Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Lightning bez nowego rekordu zwycięstw (WIDEO)

2019-04-03 07:25 NHL
NHL: Lightning bez nowego rekordu zwycięstw (WIDEO)

Nie będzie nowego rekordu liczby zwycięstw w jednym sezonie zasadniczym NHL. Tampa Bay Lightning tej nocy zostali pozbawieni szans na ustanowienie go przez świetnie grających Montréal Canadiens. Nawet tak trudna do osiągnięcia wygrana nie dała jednak "Habs" awansu na miejsce premiowane awansem do play-offów.


Gracze Lightning mieli szansę wygrać w tym sezonie zasadniczym 63 mecze, czego jeszcze nikt nigdy nie dokonał. Potrzebowali jednak do tego zwycięstw we wszystkich trzech pozostałych spotkaniach rozgrywek regularnych. Ale nie udało się już przy pierwszej próbie w Montrealu. "Błyskawica" nie dała rady zdeterminowanym w walce o play-offy Canadiens i przegrała w Bell Centre 2:4.

Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Najpierw w 3. minucie, gdy Steven Stamkos zza bramki odbił krążek od stojącego przed nią gracza gospodarzy Maxa Domiego. "Guma" wpadła do siatki, co pozwoliło otworzyć wynik. Canadiens odpowiedzieli jednak jeszcze w pierwszej tercji bramką wyrównującą, zdobytą przez byłego gracza Lightning Nate'a Thompsona. Na 2:1 dla przyjezdnych trafił w 25. minucie Cédric Paquette, ale nieco ponad trzy minuty później to miejscowi mieli szczęście przy zagraniu zza bramki. Choć Joel Armia wszystko zrobił z premedytacją. Fin w swojej akcji za pierwszym razem nie zdołał pokonać stojącego tym razem między słupkami bramki gości nominalnego numeru 3 Edwarda Pasquale, ale gdy "guma" znalazła się za bramką, dobił ją w nietypowy sposób. Strzelił mocno wprost w bramkarza rywali, a krążek odbił się od niego i wpadł do siatki.

Było 2:2 po dwóch tercjach, a w trzeciej najlepszy zespół sezonu zasadniczego już gola strzelić nie potrafił, za to Canadiens trafili dwukrotnie i przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bohaterem decydujących akcji był kolejny Fin występujący w drużynie z Montrealu - Artturi Lehkonen. Sam zdobył bramkę w 48. minucie, która później okazała się być decydującą. Jego pierwszą próbę po zbiciu krążka z powietrza zatrzymał Pasquale, ale już dobitka była skuteczna. A później Lehkonen podał do Domiego, który nie dał bramkarzowi gości szans w sytuacji "sam na sam" i ustalił wynik na 4:2. Trener Lightning Jon Cooper przy golu Lehkonena zgłosił "challenge" twierdząc, że doszło do przeszkadzania bramkarzowi, ale sędziowie po analizie wideo się z nim nie zgodzili.


Walczący o play-offy zespół Canadiens pokazał znacznie więcej determinacji od rywala, który jest już dawno pewny pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym. Gospodarze wyprowadzili aż 92 próby strzałów. 45 dotarło w światło bramki, 24 goście zablokowali, a 23 były niecelne. "Habs" wygrali także 35 z 57 wznowień. W tym elemencie błyszczał zwłaszcza Phillip Danault, który mógł się pochwalić bilansem 16-5.


Ale nawet ten świetny występ nie pozwolił drużynie Claude'a Juliena awansować na miejsce premiowane "dziką kartą" do play-offów w konferencji wschodniej. Mają teraz 94 punkty i zrównali się w tej klasyfikacji z zajmującymi drugą pozycję Columbus Blue Jackets. Sami są na miejscu trzecim. Zrównanie się to jednak dla nich za mało. Ekipę z Columbus muszą wyprzedzić liczbą punktów, bo ta wygrała o trzy mecze więcej w regulaminowym czasie i po dogrywkach, a do końca rozgrywek pozostały obu zespołom tylko dwa spotkania. W wyścigu po dwie "dzikie karty" w konferencji wschodniej prowadzą Carolina Hurricanes, którzy zdobyli o jedno "oczko" więcej".


Trener Canadiens Claude Julien mówił po meczu, że chce, by jego już teraz czuli się jak w play-offach, choć pewnie wolałby, żeby na tym ich "play-offowa" rywalizacja się w tym sezonie nie skończyła. - Podoba mi się ten czas. To jest jak play-offy i powiedziałem zawodnikom, żeby się tym cieszyli - skomentował. - Doświadczenia nie można kupić, a moi chłopcy w ten sposób nabierają doświadczenia.


Tymczasem Lightning mają 124 punkty i ciągle jeszcze szansę na wyrównanie rekordu 62 zwycięstw w jednym sezonie zasadniczym, ustanowionego w rozgrywkach 1995-96 przez Detroit Red Wings. W ich bramce stał wczoraj nominalny trzeci aktualnie bramkarz Edward Pasquale, który dopiero po raz drugi w NHL rozpoczął mecz między słupkami. Numer 1, Andriej Wasilewski, odpoczywał na ławce, a jego zmienniki Louis Domingue jest kontuzjowany. Trudno jednak było obwinić Pasquale'ego o porażkę. Wręcz przeciwnie - między słupkami dwoił się i troił, co zaowocowało zaliczeniem 41 obron. Trenerowi gości Jnie spodobał się fakt, że po meczu wybierająca trzy gwiazdy spotkania francuskojęzyczna stacja telewizyjna RDS nie umieściła jego bramkarza wśród wyróżnionych graczy. - Nie wiem, kto wybiera trzy gwiazdy, ale nasz bramkarz był znakomity - powiedział Cooper. - Szkoda, że zawodnicy przed nim nie zagrali lepiej, bo dzięki niemu ten wynik był do końca taki wyrównany. Ewidentnie było widać, że Canadiens mieli o co grać i byli zdesperowani. Grali twardo, szybko, a my nie potrafiliśmy im dorównać.


Montréal Canadiens - Tampa Bay Lightning 4:2 (1:1, 1:1, 2:0)
0:1 Stamkos 02:28
1:1 Thompson - Byron - Benn 12:23
1:2 Paquette - Erne - Černák 24:18
2:2 Armia - Tatar - Danault 27:32

3:2 Lehkonen - Mete - Shaw 47:47

4:2 Domi - Lehkonen - Benn 50:08

Strzały: 45-24.
Minuty kar: 2-6.
Widzów: 21 302.






Nashville Predators wrócili na drugie miejsce w dywizji centralnej i zrównali się punktami z prowadzącymi w niej Winnipeg Jets. Gol Ryana Johansena z trzeciej tercji przesądził o zwycięstwie drużyny z Nashville 3:2 nad wyeliminowanymi już z walki o play-offy Buffalo Sabres. 5 z jego 13 trafień w tym sezonie dało "Drapieżnikom" zwycięstwa. Wcześniej P.K. Subban sam strzelił dla zwycięzców gola i zaliczył asystę przy bramce Craiga Smitha. Predators wygrali w Buffalo ósmy mecz z rzędu. Zwycięstwo dało im 96 punktów i drugie miejsce w dywizji, które oznacza przewagę własnej tafli w rywalizacji pierwszej rundy play-offów z jej trzecim zespołem. W tej chwili trzecich St. Louis Blues wyprzedzają o dwa punkty, ale mają rozegrany o jeden mecz więcej. Z kolei z prowadzącymi w dywizji Jets przy tej samej liczbie meczów i równym dorobku punktowym przegrywają, ponieważ wygrali mniej meczów po 60 minutach i dogrywkach.


Columbus Blue Jackets stracili prowadzenie w walce o dwie "dzikie karty" w konferencji wschodniej, ponieważ ulegli Boston Bruins 2:6. Zaczęli wczoraj strzelać dopiero, gdy przegrywali już 0:5. Dla Bruins Jake DeBrusk strzelił dwa gole i zaliczył asystę, a Brad Marchand uzyskał bramkę i asystę, co pozwoliło mu osiągnąć 100 punktów w sezonie po raz pierwszy w karierze. Został także pierwszym graczem Bruins z takim wynikiem od 16 lat. Również gola i asystę miał wczoraj Karson Kuhlman, a na liście strzelców w zwycięskim zespole znaleźli się także: Marcus Johansson i David Pastrňák. Kuriozalny był otwierający wynik gol DeBruska. Krążek podbity przez niego poleciał wysokim łukiem, odbił się od siatki na bramce, następnie od pleców bramkarza Blue Jackets Siergieja Bobrowskiego i wpadł do bramki. Drużyna z Bostonu dzięki zwycięstwu zapewniła sobie przewagę własnej tafli w pierwszej rundzie play-offów przeciwko Toronto Maple Leafs. 105 punktów daje jej już pewne drugie miejsce w dywizji atlantyckiej.


Przypadkowy gol Jake'a DeBruska



Carolina Hurricanes wykorzystali porażkę Blue Jackets i wrócili na prowadzenie w wyścigu po "dziką kartę" w konferencji wschodniej. Podopieczni Roda Brind'Amoura pokonali 4:1 Toronto Maple Leafs, którzy dzień wcześniej zapewnili sobie awans do play-offów. Dougie Hamilton strzelił dwa gole, Jordan Staal zaliczył bramkę i asystę, a na liście strzelców znalazł się także Justin Williams. Do tego 23 strzały obronił czeski bramkarz "Huraganów" Petr Mrázek, który odniósł setne zwycięstwo w NHL. Hamilton strzelił już w tym sezonie 18 goli i pobił swój rekord kariery z poprzednich rozgrywek, gdy trafiał do siatki 17 razy. Jest drugim najlepszym strzelcem NHL wśród obrońców. Jego zespół ma 95 punktów i o jeden wyprzedza zajmujące dwa kolejne miejsca w klasyfikacji "dzikiej karty" ekipy Blue Jackets i Canadiens. Jednocześnie tylko dwa "oczka" dzielą go od premiowanego automatycznym awansem do play-offów trzeciego miejsca w dywizji metropolitalnej. Hurricanes nie grali o Puchar Stanleya od 10 lat. To najdłuższa trwająca przerwa ze wszystkich klubów NHL. Maple Leafs mają 99 punktów i już na pewno skończą rozgrywki zasadnicze na trzecim miejscu w dywizji atlantyckiej.


Pittsburgh Penguins nie wykorzystali szansy zapewnienia sobie awansu do play-offów i ulegli 1:4 grającym już tylko o honor Detroit Red Wings. Grające wciąż bez kontuzjowanych Krisa Letanga i Jewgienija Małkina "Pingwiny" oddały aż 39 strzałów na bramkę rywali, ale Jimmy Howard zatrzymał 38 z nich. Penguins mają 97 punktów i ciągle zajmują trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej, a przed kolejną szansą przypieczętowania awansu do play-offów staną jutro w rewanżowym meczu z Red Wings, tym razem przed własną publicznością. Drużyna z Pittsburgha grała w play-offach w 12 ostatnich sezonach, co jest najdłuższą trwającą serią w NHL i najdłuższą w historii klubu. Żaden inny zespół nie ma aktualnie takiej passy dłuższej niż pięć sezonów.


Oficjalnie wyeliminowany z walki o play-offy został tej nocy zespół Minnesota Wild. I to, mimo że pokonał 5:1 prowadzących w dywizji centralnej Winnipeg Jets. Zach Parise strzelił dla zwycięzców dwa gole, a po jednym zaliczyli: Victor Rask, Joel Eriksson Ek i Marcus Foligno. 32 strzały obronił zaś Devan Dubnyk. Dziwne były zwłaszcza okoliczności pierwszego gola Parise'ego. Krążek podbity po jego zagraniu przez obrońcę rywali Tylera Myersa poszybował w górę i spadł do bramki idealnie dla Wild, odbijając się jeszcze od pleców bramkarza Jets Erica Comrie'ego. Zwycięstwo nic już "Dzikim" nie dało, bo jeszcze tego samego wieczoru o ich wyeliminowaniu z walki o "dziką kartę" na Zachodzie przesądziła wygrana Colorado Avalanche nad Edmonton Oilers. Wild mają teraz 83 punkty i na dwa mecze przed końcem sezonu zasadniczego tracą już pięć do pozycji Avalanche. Jets w play-offach zagrają, ale atmosfera w Winnipeg jest daleka od radosnej. Wszystko przez to, że zespół przegrał cztery z ostatnich pięciu meczów i może jeszcze stracić pierwsze miejsce w dywizji. Obecnie ma 96 punktów i legitymujących się identycznym dorobkiem Predators wyprzedza tylko dzięki większej liczbie wygranych po 60 minutach i dogrywkach. Po wczorajszym meczu zawodnicy i trenerzy "Odrzutowców" mieli w szatni spotkanie za zamkniętymi drzwiami.


Szczęśliwy gol Zacha Parise'ego



Pierwszą w tym sezonie "dziką kartę" do play-offów zdobyli tej nocy Dallas Stars. "Gwiazdy" pokonały Philadelphia Flyers 6:2 i mając już 91 punktów zapewniły sobie awans z tej klasyfikacji. Aleksandr Radułow strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty, Esa Lindell skończył mecz z bramką i asystą, podobnie jak Jason Dickinson, a swoje trafienia dla zwycięzców zaliczyli także: Tyler Pitlick i Blake Comeau. 32 strzały wyeliminowanych już z walki o play-offy rywali obronił Anton Chudobin, bo Stars ciągle grają bez kontuzjowanego bramkarza numer 1 Bena Bishopa. Drużyna z Dallas wraca do play-offów po trzech latach. W ostatnich 10 sezonach grała w nich tylko dwa razy.


Bardzo blisko zdobycia drugiej "dzikiej karty" na Zachodzie są Colorado Avalanche, którzy tej nocy pokonali wyeliminowanych już Edmonton Oilers 6:2, mimo że po pierwszej tercji przegrywali 0:2. Alexander Kerfoot strzelił dla "Lawiny" dwa gole, Tyson Barrie zaliczył bramkę, asystę i do tego aż +5 w statystyce +/-, a trafiali także: Nathan MacKinnon, Colin Wilson i Sven Andrighetto. Dla MacKinnona był to 40. gol w tym sezonie i punkt nr 400 w NHL. Zdobył go po pięknej indywidualnej akcji, w której "wkręcił w lód" Oscara Klefboma. Barrie był na lodzie przy wszystkich golach swojej drużyny. Nie zaliczył +6, ponieważ pierwszy padł w przewadze, ale wynik, który uzyskał i tak jest najlepszy w jego karierze w NHL. Drugi gol Kerfoota został uznany dopiero po "challenge'u" trenera Jareda Bednara. Sędziowie po analizie na wideo zgodzili się ze szkoleniowcem, że bramkarz Oilers nie miał jeszcze krążka pod kontrolą, gdy gracz "Lawiny" zagrał go do bramki. Zespół Avalanche strzelił cztery gole w odstępie zaledwie 7 minut i 8 sekund w drugiej tercji. Obecnie ma już 88 punktów i w walce o drugą "dziką kartę" na Zachodzie wyprzedza Arizona Coyotes o cztery "oczka". Obu drużynom pozostały do rozegrania tylko po dwa mecze, co oznacza, że jeśli nawet "Kojoty" oba swoje wygrają, to "Avs" do awansu do play-offów wystarczy zdobycie jednego punktu.


Gol Nathana MacKinnona po pięknej indywidualnej akcji



San Jose Sharks zagrają w play-offach, ale nie wyglądają na zespół do tego gotowy. "Rekiny" tym razem uległy 2:4 grającym już tylko o prestiż Vancouver Canucks, tracąc trzy gole w trzeciej tercji. Ogółem przegrały 9 z ostatnich 10 meczów. Wśród nielicznych dobrych informacji dla kibiców drużyny z San Jose były: powrót do gry kapitana Joe Pavelskiego, który z powodu kontuzji nie grał w siedmiu ostatnich spotkaniach, ale wczoraj strzelił gola oraz dwie asysty Joe Thorntona. "Jumbo Joe" ma już 1 063 asysty w NHL, co pozwoliło mu się zrównać na ósmym miejscu na liście wszech czasów ze Steve'em Yzerman. Thornton ma najwięcej punktowych podań ze wszystkich obecnie występujących w NHL zawodników, ale prowadzący w historycznej klasyfikacji Wayne Gretzky uzyskał ich dokładnie o 900 więcej. 97 punktów daje "Rekinom" pewne już drugie miejsce w dywizji Pacyfiku. W pierwszej rundzie play-offów z przewagą własnej tafli zmierzą się z Vegas Golden Knights, którym ulegli w półfinale konferencji zachodniej przed rokiem.


Wygląda na to, że nie będzie pierwszych od siedmiu lat play-offów NHL dla Arizona Coyotes. Podopieczni Ricka Toccheta niemal ostatecznie pogrzebali swoje szanse na to, przegrywając wczoraj 1:3 z najsłabszym zespołem konferencji zachodniej, Los Angeles Kings. "Kojoty" próbowały zagrać twardo - ataku ciałem statystycy nie zaliczyli tylko jednemu z ich graczy z pola - i oddały aż 50 strzałów. Prowadziły 1:0 po golu Brada Richardsona, ale później straciły gola wyrównującego w ostatniej sekundzie drugiej tercji, by w trzeciej stracić jeszcze dwa. Bramkarz rywali Jack Campbell obronił aż 49 uderzeń. Do tego drużyna z Glendale w bardzo niebezpiecznym incydencie w trzeciej odsłonie straciła swojego bramkarza Darcy'ego Kuempera. Przy drugim golu jego strzelec Trevor Lewis trafił Kuempera łopatką kija przez maskę w okolice oka. Do bramki wszedł Calvin Pickard, ale ten incydent trudno uznać za punkt zwrotny meczu, bo zmiennik Kuempera był bezbłędny i obronił wszystkie pięć strzałów. Coyotes mają 84 punkty i ciągle jeszcze matematyczne szanse na play-offy. Musieliby jednak wygrać oba swoje pozostałe spotkania, w tym przynajmniej jedno po 60 minutach lub dogrywce i liczyć na to, że Avalanche oba swoje przegrają w normalnym czasie.


Kontuza uderzonego kijem w twarz przez maskę Darcy'ego Kuempera



Drużyny pewne awansu do play-offów:


Konferencja wschodnia: Tampa Bay Lightning, Boston Bruins, Washington Capitals, Toronto Maple Leafs, New York Islanders.

Konferencja zachodnia: Calgary Flames, San Jose Sharks, Winnipeg Jets, Nashville Predators, St. Louis Blues, Vegas Golden Knights, Dallas Stars.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: Kłapek jutro się dogadamy....😉
  • Paskal79: Pozdro szop 👍
  • hanysTHU: I po Nimcach
  • kłapek: W kontakcie
  • J_Ruutu: Amerykanie wkurzeni po wczorajszym ładnie pogonili Niemców.
  • J_Ruutu: Zabawnie swoją drogą się złożyło, bo w ekipie USA gra niejaki... Kesselring :D
  • szop: pozdrro Paskalu
  • Luque: Kacper za Bartka, mam nadzieję że pech jednego będzie szansą dla drugiego
  • Luque: Kacper Maciaś wszedłeś na pokład i pokaż na co Cię stać, a osobiście myślę że masz na tyle umiejętności żeby się pokazać;)
  • rawa: Brawo Panowie!
    Dziękuję. Jedziemy dalej🤍❤️
  • jastrzebie: Trener ze Szwecją powinien wystawić Zabolotnego lub Fucika
  • PanFan1: Na eBay dostępne są takie:
  • PanFan1: bluza nr 1

    https://www.ebay.co.uk/itm/266772264778?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=MvYB1mP6Tri&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 2

    https://www.ebay.co.uk/itm/355067702582?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=uubooli3tt-&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 3

    https://www.ebay.co.uk/itm/186040160638?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=DJq1sl0WSA6&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • Luque: Jak znajdziesz Nasze jersey'e z Nike'a to daj znać ;)
  • Paskal79: Jastrzębie czemu ma wystawić innego bramkarza ? ,skoro Janek zabronił super, bo fizycznie nie powinno być problemu,a po za tym jutro dzień przerwy
  • Foxxy: Janek nam uratował ten 1 P
  • Foxxy: Ciekawią mnie starcia na bandach w meczu ze Szwedami, Bo z Łotyszami ja się na maxa zdziwiłem że Polacy bez kompleksów w nich wbijali
  • Paskal79: No Słowacja ruszyła na Kazachów jak na Polskę w sparingu
  • Paskal79: Myślę że podobnie chociaż tam jest chyba 18 zawodników z NHL to będzie ciekawie jak wczoraj liczyłem na sensację i remisem,to dziś nie stety nie damy rady ,przeciwnik jeszcze dużo lepszy niż Łotwa,na pewno chłopaki powalczą,ale najważniejszy czy inaczej ważniejszy mecz wtorkowy dla nas
  • Paskal79: I chyba najważniejsze że po wczorajszym mega meczu nasi dostali nagrodę w postaci 1pkt ,bo inaczej to była by mega złość i rozczarowanie a tak to rośniemy, nawet jak dziś przegramy kilkoma bramkami,ze Szwecją to malo kto wygra pewnie 3-4 drużyny....
  • Paskal79: W sumie może wygrać....
  • hubal: Paskalu miała być sensacja
    jest niespodzianka
    już wiesz o jaki szpil mi szło
  • Foxxy: Kazachowie i Francuzi są do ogrania ( jeżeli zagramy jak wczoraj)
  • Paskal79: No hubal ja też pisałem 2:2 choć i drugi wynik4:1 dla Łotwy,ale nasi super wczoraj pod każdym względem patrząc z kim grali , dziś Słowacja rozjeździe Kazachów już 2:0!
  • Foxxy: A Szwedzi nie rozbili USA w 1 kolejce?
  • KubaKSU: Pascal wazny mecz we wtorek ;)
  • Paskal79: Pisałem przed turniejem że nasi mogą powalczyć z Łotwa kazachmi i francą to zostałem zjechany że z Łotwa niee mamy żadnych szans....
  • Paskal79: No Szwedzi ograli Amerykanów 4:2
  • Foxxy: Powiem Ci szczerze też sie modliłem by nie bylo samych dwucyfrówek
  • Paskal79: Kuba dla tego wybrałem ten mecze by jechać do Ostrawy po sądziłem że możemy na nimi powalczyć, choć z drugiej strony na razie to się utrzymania daleka droga....
  • Foxxy: Jak na mnie największym zawodem po 1 kolejce są Francuzi
  • Paskal79: Foxxy dwucyfrową mogła się zdarzyć i dalej może, choć nie musi takiego trudnego turnieju Polska nie grala 22 lata pod każdym względem....
  • Foxxy: Ja od NASZYCH ORŁÓW nie oczekuje utrzymania! ale oczekuje walki w każdym meczu.
  • Paskal79: Pamiętacie jak tu piski nie którzy że Francja po sparingach z Niemcami tak super grają,a ja pisałem że to tylko sparingi....
  • Foxxy: Ja się zastanawiam czy oni wytrzymają Fizycznie mecz ze Szwecją
  • KubaKSU: Może dadzą radę byleby sił starczyło:)
  • Paskal79: Ja pisałem że będzie bardzo ciężko się utrzymać , Ale jest szansa mała ale jest...
  • Foxxy: Ale najbardziej czekam na Polska vs Słowacja
  • Paskal79: Czemu na ten mecz....
  • Foxxy: Ten mecz na trybunach będzie piękny
  • Foxxy: Słowacja 3-0
  • Paskal79: Panowie może być tak że przegramy z Francją i kazachmi bo bardzo wyrównanej grze i spadniemy to jest możliwe , choć też może i być że wygramy nawet te dwa.mecze......
  • Paskal79: No pod tym względem na pewno....
  • Foxxy: Wszystko sie może zdarzyć
  • Foxxy: Jakby Niemców ukuć byłoby pięknie
  • Paskal79: Powiem Ci że z tych mocnych wg mnie to właśnie może cień szansy jest właśnie z Niemcami a zresztą przegramy Słowacja USA Szwecją....
  • KubaKSU: Nie ma co gdybać, co będzie to będzie:)
  • KubaKSU: Wczoraj też miał być wpierdul:)
  • RafałKawecki: Ukłuć Niemców. Taaa, za CPK.
  • KubaKSU: Pascalu wracając na nasze podwórko..słyszałeś coś o panach zza mostu ?;)
  • Foxxy: za Reparacje xD Rafale
  • kłapek: Wie ktoś może który mecz będą sędziować polscy sędziowie na mistrzostwach ?😀😀😀😀
  • narut: nam ci skonsternowani kibice łotewscy zarzucają Jaśka, że nie Polak, że Amerykanin... ale o sobie zapominają... bo przecież w ich rep. grają nie tylko rosyjskiego pochodzenia zawodnicy ale... i polskiego.. myślą, że jak dodadzą do nazwiska końcówkę "as" czy "is" załatwia sprawę i już ktoś jest Łotyszem z krwi i kości.. :)
  • Foxxy: a co Dziubiński się pyta xD w którym meczu będzie się mógł kłaść oraz prowokować i być bez karnym @kłapek xD
  • narut: dobrzy ludzie ale ich trzeba troszkę na ziemię sprowadzić.. i komu jak komu ale nam nie powinni czynić tego typu zarzutów..
  • Paskal79: Finowie tylko 4 z NHL,a pewnie mogli by z 10-15
  • Foxxy: Ale szkoda że Sadłochy nie ma, on by tam mógł fajnie działać w ataku
  • Paskal79: Tychy będą mieć ok 8-10 Finów trener ich ma szukać już kilku z ligi wzięli to o tyle mniej...
  • narut: Finowie mogli by cały skład spokojnie wystawić z NHlowcami... a może i ze 2 a z 1,5 to już na pewno..
  • Foxxy: Ja załuje ze Monto trafił do Tychów
  • narut: Paskalu - dobrze piszesz, że po bardzo wyrównanych meczach z Franacją i Kazachstanem możemy spaść.. ale wtedy i tak nasz występ będzie trzeba uznać za udany i cenną lekcję i nadzieję an przyszłość.. oby na tym się na zakończyło...
  • KubaKSU: Chodzi mi o ich byłych graczy a nie o Tychy :D
  • 6908TB: Piękny gol z karnego Słowaka
  • Paskal79: Narut udane jak spadną to rączej nie.... Choć cenne doświadczenie jak najbardziej...
  • Paskal79: A o byłych czyli ?
  • Arma: Prezes rano wstaje, rzuca 6 plotek na miasto i idzie pracować, to jest ten luz i zabawa sezonem ogórkowym a ludzie tym żyją 2 tygodnie
  • Paskal79: Narut to wiem że mogli by cały skład,ale oni chyba bardziej preferują Krakowie skład.moze o to chodzi by wypromować tych co nie grali jeszcze w NHL....
  • Paskal79: Krajowy...
  • Oilers: Brytyjczycy nie istnieją, jak oni strzelili wczoraj dwie bramki kanadzie?
  • Paskal79: Kanada jak Kanada oni wychodzą z założenia że są najlepsi i każdego ograją, ich motywacją i podejście do takich drużyn jest praktycznie na 30%bo i tak wygrają.....
  • Paskal79: Porównajcie podejście Finów a Kanadyjczyków, Finowie zawszę podejdą przynajmniej solidnie....
  • KubaKSU: Pascal chodzi mi o rozmowy z nimi.
  • HokejfanNT: Kuba oni już podpisali w NT
  • HokejfanNT: Jeśli to samo mamy na mysli
  • Paskal79: No Galant raczej w NT
  • Paskal79: Rozmowy z Polakami są bardzo ciężkie....! Najtrudniesi....
  • KubaKSU: Słyszałem coś innego ,ale może masz racje NT
  • HokejfanNT: Ja ajurat nie mam na myśli Polakow
  • narut: Kazachstan raczej mecz ze Słowacją sobie odpuścił, oni już wiedzą co mogą ugrać a czego nie mogą..z jednej strony boję się trochę wizerunkowo 2-cyrówki a z drugiej lepiej te siły sobie zostawić na kluczowe mecze a dzisiejszy ze Szwecją potraktować swobodnie, na luzie jako przygodę i do szybkiego zapomnienia jeśli chodzi o wynik.. wcz. mecz mnóstwo sił nas niewątpliwie kosztował.. nic nikomu nie musimy udowadniać..
  • KubaKSU: NT chodzi o Mroczka i Galanta
  • JustARide: @narut Our roster is made up of only Latvian born and raised players.
  • Paskal79: Kuba to kto wg Ciebie przyjdzie z Polaków do Uni.....?
  • kavka: Mecz czechy-finlandia w typerze nie obliczony?
  • KubaKSU: Chodzą słuchy ze nasi gadają z kimś zza mostu ,a czy to prawda..:)
  • botanick: Bagiś za most?
  • fruwaj: słaby ten bramkarz łotewski...
  • fruwaj: Bagiś w pakiecie z Woźniakiem za most za free ;)
  • Obserwator6619: Nie przepadam za Lotwa,ale Fr nie powinna dzis wygrac.....
  • Paskal79: Dla nas dobrze by wygrała Łotwa....
  • Paskal79: Fruwaj ja Ci dziękuj za takie pakiety:-)
  • Obserwator6619: CAN cos cienko...
  • narut: Can zawsze w ostatnich latach kapryśnie rozpoczynała..
  • narut: oby się nie okazało że wczoraj przegraliśmy najważniejszy mecz.. o utrzymanie.. niezły mecz Fran-Łotwa.. ale też myślę, że i Kazachstan postawi się im..
  • szop: no dobrze dla Nas jakby Łotwa jednak wygrala
  • Paskal79: No dziwnie ta Łotwa gra ....
  • narut: no właśnie.. ale póty co na to się nie zanosi.. współczuje trochę łotewskim kibicom którzy w super nastrojach musieli wybierać się na te mistrzostwie.. tymczasem w 2 pierwszych meczach z outsiderami ich drużyna mocno została sprowadzona na ziemię...
  • J_Ruutu: Łotysze chyba oczekiwali że te słabsze drużyny się przed nimi położą, z szacunku dla medalistów :D
  • szop: gol
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe