Nie może narzekać
Paweł Zygmunt był jednym z odkryć tegorocznej fazy play-off. Młody napastnik Cracovii zdobył złotego gola w szóstym meczu przeciwko Tauronowi KH GKS-owi Katowice. Poza tym prezentował dobrą i co najważniejsze równą formę.
„Pasy” ostatecznie przegrały finałową batalię z tyszanami 2:4. Jednak srebrny medal jest w Krakowie odbierany jako sukces.
– Sezon z pewnością był dla nas udany, ponieważ zakończyliśmy go na drugim miejscu i zdobyliśmy srebrny medal. Gdyby ktoś przed rozpoczęciem rozgrywek powiedziałby, że tak to się skończy to bardzo byśmy się ucieszyli i brali ten wynik „w ciemno”. Rundę zasadniczą zakończyliśmy na piątej pozycji, dlatego tym bardziej możemy mówić o sporym sukcesie – przyznał Paweł Zygmunt, który w tym sezonie rozegrał w PHL 57 meczów i zdobył w nich 18 punktów (7 G + i 11 A).
– Byliśmy ze sobą bardzo zgrani, a atmosfera była niesamowita. Wszystkim ze sobą bardzo dobrze się współpracowało i widać było, że jesteśmy drużyną, a nie przypadkową zbieraniną – dodał.
Cracovia w ćwierćfinale gładko pokonała JKH GKS Jastrzębie 4:0, a w półfinale okazała się lepsza od Tauronu KH GKS-u Katowice. Ze zwycięzcą sezonu zasadniczego walczyła w sześciomeczowej batalii, którą zakończył „złoty gol” niespełna 20-letniego napastnika.
O dobrej dyspozycji Zygmunta wielokrotnie wypowiadał się Rudolf Roháček. Szkoleniowiec Cracovii uznał nawet, że brak powołania do kadry dla wychowanka krynickiego hokeja, byłby błędem selekcjonerów.
– Myślę, że to spora przesada, po prostu dobrze mi się ułożyła runda pucharowa. Trafiałem do bramki przeciwnika, a także otrzymałem powołanie do kadry. Myślę, że nie mam na co narzekać i bardzo się cieszę z tych play-offów – zaznaczył „Zigi”, który został zaproszony przez trenerów reprezentacji na zgrupowanie do Torunia.
– Jedziemy do Torunia na kilkudniowe zgrupowanie, gdzie czekają nas ostre treningi i wtedy trener z pewnością zadecyduje kto pojedzie do Estonii, a kto będzie jeszcze musiał poczekać na swoją szanse. Już samo powołanie jest dla mnie ogromną nobilitacją i nagrodą za ciężką pracę w zakończonym właśnie sezonie, ale zrobię wszystko, by pozostać w kadrze na dłużej – wyjaśnił napastnik.
Już teraz rodzi się pytanie czy młody zawodnik zostanie w Cracovii, czy jednak zdecyduje się poszukać możliwości gry w silniejszej lidze?
– W tej chwili nie chce się wypowiadać na temat swojej przyszłości. Czas pokaże, co będzie dalej – zakończył Paweł Zygmunt.
Komentarze