NHL: Terry i Anaheim Ducks wydłużyli swoje serie [WIDEO]
Jest jeden gracz, który ma aktualnie w NHL dłuższą serię punktową niż Connor McDavid. Troy Terry tej nocy wydłużył swoją passę strzelając zwycięskiego gola dla Anaheim Ducks.
"Kaczory" przed własną publicznością pokonały 4:1 St. Louis Blues, a gola, który później okazał się być zwycięskim zdobył w 43. minucie Terry. 24-latek wykończył rozegranie przewagi i dał swojej drużynie prowadzenie 2:1. To już jego 11. kolejny mecz ze zdobytym punktem. Ta seria jest w tej chwili najdłuższą trwającą w NHL i najdłuższą w ogóle w tym sezonie. McDavid punktował we wszystkich 10 spotkaniach, jakie w tym sezonie rozegrał. Terry po raz drugi w 12 meczach obecnych rozgrywek zdobył bramkę zwycięską. W poprzednich latach w 129 występach na taflach najlepszej ligi świata nigdy mu się to nie udało.
Urodzony we Francji 21-letni Benoit-Olivier Groulx w ostatniej minucie strzałem do pustej bramki zdobył swojego pierwszego gola w NHL, a do tego zaliczył asystę, a na liście strzelców w ekipie Ducks znaleźli się też Sam Carrick i Sam Steel. Gospodarze wygrali, choć już w 13. sekundzie stracili gola po strzale Brandona Saada. Pozostałe 34 strzały przyjezdnych obronił wracający do gry po jednomeczowej nieobecności spowodowanej chorobą bramkarz John Gibson, który został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania. Ducks wygrali już 4. mecz z rzędu, a 15 punktów daje im 3. miejsce w dywizji Pacyfiku. Obecna seria zwycięstw jest najdłuższą zespołu z Anaheim od grudnia 2018 roku. Z Blues gracze Ducks wygrali u siebie po raz pierwszy od 9 meczów. Zespół z St. Louis także ma 15 punktów i zajmuje 2. miejsce w dywizji centralnej. Do jego składu po czteromeczowej przerwie spowodowanej przejściem COVID-19 wrócił kapitan Ryan O'Reilly.
Skrót meczu:
Detroit Red Wings pokonali u siebie Vegas Golden Knights 5:2. Pierwszą gwiazdą meczu został wybrany Pius Suter, który strzelił gola zwycięskiego i zaliczył asystę. Poprzednią zwycięską bramkę w NHL Szwajcar zdobył 28 lutego w meczu przeciwko swojej obecnej drużynie, grając jeszcze w barwach Chicago Blackhawks. Również z golem i asystą mecz zakończył najlepszy strzelec "Czerwonych Skrzydeł" Tyler Bertuzzi, a na listę strzelców wpisali się także: Robby Fabbri, Władisław Namiestnikow i najskuteczniejszy debiutant obecnych rozgrywek Lucas Raymond. 19-letni Szwed ma na koncie 6 goli i 14 punktów - w obu tych klasyfikacjach przewodzi tegorocznym debiutantom. Namiestnikow swoją bramkę zdobył z ujemnego kąta, odbijając krążek od pleców bramkarza rywali Laurenta Brossoita. Z kolei stojący w bramce Red Wings Thomas Greiss obronił 38 z 40 strzałów. Do składu gospodarzy wrócił po trzymeczowej przerwie spowodowanej sprawami rodzinnymi ich kapitan Dylan Larkin. Drużyna z Detroit ma teraz 14 punktów i zajmuje 4. miejsce w dywizji centralnej. Golden Knights z 12 "oczkami" są na 5. pozycji w dywizji Pacyfiku.
Gol Władisława Namiestnikowa z ujemnego kąta:
Chicago Blackhawks wygrali pierwszy mecz pod wodzą tymczasowego trenera Dereka Kinga. Przed własną publicznością pokonali Nashville Predators 2:1 po dogrywce. Kings w sobotę został promowany z filii Blackhawks Rockford IceHogs w AHL do roli tymczasowego pierwszego szkoleniowca po zwolnieniu Jeremy'ego Collitona, z którym zespół przegrał 11 z pierwszych 12 spotkań w obecnych rozgrywkach. W dogrywce wygraną drużynie z Chicago dał jej najlepszy strzelec Alex DeBrincat, który po swoim golu zabrał krążek i wręczył Kingowi na pamiątkę jego pierwszego zwycięstwa w roli trenera w NHL. Wcześniej bramkę dla gospodarzy zdobył Brandon Hagel, a stojący między słupkami Kevin Lankinen obronił 20 strzałów i zaliczył asystę przy zwycięskim golu. Asystował przy nim też Patrick Kane, który został czwartym urodzonym w USA hokeistą z dorobkiem 1 100 punktów w sezonach zasadniczych NHL. Od początku sezonu 2007-08, gdy Kane zadebiutował w NHL, więcej punktów od niego zdobyli tylko Aleksandr Owieczkin (1 140) i Sidney Crosby (1 103). Wygrana na razie niewiele zmienia w sytuacji Blackhawks w tabeli. 6 punktów nadal daje im przedostatnie, 7. miejsce w dywizji centralnej. Predators są w niej na 4. pozycji z 13 "oczkami".
Nowym liderem dywizji centralnej jest zespół Minnesota Wild, który wykorzystał porażkę prowadzących do tej pory Blues i awansował na pierwsze miejsce dzięki zwycięstwu 5:2 nad New York Islanders u siebie. Po golu i asyście dla zwycięzców zaliczyli Brandon Duhaime, Ryan Hartman i Matt Dumba, a do siatki trafili też Nick Bjugstad i Jonas Brodin. Brodin i Dumba zdobyli dwa ostatnie gole strzałami do pustej już bramki rywali po wycofaniu grającego pierwszy raz w tym sezonie Siemiona Warłamowa, który wcześniej był kontuzjowany. Tegoroczny debiutant Duhaime po raz pierwszy w NHL strzelił gola zwycięskiego. Po 3 zwycięstwach z rzędu zespół Wild ma 16 punktów i o 1 wyprzedza w tabeli Blues, którzy jednak rozegrali dotąd o 1 spotkanie mniej. Islanders zakończyli serię 7 meczów bez porażki w regulaminowych 60 minutach. Ich 12 punktów daje im 6. miejsce w dywizji metropolitalnej.
Vancouver Canucks wygrali u siebie z Dallas Stars 6:3. J.T. Miller strzelił 2 gole, a bramkę i 2 asysty zapisali na swoje punktowe konta Bo Horvat i Elias Pettersson. Gola i asystę dla zwycięzców dorzucił Brock Boeser, a listę strzelców uzupełnił Wasilij Podkołzin. Zespół z Vancouver wykorzystał aż 3 z 6 gier w przewadze, przerywając fatalną passę 17 kolejnych zmarnowanych przewag z 4 poprzednich meczów. Z kolei Stars zamienili na gole 2 ze swoich 3 okazji do gry w liczebniejszym składzie. Canucks bronią w tym sezonie osłabienia najgorzej w NHL (63,9 %). W 13. minucie fantastyczną interwencją kijem ich bramkarz Thatcher Demko zatrzymał strzelającego do odsłoniętej bramki Jamie'ego Benna. Drużyna z Vancouver ma 11 punktów i zajmuje przedostatnie, 7. miejsce w dywizji Pacyfiku. Stars z 10 punktami znajdują się na 5. pozycji w dywizji centralnej. To jedyny zespół, który jeszcze w tym sezonie nie wygrał w regulaminowych 60 minutach. 3 razy wygrali w dogrywce, a raz w rzutach karnych.
Fantastyczna interwencja kijem Thatchera Demko po strzale Jamie'ego Benna:
Komentarze