NHL: Udany pościg Hurricanes w hitowym meczu [WIDEO]
Najlepszy w konferencji wschodniej NHL zespół Carolina Hurricanes odrobił dwubramkową stratę i po dogrywce wygrał mecz na szczycie dywizji metropolitalnej.
Prowadzący i w tej dywizji, i w całej konferencji gracze "Huraganów" po pierwszej tercji przegrywali u siebie z Pittsburgh Penguins 0:2, ale zdołali odrobić całość strat dzięki dwóm trafieniom swojego kapitana Jordana Staala. Doświadczony gracz w piękny sposób zdobył zwłaszcza swoją drugą bramkę, gdy idealnie w powietrzu dołożył kij do krążka wystrzelonego spod linii niebieskiej przez Ethana Beara. Dzięki niemu doszło do dogrywki, a w niej gracz "Pingwinów" Kris Letang otrzymał karę za uderzenie kijem Vincenta Trochecka, co pozwoliło gospodarzom zagrać w przewadze. Trener Rod Brind'Amour posłał na lód czterech napastników, a Andriej Swiecznikow rozstrzygnął mecz dobijając strzał Teuvo Teräväinena obroniony przez Caseya DeSmitha i ustalając wynik na 3:2.
W meczu drużyn należących do najlepiej w NHL broniących osłabienia o wyniku przesądziła jedyna wykorzystana przewaga. "Canes" obronili oba swoje osłabienia, a w całym sezonie są pod tym względem najlepsi w lidze ze skutecznością 89,3 %. W strzałach celnych mieli przewagę 42-24, a w ich bramce stał nominalnie rezerwowy Antti Raanta. Bramkarz numer 1 Frederik Andersen oglądał mecz z boksu. Dla Penguins kapitan Sidney Crosby zanotował gola i asystę przy trafieniu najskuteczniejszego gracza zespołu Jake'a Guentzela.
Dzięki wygranej Hurricanes umocnili się na prowadzeniu w dywizji metropolitalnej. Obecnie mają 81 punktów i o 4 wyprzedzają zajmujących w tabeli drugie miejsce graczy Penguins, którzy zakończyli swoją serię 4 zwycięstw. "Huragany" przewodzą też całej konferencji wschodniej, a w NHL mają drugi najlepszy doborek punktowy.
Skrót meczu:
Buffalo Sabres pokonali u siebie Minnesota Wild 5:4, choć do 53. minuty przegrywali 2:3. 2 gole strzelił dla gospodarzy Jeff Skinner, po bramce i asyście zanotowali Casey Mittelstadt i Kyle Okposo, a Victor Olofsson był autorem zwycięskiego trafienia. Szwed zrobił to w rzadkich okolicznościach, bo strzelając do pustej bramki rywali w przedostatniej minucie. Był to gol na 5:3, ale że goście później zmniejszyli rozmiary porażki do jednej bramki, to okazał się być decydującym. Mittelstadt i Okposo strzelali przeciwko drużynie ze swoich rodzinnych stron, bo obaj urodzili się w aglomeracji "Bliźniaczych Miast" Minneapolis-St. Paul, a Okposo nawet w samym St. Paul, w którym mieści się siedziba Wild. Drużyna z Buffalo awansowała na 6. miejsce w dywizji atlantyckiej, ale nadal bez większych szans na awans do play-off. Zespół Wild jest ostatnio w słabej formie, ale utrzymuje premiowane awansem 3. miejsce w dywizji centralnej.
Zespół Tampa Bay Lightning odzyskał prowadzenie w dywizji atlantyckiej. Mistrzowie NHL pokonali u siebie Detroit Red Wings 3:1, a kluczowa była wygrana przez nich 2:0 trzecia tercja. Zwycięskiego gola po raz pierwszy w tym sezonie strzelił Michaił Siergaczow. Wcześniej dla "Błyskawicy" trafił Brayden Point, a później Steven Stamkos, który ustalił wynik strzałem do pustej bramki na 2 sekundy przed końcem. Wszystkie 3 gole drużyna z Tampy strzeliła w przewagach i przy wszystkich asystował Victor Hedman. Siergaczow w ostatnich 4 sezonach zdobył 2 zwycięskie bramki w NHL - obie przeciwko Red Wings. Grający z nominalnie rezerwowym Brianem Elliottem między słupkami obrońcy Pucharu Stanleya wygrali dzień po porażce 1:5 z Pittsburgh Penguins. Co ciekawe, w tym sezonie, gdy grają dzień po dniu, mają bilans 1-6 w spotkaniach rozgrywanych pierwszego dnia i 6-1 w tych granych drugiego. W dywizji prowadzą z 78 punktami. Red Wings są w niej na 5. pozycji.
New York Rangers wygrali u siebie z New Jersey Devils 3:1. To już ich 8. z rzędu zwycięstwo nad rywalem z drugiej strony rzeki Hudson. Najlepszy strzelec gospodarzy Chris Kreider i Mika Zibanejad zaliczyli po golu i asyście, a trafił też Filip Chytil. Bramkarz Rangers Igor Szestiorkin obronił 32 z 33 strzałów. Podopieczni Gerarda Gallanta zajmują nadal 3. miejsce w dywizji metropolitalnej, ale mają wyższą średnią zdobytych punktów na mecz od znajdujących się przed nimi Pittsburgh Penguins. Zespół z Pittsburgha ma o 2 mecze i o 2 "oczka" więcej. Devils są w tej samej dywizji na przedostatniej pozycji i nie mogą raczej marzyć o play-offach.
Drużyna Columbus Blue Jackets ustanowiła swój klubowy rekord strzelając Los Angeles Kings 3 gole w 46 sekund, ale i to nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. Przegrywający do 44. minuty 1:3 "Królowie" doprowadzili do dogrywki, w której Viktor Arvidsson przesądził o ich wygranej 4:3. Szwed tym samym skompletował swój 4. hat trick w NHL. W dogrywce trafił po raz pierwszy od 4 listopada 2017 roku, gdy jeszcze jako zawodnik Nashville Predators przesądził o zwycięstwie nad... Los Angeles Kings. Gola dla zespołu z "Miasta" Aniołów" zdobył także Dustin Brown. Drużynę już po raz 5. z rzędu prowadził z boksu asystent trenera Trent Yawney, bo główny szkoleniowiec Todd McLellan ciągle jest na liście protokołu COVID-19. Zanim Arvidsson rozstrzygnął mecz, w dogrywce gola zdobył dla Blue Jackets Boone Jenner. Yawney zgłosił jednak "challenge" i bramka została unieważniona, ponieważ wcześniej na spalonym był Zach Werenski. Klub z Columbus ma już w tym sezonie 8 goli anulowanych po "challenge'ach" z powodu spalonych. Kings zajmują 2. miejsce w dywizji Pacyfiku. Blue Jackets są na 5. w dywizji centralnej i 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji wschodniej.
Także po dogrywce 4:3 na wyjeździe wygrał zespół Dallas Stars, który pokonał w takich rozmiarach Winnipeg Jets. Bohaterem wieczoru był najlepszy strzelec "Gwiazd" Jason Robertson, który po raz pierwszy w NHL zanotował hat trick. To on rozstrzygnął mecz golem zdobytym w dogrywce. Pomógł w tym szczęśliwy rykoszet krążka, który dał mu sytuację "sam na sam" po udanej interwencji bramkarza Stars Bradena Holtby'ego. 22-letni Robertson zdobył już 8 zwycięskich goli w tym sezonie. Więcej ma tylko prowadzący w ligowej klasyfikacji strzelców Leon Draisaitl (10). Młody napastnik Stars jest "najtańszym" hokeistą ligi, jeśli przeliczyć wysokość jego kontraktu na liczbę zdobytych punktów (15 588 dolarów za punkt). Dla jego zespołu trafił też Dienis Gurianow, a Joe Pavelski asystując zdobył 900. punkt w NHL. Drużyna z Dallas wygrała 3. mecz z rzędu i awansowała na 4. miejsce w dywizji centralnej, a do tego objęła prowadzenie w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji zachodniej. Jets zajmują 6. miejsce i w dywizji centralnej, i w rankingu "dzikiej karty". Do miejsca dającego awans do play-off tracą 6 punktów.
Zwycięska kontra Jasona Robertsona w dogrywce dzięki rykoszetowi po interwencji bramkarza:
Vegas Golden Knights na wyjeździe pokonali Anaheim Ducks 5:4. Nieoczekiwanym bohaterem wieczoru został Michael Amadio, który po raz pierwszy w NHL zdobył 3 punkty w jednym meczu. 25-latek po raz drugi w tym sezonie strzelił zwycięskiego gola, a do tego dołożył asystę. W 4 poprzednich sezonach w NHL nigdy nie udało mu się trafić na wagę zwycięstwa. 2 bramki dla "Złotych Rycerzy" zdobył Nicolas Roy, a celnie strzelali też Ben Hutton (100. punkt w NHL) i Jonathan Marchessault. Drużynie z Paradise, Las Vegas udało się wrócić na 3. miejsce w tabeli dywizji Pacyfiku. "Kaczory" są w niej na 5. pozycji, a w rywalizacji o dwie "dzikie karty" do fazy play-off z konferencji zachodniej znajdują się na 4. miejscu ze stratą 3 punktów do miejsca, które daje awans.
Komentarze