Neupauer: Nic nam nie wychodziło
Podhale Nowy Targ przegrało na własnym lodzie z Zagłębiem Sosnowiec 3:4. – Bardzo chcieliśmy, ale nic nam nie wychodziło – tymi słowami wpadkę z dziewiątą ekipą PHL skomentował Bartłomiej Neupauer, napastnik „Szarotek”.
Słabe spotkanie w waszym wykonaniu…
- Zgadza się. Bardzo słabe. Bardzo chcieliśmy, ale nic nam nie wychodziło. Pięciu na pięciu, pięciu na czterech czy nawet pięciu na trzech. Nie kleiła się nam kompletnie gra. Ciężko pracujemy, bardzo chcemy być lepszymi w każdym elemencie, może czasami aż za bardzo. Najważniejsze jednak wciąż przed nami.
Łatwo ostatnio przewidzieć scenariusz meczu w Nowym Targu. Zazwyczaj pierwsi tracicie gola i potem trzeba gonić wynik. Dzisiaj się sosnowiczan nie udało doścignąć…
- Bardzo dużo o tym rozmawiamy, analizujemy co jest powodem tego, że w meczach u siebie przegrywamy te pierwsze tercje. Szukamy sposobu, żeby to zmienić. Efektów na razie nie widać, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni.
Porażki taka jak ta, powodują że wasza sytuacja w tabeli nie jest tak dobra, jak mogłaby być…
- No tak. To normalne. Jak się wygrywa to na ogół się pnie w tabeli. Nam na pewno te ostatnie straty punktów nie pomagają i wygląda na to, że do play-off będziemy startować z czwartego lub piątego miejsca.
W niedzielę czeka was wyjazd do Tychów. Wygrana na lodowisku mistrza Polski to będzie dobra rehabilitacja tej dzisiejszej wpadki…
- Pewnie tak i zrobimy wszystko by tak się stało i uda się nam sprawić niespodziankę, taką jak dzisiaj sprawili hokeiści Zagłębia.
Czyli możesz uspokoić kibiców, że będzie już tylko lepiej?
- Przede wszystkim jestem zdania, że kibice powinni być z zespołem na dobre i złe. Nie tylko wtedy jak wygrywamy, ale też w takich meczach jak ten dzisiejszy, kiedy po prostu nam nie szło. Fajnie by było żeby też wtedy zostali, podziękowali za walkę, a nie opuszczali hali.
Ci najwierniejsi zostali…
- Tak i za to należy im się szacunek.
Rozmawiał: Maciej Zubek
Komentarze