Mistrzostwa Świata: Czesko-słowacki wieczór ze zwycięstwami [WIDEO]

Reprezentacje Czech i Słowacji odniosły pewne zwycięstwa w wieczornych sobotnich meczach Mistrzostw Świata elity. Dla obu drużyn to ważne wygrane w walce o awans do ćwierćfinału.

Czesi wspięli się na premiowane awansem do 1/4 finału 3. miejsce w grupie B dzięki zwycięstwu 4:1 nad Norwegią, które odnieśli w Tampere. Podopieczni fińskiego trenera Kariego Jalonena strzelili 2 gole w przewagach, jednego z rzutu karnego i jednego w końcówce do pustej bramki. To ostatnie trafienie było dziełem 36-letniego kapitana Romana Červenki, który wcześniej również asystował i z 11 punktami jest najskuteczniejszym graczem całej imprezy. W historii swoich występów na MŚ przekroczył już granicę 50 "oczek". 2 gole, w tym jednego z karnego i asystę zanotował partnerujący mu w pierwszej formacji ataku David Pastrňák, a trafił też Jakub Vrána. Honorowego gola dla Norwegii zdobył Ludvig Hoff.

Reprezentacja Czech po 5 meczach na Mistrzostwach Świata ma na koncie 10 punktów, czyli tyle samo, ile drużyna USA, ale może się pochwalić lepszą różnicą goli. Amerykanie dziś co prawda też wygrali, ale dopiero po dogrywce pokonali Szwecję, więc stracili punkt i zostali wyprzedzeni przez czeską ekipę. Oba zespoły czeka jednak jeszcze mecz bezpośredni w poniedziałek. Norwegia ma 5 punktów i zajmuje w grupie 6. miejsce. Szanse na ćwierćfinał pozostały jej już tylko matematyczne, ale wie, że za rok też zagra w elicie. Norwegowie występują w niej nieprzerwanie od 2006 roku. Rok wcześniej wywalczyli awans wygrywając w decydującym meczu z Polską 3:2.

Norwegia - Czechy 1:4 (0:1, 0:1, 1:2)
Hoff (45.) - Pastrňák (7.), (41.), Vrána (23.), Červenka (59.)

Z kolei Słowacy dziś w Helsinkach pokonali w spotkaniu grupy A Włochów 3:1. Zwycięskim okazał się być pierwszy w seniorskiej drużynie narodowej gol 17-letniego Adama Sýkory, przy którym asystował także urodzony w 2004 roku Juraj Slafkovský. Obaj będą dostępni w tegorocznym drafcie NHL, a Slafkovskiego typuje się najczęściej do wyboru z numerem 2. Dziś dwukrotnie asystował, bowiem miał także udział przy trafieniu Michala Krištofa. Na listę strzelców wpisał się jeszcze w trzeciej tercji w przewadze Alex Tamáši.

Mimo zwycięstwa, drużyna Craiga Ramsaya przed ostatnim meczem fazy grupowej pozostaje na miejscu, które nie daje awansu do ćwierćfinału, ale ciągle ma na niego szansę. Słowacy zdobyli dotąd 9 punktów i są na 5. pozycji w grupie. Taki sam punktowy dorobek, ale lepszą różnicę goli mają Duńczycy, którzy jednak rozegrali o jedno spotkanie mniej. Dania w poniedziałek zagra z Kanadą, ale niezależnie od wyniku to jej bezpośredni mecz ze Słowacją we wtorek zdecyduje o tym, który zespół awansuje do najlepszej "ósemki" turnieju. Włosi przegrali wszystkie 6 dotychczasowych spotkań na turnieju w Finlandii. Z jednym punktem pozostają przedostatni w grupie, a ich "finałem" turnieju będzie poniedziałkowy mecz z Kazachstanem, który będą musieli wygrać, jeśli chcą pozostać w elicie.

Włochy - Słowacja 1:3 (0:2, 0:0, 1:1)
Trivellato (45.) - Krištof (11.), Sýkora (20.), Tamáši (50.)

TABELE GRUP MISTRZOSTW ŚWIATA