NHL: "Płomienie" gromią. Cudowny gol Tkachuka [WIDEO]
Zespół Calgary Flames rozbił lidera swojej dywizji Vegas Golden Knights notując kolejne "czyste konto" w tym sezonie, a Matthew Tkachuk popisał się fantastycznym golem z przełożeniem kija między nogami.
Flames w obecności 9 639 widzów w swojej hali Scotiabank Saddledome pokonali Golden Knights aż 6:0. Mikael Backlund został wybrany pierwszą gwiazdą meczu, w którym ustanowił swój rekord kariery w NHL, zdobywając 4 punkty. Szwed raz trafił do siatki i trzykrotnie asystował. Andrew Mangiapane zdobył 2 bramki, a Matthew Tkachuk już nie po raz pierwszy w NHL popisał się sztuczką z przełożeniem kija między nogami, strzelając w ten sposób gola. Do tego dołożył 2 asysty.
Fantastyczny gol Matthew Tkachuka:
Bramkę pierwszą, czyli zwycięską, zdobył Johnny Gaudreau, a na liście strzelców znalazł się też Elias Lindholm. Drużyna z Calgary już po raz 10. w tym sezonie wygrała do zera. 8 z tych "czystych kont" zanotował Jacob Markström, który ostatniej nocy nie dał się pokonać żadnym z 28 strzałów graczy Golden Knights. Szwed prowadzi w ligowej klasyfikacji meczów bez wpuszczenia gola. W tym sezonie zanotował już tyle samo takich występów, co w poprzednich 11 latach swojej gry w NHL łącznie.
W Calgary spotkały się dwie drużyny mające przed meczem po 3 zwycięstwa z rzędu. Passa grających bez kontuzjowanego kapitana Marka Stone'a "Złotych Rycerzy" dobiegła końca, ale mimo dotkliwej porażki utrzymali oni prowadzenie w dywizji Pacyfiku z 59 punktami. Flames, którzy rozpoczęli serię 7 meczów u siebie, po 4 kolejnych wygranych są w tej samej dywizji nadal na 4. pozycji.
Skrót meczu:
Detroit Red Wings pokonali na wyjeździe Philadelphia Flyers 6:3. Po golu i asyście dla "Czerwonych Skrzydeł" zanotowali: Robby Fabbri, kapitan Dylan Larkin, Lucas Raymond i Pius Suter. Trafiali także Władisław Namiestnikow i Givani Smith. Fabbri po raz pierwszy w tym sezonie strzelił gola zwycięskiego, a Raymond mając 37 punktów przewodzi klasyfikacji punktowej wśród debiutantów. Trenerzy Red Wings próbowali anulować pierwszego w NHL gola Isaaca Ratcliffe'a dla Flyers twierdząc, że doszło do niedozwolonego przeszkadzania bramkarzowi, ale sędziowie podtrzymali decyzję z lodu o uznaniu tego trafienia. Drużyna z Detroit wygrała w regulaminowym czasie w Filadelfii po raz pierwszy od 3 czerwca 1997 roku, gdy zwyciężyła 4:2 w drugim meczu finału Pucharu Stanleya. W sezonach zasadniczych przegrała z Flyers na wyjeździe 16 z ostatnich 17 meczów. W dywizji atlantyckiej podopieczni Jeffa Blashilla pozostają na 5. miejscu. Ekipa z Filadelfii jest przedostatnia w dywizji metropolitalnej.
Gol Isaaca Ratcliffe'a uznany mimo "challenge'u":
Chicago Blackhawks wygrali w Edmonton z miejscowymi Oilers 4:1 i przerwali serię 3 porażek. Ich najlepszy strzelec Alex DeBrincat zdobył bramkę i dwukrotnie asystował, a po golu i asyście zanotowali: Kirby Dach, Brandon Hagel i Dylan Strome. Pierwszą gwiazdą meczu został jednak wybrany bramkarz gości Marc-André Fleury, który obronił 40 z 41 strzałów rywali. To już jego 507. wygrana w sezonach zasadniczych NHL. W historii ligi więcej meczów wygrali tylko dwaj legendarni bramkarze: Martin Brodeur (691) i Patrick Roy (551). Meczu nie dokończył obrońca Oilers Duncan Keith, który przez 16 poprzednich sezonów reprezentował barwy Blackhawks i zdobył z tym klubem 3 Puchary Stanleya. Doświadczony gracz pod koniec pierwszej tercji z dużym impetem uderzył w bandę. Trener Dave Tippett powiedział później, że Keith nie wrócił do gry ze względu na ostrożność, ale dziś przejdzie dokładniejsze badania. Zespół z Edmonton nadal jest na 5. miejscu w dywizji Pacyfiku. Blackhawks zajmują przedostatnią pozycję w dywizji centralnej.
Kontuzja Duncana Keitha po mocnym zderzeniu z bandą:
Dallas Stars pokonali u siebie Nashville Predators 4:3. Jason Robertson strzelił dla gospodarzy 2 gole, Roope Hintz raz trafił i raz asystował, a o zwycięstwie przesądził jedynym golem strzelonym w trzeciej tercji Luke Glendening. To jego pierwsze zwycięskie trafienie w barwach "Gwiazd", które przywdział podpisując latem kontrakt jako wolny gracz po 8 latach występów w Red Wings. Drużyna z Dallas wykorzystała 2 z 6 gier w przewadze i obroniła wszystkie 4 osłabienia. W końcówce drugiej tercji jej sztab szkoleniowy zgłosił "challenge" po golu Jakowa Trienina na 3:3. Sędziowie podtrzymali jednak decyzję o uznaniu bramki. Mimo wczorajszego wyniku ciągle wyżej w tabeli dywizji centralnej jest drużyna z Nashville, która zajmuje 2. miejsce. Stars pozostają na 5. pozycji, a obie ekipy dzieli 10 punktów.
W meczu outsiderów obu dywizji konferencji zachodniej wygrał zespół zamykający tabelę całego Zachodu. Arizona Coyotes na wyjeździe pokonali Seattle Kraken 5:2. Nick Schmaltz strzelił 2 gole, Alex Galchenyuk i Phil Kessel zanotowali po bramce i asyście, a zwycięskie trafienie było dziełem Antona Strålmana. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano zaś bramkarza "Kojotów" Karela Vejmelkę, który obronił 34 strzały. Czech w drugiej tercji popisał się fantastyczną interwencją odbijaczką po strzale z bliska Jordana Eberle'ego. Coyotes do 59. minuty prowadzili tylko 3:2, ale później zdobyli dwie bramki, gdy z tafli zjechał już bramkarz gospodarzy Philipp Grubauer. Z 28 punktami nadal są ostatni w tabeli konferencji zachodniej. Ekipa Kraken zdobyła dotąd o 6 "oczek" więcej i jest "czerwoną latarnią" dywizji Pacyfiku.
Fantastyczna interwencja Karela Vejmelki:
W ostatnim rozegranym tej nocy meczu New York Islanders na wyjeździe pokonali Vancouver Canucks 6:3. Goście już w 17. minucie prowadzili aż 5:0 i później nie dali się dogonić mimo prób rywali. Pierwsze 3 gole strzelili w odstępie zaledwie 31 sekund. 4 sekund zabrakło do rekordu klubu. Casey Cizikas i kapitan Anders Lee zanotowali po bramce i asyście, gola otwierającego wynik strzelił rozgrywający 1 100. mecz w sezonach zasadniczych NHL Zach Parise, a trafiali też: Mathew Barzal, Matt Martin i Brock Nelson. 5 pierwszych goli na 12 strzałów wpuścił stojący w bramce Canucks były gracz "Wyspiarzy" Jaroslav Halák. W 17. minucie zmienił go nominalny numer 1 Thatcher Demko, który dał się pokonać raz na 15 uderzeń. Pomiędzy trzema pierwszymi, błyskawicznie strzelonymi bramkami Islanders zdążyli się pobić Luke Schenn (Canucks) i Ross Johnston. Drużyna z Nowego Jorku zajmuje 6. miejsce w dywizji metropolitalnej. Jej rywale z ostatniej nocy są na przedostatnim, 7. w dywizji Pacyfiku. Przy równej liczbie punktów znajdują się za San Jose Sharks, ponieważ rozegrali o 2 mecze więcej.
Bójka Luke'a Schenna z Rossem Johnstonem:
Komentarze