Każdy krążęk na wagę złota. Górnicze derby pod znakiem twardej walki
Po dwóch meczach w Katowicach, rywalizacja przenosi się do Jastrzębia-Zdroju. Podopieczni Róberta Kalábera będą chcieli przeciągnąć linę na swoją stronę i objąć prowadzenie w tej serii. Ale taki sam plan mają mistrzowie Polski, którzy otwarcie mówią o zdobyciu złotego hat tricka.
Jastrzębski kameleon
Ćwierćfinałowa rywalizacja pomiędzy KH Energą Toruń a JKH GKS-em Jastrzębie przyniosła kibicom najmniej fajerwerków w ofensywie. Gra w dużej mierze opierała się na skutecznym zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki, co obie ekipy robiły na tyle skutecznie, że o losach spotkana rozstrzygały ostatnie minuty spotkania, bądź dogrywki. Stąd jak najbardziej zasadne były pytania czy tak usposobiony zespół Róberta Kalábera będzie potrafił przeciwstawić się potencjałowi ofensywnemu mistrzów Polski. Jastrzębianie kolejny raz udowodnili jednak, że doskonale adaptują się na potrzeby rywala i potrafią grać na zasadach narzucanych przez przeciwnika. Świetne rozpoznanie stylu gry rywala podkreślał w rozmowie z naszym portalem Patryk Wajda
– Wiem, że przygotowujemy się na każdego rywala, znamy jego styl gry i być może stąd można odnieść wrażenie, że wyglądamy zupełnie inaczej w ćwierćfinale a inaczej w półfinale – wyjaśniał doświadczony defensor.
Potrzeba większej efektywności
GKS Katowice udowodnił jak świetnie czuję się w tercji rywala. Gracze pokroju Macieja Kruczka, Jakuba Wanackiego bądź Aleksi Varttinena gwarantują skuteczne utrzymanie gumy oraz odpowiednio nadany strzał. Dodatkowo mając w zanadrzu twardo pracujących na bramkarzu „osiłków” jak Sam Marklund czy Hampus Olsson kreowanie kolejnych akcji przychodzi ze sporą łatwością.
Sęk w tym, że za wrażenie artystyczne punktów się nie przyznaje. Dlatego kluczem do zwycięstwa katowiczan może okazać się właśnie skuteczność w wykorzystaniu sytuacji. Wszak każdy kibic doskonale wie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, a szczególnie w fazie play-off
In goalie we trust
Ciężko będzie myśleć o wygraniu rywalizacji, bez odpowiednio obstawionej ostatniej instancji obronnej. Dotychczas Jakub Lackovič i John Murray należycie wywiązują się ze swoich obowiązków, utrzymując swoje zespoły w grze. Przez 120 minut półfinałowej batalii aż przez 88 minut utrzymywał się remis, co pokazuje dosadnie, jak ważną postacią pozostają bramkarze. Skuteczność obron Murraya na poziomie 93,9% oraz Lackoviča 94,3% bronią się same, bez potrzeby jakiekolwiek komentarza.
Twardo, ale odpowiedzialnie
Pojedynek obfituje w twarde pojedynki, od których bandy trzeszczą. W ferworze walki nie można jednak stracić chłodnej głowy i pozwolić sobie na nieodpowiedzialne wykluczenia. Ten fakt również w rozmowie po pierwszym spotkaniu podkreślał Patryk Wajda, zapytany o to, czy jego drużyna nie złapała zbyt dużo minut karnych.
– Zdecydowanie, za dużo było kar. Dwie, trzy kary na mecz to maksymalna liczba wykluczeń, na jaką możemy sobie pozwolić. GieKSa jest bardzo groźna na krążku i musimy się wystrzegać kar, bo jak będziemy ich łapać za dużo, to zostaniemy w końcu za to skarceni – zauważył etatowy reprezentant Polski
I choć w drugim spotkaniu jastrzębianie złapali jedynie cztery karne minuty, to nie uchroniło ich to od bramki straconej w osłabieniu. Zawodnikiem który zasiadł w tym newralgicznym momencie na ławce kar okazał się... Jakub Ižacký.
Zacisnąć zęby
Wiadomo, że hokej to gra dla twardych gości. Trudy play-offowych spotkań mogą się dać we znaki jednak najtwardszym wojownikom. Krwią wręcz przypłacił drugi pojedynek Bartosz Fraszko a Sam Marklund podbitym okiem i pokaźnym krwiakiem. O wielu urazach mięśniowych i bólach pojedynków na bandach z pewnością nigdy się nie dowiemy. W tak wymagającej rywalizacji nie bez znaczenia będzie również charakter i wola walki w poszczególnych ekipach.
Szczegółowe statystyki
JKH GKS Jastrzębie
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 3-2-0-3.
Bilans bramek: 15-13.
Liczba minut karnych: 58.
Najwięcej punktów: Emil Bagin – 5 (5 A)
Najwięcej bramek: Jakub Ižacký, Maciej Urbanowicz, Nicholas Ford – po 2.
Najwięcej asyst: Emil Bagin – 5.
Najwięcej minut karnych: Maciej Urbanowicz – 10.
Najlepszy plus/minus: Dominik Paś, Robert Arrak, Olli-Petteri Viinikainen (+3)
Najgorszy plus/minus: Dominik Jarosz, Filip Starzyński, Jakub Ižacký, Jakub Martiška (-1).
Bramki w przewadze: 3
Bramki w osłabieniu: 0
Skuteczność w przewagach: 18,75 %
Skuteczność bronienia osłabień: 75 %
Bramkarze:
Jakub Lackovič – 8 meczów, skuteczność 94,29 % (obronił 198 z 210 strzałów), ŚPB: 1,47
GKS Katowice
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 5-0-1-2.
Bilans bramek: 23-17.
Liczba minut karnych: 81.
Najwięcej punktów: Grzegorz Pasiut – 11 (4 G + 7 A)
Najwięcej bramek: Grzegorz Pasiut, Joona Monto – po 4.
Najwięcej asyst: Grzegorz Pasiut – 7.
Najwięcej minut karnych: Shigeki Hitosato – 27.
Najlepszy plus/minus: Aleksi Varttinen (+6)
Najgorszy plus/minus: Joona Monto, David Lebek (-2).
Bramki w przewadze: 3
Bramki w osłabieniu: 2
Skuteczność w przewagach: 11,54 %
Skuteczność bronienia osłabień: 80,95 %
Bramkarze:
John Murray – 9 meczów, skuteczność 93,85 % (obronił 244 z 260 strzałów), ŚPB: 1,98
Komentarze