Niezbędnik kibica – Zagłębie Sosnowiec. "Nowe lodowisko magnesem na kibiców"
Stabilność, spokój i doświadczenie – te hasła miały być mottem sosnowieckiego Zagłębia w minionym sezonie. Niestety założenia i cele szybko zweryfikował lód, a zarząd ekipy z Zamkowej musiał radzić sobie z wieloma problemami. Zagłębie przeszło sporą przebudowę, ale cel zespołu się nie zmienił. Jest nim awans do fazy play-off.
Powrót do przeszłości
Ponownie pojawiły się problemy z zaległościami, przez które niektórzy zawodnicy rozpoczęli poszukiwania nowych klubów. Nie da się ukryć, że Zagłębie straciło sporo na jakości po odejściach Oskara Jaśkiewicza, Martina Przygodzkiego i Nikity Mickiewicza. Oprócz nich, klub opuścił Michał Domogała, Bartłomiej Bychawski, Iwan Rybczik i Patryk Wysocki.
Jakość gry podopiecznych Grzegorza Klicha poprawić miał Rusłan Baszyrow, powracający po niezbyt udanej przygodzie z JKH GKS-em Jastrzębie. Choć rosyjski skrzydłowy zgromadził na swoim koncie 26 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, to trudno było oprzeć się wrażeniu, że nie był już zawodnikiem dającym taką jakość jak sezon wcześniej, kiedy był jednym z najlepiej punktujących graczy PHL.
Dobrym ruchem transferowym było natomiast zakontraktowanie pierwszego Duńczyka w historii polskiej ekstraligi – Lukasa Lundvlada. Ten napastnik, mimo że nie punktował tak jak czołowi snajperzy drużyny z Sosnowca, pokazał się z bardzo dobrej strony pod względem zaangażowania, motywacji i waleczności. Spokój w tyłach zapewnił Andriej Fiłonienko, który szybko stał się pierwszym golkiperem sosnowieckiego klubu.
W całym sezonie zasadniczym Zagłębie nie pokazało niczego nadzwyczajnego i uplasowało się na przedostatniej pozycji w ligowej tabeli. Po dość słabym sezonie regularnym w play-off sosnowiczanie zaprezentowali pazur i ogromne zaangażowanie, stawiając opór GKS-owi Katowice, czyli późniejszemu mistrzowi Polski. Cała rywalizacja zakończyła się ich porażką 1:4, ale trzeba przyznać, że hokeiści z Zamkowej zaprezentowali się z dobrej strony.
– Zakładałem od początku, że musimy na rundę zdobywać minimum 10 punktów. Niestety, nie udało nam się zdobyć tych oczek i do play-off przystąpiliśmy z ósmego miejsca. Ważny był początek sezonu, który wpłynął na wizerunek naszej drużyny. Zaczęły pojawiać się kontuzje i zdarzało się, że my czasem dwóch pierwszych ataków po prostu nie mieliśmy, a to one głównie ciągnęły grę – mówił Grzegorz Klich, szkoleniowiec Zagłębia.
– Nie pomogły nam również problemy organizacyjne podczas sezonu. Część zawodników odeszło i nie byliśmy już tak silni. Patrząc po play-off można było marzyć o czymś więcej – dodał.
Odejścia najlepszych
Po zakończonym sezonie sztab szkoleniowy chciał przedłużyć współpracę z czołowymi zawodnikami poprzedniego sezonu. O sile drużyny z Sosnowca wciąż mieli stanowić rosyjski duet Jewgienij Nikiforow – Aleksandr Wasiljew, wspomagający ich Rusłan Baszyrow oraz rosły bramkarz Andriej Fiłonienko. Agresja militarna Rosji na Ukrainę spowodowała, że miasto Sosnowiec, będące właścicielem spółki, podjęło decyzję o zaprzestaniu współpracy i finansowania rosyjskich zawodników.
Jak się później okazało, nie były jedyne znaczące odejścia z drużyny, gdyż kilkanaście dni później na rozbrat z hokejem zdecydowali się obaj bramkarze – wychowankowie drużyny z Sosnowca, a konkretnie Michał Czernik i Marcel Kotuła. W klubie nie udało się zatrzymać Lukasa Lundvalda, a Jakub Blanik przeniósł się do JKH GKS Jastrzębie.
Postawili na sprawdzonych
Polityka transferowa Zagłębia polegała głównie na tym, by postawić na zawodników, którzy znają realia gry w Polskiej Hokej Lidze. Wyjątkiem jest tylko pozyskanie ukraińskiego napastnika Dmytro Danyłenko. Dla 22-letniego środkowego gra w PHL będzie nowością, ale będzie mógł liczyć wsparcie swoich rodaków, bo umowy z Zagłębiem podpisali też obrońca Witalij Andriejkiw i napastnik Nikita Bucenko. Co istotne – obaj mieli już okazję grać w ekipie z Zamkowej 4.
Dość szybko uzupełniono też obsadę bramki, kontraktując Patrika Spěšný’ego oraz Sebastiana Lipińskiego.
Oprócz nich szeregi zespołu uzupełniło w sumie pięciu defensorów i czterech napastników. Sporo mówiło się o transferze Michała Kotlorza, który przez ostatnich 15 lat występował w ekipie GKS-u Tychy, z którym sięgnął po cztery mistrzostwa Polski, sześć krajowych pucharów i trzy Superpuchary. Na polskich taflach rozegrał blisko 800 meczów. W defensywie będą też występować Jakub Michałowski, Patryk Gosztyła i Oskar Krawczyk, którzy chcą się odbudować po niezbyt udanych przygodach z GKS-em Tychy, Cracovią i GKS-em Katowice.
Wydaje się, że ważnymi punktami ataku powinni być Jakub Witecki i Patryk Kogut, którzy z dobrej strony zaprezentowali się w meczach sparingowych.
Żegnają "Zimowy"
Jeśli jesteśmy już przy spotkaniach kontrolnych, to wypada zaznaczyć, że podopieczni Grzegorza Klicha mogą pochwalić się niezłym bilansem. Odnieśli cztery zwycięstwa (w tym trzy po rzutach karnych) i ponieśli trzy porażki (w tym jedno serii najazdów).
– Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonała drużyna, sztab oraz wszyscy pracownicy klubu. To zawsze bardzo trudny okres dla wszystkich. W tym sezonie szczególny, ponieważ byliśmy zmuszeni przebudować drużynę i załatać braki w każdej formacji. Myślę, że nam się to udało, a sprowadzeni zawodnicy pokażą na co ich stać. Ciężko powiedzieć jaki jest nasz cel na nadchodzący sezon, na pewno będzie nim udział w fazie play-off, a każde miejsce powyżej ósmego będzie dla nas kolejnym krokiem w przód – stwierdził Piotr Majewski, dyrektor hokejowej sekcji.
Na sam koniec dodajmy, że ubiegły sezon miał być ostatnim na wysłużonym już „Stadionie Zimowym”. Niestety splot różnych wydarzeń spowodował opóźnienia w oddaniu Zagłębiowskiego Parku Sportowego. Bardzo możliwe, że w połowie sezonu drużyna przeniesie się na najnowocześniejsze lodowisko w Polsce.
ZMIANY W KADRZE
Przybyli:
Patrik Spěšný (B, Marma Ciarko STS Sanok), Sebastian Lipiński (B, Peterborough Phantoms - NIHL2, Wielka Brytania), Witalij Andriejkiw (O, Donbas Donieck - UHL, Ukraina), Oskar Krawczyk (O, GKS Katowice), Jakub Michałowski (O, GKS Tychy), Patryk Gosztyła (O, Comarch Cracovia), Michał Kotlorz (O, GKS Tychy), Patryk Kogut (N, KH Energa Toruń), Dmytro Danyłenko (N, Donbas Donieck - UHL, Ukraina), Jakub Witecki (N, GKS Tychy), Nikita Bucenko (N, Altair Drużkiwka, UHL - Ukraina)
Odeszli:
Andriej Fiłonienko (B, HK Homel - Ekstraliga białoruska), Marcel Kotuła (B, koniec kariery), Michał Czernik (B, koniec kariery), Michaił Syrojeżkin (O, HK Lida - Białoruś, Ekstraliga białoruska), Daniel Klinecký (O, Hockey Club Neuilly sur Marne 93 - Division 1, Francja), Lukas Lundvald (N, Herning Blue Fox - MetalLigaen, Dania), Jakub Blanik (N, JKH GKS Jastrzębie), Andriej Czwanczikow (N, szuka klubu), Aleksandr Wasiljew (N, szuka klubu), Jewgienij Nikiforow - (N, Pionniers de Chamonix-Mont-Blanc - Synerglace Ligue Magnus, Francja), Rusłan Baszyrow (N, szuka klubu).
Legenda: B – bramkarz, O – obrońca, N – napastnik, T – trener.
***
LIDER ZESPOŁU
Patrik Spěšny
– Tego bramkarza nie trzeba przedstawiać nikomu, kto śledzi rozgrywki polskiej ligi. W przeszłości reprezentował barwy Naprzodu Janów oraz drużyn z Torunia i Sanoka. Przed nim nie lada wyzwanie, gdyż w nowym zespole czekać go będzie bardzo dużo pracy. W sparingach pokazał się z bardzo dobrej strony i obawy o to, czy zastąpi poprzednich bramkarzy Zagłębia rozwiał bardzo szybko.
NASZYM ZDANIEM...
– Wielu kibiców uważa, że spółka miejska traktuje sekcję hokejową po macoszemu, ale wszyscy zapewne chcieliby, aby problemy organizacyjno-finansowe znane z poprzedniego sezonu już się nie powtórzyły. Decyzja miasta sprawiła, że drużynę Zagłębia musieli opuścić najlepsi zawodnicy na czele z Jewgienijem Nikiforowem i Aleksandrem Wasiljewem. Ruchy kadrowe Zagłębia – choć przemyślane – pozwalają sądzić, że siła tegorocznej drużyny, przynajmniej na papierze, będzie nieco słabsza od tej z zeszłego sezonu. Podopieczni Grzegorza Klicha chcą grać w fazie play-off i zrobią wszystko, by spełnić ten cel.
ZESPÓŁ W LICZBACH:
Średnia wieku: 25,8
Średnia wzrostu: 182,2
Średnia waga: 83,1
Liczba wychowanków: 11
Liczba obcokrajowców: 4
BILETY I KARNETY:
Bilety:
normalny: 20 zł
ulgowy: 12 zł
Karnety:
normalny: 300 zł
ulgowy: 180 zł
VIP: 1000 zł
MECZE SPARINGOWE:
11.08.2022 Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń 0:1
12.08.2022 Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń 3:2 k.
18.08.2022 Zagłębie Sosnowiec – AZ Hawierzów 3:4 k.
23.08.2022 KH Energa Toruń – Zagłębie Sosnowiec 6:1
24.08.2022 KH Energa Toruń – Zagłębie Sosnowiec 2:3 k.
02.09.2022 Zagłębie Sosnowiec – Tauron Podhale Nowy Targ 2:1 k.
06.09.2022 AZ Hawierzów – Zagłębie Sosnowiec 2:5
Więcej informacji w papierowej wersji Hokejowego Niezbędnika Kibica (ZAMÓW TUTAJ).
Komentarze
Lista komentarzy
WitekKH
Myślę, że Zagłębie będzie miało podobny sezon do poprzedniego - będzie ich stać na pojedyncze zrywy i dobre rezultaty. A 10 oczek na rundę to taki maks...
Wśród roszad - szkoda młodych golkiperów (w szczególności Czernika), a także duńskiego napastnika. Wśród pozyskanych będę śledził poczynania Krawczyka czy Koguta. Solidnym wzmocnieniem powinien być też Spesny czy Witecki, który ma szansę na odbudowę formy.
PanFan1
PLN 20 za normalny bilet ? ludzie korzystajcie, bo takie ceny, to jest światowy ewenement ❗