NHL: Trener zwolniony za kopnięcie zawodnika

Klub Florida Panthers zwolnił trenera, który spędził w lidze 27 sezonów i przyczynił się do zdobycia dwóch Pucharów Stanleya. Szkoleniowiec miał w czasie meczu kopnąć jednego z zawodników swojej drużyny.

Klub z Sunrise ogłosił, że w nowym sezonie asystentem trenera Joela Quenneville'a nie będzie już Mike Kitchen. Powody nie zostały ujawnione, ale kanadyjska telewizja TSN, powołując się na swoje źródła poinformowała, że to efekt incydentu, który miał miejsce 20 stycznia podczas meczu "Panter" z Minnesota Wild. Kitchen miał wówczas w boksie z całej siły kopnąć w plecy jednego z zawodników, który sfrustrowany rzucił wcześniej bidonem w taki sposób, że asystent trenera został oblany.

- To z pewnością nie było przyjacielskie, zachęcające dotknięcie. Na coś takiego nie ma miejsca w sporcie - cytuje jedno ze swoich źródeł dziennikarz TSN Frank Seravalli.

Według osób, z którymi Seravalli rozmawiał, zaraz po meczu o sytuacji poinformowani zostali: generalny menedżer klubu Dale Tallon, którego nie było na tym spotkaniu oraz trener Quenneville. Żadne konsekwencje wobec Kitchena nie zostały jednak wyciągnięte aż do przerwania rozgrywek w marcu z powodu pandemii koronawirusa.

Gdy liga wróciła na play-offy, Kitchen skorzystał z prawa do odmówienia udziału w dalszej części rozgrywek, ale nie jest jasne czy miało to związek z sytuacją ze stycznia, czy wynikało z obawy o zdrowie. Sam trener mówił wówczas, że jest to decyzja trudna, ale właściwa dla niego i jego rodziny.

Mike Kitchen to niezwykle doświadczony trener, który pracował w NHL w 27 z ostatnich 29 sezonów, zwykle w roli asystenta. Tak zaczynał w 1989 roku w Toronto Maple Leafs, później był także asystentem i głównym trenerem St. Louis Blues, dwukrotnie jako asystent pomagał w sztabach szkoleniowych Florida Panthers i raz Chicago Blackhawks. Pracował również przy reprezentacji Kanady na Pucharze Spenglera.

Jego trenerskie losy przez wiele lat związane były z Quenneville'em. Kitchen był jego asystentem już w St. Louis, a po zwolnieniu popularnego "Q" zajął posadę pierwszego szkoleniowca. W 2010 roku został asystentem Quenneville'a w Chicago Blackhawks, gdzie miał swój udział w zdobyciu przez zespół dwóch Pucharów Stanleya (2013 i 2015), a przed ostatnim sezonem znów dołączył do swojego przyjaciela jako pomocnik w sztabie szkoleniowym, tym razem na Florydzie.

Sprawa Kitchena to kolejny w ostatnim czasie problem personalny i wizerunkowy Panthers. W sierpniu, zaraz po odpadnięciu drużyny z kwalifikacji do play-offów Pucharu Stanleya, klub ogłosił, że za porozumieniem stron rozstał się z generalnym menedżerem Tallonem. Nieoficjalne źródła donosiły, że powodem były badane przez NHL rasistowskie wypowiedzi doświadczonego działacza. Tallon publicznie zaprzeczył, że do czegoś takiego doszło. Liga potwierdziła jedynie, że prowadzi postępowanie w jego sprawie, nie zdradzając, czego konkretnie ona dotyczy.