NHL: Od 0:3 do 5:3 w hicie. Wielki pościg Boston Bruins (WIDEO)
Po raz drugi z rzędu ekipa Boston Bruins odrobiła 3 gole straty w meczu z Washington Capitals. Tym razem jednak "Niedźwiedzie" zagrały z happy endem i mogły się cieszyć ze zwycięstwa.
Do 33. minuty rozegranego tej nocy polskiego czasu w Waszyngtonie meczu Bruins przegrywali z Capitals 0:3. Rozgrywający dopiero drugie spotkanie po operacji biodra David Pastrňák strzelił jednak 2 gole, a w ostatnich 7 minutach kolejne dołożyli: Craig Smith, Brandon Carlo i Brad Marchand, co pozwoliło gościom wygrać 5:3. Dwa dni wcześniej również wyszli w meczu z Capitals z wyniku 0:3 i wyrównali na 3:3, ale wtedy "Stołeczni" zwyciężyli po dogrywce. Wczoraj Carlo w 306. meczu w NHL dopiero po raz pierwszy przesądził o wygranej swojej drużyny i dorzucił asystę. Także z bramką i asystą zakończył swój występ Marchand, a najlepszy strzelec poprzedniego sezonu Pastrňák zdobył dwie pierwsze bramki w tych rozgrywkach.
Dla Capitals przeciwko swoim dawnym kolegom gola strzelił Zdeno Chára, który w Bostonie spędził 15 poprzednich sezonów. Bramki dołożyli także Daniel Sprong i John Carlson. Drużyna z Waszyngtonu po raz pierwszy w tym sezonie przegrała w regulaminowych 60 minutach i straciła prowadzenie w dywizji wschodniej. Nadal ma 15 punktów, czyli tyle, ile Philadelphia Flyers. "Lotnicy" wczoraj nie grali i Capitals zrównali się z nimi liczbą meczów, a odnieśli mniej zwycięstw w regulaminowym czasie oraz po dogrywkach. Od 6 meczów w składzie zespołu z Waszyngtonu brakuje Jewgienija Kuzniecowa i Ilji Samsonowa, którzy znajdują się na liście protokołu COVID-19. Wczoraj zagrał po raz pierwszy po pięciomeczowej przerwie wykreślony niedawno z tej listy Dmitrij Orłow. Bruins zdobyli dotąd 14 punktów i w dywizji wschodniej zajmują 3. miejsce.
New York Rangers pokonali u siebie Pittsburgh Penguins 3:1. Udział przy wszystkich golach swojej drużyny miał rozgrywający mecz numer 400 w NHL Artiemij Panarin, który najpierw asystował Kevinowi Rooneyowi i Chrisowi Kreiderowi, a niemal równo z końcową syreną ustalił wynik celnym strzałem do pustej już bramki rywali. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został jednak bramkarz Rangers Igor Szestiorkin, skutecznie interweniujący przy 25 strzałach. Drużyna z Nowego Jorku w sobotę przegrała z "Pingwinami" 4:5 po dogrywce. Po tamtym meczu w drodze do szatni obrońca Rangers Tony DeAngelo wywołał bójkę z bramkarzem swojego zespołu Aleksandrem Georgiewem. Klub odesłał DeAngelo na listę graczy odrzuconych i choć nikt go z niej nie przejął, to generalny menedżer NYR Jeff Gorton ogłosił, że DeAngelo dla Rangers już nigdy nie zagra. Ekipa z Nowego Jorku z 8 punktami ciągle zamyka tabelę dywizji wschodniej.
Na razie bezbłędna we własnej hali jest broniąca Pucharu Stanleya drużyna Tampa Bay Lightning. Tej nocy pokonała Nashville Predators 5:2 i ma na koncie komplet 4 zwycięstw w Amalie Arenie. W sobotę z tym samym rywalem "Błyskawica" wygrała 4:3. Wczoraj Yanni Gourde strzelił 2 gole, Steven Stamkos zdobył bramkę i asystował, Brayden Point strzelił gola zwycięskiego, a na listę strzelców wpisał się też Ondřej Palát. Point strzelił po efektownej wymianie podań z Mathieu Josephem przed bramkarzem rywali Juuse Sarosem i tuż przed upływem czasu pierwszej tercji. Od początku sezonu 2017-18 w rozgrywkach zasadniczych zdobył już 25 zwycięskich bramek - najwięcej w NHL, ex aequo z Connorem McDavidem. To także jego gol we wrześniu zapewnił Lightning Puchar Stanleya. 11 punktów daje mistrzom NHL drugie miejsce w dywizji centralnej tuż za stanowym rywalem Florida Panthers, który taką samą zdobycz punktową osiągnął rozgrywając o jeden mecz mniej.
Gol Braydena Pointa po pięknej wymianie podań z Mathieu Josephem
Zakończyła się seria 4 zwycięstw Vancouver Canucks. Zespół z Kolumbii Brytyjskiej tym razem przegrał na wyjeździe 2:6 z Montréal Canadiens. 2 gole i asystę dla zwycięzców zaliczył obrońca Jeff Petry, któremu nie przeszkodziło nawet najwięcej ze wszystkich zawodników, bo 5 strat krążka. Żaden gracz w tym sezonie NHL nie tracił krążka w jednym meczu częściej. Po golu i asyście dla "Habs" uzyskali Artturi Lehkonen i Nick Suzuki, trafiali także Brendan Gallagher i Tyler Toffoli, a Corey Perry - asystując raz - osiągnął granicę 800 punktów w sezonach zasadniczych. Canadiens strzelili już 6. w tym sezonie gola w osłabieniu. Żaden inny zespół nie zdobył więcej niż 2. Ekipa Claude'a Juliena ma 14 punktów i zajmuje 2. miejsce w dywizji północnej, w której Canucks są na 3. pozycji z dorobkiem o 2 "oczka" mniejszym.
W drugim wczorajszym meczu "kanadyjskiej" dywizji północnej Calgary Flames na wyjeździe pokonali Winnipeg Jets 4:3 po rzutach karnych. Zwycięskiego gola strzelił w czwartej rundzie Johnny Gaudreau, który wcześniej trafił także z gry. Chris Tanev zdobył kuriozalną bramkę wystrzeliwując krążek z własnej tercji. W ten sposób "Płomienie" rozpoczęły odrabianie strat tuż po rozpoczęciu drugiej części meczu, bo pierwszą przegrały 0:2. Po raz pierwszy w tym sezonie trafił dla nich też Andrew Mangiapane, a w karnych oprócz Gaudreau skuteczny był Sean Monahan. Mimo zwycięstwa, Flames z 9 punktami są przedostatni w dywizji. Obie drużyny zagrają ze sobą w Winnipeg 3 razy w ciągu 4 dni. Drugie spotkanie już dziś.
Gol Chrisa Taneva z własnej tercji
Komentarze