Hokej.net Logo

Obszerne podsumowanie sezonu "Szabli" oraz UKH Unii Oświęcim

Zawodnicy UKH Unii Oświęcim oraz UHT Sabers Oświęcim. Od lewej: Jakub Najsarek, Szymon Fus oraz Jahor Pankrat (Foto: Jarosław Fiedor)
Zawodnicy UKH Unii Oświęcim oraz UHT Sabers Oświęcim. Od lewej: Jakub Najsarek, Szymon Fus oraz Jahor Pankrat (Foto: Jarosław Fiedor)

Zapraszamy do obszarnego podsumowania sezonu UHT Sabers Oświęcim oraz UKH Unii Oświęcim, które zostało przeprowadzone z zawodnikami tych drużyn. Jest to Jakub Najsarek, Szymon Fus oraz Jahor Pankrat. Zawodnicy opowiadają o minionym sezonie, współpracy z trenerem, planach na przyszłość i wiele więcej.

HOKEJ.NET: - Zacznijmy od sezonu w Młodzieżowej Hokej Lidze. Jakie mieliście tam cele?

Szymon Fus: - Cel zawsze jest jeden. Jest nim walka o złoto.

Pierwszy mecz chyba był dla was całkiem dobry, wszakże wygraliście z Opolem 7:6 po rzutach karnych, ale potem nastąpiła seria czterech porażek z rzędu, w tym dość wysokich. Z czego to wynikało?

Szymon Fus: - Początek meczu wyglądał w naszym wykonaniu tak, jakbyśmy chcieli, a nie mogli. Tworzyliśmy sobie dużo sytuacji, które nie kończyły się golem, a powinny. Wzięliśmy się jednak do odrabiania strat i w trzeciej tercji pokazaliśmy naszą siłe ofensywną, co poskutkowało wygraną. Z kolei mecz z Polonią graliśmy na dwie piątki, po bardzo ciężkiej przeprawie z Opolem. Po prostu brakowało nam sił, a drużyna przeciwna szybko to zweryfikowała.

Jakub Najsarek: - Wówczas dopiero zgrywaliśmy się ze sobą. Nowi zawodnicy, nowe taktyki i musieliśmy się nauczyć pewnych rzeczy na nowo.

Dużo czasu wam zajęło zgranie się? Bo nie da się ukryć, że skład względem poprzedniego sezonu znacząco się zmienił.

Jakub Najsarek: - Zgrywaliśmy się z meczu na mecz. Trener dobrze nas ustawił w formacjach, co poskutkowało dużą ilością zdobytych bramek. Po pewnym czasie paru zawodników zdecydowało się zakończyć hokejową karierę i skład trochę się ukruszył i trzeba było na nowo ustawiać formację i się w nich zgrywać, a jednak w połowie sezonu to nie jest przyjemna sytuacja.

Szymon Fus: - Przez cały sezon skład zmieniał nam się trzy razy, więc zgranie trwało niemalże od początku aż do końca sezonu.

Z czego wynikał fakt, iż w trakcie sezonu zawodnicy rezygnowali z hokeja?

Jakub Najsarek: - Nie chcę za bardzo wypowiadać się za innych, ale najwidoczniej mieli po prostu ważniejsze rzeczy niż hokej, co w przyszłości czeka każdego z nas.

Następnie po dwutygodniej przerwie w rozgrywkach wygraliście domowe starcia z Sokołami (7:3) oraz Stocznią (7:4). Czy był to efekt mocniejszych treningów w tej przerwie?

Jahor Pankrat: - Wydaje mi się, że była to hokejowa złość i chęć zamazania wcześniejszych porażek.

Potem większość spotkań wygrywaliście i to nawet z mocniejszymi rywalami jak Naprzód Janów. Było to pokłosie tego, że właśnie osiągnęliście swój docelowy poziom jak to wówczas przyznał Kuba?

Szymon Fus: - Moim zdaniem, to spotkanie z Janowem zaliczyłbym do jednego z najlepszych w naszym wykonaniu.

Czy tym meczem udowodniliście właśnie, że potraficie wygrywać z każdym i należy się z wami liczyć?

Szymon Fus: - Tym meczem pokazaliśmy, że każdy musi się z nami liczyć i nie można nas lekceważyć. Gdy mieliśmy swój dzień, to każdy musiał się namęczyć, żeby urwać nam punkty.

Jahor Pankrat: - Wydaje mi się, że po drugim meczu z Bytomiem inne drużyny mogły też stwierdzić, że nie jesteśmy chłopcami do bicia i walczyliśmy z każdym i chcieliśmy każdemu napsuć krwi.

Rozmawiałem właśnie wówczas z Szymonem i przyznał, że byliście nieco zawiedzeni, bo wiedzieliście, że mecz z Opolem i Bytomiem był do wygrania.

Jakub Najsarek: - Owszem były. W pierwszym meczu z Polonią nie było o czym rozmawiać, bo przegraliśmy 1:13, a rywale pokazali kawał dobrego hokeja. Natomiast w drugim przegraliśmy przez kary i braku sił momentami, bo nie raz zdarzało się, że z kolegą z obrony byliśmy trzy minuty na lodzie, bo nie było jak dokonać zmian, z czego robiły się błędy i wpadały bramki lub też łapaliśmy wykluczenia.

Przed 1,5 miesięczną przerwą wygraliście z Cracovią 7:2. Jednakże po wznowieniu rozgrywek mieliście dość spory dołek i przegrywaliście mecz za meczem. Z czego wynikała wasza taka słaba dyspozycja?

Jahor Pankrat: - Słabo przetrenowaliśmy 1,5 miesięczną przerwę od meczów i potem były tego efekty, a godziny treningów były dramatyczne. Były to strasznie późne godziny.

Czy wygrana z Gdańskiem dała wam nieco wiatru w żagle i nadzieję na to, że wrócicie na właściwe tory?

Szymon Fus: - Mecze ze Stoczniowcem były tego typu, że musisz je wygrać i nam się to udało, ale potem znowu coś poszło nie tak.

Jakub Najsarek: - Fajnie było się odbić w końcu po porażkach, ale nie trwało to zbyt długo, a wygrana z Gdańskiem nie była taka łatwa, bo musieliśmy się sporo  z nimi namęczyć, a wynik był na styku.

Ta seria trwała dokładnie jeden mecz. Kolejny mecz udało wam się wygrać dopiero miesiąc później z Tychami (6:5).

Szymon Fus: - Tak, udało nam się wygrać z Tychami, lecz uważam, że nie było to łatwe i przyjemne starcie.

Do ostatniej kolejki walczyliście o awans do fazy play-off. Chyba nie tak sobie wyobrażaliście ten sezon?

Szymon Fus: - Graliśmy wówczas na dwie ligi i czasem było po prostu ciężko z siłami. Oczywiście walczyliśmy do końca, ale jak na złość nic nam nie szło. Z SMS-em Toruń przegraliśmy zaledwie 0:1, gdzie uważam, że byliśmy zespołem lepiej grającym.

Sezon zakończyliście natomiast przegraną z Naprzodem Janów 5:6 po dogrywce.

Jahor Pankrat: - Mecz z Janowem był dla nas bardzo ciężki. Rywale mieli pełen atak z GKS-u Katowice, ale uważam, że jednak był to nasz najlepszy mecz w sezonie.

Szymon Fus: - Idealnie weszliśmy w to spotkanie i prowadziliśmy 3:0, ale potem wkradło się rozluźnienie i skończyło się to przegraną.

Podsumowując ten sezon to czego wam zabrakło, żeby osiągnąć coś więcej?

Szymon Fus: - Przede wszystkim stabilnej trzeciej formacji, jak i nieco szczęścia. Często mieliśmy także problem z wykańczaniem dogodnych sytuacji.

Jakub Najsarek: - Był on dobry ze względu na dużą liczbę meczów. 2 ligi, nowe osiągnięcia - mam tu na myśli 3 miejsce w Europejskiej Lidze Akademickiej - oraz przetarcie nowych szlaków, jak i debiut z Oświęcimiem w Polskiej Hokej Lidze. Jak dla mnie sezon na duży plus.

Pytanie do Jahora i Szymona. Czego wam zabrakło, aby zadebiutować w pierwszej drużynie Unii?

Szymon Fus: - Myślę, że jest to pytanie raczej do trenerów. Nie chciałbym się wypowiadać za nich. Najwidoczniej byliśmy po prostu za słabi.

Jahor Pankrat: - Podzielam opinię mojego przedmócy.

Jak układała wam się współpraca z trenerem Lubomirem Witoszkiem?

Jakub Najsarek: - Dobrze, ma dobre podejście i chce, a to najważniejsze. Nie zawsze wychodzi, ale należy mu się szacunek jak i każdemu innemu trenerowi za wkładaną pracę i spędzony czas na lodzie.

Szymon Fus: - Trener jak każdy inny. To co mówi to jest święte i my mamy to wykonywać. Miał swój plan, który jednym się podobał, a drugim nie, ale trzeba było go realizować.

Inauguracyjne spotkanie w ramach EUHL-u rozegraliście na własnej tafli przy 250-osobowej publiczności. Na dodatek wygraliście to starcie z HC Unizą 11:2. Był to chyba mocny start, prawda?

Jakub Najsarek: - Lepszego startu chyba nie można było sobie wyobrazić. Owszem lepiej grałoby się przy liczniejszej publiczności, ale to i tak dużo jak na juniorów w Oświęcimiu.

Szymon Fus: - Cieszymy się, że zachęciliśmy tak liczne grono na obejrzene naszego występu w lidze akademickiej, a wynik był podziękwoaniem za głośny doping.

Czy jednak nie zawiedliście się nieco na kibicach biorąc pod uwagę cały sezon? Wszyscy przyszliście z Sanoka, gdzie ta publiczność była jednak liczniejsza.

Jahor Pankrat: - W sanoku na Mistrzostwach Polski Juniorów mieliśmy 2000 osób, natomiast w Oświęcimiu kibice bardziej zainteresowani są ekstraligą. Myślę, że gdyby Sanok występował w EUHL-u, to na trybunach zasiadłoby 1500 osób.

Jakub Najsarek: - Publiczność w Sanoku była praktycznie na każdym meczu liczna. W szczególności, że przyszliśmy tutaj po sezonie, gdzie dwa lata z rzędu rozgrywaliśmy finały mistrzostw Polski, gdzie publiczność liczyła około 2000 osób, więc była to dla nas lekkie zaskoczenie, że tutaj mało kto przychodzi na te mecze. Szczególnie, że mecze były praktycznie wtedy, co seniorskie. Gdyby w Sanoku był mecz Ligi Akademickiej po meczu seniorów, to gwarantuję, że nikt by z miejsca nie wstał. Jedynie na papierosa co najwyżej. Szczególnie, że mecze są za darmo.

Szymon Fus: - Sanoccy kibice są po prostu nie do zastąpienia.

Później 21 listopada padło na mecz z Bańską Bystrzycą, który przegraliście 3:9. Był to dla was bardzo ciężki pojedynek?

Szymon Fus: - Przegraliśmy ten mecz w drugiej tercji przez nasze głupie kary. Straciliśmy w tym aspekcie sześć bramek. Jednakże, gdy gra się na dwie formacje, to brakuje tych sił z czego biorą się właśnie te kary.

Następnie przyszły dwa mecze pod rząd z "Filozofami". Pierwszy mecz wygrany 5:3, a drugi mecz wygrany 10:3 i zapamiętany dużą liczbą kar (133:108 minut).

Jahor Pankrat: - Duża liczba kar wynikała z faktu, iż na koniec meczu stoczyliśmy z rywalami bój bokserski. Oczywiście rywale dostali od nas (śmiech).

Szymon Fus: - Drużyna z Nitry niewytrzymała psychicznie w tym meczu i zaczęli nas prowokować do bójki. Z pewnością bolał ich fakt, że polski zespół zdominował drużynę ze Słowacji, gdzie jest to sport narodowy.

Stoczyliście także dwa ciężkie boje z Gladiatorsami. Z pierwszego starcia wyszliście zwycięsko 4:3 po dogrywce, ale drugie już przegraliście 0:9. Jaki była przyczyna tego? Zmęczenie?

Jakub Najsarek: - Zdecydowanie tak. W pierwszym meczu nasz bramkarz wybronił nam praktycznie cały mecz, bo miał aż 61 strzałów do obrony. W drugim meczu niestety wszyscy nie zagrali i mecz kończyliśmy w 9, co nie jest zbyt gajne i przyjemne w hokeju szczególnie na tak dobrą drużynę, która ma 4 piątki.

Jahor Pankrat: - To był bardzo ciężki przeciwnik. Niemalże wszystkie siły straciliśmy w pierwszym meczu.

Szymon Fus: - W pierwszym meczu byliśmy wypoczęci i pokazaliśmy na co nas stać.

Nadszedł marzec i mecze z Pragą. Oba spotkania przegraliście (2:4, 1:10). Z czego wynikała wasza słaba dyspozycja? W końcu dysponowaliście szerszą kadrą niż rywale.

Szymon Fus: - Pierwszy mecz był grany po bardzo długiej podróży i tak naprawdę niewiele brakło w tym meczu, bo ostatni gol był strzelony do pustej bramki. Natomiast niedzielny mecz to było nieporozumienie. Mecz był prowadzony przez dwóch sędziów liniowych, bez głównego. Jedna z bramek została uznana po strzale, który wylądował na słupku, a kary dostawaliśmy zupełnie za nic. Oczywiście nie musiało się to skończyć takim dużym blamażem, ale ten mecz nie był podobny do gry w hokeja.

Nie myśleliście o tym, żeby starać się o walkower? Przecież nie można grać bez sędziego głównego.

Szymon Fus: - Nie powinniśmy się godzić na rozgrywanie tego meczu, ale nie my tu rządzimy, tylko trener. On podjął taką decyzję i musieliśmy rozegrać to spotkanie.

I przyszedł czas na play-offy. Byliście zadowoleni, że przystępujecie do nich z 3 miejsca?

Szymon Fus: - Wiadomo, że im wyżej tym lepiej zwłaszcza, że drużyny z pierwszego i drugiego miejsca zaczynały od półfinału.

Jakub Najsarek: - Oczywiście najlepiej byłoby wystartować z pierwszego miejsca, ale nie było nam to dane.

W ćwierćfinale zmierzyliście się z Sapientią U23. Pierwsze spotkanie wygraliście 3:1, jednak w drugim ulegliście rywalom 5:9 i o ostatecznym wyniku zadecydował trzeci meczu, który wygraliście 4:2.

Jahor Pankrat: - W drugim meczu mieliśmy mniej sił, a w trzecim spotkaniu pokazaliśmy po prostu jaja.

Szymon Fus: - W trzecim starciu zadecydował już tylko i wyłącznie charakter.

W półfinale po pierwszym walkowerze, który dostaliście z braku możliwości rozegrania go ze względu na zbyt małą liczbę graczy (którzy wówczas byli na Mistrzostwach Polski Juniorów) został wam decydujący mecz o wszystko. Niestety przegraliście go 4:7 i wróciliście do domu z brązowym medalem. Jaki był powód tej przegranej?

Szymon Fus: - Drugi mecz był dla nas meczem o wszystko. Niestety przegraliśmy go, a problemem było to, że przez tydzień w zasadzie mało co trenowaliśmy, ponieważ nasz trener był z juniorami w Tychach i zostało nas tylko siedmiu, przez co nie byliśmy gotowi fizycznie na to spotkanie, co okazało się kluczowe w III tercji i po prostu spuchliśmy.

Jakub Najsarek: - Dokładnie. Trener był z resztą drużyny, która grała MPJ w Tychach, a my mieliśmy zajęcia z trenerem Stachurą.

Przejdźmy zatem do indywidualnych osiągnięć. Szymon, ty sumarycznie zdobyłeś 65 punktów w 42 spotkaniach łącząc obie ligi i byłeś najskuteczniejszym graczem biało-niebieskich. Czego to zasługa?

Szymon Fus: - Wydaje mi się, że to zasługa moja jak i kolegów z formacji. Świetnie rozumiałem się na lodzie z Jahorem i Krzyśkiem. Przed każdym meczem wizualizowałem sobie jak on może wyglądać, co pomagało mi grać na luzie i pokazywać siebie w najlepszej mojej wersji.

Jahor, w minionym sezonie zaksięgowałeś 31 punktów w 24 spotkaniach Młodzieżowej Hokej Ligi oraz 22 punkty w 12 meczach Europejskiej Ligi Akademickiej. Dla ciebie chyba też był to niezły sezon.

Jahor Pankrat: - Miniony sezon pod względem statystyk był bardzo udany. Na lodzie wyśmienicie dogaduję się z Szymonem Fusem oraz Krzysztofem Dudkiewiczem. Ciesze się, że trener ustawił nas w jednym ataku, co skutkowało wysokimi miejscami naszej trójki w klasyfikacji kanadyjskiej. Jestem zadowolony także z doświadczenia jakie udało mi się zebrać podczas gry w EUHL. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie uda nam się sięgnąć wspólnie po najwyższe trofeum.

A ty Jakubie, jakbyś ocenił ten sezon w swoim wykonaniu?

Jakub Najsarek: - Moim zdaniem na plus. Coś tam zapunktowałem, ale bardziej skupiałem się na obronie, bo to jest najważniejsze dla obrońcy. W klasyfikacji +/- też wyszedłem sporo na plus.

Jak oceniacie tę zmianę otoczenia w tym sezonie? Na plus czy raczej na minus?

Szymon Fus: - Ja uważam, że na plus, ponieważ dostałem bardzo dużo minut gry i mogłem się rozwinąć pod względem indywidualnym i taktycznym.

Jakub Najsarek: - Nowe otoczenie, nowe możliwości, nowa liga, więc ja osobiście oceniam wszystko na plus. Szczególnie, że udało mi się tutaj zadebiutować w Polskiej Hokej Lidze, czego nie udało mi się osiągnąć w Sanoku, co było dla mnie wyróżnieniem i pewnym osiągnięciem.

Jahor Pankrat: - Zmianę otoczenia oceniam na wielki plus, ponieważ rozwinąłem swoje umiejętności w zdobywaniu bramek - z czym miałem kiedyś większy problem - oraz poprawiłem swoją grę w obronie.

Jakie macie plany na przyszłość?

Szymon Fus: - Na razie nie chcę za wiele mówić. Wkrótce powinno się wszystko wyjaśnić.

Jakub Najsarek: - Zobaczymy jak sytuacja rozwinie się tutaj w klubie. Czy będzie szansa na seniorów czy MHL i EUHL, ale na pewno w przyszłym sezonie zostaje w Oświęcimiu, ponieważ dostałem wypożyczenie na dwa sezony z Sanoka, dlatego też więcej będę mógł powiedzieć o moich planach po kolejnym sezonie.

Jahor Pankrat: - Moim celem jest zostać tutaj i powalczyć w przyszłości o miejsce w pierwszej drużynie.

Rozmawiał: Mikołaj Hoder

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Andrzejek111: Jakby w UK wprowadzili jakieś ograniczenia w zatrudnieniu obcokrajowców, to co niektórzy z was musieliby wrócić do PL.
  • HokejfanNT: Szykuje się naprawdę bardzo mocna ekipa w NT ..myślę ze konkurencyjna dla całej czołówki
  • fanhookeja: no i dobrze będzie ciekawiej czym więcej mocnych ekip tym lepiej
  • HokejfanNT: Mnie osobiście bardzo cieszy że zostaje Szczerba ..bardzo mądry ruch zarzadu ..chlopak będzie wkrótce podpora nie tylko Podhala ale także repry..wspomnicie moje slowa
  • Oświęcimianin_23: Polska powalczy o pierwszą czwórkę, czuję to w kościach.
  • Stoleczny1982: Widac ze w hokeju sie dzieje podobnie jak w pilce na swiecie. Poziomy sie zblizaja do siebie a przepasci coraz mniejsze.
  • Stoleczny1982: Kruczek i Keleman to blizniaki?
  • PanFan1: Szczerba zostaje ? rewelacja ! to już pewne HokejfanNT ?
  • rawa: Brawo Słowacy! Fajny mecz.
  • emeryt: 19:46 yebnie
  • HokejfanNT: Tak to juz pewne Szczerba zostaje w NT
  • 6908TB: Wstawili relacje na Instagram że Tomasz zostaje. Zazdro, fajny zawodnik
  • szop: to fajnie chlopak pasuje na polnocno amerykanski styl gry :)
  • HokejfanNT: Szczerba to super zawodnik z prawdziwą mentalnością zwycięscy..jak tylko troszkę okrzepnie w dorosłym hokeju to da nam przy Parkowej wiele radosci
  • szop: tez jestem tego zdania :)
  • HokejfanNT: Zapowiada się super sezon ...jedyne co mnie martwi to to że nie szukamy bramkarza..z całym szacunkiem dla Pawła ale nie jest on typowa 1
  • szop: a Horawski podobno zostaaje Paweł na 1 nie bardzo
  • szop: moze trener przywiezie lapacza :)
  • HokejfanNT: Z tego co wiem to nieszukamy bramkarza
  • narut: no to ciekawe jak Niemcy zagrają ze Szwecją... jak sobie oni dziś będa radzić... myslę, że nasza postawa zachęciła parę drużyn na tych mistrzostwach do walki z wielkimi faworytami.. dziś chyba w jakimś stopniu byliśmy natchnieniem dla Słowaków, ciekawe czy Niemcy podejmą dziś rękawicę?
  • 6908TB: Ale bomba
  • narut: dzieją się i dobre rzeczy na lodowiskach, i złe.. :)
  • mały hokeista: Szop skad takie info w przedszkolu mówili;)
  • mały hokeista: Szop muszę cię zmartwić, zmień informatorów ;)
  • Stoleczny1982: Nie ma sie co bac Niemcow, mozna im tez urwac punkt lub wiecej.
  • 6908TB: dokładnie
  • narut: nasze I tercja była lepsza aniżeli Niemców.. nie tylko ze względu na wynik ale i ze względu na sytuacje jakie mieliśmy..
  • Stoleczny1982: Niemcy jacys zaspani w tym meczu
  • Arkos_Snk: ale Szwedzi bajecznie pięknie się poruszają na tych łyżwach to jest coś więcej niż jazda
  • fanhookeja: Inna bajka!
  • Stoleczny1982: Tak jest z ta jazda jak sie szkoli mlodych od drugiego roku zycia, po prostu staje sie naturalne.
  • Marios91: Są gdzieś dostępne dane jak z oglądalnością meczów Polaków?
  • Paskal79: Nasi grali, dzień po dniu , Niemcy mieli wczoraj dzień wolnego,Panowie to nasi są super przygotowani fizycznie!!! Co by nie mówić gramy super jutro , szykuję się meczycho mega ciężkie ale szansa jest..
  • narut: na stronie iihf
  • narut: ostatnie miejsce jeśli idzie o frekwencję na hali poniżej 9 tyś...
  • Marios91: Miałem na mysli ogladalnosc na polsat sport
  • Paskal79: Chyba mu chodziło o telewizję....
  • Paskal79: Szwajcaria gra też super...
  • Paskal79: Czesi nie wytrzymują szarpaczka....:-)
  • Paskal79: Lać Czechów
  • Paskal79: Ale sędziowie sprawiedliwie po 2 na karze....
  • J_Ruutu: Niemcy cienko ze Szwedami.
  • Paskal79: Czechy 1:1 w przewadze
  • Paskal79: Kurde zdaje się że tempo kosmiczne,i że nasi nie powini dać radę,a jednak jesteśmy blisko pod tym względem, aż niee możliwe ,a jednak gramy naprawdę dobrze i szybko....
  • Paskal79: Tak porównując....
  • narut: ja do teraz nie mogę w to uwierzyć co wczoraj zobaczyłem.. kiedyś miałem taki sen, że po wyrównanej walce z Finlandią przegrywamy 4-2 czy jakoś tak, no i ten sen się spełnił... dziś Szwedzi dominują w meczu z Niemcami, obiektywnie nasza gra wyglądała lepiej..
  • Luque: Hmm Niemcy tak pewnie się czują i tak się otworzyli czy Szwedzi wrzucili 6 bieg?
  • narut: nasi na pewno zagrali lepiej w obronie od Niemców, oni porostu grają swoje i im wychodzi jak wychodzi...
  • J_Ruutu: Niemcy dziś generalnie wolni.
  • Luque: Jakim cudem wolni jak odpoczywali...
  • J_Ruutu: A wracając do wcześniejszych dyskusji - właśnie dzięki lidze open nasze orły tak grają.
  • Luque: No i w pierwszym ataku honorowy obywatel Danzig...
  • J_Ruutu: Zostali zmuszeni do gry w lidze na wyższych obrotachz nikt im nie dawał miejsca "bo są Polakami", paru zagrało też zagranicą - i mamy efekty.
  • Paskal79: Nasi grali naszej,a Niemcy bardziej się cofia,i Szwedzi mogą się bardziej rozpędzić,to pokazuję że nasi naprawdę grają bez kompleksów, choć płacą frycowe na tym poziomie,to dają rady
  • Paskal79: Chodzi że nasi grali wyżej
  • Luque: Paskal najbardziej póki co zadziwia mnie Nasza gra pod bandami, tego za bardzo w lidze nie widać, a tu takie coś
  • Paskal79: Na spokojnie najgorsze jest to że gramy jak na razie super turniej,to i tak możemy spaść ,bo.mecze z Francją i kazachmi będą mega wyrównane,a oni jednak są bardziej doświadczeni na tym poziomie i dalej faworytem,no ale wierzę że choć raz będzie Mazurek Dąbrowskiego
  • Arma: Inna waga turnieju to przeciwnik nie będzie leżeć 2 minuty bo ktoś go sfaulował, inna kultura grania. U nas preferuje się granie na słabych sędziów którzy gwiżdzą wszystko jak leci
  • Paskal79: No nic gramy dalej, jutro super meczycho Czerakwski mówił że jedzie,Tedy też będzie no to też jadę.....:-)
  • Paskal79: Dobra włączam Czechy -szwajcaria meczycho aż się patrzy....
  • HokejfanNT: Mnie najbardziej zadziwia przygotowanie fizyczne naszych...naprawde kondycyjnie wyglądamy super jak narazie
  • HokejfanNT: A jutro dużo zależy też od naszych kibiców..na ile sa w stanie zapełnić hale i ponies naszych dopingiem po zwyciestwo
  • emeryt: bez względu na końcowy wynik tych MŚ koniecznie zatrzymać Pana Kalabera na dłużej,długo czekaliśmy na trenera który potrafi poukładac te nasze polskie ligowe hokejowe klocki...
  • Paskal79: Miesiąc przygotowań robi swoję,a po za tym Kalaber z tego słynie że jego drużyna jest super przygotowana fizycznie....
  • Paskal79: Bójcie się Boga gdyby taki trener trafił do Tych lub Katowic z ich budżetami.....
  • Paskal79: A był ciut ciut od Uni....na ten sezon...
  • Paskal79: Dobra teraz najważniejsza reprezentacja
  • emeryt: Dzisiaj zwyciężyła drużyna nad zbieraniną z całego świata – skwitował Robert Kalaber, trener jastrzębian
  • emeryt: hehe pamiętamy:)
  • emeryt: mówisz Pascal ze ciut ciut...jak to ludzie poglądy zmieniajo
  • emeryt: a tak poważnie ,Kalaber to bardzo dobry trener klubowy i co udowadnia kolejny raz-reprezentacyjny
  • HokejfanNT: Czesi znowu karne..
  • HokejfanNT: No i Helveci za 2 ..Czesi jak narazie slabo moim zdaniem
  • PanFan1: Jeżeli Naszym uda się utrzymać formę z poprzednich dwóch meczy, to coś mi mówi że będziemy świadkami dużej niespodzianki w meczu z którąś z renomowanych ekip.
  • Andrzejek111: Podziwiam Twój optymizm. Renomowane ekipy? Słowacja, USA. Myślę że po zaskakująco dobrym występie w MS się nie utrzymamy.
  • Andrzejek111: Chociaż z drugiej strony... Francja, Kazachstan i Niemcy (po słabym występie ze Szwecją) wydają się być w naszym zasięgu.
  • KOS46: Jak dziś wygrają, to będę mega szczęśliwy, ale mam marzenie... jakbyśmy weszli do czwórki w grupie... to byłby odlot. Podobała mi się wypowiedź Dziubka, że w każdym meczu powalczą o punkty... to było widać. Tak trzymać!
  • PanFan1: Niemcy ? i Ty mnie optymizm "wytykasz" ? ;)
  • KOS46: Szwedzi byli lepsi, ale nie byliśmy tam statystami. Też mieliśmy swoje szanse...
  • narut: każdy mecz jest inny obawiam się, żeby nie było tak, że nasi "wystrzelali się" już z tego co najlepsze a dziś Francja zagra twardy i co gorsza dla nas skuteczny hokej, nasi od początku muszą byc bardzo bardzo skupieni
  • narut: bo Francuzi graja bardzo "fizykalny" hokej, są nie mniejszymi "fizykami" od nas..
  • narut: a o Niemcach, Słowakach czy tym bardziej USA nie ma co marzyć.. dziś ważne aby Łotwa wygrała za 3.. tak abyśmy jeszcze mieli szansę w ostatnim meczu z Kazachstanem..
  • Andrzejek111: O Niemcach za 76 rok pomarzyć można.
  • narut: fakt - za 76 może nawet trzeba...:) ale tylko sobie pomarzyć ale zbytnio się nie rozmarzać.. :)
  • narut: tak jak i z Francją za 92 rok, kiedy po przegranej z Italią Kanadyjczykami nafaszerowaną, (pamiętam jak dziś bo to był dla mnie cios 7-5) przyszło nam walczyć z Francuzami własnie o utrzymanie.. niestety przegraliśmy z nimi 3-1..oni wówczas, po swoich IO, już nam odjeżdżali.. w zasadzie po porażce z Italią wiedziałem, że szanse nasze z Francją będą słabe..
  • J_Ruutu: Szwedzi wczoraj ganiali Niemców jak chłopaków z niższej ligi i nawet się zbytnio nie zmęczyli. A Niemcy wcześniej ograli Słowaków. Tu jeszcze mogą paść ciekawe wyniki, oby i z naszym udziałem :)
  • PanFan1: Właśnie to miałem na myśli Ruutu - o ile naszym starczy pary, oby bo może być jakaś miła niespodzianka.
  • szajbu: Fanatycy hokeja i nie tylko pomagamy dziś polskim hokeistom w Ostrawie ma być głośno. Pisałem kiedyś o meczu z Łotyszami że kibiców z Łotwy będzie więcej i będą głośniejsi to mnie co niektórzy wyśmiali, jak było każdy widział i słyszał. Dziś w Ostrawie gramy u siebie i ma być MOC.
  • narut: miałeś rację, kto troszkę przyglądał się łotewskim kibicom ten wiedział, ze to są prawdziwi fanatycy swojej reprezentacji, ludzie bez reszty jej oddani, ten też wiedział, że oni będą w większości na arenie w Ostrawie.. mam nadzieję, że dzisiaj także otrzymamy jakieś wsparcie od ich kibiców ..
  • Paskal79: Panowie mam pytanie kupie coś w Ostrawie ( pamiątki) koszulkę za gotówkę czy tylko kartą? Bo nie wiem czye wymieniać.... Z góry dzięki
  • Andrzejek111: Kartą wychodzi taniej.
  • Paskal79: Jak zagramy w białych strojach to wygramy,taki mój przesąd:-)
  • Paskal79: Andrzejek bo w reportażu z hokej net mówili że tylko kartą zwłaszcza tam przy lodowisku w tym miasteczku,czyli mogę wziąć koronny kupię pamiątki?
  • michael: Dobra niezbyt droga knajpa w Ostravie?
  • Hokejowy1964: W fan Zonie zapłacisz tylko i wyłącznie kartą, za pamiątki też kartą
  • Hokejowy1964: szajbu dokałdnie tak dziś ma być . Wspieramy z całych sił naszych Gladiatorów . Dziś jest najważniejszy mecz Polaków i polskiego hokeja od kilkudziesięciu lat. Chłopaki na pewno zostawią swoje waleczne serducha na lodzie ! Dajmy im wielkie wsparcie z trybun niezależnie jak mecz będzie wyglądał. Z pewnością będą grać do ostatnich sekund . Dziś ma być WIELKA MOC NA TRYBUNACH !!!
  • Beta: oj gdyby tak się dzisiaj udało wygrać a P Snopek niech już "odszczeka" swoje słowa bo twierdził ze nie zdobędziemy ani jednego pkt
  • Hokejowy1964: W pobliżu Ostravar Areny na Elitę ceny w knajpach poszły trochę w górę - normalna sprawa. Wszędzie prawie gdzie wstąpisz na piwo czy coś zjeść kupisz taniej niż w fan zonie.
  • Hokejowy1964: Beta zostawmy Snopka ;) , dziś mamy ważniejsze sprawy na głowie ;) Jak wiemy wielu speców snuło czarne scenariusze a tu gramy piękny , mądry hokej !
  • emeryt: ale też garstka wierzyla że zremisujemy z Łotwo i postawimy sie Szwecji,zaraz odezwą sie Ci co wierzyli...wyniki zaskoczyły każdego wręcz zszokowaly ...ja nie wierzylem w taki przebieg meczów ale wierze w Kalabera i w Jego koncepcje kogo zabrać a kogo nie na te MŚ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe