Krajobraz po wycofaniu Stoczniowca z PHL. Marek Kostecki trenerem!

Polska Hokej Liga po raz pierwszy od 2016 roku ruszyła bez zespołu z Gdańska. Przyglądamy się jak wygląda krajobraz po wycofaniu z elity Stoczniowca. Męski zespół po sześciu kolejkach pozostaje bez zwycięstwa w I lidze. Lepiej radzą sobie panie, które w elicie kobiet zamierzają walczyć o kolejny medal. W klubie trenuje jeszcze młodzież od żaka do juniora młodszego, łącznie koło 160 osób.

Polska Hokej Liga od sezonu 2016/17 do 2020/21 miała w swoich szeregach trójmiejskiego reprezentanta. Po zakończeniu sezonu 2019/20 z rozgrywek wycofał się PKH Gdańsk. Jego miejsce zajął Stoczniowiec, który po roku zrezygnował z występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Rozwiązano zespół występujący pod szyldem ligowej spółki GKH i zaprzestano realizowania podpisanych wcześniej kontraktów.

Pomimo aktywnych działań trójmiejskich sympatyków hokeja na lodzie, nie udało się powołać nowej drużyny. Z kolei Szkoła Podstawowa nr 35 chciała przejąć szkolenie młodzieży pod szyldem własnego klubu, ale Stoczniowiec nie wyraził na to zgody.

Klub zgłosił za to zespół do rozgrywek I-ligowych. Jego trenerem został... prezes Marek Kostecki.

- Sytuacja była awaryjna. Trenerzy, którym chcieliśmy powierzyć zespół mieli inne plany. W 2005 skończyłem studia podyplomowe na AWF, więc mam stosowne uprawnienia. Drużynę poprowadzę do końca sezonu - tłumaczy Kostecki.

Jego drużynie nie wiedzie się jednak najlepiej, nawet na zapleczu. Zespół złożony głównie z roczników 2005-05 oraz kilku weteranów, j przegrał do tej pory wszystkie sześć spotkań i zajmuje ostanie, 14. miejsce w lidze.

W miniony weekend uległ w małej hali Olivia SMS Katowice 3:9 i Zagłębiu Sosnowiec 1:4. Wcześniej w wyjazdowym spotkaniu z SMS Toruń, gdańszczanie zdołali wystawić zaledwie 12 zawodników, czyli minimalną dopuszczaną liczbę.

- Urazy i inne problemy sprawiły, że w tym spotkaniu mieliśmy problem. Nasza szeroka kadra liczy jednak ponad 20 graczy. Realia są takie, że chcemy, aby nasza młodzież miała gdzie grać. W tej chwili nie chodzi o wynik, a o przetrwanie, aby seniorski zespół nadal funkcjonował. Środki dla drużyny są zabezpieczone i i nie ma zagrożenia, że wycofamy się z rozgrywek - mówi prezes Kostecki.

Trudno liczyć zatem na to, że seniorski hokej w Gdańsku wróci niebawem na najwyższy szczebel w męskim wydaniu. Lepiej radzą sobie panie, które występują w krajowej elicie. Podopieczne Zenona Obłońskiego wygrały trzy z czterech spotkań, m.in gromiąc Białe Jastrzębie i Cracovię 19:0 i 12:0. W tabeli ustępują niepokonanym mistrzyniom Polonii Bytom.

Regularnie zdobywane medale pań nie budzą jednak choćby ułamka zainteresowania jak występy PKH Gdańsk, które potrafiło do "Olivii" regularnie przyciągać ponad 1000 widzów.

Oprócz seniorskich drużyn, Stoczniowiec posiada dwie drużyny żaka młodszego (rocznik 2010 i 2011/12), zespół żaka starszego (2008/09), młodzika (2007) i juniora młodszego (2005) oraz młodziczki, żaczki i żaczki młodsze.

- W sumie łącznie z zespołami seniorskimi, mamy łącznie około 160 zawodników i zawodniczek. Większość z nich to uczniowie Szkoły Podstawowej nr 35 oraz XXI LO z oddziałami sportowymi. Trenują w szkole, a dodatkowo mamy oddzielne popołudniowe zajęcia w klubie dla młodzika, żaka starszego oraz młodszego. Właśnie ruszyliśmy także ze szkółką, na którą zapraszamy dzieci w wieku do 12 lat. Zajęcia odbywają się w soboty i niedziele o 9 rano - kończy Kostecki.

Rafał Sumowski - sport.trojmiasto.pl