick: Szykujemy się na żabie udka.
  • Paskal79: Dokładnie3:1 wyglądało super, choć to dziwnie brzmi....
  • narut: szkoda że mamy teraz przewagę bo to dal naszych paradoksalnie najniebezpieczniejszy moment..
  • PanFan1: JAR I was about to stick here same thing as Rawa did onhockey . tv enjoy
  • Zaba: Wynik w tym meczu jest kompletnie nie ważny... Cieszmy sie grą Polaków
  • Foxxy: Nawet to 5-1 wygląda Super
  • thpwk: Szkoda tej kary, wynik na wyrost w stosunku do tego co się działo
  • botanick: Jaaa pier..
  • botanick: Ale akcja
  • Zaba: Ze Frachu teraz nie trafił
  • Paskal79: Przekombikowali nasi:-)
  • Zaba: Kamil Wałęga powinien grać w wyższej formacji
  • PanFan1: bouncing puck ... to bad
  • thpwk: Detale, podać po lodzie i byłoby 2
  • 1946KSUnia: Ale za to jak pięknie, trzeba próbować żeby wyszło
  • PanFan1: Napiszę jeszcze raz - wstydu nie ma
  • Foxxy: MVP Zabolotny jak dla mnie
  • redgar: Dzisiaj pogrążyły nas kary. Czy nałożone słusznie wszystkie? No nie wiem
  • redgar: Ogólnie prezentujemy się dobrze
  • botanick: Przy 0-8 brytoli jest suuper
  • redgar: Widać kolektyw i serce zostawiamy na lodzie
  • Foxxy: nie zgodzę, się
  • PanFan1: Dzięki za walkę, wstydu nie ma
  • J_Ruutu: Ciekawe jak nasi zagrają w meczu o konkretną stawkę z Francuzami.
  • Paskal79: Super gra, graliśmy z NHL szacunek i wielkie brawa dla chłopaków!!!!
  • Foxxy: redgar
    Nasza nieskuteczność oraz nasze błędy. ale i tak Wielkie Brawa DLA NASZYCH ORŁÓW
  • botanick: Dziękujemy
  • Paskal79: Panowie 👍👍👍👍
  • hanysTHU: Nie ma wstydu x 2
  • PanFan1: Powiem tak, przy tym składzie Szwedów, cokolwiek mniej niż złoto, będzie ich porażką.
  • Zaba: z 5 kar wybroniliśmy 3... Przy takim zespole jak Szwecja to dobry wynik
  • hanysTHU: Bryku
  • rawa: Takich bramek jak My to nikt nie strzela. Gol z d...😉
    A tak poważnie: brawo Panowie.
  • hanysTHU: Teraz dychnąć i we środę puknąć żabki
  • Paskal79: Mam nadzieję że choć raz będzie grany Mazurek..
  • szop: a z Francja nie gramy we wtorek?
  • PanFan1: Brodin, Kempe, Hedman ... Jezus Maria - tak przegrać to jak wygrać
  • unista55: Dżentelmen z tego E.Karlssona ;)
  • PanFan1: A Alan taki numer Gusstavsonwi - trza mieć tupet 😉
  • szop: brawo brawo kibicujemy nie narzekamy
  • narut: że nasi honor uratowali to o wiele za mało powiedziane.. o wile wiele za mało.. klasa występ bez 2 zdań..
  • Paskal79: Z Francją www wtorek
  • narut: ci szwedzcy zawodnicy toż miliony zarabiają a na przeciw nich bramkarz z 3 ligi niemieckiej..
  • PanFan1: Austria Helvetia 5:5 oglądamy ???
  • botanick: Komentatorzy czescy chwalą Naszych,za walkę.
  • Luque: Chłopaki nie dali się zbić, przegrali no ale walczyli i zostawili na lodzie serducho, to cieszy i oby teraz włożyli wszystko w ten wtorkowy mecz z Francją
  • narut: może nasz łotewski kolega już nie będzie nam mówić o przypadkach i fuksach w kontekście naszego wczorajszego występu..
  • PanFan1: Rawa zobacz bluzy Helvetów - co ci przypomina widok znajomy ten 😉❓
  • PanFan1: Narut rzuć okiem
  • botanick: Alan i Dawid dwaj nasi według Czechów najlepsi gracze meczu!
  • szop: i slusznie MY tez musimy brawo Panowie Pan Maciek Urbanowicz mega szacun
  • PanFan1: Roman Josi u Helvetów, świetny mecz
  • PanFan1: Racja Szopie, Urban mucha nie siada
  • rawa: PF1 zauważyłem. Zerżneli Twój patent.
  • PanFan1: 6:5 Helvetia
  • PanFan1: prawda że tak Rawa idę kutfa po tantiemę
  • botanick: Kaliber mówi że postanowili przed 3 tercją strzelić bramkę..
  • botanick: Łycha po czesku..wywiad
  • PanFan1: "Kasztania" 5:6 w doopę, ale dzielnie postawili się Helvetom
  • emeryt: Pan Kalaber wiedzial co robi zabierając Urbana na MŚ,a tyle było narzekania że emeryta zabiera...
  • hanysTHU: Tak jest szopie wtorek, jutro już poniedziałek...na mistrzostwach inaczej czas leci hehe
  • PanFan1: Na tym turniej pukniemy Niemców, rzekłem !
  • redgar: Ciekawe co szwedzkie mebeluxy powiedzą po meczu. Mowili, że dwucyfrowka będzie, że z palcem w tyłku. A co? Nasi się postawili
  • szop: Paskalu miej na oriencie koszulko we wtorek hihi hanysie gdzies mie 1 dzien pouciekal:D
  • Paskal79: Szop popytam myślę że tam będzie do kupienia na miejscu,jak byłam ostatnio na.MS w Czechach to chyba było można kupić koszulkę drużyny
  • Paskal79: Szwedzi już nie raz śmiali się z masę jeżeli chodzi o hokej, wcześniej jakąś była gwiazda mówiła po cię w LMe takowe drużyny jak mistrz Polski,nie pamiętam jego nazwiska...
  • Paskal79: Z nas sie śmiali..
  • Luque: Fakt eme, póki co Urban się broni, wybacz Pan Panie Macieju, liczę że jeszcze coś Nam wywalczysz pozytywnego
  • Paskal79: Valtonen wali ostro i bez skrupułów wielki fachowiec,to jest ekspert na prawdę
  • Paskal79: Ale Valtonen pkt Polski hokej działaczy i wszystko super gość , super ekspert i fachowiec,takich to miło posłuchać, brawo Polsat za takich ekspertów!
  • PanFan1: amen 👍
  • rawa: Let's go Panthers
  • rawa: Iskrzy dzisiaj.
  • rawa: Pasta 1:0 w PP dla Bostonu
  • rawa: Piękny strzał Pasty.
  • rawa: Miśki 2:0
  • rawa: Kocurom wykończenia i skuteczności brakuje.
  • rawa: W końcu Anton Lundell strzela dla Kocurów 2:1
  • rawa: Forsling słupek
  • rawa: 27:12 w strzałach dla Kocurów ale słaba skuteczność
  • rawa: Bennett na 2 sekundy przed końcem PP wyrównuje 2:2
  • rawa: Publika lekko wkur... Bennett im brame wcisnal a cały mecz buczą na niego za Marchanda.
  • rawa: Barkov ale pięknie wcisnął. Kocury 3:2
  • rawa: 1:23 do końca
  • rawa: Ekblad kara. 35 sekund
  • rawa: Brawo Kocury! 3:1 w serii.
    Bramka Bennetta w PP na 2:2 dyskusyjna.
    🐀
  • emeryt: my tu gadu gadu o MŚ a w kuluarach thl aż huczy...
  • thpwk: Po tych dwóch spotkaniach naszej reprezentacji naszła mnie pewna refleksja. Wydaje mi się, że Te 22 lata braku gry na najwyższym poziomie zatarły postrzeganie naszej ligii i kadry. Może ta różnica między nami, a elitą nie jest, aż tak kolosalna jak się nam utarło myśleć przez lata lata. Ciężko to było zweryfikować przez brak kontaktu nawet na poziomie spotkań towarzyskich
  • KubaKSU: Mam nadzieję, że po tych MS skauci będą patrzyć innym okiem na naszych grajków i w końcu doczekamy się gracza w NHL..tak jak mówisz przez to zatarcie i skazywanie na porażkę nasi boją się wypłynąć na głęboka wodę.. wola pewne i dobre sianko w THL ,przecież kariera nie jest zbyt długa..:)
  • JajcoW: Kara dla Górnego sprawdzana przez pasiastych na VAR....i kara w jedną stronę, chociaż Górny zaliczył sekundę wcześniej od Szweda gałę w twarz pod przykrytą rękawicą i musieli to widzieć p a l a n t y.....ale główny z krainy serów i czekolady miał własną interpretację przepisów i tylko naszemu zaaplikował 2+2.....generalnie oglądając już kilka szpilów należy stwierdzić, że jak zawsze do poziomu gry nie dopasowali się poziomem panowie w białoczarnych trykotach.
  • Arma: Łatwiej się nadrabia zaległości niż się ucieka przed resztą. Nasza liga nie jest taka słaba w Europie, tak samo repra daje radę, trzeba tylko naprawić parę spraw i coraz odważniej pukać do lepszego świata
  • PanFan1: thpwk - Arma : pełna z wami moja zgoda (już od mistrzostw 1B w Tychach pisałem że my nie jesteśmy aż tacy słabi w tę grę, a większość problemów wynika nie tyle z poziomu naszych zawodników, co z pokłosia Chwałkowego burdlu, że ten koleś do dziś nie został rozliczony ... cóż no comment) o jednym tylko trzeba pamiętać już teraz ...
  • PanFan1: ... jeżeli nadal będziemy mieli dramatycznie niskie wymagane minimum polskich graczy w meczu ligowym (6), to za dwa trzy lata będziemy mieć ogromny deficyt zawodników gotowych do gry - albo nawet zbliżonych - na dobrym poziomie i już teraz trzeba patrzeć dalej do przodu niż tylko to co za rok.
  • PanFan1: "sześciu to mało"
  • Zaba: ^^ gdyby to jeszcze dotyczyło 6 w grze... to byłoby pół biedy... ale to chodzi o 6 w składzie czy nawet w kadrze...
  • Zaba: odliczając 2 bramkarza i czwartą obronę czy nawet całą piątkę to wygląda to już znacznie słabiej...
  • Zaba: Natomiast mocna liga mocno rozwija tych Polaków, którzy się do niej łapią i w niej regularnie grają. Dlatego nie do końca zgadzam się, ze stwierdzeniem, że dla naszych młodych zawodników jedyną droga na rozwój jest uciekanie do innych lig. Co z tego, ze sa w kadrach zespołów z lepszych lig jesli w nich regularnie nie grają, albo trafiają na farmy do np I ligi czeskiej, która jest słabsza od naszej THL.
  • Zaba: Kiedyś kadrowicze, którzy grali w PLH byli w niej najlepszymi, lub co najmniej wyróżniającymi sie zawodnikami. Nie musieli się wiec wybitnie starać a i tak byli gwiazdami... Mecze na wysokim poziomie grali kilka razy w sezonie. Dziś, dzięki znacznemu wzrostowi poziomu, a także wyrównaniu ligi niemal na co dzień grają takie mecze z zawodnikami znacznie lepszymi od siebie, dzieki czemy nawet w wieku dojrzałym znacznie się rozwinęli i poprawili swoje umiejętności...
  • Zaba: ... co przełożyło się na poziom tej obecnej reprezentacji... Natomiast zgadzam się, ze jak oni zakończą grę, a do ligi nie przebiją sie kolejni młodzi to niesttey w przyszłości może sie to odbić na pozimie repry... Dlatego uważam,że bardziej potrzebna nam jest mocniejsza I liga niż zwiększanie limitu Polaków w składzie do kilkunastu zawodników i zmniejszanie pozimmu ligi.. Niesttey nie stać nas obiecnie na to aby utrzymać poziom THL przy znacznie zwiększnym limicie Polaków w składach.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe