NHL: Świetna trzecia tercja dała zwycięstwo "Pingwinom" [WIDEO]
Zespół Pittsburgh Penguins stracił w meczu z Vegas Golden Knights dwubramkowe prowadzenie, ale świetna trzecia tercja pozwoliła mu cieszyć się z wygranej. Zwycięskiego gola strzelił gracz, który w tym sezonie po raz pierwszy trafił do siatki.
"Pingwiny" tej nocy przed własną publicznością pozwoliły "Złotym Rycerzom" z wyniku 2:0 wyrównać na 2:2, ale w trzeciej odsłonie zdobyły 3 gole i ostatecznie zwyciężyły 5:2. Bramkę, która później okazała się być zwycięską, zdobył precyzyjnym strzałem w górny róg w 44. minucie Mark Friedman. To jego pierwsze trafienie w 18. meczu tego sezonu i pierwszy w 34 występach w NHL gol zwycięski. Jeff Carter i Bryan Rust zanotowali dla gospodarzy po golu i asyście, obrońca Mike Matheson otworzył wynik trafiając w pierwszym spotkaniu po pięciomeczowej przerwie spowodowanej kontuzją, a strzałem do pustej bramki w końcówce rezultat ustalił Evan Rodrigues. Dla Golden Knights gole strzelali Jack Eichel i Alex Pietrangelo.
W bramce Penguins bardzo pewny był Tristan Jarry, który obronił 40 z 42 strzałów. Gracze gości strzelali na jego bramkę aż 22 razy w drugiej tercji, w której odrobili dwubramkową stratę. W trzeciej Jarry zatrzymał wszystkie 15 uderzeń rywali. Odniesione tej nocy zwycięstwo pozwoliło "Pingwinom" wrócić na 2. miejsce w dywizji metropolitalnej. Podopieczni Mike'a Sullivana zajmują je z dorobkiem 79 punktów. Z kolei goście z Las Vegas przegrali już 3. mecz z rzędu, ale z 68 punktami nadal są na dającym awans do play-off 3. miejscu w dywizji Pacyfiku. Obie drużyny w trakcie meczu z powodu urazów straciły swoich napastników: Penguins Brocka McGinna, a Golden Knights Maxa Pacioretty'ego. Nie wiadomo na razie, jak poważne są ich kontuzje.
Skrót meczu:
Columbus Blue Jackets przerwali swoją serię 4 porażek pokonując po rzutach karnych Minnesota Wild 3:2. 21-letni Rosjanin Jegor Czinachow najpierw strzelił gola z gry, a później jako jedyny wykorzystał rzut karny. Przed porażką w regulaminowych 60 minutach gospodarzy z Columbus uratował Zach Werenski, który zdobył gola na 2:2 32 sekundy przed końcem trzeciej tercji, już po wycofaniu z bramki Elvisa Merzļikinsa. Łotewski bramkarz obronił 36 strzałów z gry i 2 rzuty karne. Zwycięstwo okupione zostało kontuzjami dwóch czołowych napastników "Kurtek": Patrika Laine i Jakuba Voráčka. Obaj opuścili taflę z urazami po zderzeniach kolanami z graczami rywali. Drużyna z Columbus nadal zajmuje 5. miejsce w dywizji metropolitalnej ze stratą 13 punktów do pozycji dającej prawo gry w fazie play-off. Ekipa Wild jest na 3. miejscu w dywizji centralnej. W tym sezonie rozegrała już 9 serii karnych, czyli najwięcej w całej lidze. Ma w nich bilans 5-4.
Kontuzja Jakuba Voráčka po zderzeniu z Marcusem Foligno:
New York Islanders pokonali u siebie Winnipeg Jets 5:2, a mecz był szczególnym wydarzeniem dla ich trenera. Barry Trotz jako trzeci szkoleniowiec w historii odniósł 900 zwycięstw w sezonach zasadniczych NHL. Przed nim tę granicę osiągnęli tylko Scotty Bowman i Joel Quenneville. 2 gole dla "Wyspiarzy" strzelił Josh Bailey, bramkę i asystę zanotował Brock Nelson, zwycięskie trafienie było zasługą kapitana Andersa Lee, a na liście strzelców znalazł się także Cal Clutterbuck, który w 56. minucie ustalił wynik strzałem do pustej bramki dążących do odrobienia strat gości. Islanders odnieśli 5. z rzędu zwycięstwo nad Jets i po raz pierwszy od ponad 4 miesięcy wygrali 2 spotkania z rzędu w regulaminowych 60 minutach. Co więcej, do ich składu wrócili: ofensywny lider Mathew Barzal i obrońca Zdeno Chára. Obaj z powodu kontuzji opuścili 6 ostatnich meczów. Wygrana niewiele jednak zmienia w sytuacji zespołu w tabeli. Nadal jest on na 6. miejscu w dywizji metropolitalnej bez realnych szans na fazę play-off. "Odrzutowce" zajmują z kolei 6. pozycję i w dywizji centralnej, i w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Od miejsca premiowanego awansem do rozgrywek o Puchar Stanleya dzieli drużynę Dave'a Lowry'ego 5 punktów.
Zespół Washington Capitals po dogrywce pokonał na wyjeździe Vancouver Canucks 4:3. Bohaterem wieczoru był Jewgienij Kuzniecow, który popisał się hat trickiem. Goście z Waszyngtonu prowadzili 2:0, ale później przegrywali 2:3 i Rosjanin golem z 56. minuty doprowadził do dogrywki, którą rozstrzygnął Lars Eller. To dopiero 2. hat trick Kuzniecowa w NHL. Strzelanie rozpoczął kuriozalnym golem. Krążek wstrzelony przez Nicka Jensena odbił się za bramką od osłony z pleksi i spadł w taki sposób, że trafił zupełnie nieświadomego środkowego "Stołecznych" w ramię, a następnie poleciał do bramki. Capitals pozostają na 4. miejscu w dywizji metropolitalnej, ale prawo gry w fazie play-off według stanu na dziś dawałby im fakt, że zajmują 2. pozycję w wyścigu po dwie "dzikie karty" w konferencji wschodniej. Canucks przerwali serię 3 zwycięstw i są na 5. miejscu w dywizji Pacyfiku. W rankingu "dzikiej karty" w konferencji zachodniej znajdują się z kolei na 4. pozycji. Od strefy play-off dzielą ich tylko 2 "oczka".
Szczęśliwy gol trafionego krążkiem w ramię Jewgienija Kuzniecowa:
Komentarze