Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Obronił wszystkie strzały i przegrał (WIDEO)

2019-02-02 07:04 NHL
NHL: Obronił wszystkie strzały i przegrał (WIDEO)

Bramkarz New York Islanders Thomas Greiss ostatniej nocy dopisał do swoich statystyk w NHL kolejny występ z "czystym kontem". Niemcowi zapisano 41 obron na 41 strzałów lidera ligi Tampa Bay Lightning. A jednak on i jego drużyna ponieśli porażkę.



Islanders w najciekawiej zapowiadającym się piątkowym spotkaniu najlepszej ligi świata podejmowali prowadzących w tabeli całej ligi Tampa Bay Lightning. I rzeczywiście było ciekawie, tyle że kibice bardzo długo nie mogli doczekać się goli. Nie padł ani jeden przez 65 minut gry. Greiss obronił 41 strzałów przyjezdnych, a stojący po drugiej stronie tafli jego rywal w bramkarskim pojedynku Andriej Wasilewski zatrzymał 36 strzałów gospodarzy. Zgodnie z przepisami to wystarczy, by obaj zapisali na swoje konta indywidualne po meczu bez wpuszczenia gola. Dla Greissa był to trzeci taki występ w tym sezonie, dla Wasilewskiego czwarty.


Ale gdy skończyła się dogrywka i było nadal 0:0, trzeba było jeszcze rozstrzygnąć mecz. W rzutach karnych wreszcie padł gol, choć tylko jeden. W pierwszej rundzie Victor Hedman zaskoczył Greissa i przesądził o zwycięstwie Lightning 1:0. Jednak ani Szwed nie zapisze sobie tego trafienia do swojego dorobku bramkowego, ani Niemcowi nie zepsuje ten gol jego statystyk udanych interwencji. Hedman w tym sezonie wykonywał 3 rzuty karne i wszystkie wykorzystał, ale po raz pierwszy przesądził w tym elemencie o zwycięstwie swojego zespołu. Co ciekawe, przed startem obecnych rozgrywek zamienił na gole tylko 4 z 18 karnych.


Po wczorajszym spotkaniu sprawdziło się to, że w odróżnieniu od kibiców, trenerzy zdecydowanie wolą wynik 0:0 niż "strzelaniny" na lodzie, bo obaj szkoleniowcy w wypowiedziach pomeczowych właściwie nie znaleźli elementów, do których w grze swoich drużyn mogliby się przyczepić. - Wiemy, że gdy graliśmy z nimi ostatnio, to przegraliśmy 1:5. Tym razem oczekiwaliśmy od zawodników lepszego występu i go dostaliśmy - powiedział prowadzący Lightning Jon Cooper. - A 0:0 oznacza naprawdę ekscytujący mecz. Trener Islanders Barry Trotz powiedział z kolei: - To był naprawdę dobrze zagrany z obu stron hokejowy mecz, a obaj bramkarze byli niesamowici.


Drużyna Trotza w ostatnich tygodniach była bodaj najlepszym zespołem w lidze, a swój sukces zawdzięcza przede wszystkim niezwykle szczelnej obronie. Dość wspomnieć, że jej bramkarz numer 1 Robin Lehner ma skuteczność obron 93,1 % - najlepszą w NHL wśród bramkarzy, którzy rozegrali przynajmniej 14 meczów, a także jedną z najlepszych średnich wpuszczonych goli 2,02. Wczoraj jednak Szwed oglądał spotkanie z ławki, a między słupkami stał jego zmiennik. Greiss w drugim kolejnym spotkaniu nie wpuścił gola, bo zachował "czyste konto" także w swoim ostatnim przed przerwą na Mecz Gwiazd występie, gdy jego zespół pokonał 2:0 Washington Capitals. Wtedy wystarczyło mu do tego 19 obron.


Drużyna z Nowego Jorku, mimo porażki, utrzymała prowadzenie w dywizji metropolitalnej. Obecnie ma na koncie 64 punkty. Lightning z 78 "oczkami" nadal są liderami całej ligi. To o 2 punkty mniej niż miał na tym samym etapie rozgrywek zespół Montréal Canadiens w najlepszym w historii NHL sezonie zasadniczym 1976-77, ale o 7 więcej niż mają drudzy w ligowej tabeli Calgary Flames. Zespół "Błyskawicy" zostaje w rejonie Nowego Jorku, gdzie dziś zagra z Rangers.


New York Islanders - Tampa Bay Lightning 0:1 (0:0, 0:0, 0:0, 0:0, 0:1)

0:1 Hedman (decydujący rzut karny)

Strzały: 36-41.
Minuty kar: 2-8.
Widzów: 13 971.






Zupełnie inny mecz obejrzeli kibice w Buffalo, gdzie padło aż 10 goli. Miejscowi Sabres przegrali tam jednak 3:7 z Chicago Blackhawks. Bohaterem wieczoru w swoim rodzinnym mieście był gwiazdor gości Patrick Kane, który sam zdobył dwie bramki i przy dwóch asystował, co pozwoliło mu przekroczyć granicę 900 punktów w NHL. Obecnie ma ich na koncie 903. Także dwa razy do siatki trafił rozgrywający swój mecz numer 500 w najlepszej lidze świata Brandon Saad, a gola i dwie asysty zaliczył Drake Caggiula. Ten ostatni do siatki trafił po raz pierwszy od 20 listopada ubiegłego roku i po raz pierwszy w barwach Blackhawks, które przywdział po transferze z Edmonton Oilers. Listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnili: Duncan Keith i Connor Murphy. Patrick Kane jest najlepiej punktującym w historii amerykańskim hokeistą, który nadal gra w NHL. Od jego debiutu w tej lidze w 2007 roku więcej punktów zdobyli tylko Aleksandr Owieczkin i Sidney Crosby. Blackhawks, mimo zwycięstwa, z 47 punktami są wciąż ostatni w dywizji centralnej. Sabres mają 56 punktów i zajmują piątą pozycję w dywizji atlantyckiej oraz czwartą w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Gdyby play-offy startowały dziś, to by w nich nie zagrali.


Kapitalna trzecia tercja pozwoliła Nashville Predators odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu. Drużyna Petera Laviolette'a po 40 minutach przegrywała z Florida Panthers 0:1, ale w ostatniej odsłonie spotkania strzeliła 4 gole i wygrała 4:1. Viktor Arvidsson strzelił dwa gole, w tym zwycięskiego, Roman Josi zaliczył bramkę i asystę, Filip Forsberg asystował trzykrotnie, a do siatki trafił także Kevin Fiala. Stojący w bramce "Drapieżników" Juuse Saros obronił 27 strzałów. Panthers mają obok Anaheim Ducks najwięcej w tym sezonie porażek w meczach, w których prowadzili po dwóch tercjach. Obie ekipy przegrywały w takich sytuacjach już po 6 razy. 48 punktów daje drużynie z Sunrise szóste miejsce w dywizji atlantyckiej. Predators z 66 "oczkami" zajmują drugą pozycję w dywizji centralnej ze stratą 2 punktów do prowadzących Winnipeg Jets, którym jednak do rozegrania pozostały o 2 mecze więcej.


Pittsburgh Penguins pokonali przed własną publicznością Ottawa Senators 5:3. Po dwa gole strzelili Jake Guentzel i Bryan Rust, a po raz pierwszy w NHL do siatki trafił Łotysz Teodors Bļugers, który oddał niezwykle precyzyjny strzał w samo "okienko" bramki rywali. Bļugers zaliczył także najwięcej w drużynie, bo 5 wejść ciałem, ale najczęściej atakujący rywali w całej lidze zespół z Pittsburgha tym razem przegrał rywalizację w tym elemencie 32-43. Penguins wygrali bez kontuzjowanego Jewgienija Małkina, który zmaga się z urazem "górnej części ciała". Zabraknie go także dziś w meczu z Toronto Maple Leafs, a na pewno do gry nie wróci wcześniej niż we wtorek. Nie wiadomo jednak czy jego przerwa w grze nie będzie dłuższa. W drużynie gospodarzy naprawdę prosto z samolotu zadebiutowali pozyskani w wymianie z Florida Panthers Nick Bjugstad i Jared McCann, za których klub z Pittsburgha oddał Dericka Brassarda, Rileya Sheahana i trzy wybory w tegorocznym drafcie. Obaj wylądowali w Pittsburghu 50 minut przed meczem, rozgrzewkę na sucho przeprowadzili w samolocie, do hali byli eskortowani przez policję, a do boksu swojej drużyny weszli tuż przed hymnami. Bjugstad w debiucie zaliczył asystę. Penguins z 62 punktami są drudzy w dywizji metropolitalnej. Senators mają 43 "oczka" i zajmują ostatnią pozycję w lidze.


Washington Capitals przerwali serię 7 porażek wygrywając 4:3 z liderem konferencji zachodniej Calgary Flames. O zwycięstwie mistrzów NHL przesądził w ostatniej minucie golem strzelonym w przewadze Jewgienij Kuzniecow, który wcześniej także asystował przy trafieniu Toma Wilsona. Bramki dla gospodarzy zdobywali również: Nic Dowd i Dmitrij Jaškin. Po meczu na tafli doszło do zespołowej awantury, którą wywołał Kuzniecow swoim atakiem równo z końcową syreną na Johnny'ego Gaudreau. Indywidualny pojedynek pięściarski stoczyli wówczas: Brooks Orpik (WSH) oraz Matthew Tkachuk. Capitals zagrali bez zawieszonego za odmowę udziału w Meczu Gwiazd Aleksandra Owieczkina. Zgodnie z przepisami klub może wybrać czy zawieszony w takiej sytuacji zawodnik opuści ostatni mecz przed, czy pierwszy po przerwie."Stołeczni" zdecydowali się na pierwsze spotkanie po. Drużyna z Waszyngtonu zablokowała 27 strzałów, co jest jej najlepszym wynikiem w tym sezonie. 62 punkty dają jej trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej. Z drugimi Pittsburgh Penguins przy równym dorobku punktowym przegrywa mniejszą liczbą zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Flames przerwali serię trzech zwycięstw, ale 71 punktów nadal daje im prowadzenie zarówno w dywizji Pacyfiku, jak i w konferencji zachodniej.


Awantura po końcowej syrenie w Waszyngtonie



Detroit Red Wings niespodziewanie pokonali Toronto Maple Leafs 3:2 po dogrywce. Zwycięstwo dał im w dodatkowej części spotkania Danny DeKeyser. To jego pierwszy w tym sezonie gol na wagę zwycięstwa "Czerwonych Skrzydeł". Gustav Nyquist podawał mu w decydującej akcji, a wcześniej sam zdobył bramkę. Andreas Athanasiou po raz pierwszy w NHL asystował przy wszystkich trzech trafieniach Red Wings, a na listę strzelców wpisał się także Dylan Larkin. Ich zespół wygrał w tym sezonie 7 z 9 meczów kończonych w dogrywce, za to przegrał 5 z 7 w rzutach karnych. Przed meczem odbyła się ceremonia zastrzeżenia numeru 4, z którym w ekipie z Detroit występował Red Kelly, który zdobył 8 Pucharów Stanleya - po 4 z Red Wings i Maple Leafs. Nikt nie zdobył równie wielu Pucharów z zespołem innym niż Montréal Canadiens. "Czerwone Skrzydła" mają 47 punktów i nadal są przedostatnie w dywizji atlantyckiej, w której drugą pozycję z 63 "oczkami" zajmują ich wczorajsi rywale.


Carolina Hurricanes mieli okazję do zaprezentowania kibicom swojej kolejnej pomeczowej "cieszynki", bo pokonali przed własną publicznością Vegas Golden Knights 5:2. Jordan Martinook trafił na wagę zwycięstwa, Justin Faulk w końcówce ustalił wynik strzałem do pustej bramki, a ponadto zaliczył asystę, a na listę strzelców wpisali się też: Nino Niederreiter, Brett Pesce i Sebastian Aho, który pięknym strzałem z backhandu zmieścił krążek przy bliższym słupku z bardzo ostrego kąta. Justin Williams zaliczył dwie asysty, w tym fantastyczną łyżwą, której zewnętrzną częścią podał do Niederreitera przy jego golu. Faulk był na lodzie przy wszystkich bramkach swojego zespołu i wyrównał najlepszy wynik w tym sezonie NHL notując +5 w kategorii +/-. Pomeczowa ceremonia zwycięstwa drużyny z Raleigh tym razem była inspirowana zabawą znaną dzieciom pod nazwą "chodzi lisek koło drogi". Hurricanes mają 56 punktów i zajmują piąte miejsce w dywizji metropolitalnej oraz trzecie w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Obie te pozycje nie dają awansu do play-offów. Golden Knights z 62 punktami są trzeci w dywizji Pacyfiku.


"Chodzi lisek koło drogi" w wykonaniu Carolina Hurricanes



Bardzo ważny dla układu tabeli w dywizji centralnej mecz wygrał zespół Dallas Stars, który pokonał Minnesota Wild 3:1 i właśnie kosztem "Dzikich" awansował na premiowane awansem do play-offów trzecie miejsce. To trzecia z rzędu wygrana "Gwiazd", a przesądziła o niej świetna trzecia tercja wygrana 2:0. Oba gole strzelił w niej Tyler Seguin, a bramkę i asystę dla gospodarzy zaliczył Andrew Cogliano. Seria trzech zwycięstw Stars przyszła po czterech porażkach z rzędu. Obecnie drużyna Jima Montgomery'ego ma na koncie 56 punktów i wyprzedza swoich wczorajszych rywali o jedno "oczko". Drużyna z St. Paul jednak również jest na miejscu premiowanym awansem do play-offów, bo prowadzi w klasyfikacji drużyn walczących o dwie "dzikie karty" w konferencji zachodniej.

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
  • rawa: Kara z d.upy dla Miśków. Ekblad powinien dostać karę za trzymanie.
  • rawa: Montour 4:0. Kolejna brama w PP
  • rawa: Lauko na 4:1
  • rawa: Boston 4:2
  • rawa: Bobo daje rade broniąc strzaly Miśków w PP.
  • rawa: Boston pusta bramka
  • rawa: Ale okazje miał DeBrusk.
    Jeszcze 1:37 do końca.
  • rawa: Reinhart do pustaka na 5:2
  • rawa: Misie na zajechane wyglądają. Po dwóch tercjach mieli tylko 8 strzałów na bramę. Teraz jest 32:16 w strzałach dla Florydy.
  • rawa: 6:2 Warguez w PP.
  • rawa: Brawo Kocury! 🐀
    2:1 w serii dla Panthers.
  • Hokejowy1964: PanFan i wzajemnie zaszczyt i wielka radość spotkać się na Elicie. Przeżycie na całe życie.
  • Luque: Francja-Kazachstan, wynik tego meczu mocno zdefiniuje z kim gramy o utrzymanie
  • KubaKSU: Z obrońców jeszcze ktoś zostanie ? :)
  • danielos8: Mam do odstąpienia niedrogo 2 bilety na mecz USA-GER, dziś na 20.20 do odbioru w Ostravie jakby co.
  • wiemswoje: Heja mam do sprzedania dwa bilety na dzisiejszy mecz z Łotwa gdyby ktoś był zainteresowany 576254997
  • Oilers: Strzelą conajmniej 2 bramki łotrzykom?, dobry kurs jest 2
  • narut: nie nazywamy tak Łotyszy - są nam bardzo życzliwi, ich kibice i zresztą nie tylko...
  • burgund: A Wanacki już pasiakiem!
  • narut: Rokicki jest po prostu fachowcem w swojej dziedzinie, żyje hokejem, natomiast polsatowcy są jak zaciężni żołnierze...
  • narut: zlecenie i je realizują ale nie siedzą tak w hokeju, nie żyją nim tak szczerze, stąd np. próbują nadrabiać emocjonalnym przekazem..
  • Arma: Bzdura. Po prostu są różne rodzaje komentowania, są Ci którzy skupiają się na meczu i są odpowiedzialni za różnego rodzaju ciekawostki, całe opakowanie meczów, są Ci którzy mają emocjonalnie komentować i budować napięcie, są też typowe dwójki które skupiają się na odciążaniu pierwszego komentatora.
  • Beta: KTÓRY MECZ OGLĄDACIE ?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe