Krzysztof Maciaś punktował, seria porażek trwa [WIDEO]
Krzysztof Maciaś punktował w rozegranym ostatniej nocy meczu ligi WHL. Jego zespół przegrał jednak spotkanie bardzo ważne w kontekście walki o awans do play-off.
Maciaś zanotował asystę przy golu na 1:1 w wyjazdowym starciu Prince Albert Raiders z Calgary Hitmen, które odbyło się w hali Scotiabank Saddledome, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywa w NHL drużyna Calgary Flames.
Po zagraniu Polaka podczas gry w przewadze Justin Hoffrogge podał do Sloana Stanicka, a ten trafił do siatki.
Raiders cały mecz przegrali jednak po dogrywce 4:5, mimo że prowadzili 4:3 po dwóch tercjach i później jeszcze do 51. minuty. To ich pierwsza w tym sezonie przegrana w spotkaniu, w którym mieli bramkową przewagę po dwóch częściach meczu. Wcześniej odnieśli w takich meczach komplet 17 zwycięstw.
Rosjanin Maksim Muranow strzelił dla Hitmen zwycięskiego gola w dogrywce i asystował 2 razy, także bramkę i 2 asysty zaliczył David Adaszynski, Keets Fawcett uzyskał gola i asystę, a strzelali też Ben Kindell i Ethan Moore.
Maciaś zagrał w pierwszym ataku drużyny z Prince Albert. Oddał 2 strzały na bramkę i wygrał jedyne wznowienie, do którego stanął, ale zaliczył -2 w statystyce +/-, ponieważ był na lodzie przy pierwszym i czwartym golu gospodarzy.
Ekipa Hitmen otworzyła wynik po akcji, która była możliwa dzięki nieudanemu zagraniu Polaka. W tercji ataku nie trafił on w krążek próbując oddać strzał, a rywale wyprowadzili kontrę, zakończoną skutecznym uderzeniem przez Kindella.
Polski napastnik w 42 meczach ligowych zdobył 15 goli i zaliczył 9 asyst. Tak jak cały jego zespół ma za sobą pracowity weekend. Raiders rozegrali w jego trakcie 3 mecze w 3 dni podczas sesji wyjazdowej w kanadyjskiej prowincji Alberta. Maciaś w piątek asystował przy golu w spotkaniu z Edmonton Oil Kings, a w sobotę w pięściarskim pojedynku powalił na lód Matteo Fabriziego w meczu z Red Deer Rebels.
Krzysztof Maciaś kontra Matteo Fabrizi:
Raiders ponieśli jednak już 5 porażek z rzędu - wszystkie podczas właśnie zakończonej serii gier wyjazdowych. Z ostatnich 12 meczów przegrali aż 10.
Wczorajsza przegrana jest o tyle ważna, że drużyna Maciasia zajmuje ostatnie dające na koniec sezonu zasadniczego awans do play-off miejsce 8. w konferencji wschodniej, a Hitmen są tuż za nią i po niedzielnej wygranej zrównali się z Raiders punktami.
Zespół Maciasia jest w tabeli wyżej tylko dlatego, że wygrał więcej spotkań, ale rywale z Calgary rozegrali o 3 mecze mniej. Gdyby na koniec sezonu zasadniczego doszło do sytuacji, w której dwie drużyny rywalizujące o ostatnie miejsce dające awans do fazy play-off mają tyle samo punktów, to o awansie rozstrzygnie dodatkowy mecz między nimi.
Do tego jednak jeszcze na razie długa droga. Raiders będą się starali przerwać swoją serię porażek w kolejnym spotkaniu, które wreszcie rozegrają u siebie, gdzie wygrali 2 z 3 ostatnich gier. W najbliższy piątek podejmą odwiecznego rywala Saskatoon Blades.
Calgary Hitmen - Prince Albert Raiders 5:4 (1:1, 2:3, 1:0, 1:0)
1:0 Kindell - Fawcett - Tulk 11:51
1:1 Stanick - Hoffrogge - Maciaś 14:28 (w przewadze)
2:1 Moore - Adaszynski - Muranow 27:52
2:2 Kubiesa - Christensen - Lodewyk 30:52
3:2 Adaszynski - Muranow - Williams 31:01
3:3 Lodewyk 33:47
3:4 Oiring - Crocker - Stanick 37:27 (w przewadze)
4:4 Fawcett - Leonard 50:50
5:4 Muranow - Adaszynski 60:29
Strzały: 38-33.
Minuty kar: 8-2.
Widzów: 3 669.
Komentarze