Niezbędnik kibica – Re-Plast Unia Oświęcim. "Skutecznie i ładnie dla oka"
W tym sezonie minie 20 lat od ostatniego tytułu mistrzowskiego zdobytego przez Unię Oświęcim. Kibice biało-niebieskich marzą, by to długie odliczanie w końcu się zakończyło. Skład ekipy z Chemików 4 wydaje się silniejszy niż przed rokiem, ale ligowi konkurenci nie próżnowali.
Po ostatnim sezonie w grodzie nad Sołą panuje ogromny niedosyt. Nie ma w tym nic dziwnego, bo Unii nie udało się wygrać ani rozgrywanego u siebie finału Pucharu Polski, ani awansować do finału play-off. W obu przypadkach na drodze podopiecznych Nika Zupančiča stanął GKS Tychy.
O ile w latach dziewięćdziesiątych miano odwiecznego rywala oświęcimscy kibicie przypisywali Podhalu Nowy Targ, to w 2005 roku wszystko się zmieniło. Ekipa z „piwnego miasta” przerwała supremację Unii na ligowych taflach i od tamtego czasu nie przegrała z nią żadnej play-offowej rywalizacji.
Jednak w marcu zespół z zachodniej Małopolski był dosłownie o krok od przełamania tej fatalnej serii lub - jak kto woli - od pozbycia się tyskiego piętna. Po dwóch meczach półfinałów biało-niebiescy wygrywali z tyszanami 2:0. Później przy prowadzeniu 3:2 udawali się na „Stadion Zimowy”, ale nie zdołali postawić ostatniego, najważniejszego kroku. W końcówce spotkania złapali dwie kary techniczne, a tyszanie wykorzystali nadarzające się okazje bez mrugnięcia okiem, doprowadzając tym samym do meczu numer siedem. W nim zespół dowodzony przez Andrieja Sidorienkę okazał się dojrzalszy i skuteczniejszy. Znów ukarał oświęcimian za fatalny błąd przy zmianie.
Na pocieszenie biało-niebieskim pozostał brązowy medal, który został zdobyty w rywalizacji z posiadającą niemal dwukrotnie wyższy budżet Comarch Cracovią. Co istotne - był to dwudziesty krążek w historii oświęcimskiego hokeja.
Retusz składu
Już w kwietniu ruszyły pracę nad nowym sezonem. Działacze Unii poinformowali, że mają już w głowie strategię funkcjonowania zespołu, którą ustalili wspólnie ze sztabem szkoleniowym. Przekaz był jasny i klarowny - racjonalne wydawanie pieniędzy i brak jakichkolwiek licytacji.
Szybko przedłużono kontrakty z Erikiem Ahopelto - jednym z najlepszych obcokrajowców występujących na polskich taflach, miejscowymi zawodnikami i ulubieńcem kibiców Peterem Bezušką. Warto dodać, że dla 30-letniego Słowaka będzie to już dziewiąty sezon spędzony w Oświęcimiu. Nowej umowy doczekał się też Linus Lundin, choć 31-letni szwedzki bramkarz sezon 2022/2023 spędził głównie na leczeniu kontuzji. W 6 meczach zaprezentował się jednak korzystnie i zostawił po sobie naprawdę niezłe liczby.
Nie obyło się też bez pożegnań. Drużynę opuścili golkiper Kevin Lindskoug, dwaj zagraniczni obrońcy Aleksandrs Jerofejevs i Filipp Pangiełow-Jułdaszew, a także dwaj wychowankowie Patryk Noworyta i Kamil Paszek. „Benek” po 22 sezonach spędzonych na taflach polskiej ekstraligi i zdobyciu szesnastu medali postanowił zakończyć bogatą karierę. Nie można wykluczyć, że jego los podzieli również Paszek, który jeszcze do niedawna znajdował się w szerokim składzie reprezentacji Polski.
Zmiany nastąpiły też w formacji ofensywnej. Zarząd oświęcimskiego klubu ostatecznie zrezygnował z usług Michaela Cichego, Alexandra Szczechury i Tommiego Laakso, a swoich kontraktów nie przedłużyli Pawło Padakin (już w kwietniu przeniósł się do lokalnego rywala GKS-u Tychy) i Teddy Da Costa. Były reprezentant Francji długo zwlekał z ostateczną decyzją, aż w końcu na naszych łamach przyznał, że postanowił dołączyć do beniaminka francuskiej Synerglace Ligue Magnus - Spartiates de Marseille.
– Odchodzę z Oświęcimia, choć czuję się tutaj jak w domu. Dostałem dobrą ofertę pod względem finansowym, ale zaproponowana rola w drużynie nie do końca mi odpowiada – zaznaczył „Tadek”, którego kibice cenili zwłaszcza za waleczność, zadziorność i solidne liczby.
Fińsko-szwedzkie zakupy
A kto ich zastąpi? Szefostwo wzmocnień szukało głównie w Szwecji i Finlandii, bo zawodnicy z tego kierunku geograficznego najlepiej pasują do koncepcji i systemu gry, jaki preferuje Nik Zupančič.
W poprzednim sezonie w ekipie Unii brakowało klasowego ofensywnego obrońcy, bo Filipp Pangiełow-Jułdaszew był co najwyżej solidny. Ukraińcowi przytrafiały się spore wahania formy i proste błędy przy wyprowadzeniu krążka. Lepszą jakość na tej pozycji mają dać zarówno Carl Ackered, jak i Kalle Valtola. Obaj punktują na bardzo dobrym poziomie i są specjalistami od gier w przewadze, a to niezwykle istotny element w nowoczesnym hokeju, którym wygrywa się najbardziej zacięte mecze. Ackered dwa lata temu okazał się przecież najskuteczniejszym defensorem słowackiej Tipos Extraligi, strzelając w niej aż 19 bramek! Valtola w poprzednim sezonie miał ogromny wpływ na wyniki osiągane przez Marmę Ciarko STS Sanok i w 44 meczach zdobył aż 38 punktów. Wszystko wskazuje na to, że 27-letni Fin zagra ze swoim rodakiem Jonasem Uimonenem, którego głównym zadaniem będzie uszczelnienie strefy obronnej. O miano ósmego obrońcy powalczą dwaj młodzi zawodnicy: Kacper Łukawski i Kacper Prokopiak.
Ciekawe wzmocnienia nastąpiły również w formacji ataku. Zacznijmy od tego, że do ekipy z Chemików 4 dołączyli dwaj fińscy napastnicy: Henry Karjalainen i Ville Heikkinen. Pierwszy z nich imponuje szybkością i umie wykończyć akcję niezwykle kąśliwym strzałem z nadgarstka, a Heikkinen to prawdziwy kreator gry. Obaj mają stworzyć niezwykle dynamiczny i produktywny atak razem ze swoim rodakiem Erikiem Ahopelto. Zresztą ten tercet w sparingach radził sobie naprawdę nieźle i nie unikał kombinacyjnej gry.
Do Oświęcimia dołączył też Daniel Olsson Trulja, mogący pochwalić się czterema sezonami spędzonymi w szwedzkiej ekstralidze, a także Mark Kaleinikovas i Kamil Sadłocha. Litwin w poprzednim sezonie okazał się najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym zawodnikiem JKH GKS-u Jastrzębie, a Sadłocha, po grze w amerykańskiej lidze NCAA, postanowił kontynuować rodzinną tradycję. Jego ojciec – Piotr w latach dziewięćdziesiątych wywalczył z Unią trzy tytuły mistrza Polski.
– Mamy w zespole osiem narodowości, więc najtrudniejszym zadaniem jest doprowadzenie do tego, aby wszyscy się dogadali. Wydaje mi się, że w naszej drużynie jest teraz więcej szybkości i będzie to też wam, kibicom, dawało więcej satysfakcji z oglądania meczów. Chcemy grać skutecznie i ładnie dla oka – zaznaczył Nik Zupančič, trener Re-Plast Unii Oświęcim.
ZMIANY W KADRZE
Przybyli:
Kalle Valtola (O, Marma Ciarko STS Sanok), Jonas Uimonen (O, Budapest Jégkorong Akadémia HC - Erste Liga), Carl Ackered (O, Sheffield Steelers - EIHL), Kacper Łukawski (O, Polonia Bytom), Kacper Prokopiak (O, UKH Unia Oświęcim), Ville Heikkinen (N, Marma Ciarko STS Sanok), Henry Karjalainen (N, Imatran Ketterä - Mestis), Kamil Sadłocha (N, Ohio State University - NCAA), Mark Kaleinikovas (N, JKH GKS Jastrzębie), Daniel Olsson Trkulja (N, Frederikshavn White Hawks - Dania),
Odeszli:
Kevin Lindskoug (B, PZU Podhale Nowy Targ), Aleksandrs Jerofejevs (O, HC MV Transport Preszów - Tipos Extraliga), Kamil Paszek (O, szuka klubu), Patryk Noworyta (O, koniec kariery), Filipp Pangiełow-Jułdaszew (O, Aigles de Nice - Ligue Magnus), Michael Cichy (N, PZU Podhale Nowy Targ), Alexander Szczechura (N, PZU Podhale Nowy Targ), Tommi Laakso (N, szuka klubu), Pawło Padakin (N, GKS Tychy), Teddy Da Costa (N, Spartiates de Marseille - Ligue Magnus).
Legenda: B – bramkarz, O – obrońca, N – napastnik, T – trener.
***
LIDER ZESPOŁU
Krystian Dziubiński: – Wielokrotnie chwaliliśmy jego ambicję, determinację, cechy przywódcze i instynkt snajpera. „Dziubek” potrafi powalczyć o krążek i wepchnąć go do bramki w niezwykle trudnej sytuacji. W poprzednim sezonie sięgnął po koronę króla strzelców, a każdą z ostatnich ośmiu kampanii w polskiej ekstralidze kończył z dorobkiem przynajmniej 20 bramek!
NASZYM ZDANIEM
– Celem minimum oświęcimian jest udział w Turnieju Finałowym Pucharu Polski i awans do półfinału play-off. Działacze i sztab szkoleniowy nieco ostrożnie podkreślają, że będą koncentrować się na każdym najbliższym meczu i oczywiście będą chcieli go wygrać. A kibice? Oni z rozrzewnieniem wspominają sezony mistrzowskie i marzą, by ich zespół po dwudziestoletniej przerwie odebrał w końcu złote medale. Będzie to zadanie bardzo trudne z uwagi na sporą konkurencję panującą w lidze. Jeśli oświęcimianie chcą zdobyć miano najlepszej polskiej drużyny, to muszą przede wszystkim poprawić grę w destrukcji i znakomicie prezentować się w formacjach specjalnych. Na wyższy poziom musi wejść także bramkarz Linus Lundin, który do meczowego rytmu wrócił po blisko 10-miesięcznej przerwie.
ZESPÓŁ W LICZBACH:
Średnia wieku: 27,08
Średnia wzrostu: 184,46
Średnia waga: 84,88
Liczba wychowanków: 8
Liczba obcokrajowców: 11
BILETY I KARNETY:
Bilety:
normalny: 25 zł
ulgowy: 20 zł
Karnety:
normalny: 400 zł
ulgowy: 300 zł
VIP: 3000 zł
MECZE SPARINGOWE:
10.08.2023 Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 4:2
16.08.2023 LHK Jestřábi Prościejów – Re-Plast Unia Oświęcim 5:6 d.
17.08.2023 HC RT TORAX Poruba 2011 – Re-Plast Unia Oświęcim 5:2
18.08.2023 JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim 7:1
23.08.2023 GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 6:5
24.08.2023 Re-Plast Unia Oświęcim – Sokił Kijów 3:1
25.08.2023 Zagłębie Sosnowiec – Re-Plast Unia Oświęcim 2:4
29.08.2023 Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim 2:5
31.08.2023 Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy 2:5
Komentarze
Lista komentarzy
mario.kornik1971
👏👏👏
Jrkato90
Ten Linus to nawet z [****]a zwyczajna parówka 🤣