NHL: Predators wygrywają nawet bez swoich trenerów [WIDEO]
Bez 7 graczy i całego sztabu trenerskiego Nashville Predators wydłużyli swoją zwycięską serię. W meczu drużyn mocno przetrzebionych w związku z koronawirusem pokonali u siebie Colorado Avalanche.
"Drapieżnicy" przed własną publicznością wygrali z "Lawiną" 5:2, a duży udział mieli w tym hokeiści z Europy, którzy strzelili 4 z 5 goli. Szwed Filip Forsberg zdobył 2 i raz asystował, a trafili też: jego rodak Mattias Ekholm i Szwajcar Roman Josi. Swoją bramkę i asystę dołożył Kanadyjczyk Tanner Jeannot. Trzykrotnie asystował z kolei Colton Sissons. Forsberg zdobył szczęśliwego zwycięskiego gola, bo w akcji "2 na 1" próbował podać do Jeannota, ale jego zagranie przeciął obrońca rywali Samuel Girard, który skierował krążek do własnej bramki.
"Samobójczy" gol Samuela Girarda:
Oba zespoły przystąpiły do meczu z seriami 5 zwycięstw za sobą, a zatem Predators mają już 6 kolejnych wygranych, co jest aktualnie najdłuższą passą w NHL, wspólnie z Vancouver Canucks. I "Preds", i Avalanche zagrali przetrzebieni przez COVID-19. Mecz odbędzie się w nowym terminie, jeśli lubisz typować wyniki to listę punktów stacjonarnych STS znajdziesz na: https://legalbuk.pl/punkty-sts/gdansk/. W ekipie gospodarzy zabrakło 7 wpisanych na listę protokołu covidowego graczy, a także całego sztabu trenerskiego. Łącznie na liście znalazło się aż 14 osób z klubu z Nashville. Początkowo pierwszego trenera Johna Hynesa miał zastąpić jeden z asystentów Dan Hinote, ale po kilku godzinach i on trafił do izolacji. Klub wezwał z Milwaukee Admirals w AHL nie tylko 4 graczy, ale także trenera Karla Taylora razem z jego asystentem.
W drużynie gości nie było 5 zawodników, a wśród nich bramkarza Darcy'ego Kuempera i lidera obrony Cale'a Makara. Między słupkami awaryjnie stanął Pavel Francouz, który po raz ostatni grał w NHL 30 sierpnia ubiegłego roku. Zespół z Denver zdołał wystawić do gry tylko 16 zawodników z pola. Mikko Rantanen zdobył dla niego gola i asystował przy trafieniu Walerija Niczuszkina. Predators wyprzedzili w tabeli dywizji centralnej swoich rywali z tej nocy. Teraz mają 37 punktów i zajmują 2. pozycję. "Avs" z 36 "oczkami" spadli na 4. miejsce.
Skrót meczu:
COVID-19, który w coraz większym stopniu torpeduje rozgrywki NHL, wpłynął też na mecz w Montrealu, gdzie miejscowi Canadiens pokonali Philadelphia Flyers 3:2 po rzutach karnych i przerwali serię 7 porażek. Niestety z trybun nie obejrzeli tego kibice, bo w związku z rosnącą liczbą zachorowań władze zdrowotne prowincji Quebec nie zezwoliły na grę z fanami w hali. Rzut karny jako jedyny wykorzystał Jonathan Drouin. Z gry pierwszego gola w barwach Canadiens zdobył Laurent Dauphin, a trafił też Artturi Lehkonen. Dauphin poprzedniego gola w NHL strzelił w grudniu 2016 roku jeszcze dla Arizona Coyotes. Przez te 5 lat w najlepszej lidze świata rozegrał tylko 13 meczów, a większość czasu spędził w AHL. Mimo zwycięstwa ekipa z Montrealu z 17 punktami nadal jest ostatnia w dywizji atlantyckiej i konferencji wschodniej NHL. Flyers przegrali wszystkie 3 serie karnych w obecnych rozgrywkach. Wczorajsza przegrana przerwała ich serię 3 zwycięstw. W dywizji metropolitalnej są na 6. miejscu.
Nowym liderem tabeli całej NHL jest broniąca Pucharu Stanleya ekipa Tampa Bay Lightning. "Błyskawica" tej nocy pokonała u siebie Ottawa Senators 2:1 i ma teraz 42 punkty, podobnie jak prowadzący dotąd zarówno w dywizji atlantyckiej, jak i całej lidze Toronto Maple Leafs. Rozegrała jednak mniej meczów, co pozwala jej zajmować pierwszą pozycję. Victor Hedman strzelił zwycięskiego gola i zaliczył asystę przy trafieniu Alexa Killorna, a Andriej Wasilewski obronił 25 z 26 strzałów i ustanowił ligowy rekord odnosząc 63. zwycięstwo w tym roku kalendarzowym, licząc łącznie sezony zasadnicze oraz play-offy. Tej nocy pokonał go jedynie po pięknej indywidualnej akcji strzelający swojego pierwszego gola w sezonie Thomas Chabot. "Senatorowie" przegrali mimo że prowadzili po pierwszej tercji. Są jedynym zespołem w lidze, który w tych rozgrywkach poniósł już 4 porażki w regulaminowym czasie mimo prowadzenia po 20 minutach gry. W dywizji atlantyckiej zajmują przedostatnie, 7. miejce. Asystujący przy golu Hedmana Steven Stamkos ma już 900 punktów w NHL.
Piękny gol Thomasa Chabota:
W dołek wpadł niedawny lider NHL, Florida Panthers, który poniósł 3. porażkę z rzędu. "Pantery" u siebie uległy Los Angeles Kings 1:4. Dla gości zwycięskiego gola zdobył Anže Kopitar, Olli Määttä trafił po raz pierwszy w ich barwach, a na liście strzelców znaleźli się jeszcze Dustin Brown i Arthur Kaliyev. Määttä, który do Los Angeles przeniósł się przed poprzednim sezonem, na pierwszego gola w barwach "Królów" czekał do 58. meczu. Pierwszą gwiazdą spotkania wybrany został jednak dzięki 41 skutecznym interwencjom bramkarz przyjezdnych Jonathan Quick. Drużyna Kings awansowała na 5. miejsce w dywizji Pacyfiku. Ma teraz 31 punktów i wyprzedziła legitymujących się takim samym dorobkiem San Jose Sharks dzięki mniejszej liczbie rozegranych meczów. Panthers spadli na 3. pozycję w dywizji atlantyckiej. Ekipa Andrew Brunette'a jest kolejną poważnie dotkniętą przez COVID-19. Na liście wyłączonych z tego powodu znalazło się aż 7 jej graczy, w tym lider obrony Aaron Ekblad. 4 zawodników zostało przed meczem ściągniętych z AHL, ale Panthers i tak zagrali tylko z 16 hokeistami w polu.
Vegas Golden Knights na wyjeździe pokonali New Jersey Devils 5:3. To 3. z rzędu zwycięstwo "Złotych Rycerzy". Dylan Coghlan, William Karlsson i Jonathan Marchessault zaliczyli po bramce i asyście, a trafiali także William Carrier i Nicolas Roy. Zakończyła się za to strzelecka seria Maxa Pacioretty'ego, który wpisywał się na listę strzelców w 7 poprzednich meczach. W końcówce spotkania "pokój sytuacyjny" w Toronto po analizie wideo anulował gola kontaktowego dla Devils strzelonego przez Jacka Hughesa, bo okazało się, że wcześniej był spalony. "Diabły" zagrały bez 4 zawodników wpisanych na listę protokołu COVID-19 i P.K.'a Subbana, który opuścił mecz ze względów ostrożności. Prawdopodobnie był w bliskim kontakcie z zakażoną osobą. Co ciekawe, ostatnie 15 sekund w bramce Golden Knights musiał rozegrać Laurent Brossoit, bo pierwszy bramkarz Robin Lehner wziął udział w drużynowej awanturze na lodzie i otrzymał 10-minutową karę indywidualną. Drużyna z Las Vegas zajmuje 3. miejsce w dywizji Pacyfiku. Z drugimi Calgary Flames przy równej liczbie punktów (36) przegrywa z powodu większej liczby rozegranych spotkań. Devils są przedostatni w dywizji metropolitalnej.
Drużynowa awantura z udziałem Robina Lehnera w końcówce meczu:
Carolina Hurricanes pokonali u siebie Detroit Red Wings 5:3. Nino Niederreiter strzelił 2 gole, z których drugi był zwycięskim, Jack Drury trafił w swoim debiucie w NHL, a na liście strzelców znaleźli się także Tony DeAngelo i Vincent Trocheck. "Huragany" poradziły sobie bez 6 graczy wyłączonych z gry z powodu protokołu COVID-19, wśród których znalazł się ich ofensywny lider Sebastian Aho. 3 zawodników zostało ściągniętych z występującej w AHL filii klubu, Chicago Wolves, ale zagrało tylko 16 graczy z pola. Kluby NHL nie mogą wezwać dowolnej liczby graczy z AHL, ponieważ ogranicza je limit wynagrodzeń. DeAngelo, który tej nocy trafił do siatki, sam wrócił do gry po siedmiomeczowej przerwie spowodowanej przez COVID-19. W drugiej tercji "pokój sytuacyjny" w Toronto przerwał grę sygnałem dźwiękowym, ponieważ chwilę wcześniej sędziowie nie zauważyli, że bramkarz Hurricanes Frederik Andersen już zza linii bramkowej wybił krążek po strzale Tylera Bertuzziego. "Huragany" wróciły na pierwsze miejsce w dywizji metropolitalnej. Mają 41 punktów, podobnie jak znajdujący się w tabeli za nimi New York Rangers i Washington Capitals, ale rozegrały o jedno spotkanie mniej od tych ekip.
Gol Tylera Bertuzziego uznany po interwencji "pokoju sytuacyjnego":
Zamykający tabelę tej samej dywizji metropolitalnej New York Islanders u siebie pokonali 3:1 Boston Bruins. Najlepszym graczem spotkania wygrany został bramkarz gospodarzy Siemion Warłamow, który obronił 40 z 41 strzałów. Cal Clutterbuck dość niespodziewanie strzelił 2 gole, a Anthony Beauvillier zdobył bramkę zwycięską po tym, jak został przez trenera Barry'ego Trotza publicznie skrytykowany i odesłany na trybuny. Trotz tydzień temu w spotkaniu z Nashville Predators na dłuższy czas odsunął Beauvilliera od gry i na konferencji prasowej negatywnie wypowiedział się o jego postawie, a w kolejnym meczu z New Jersey Devils nie wystawił go do składu. Najwyraźniej wstrząs podziałał, bo tej nocy 24-letni skrzydłowy przerwał serię 15 meczów bez gola i 14 bez punktu. To jego pierwsze zwycięskie trafienie w tym sezonie. Bruins zagrali bez 7 graczy znajdujących się na liście protokołu COVID-19, w tym swoich dwóch najlepiej punktujących zawodników - Brada Marchanda i Patrice'a Bergerona. W składzie Islanders po raz drugi z tego samego powodu nie było ich lidera punktowego Mathew Barzala. Ekipa z Nowego Jorku z dorobkiem 21 punktów jest na ostatnim miejscu w dywizji metropolitalnej. Bruins zajmują 5. pozycję w atlantyckiej.
Buffalo Sabres sprawili niespodziankę pokonując na wyjeździe 3:2 lidera konferencji zachodniej Minnesota Wild. Przesądziły o tym rzuty karne, a w nich jako jedyny trafił do siatki Tage Thompson. Wcześniej z gry strzelali Dylan Cozens i po raz pierwszy w tym sezonie Mark Pysyk. 29-letni obecnie gracz przed tym sezonem wrócił do klubu z Buffalo, w którym występował w latach 2013-16. Poprzednie rozgrywki spędził w Dallas Stars. Goście dwukrotnie musieli odrabiać straty do rywali. Pierwszy raz w tym sezonie wygrali mecz przegrywając po dwóch tercjach. Wcześniej w takich sytuacjach 12 razy przegrywali. Z kolei zespół Wild po raz pierwszy poniósł porażkę prowadząc po 40 minutach. "Szable" pierwszy raz od końcówki października wygrały 2 mecze z rzędu. Wcześniej miały serię 7 porażek. W dywizji atlantyckiej zajmują 6. miejsce. Wild mają 40 punktów i nadal prowadzą w dywizji centralnej oraz w konferencji zachodniej, ale po raz pierwszy za kadencji Deana Evasona przegrali 3 mecze z rzędu. Szkoleniowiec "Dzikich" powiedział, że jego zespół swoją grą zasłużył nawet na gorszy wynik niż porażka po karnych.
Serię 6 porażek przerwał zespół Edmonton Oilers, który u siebie pokonał 5:2 Columbus Blue Jackets. Jesse Puljujärvi strzelił dla zwycięzców 2 gole i zaliczył asystę, Brendan Perlini zanotował bramkę i asystę, Derek Ryan zdobył pierwszego zwycięskiego gola w NHL od 2 grudnia 2018, a wynik ustalił w końcówce strzałem do pustej bramki Warren Foegele. Ryan na trafienie do siatki czekał 2 miesiące, a Perlini wpisał się na listę strzelców po raz pierwszy w barwach Oilers, które przywdział po podpisaniu latem kontraktu jako wolny gracz. Poprzedni sezon spędził w Szwajcarii. Asystujący dwukrotnie Connor McDavid z 47 punktami objął prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych graczy ligi. Ekipę Oilers poprowadził Glen Gulutzan, asystent trenera Dave'a Tippetta, który razem z dwoma zawodnikami znajduje się na liście protokołu COVID-19. Drużyna z Edmonton pozostaje na 4. miejscu w dywizji Pacyfiku. Blue Jackets są na 5. w dywizji metropolitalnej. Ich bramkarz Elvis Merzļikins w dwóch pierwszych tercjach wpuścił 4 z 29 strzałów i od początku trzeciej odsłony zastąpił go Joonas Korpisalo, który zatrzymał wszystkie 15 uderzeń, z którymi musiał się mierzyć.
Vancouver Canucks ciągle są niepokonani pod wodzą Bruce'a Boudreau. Tej nocy odnieśli już 6. z rzędu zwycięstwo z tym trenerem w boksie. Na wyjeździe pokonali 5:2 San Jose Sharks. Brock Boeser strzelił 2 gole, J.T. Miller raz trafił i dwukrotnie asystował, a strzelali też Jason Dickinson i Bo Horvat. Boudreau objął drużynę z Vancouver 5 grudnia, zastępując na tym stanowisku Travisa Greena. Gdyby wziąć pod uwagę tylko okres jego pracy, Canucks są z 12 punktami najlepszym zespołem w lidze. W swoim kolejnym spotkaniu Boudreau stanie przed szansą wyrównania ligowego rekordu 7 zwycięstw z rzędu po objęciu drużyny przez trenera. W taki sposób pracę rozpoczynali dotąd tylko: Jacques Lemaire w New Jersey Devils (1993-94) i Geoff Ward w Calgary Flames (2019-20). Ekipa z Kolumbii Brytyjskiej nadal jest jednak w dywizji Pacyfiku przedostatnia. Sharks spadli w tej samej grupie na 6. miejsce.
Komentarze