NHL: "Kojoty" rezygnują z kontrowersyjnego nastolatka
Po burzy, która przetoczyła się w ostatnich dniach przez media klub Arizona Coyotes zrezygnował z praw do wybranego w tegorocznym drafcie nastolatka skazanego za znęcanie się nad chorym kolegą.
Władze Coyotes ogłosiły dziś, że rezygnują z praw do wybranego 3 tygodnie temu w drafcie Mitchella Millera. Nastąpiło to po ogromnej krytyce, która spadła na klub, gdy wiadomością publiczną stała się przeszłość 18-letniego Amerykanina. Miller 4 lata temu został skazany przez sąd dla nieletnich za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad borykającym się z zaburzeniami rozwoju kolegą z klasy Isaiahem Meyer-Crothersem.
Klub z Glendale wiedział o tej sprawie, ale już po tym, jak Meyer-Crothers opowiedział swoją historię w wywiadzie dla gazety "The Arizona Republic", bronił młodego hokeisty i przekonywał, że zasługuje on na drugą szansę. Dopiero dziś władze Coyotes zmieniły zdanie.
- Gdy wybieraliśmy Mitchella Millera wiedzieliśmy o incydencie znęcania się, który miał miejsce w 2016 roku. Nie usprawiedliwiamy takiego zachowania, ale postrzegaliśmy to jako okazję do nauki dla Mitchella, by mógł działać na rzecz przeciwdziałania takim sprawom. Teraz jednak dowiedzieliśmy się więcej o tym, jaki wpływ miało to na Isaiaha Meyer-Crothersa i jego rodzinę. To, co dziś wiemy nie zgadza się z naszymi wartościami i wizją klubu. W imieniu władz Arizona Coyotes i całej organizacji chcę przeprosić Isaiaha i rodzinę Meyer-Crothersów - napisał w swoim oświadczeniu prezydent klubu Xavier Gutierrez.
Miller, który ciągle kandyduje do gry w reprezentacji USA na tegorocznych Mistrzostwach Świata juniorów, jest teraz wolnym graczem z punktu widzenia hokeja zawodowego. Klub nie miał z nim jeszcze podpisanej umowy, więc zrzekł się wyłącznie praw do zawodnika. On sam został o tym poinformowany dziś przed informacją prasową. W nowym sezonie 18-latek ma występować w drużynie Uniwersytetu Dakoty Północnej w uczelnianej lidze NCAA.
Biorąc pod uwagę to, jaką krytykę za Oceanem wywołał fakt wybrania go w drafcie przez Coyotes mimo wiedzy o jego przeszłości, nie będzie mu łatwo znaleźć klub w NHL. Według informacji kanadyjskiej telewizji TSN co najmniej 10 zespołów skreśliło go z listy potencjalnych wyborów przed draftem, gdy dowiedziały się o sprawie z 2016 roku.
- Mitchell to dobry hokeista, ale musieliśmy zrobić właściwą rzecz nie tylko jako drużyna hokejowa, a jako cała organizacja - powiedział generalny menedżer Coyotes Bill Armstrong, który nie brał jeszcze w tej roli udziału w drafcie i nie wybierał kontrowersyjnego gracza. - Chcę przeprosić Isaiaha i całą jego rodzinę za wszystko, co przeszli w ostatnich miesiącach i życzyć im wszystkiego dobrego w przyszłości.
Dla Arizona Coyotes już i tak fatalny draft 2020 stał się teraz jeszcze gorszy. Klub nie ma w tej chwili praw do żadnego gracza wybranego w czterech pierwszych rundach. Swoje wybory z pierwszej i trzeciej oddał w wymianach, a w drugiej stracił za karę za organizowanie na własną rękę testów sprawnościowych dla młodych hokeistów przed naborem. Millera wybrał w rundzie czwartej z numerem 111.
Komentarze