Hokej.net Logo

Joona Tolvanen: Mój brat ma szanse zadomowić się w NHL na dobre

Joona Tolvanen: Mój brat ma szanse zadomowić się w NHL na dobre

Joona Tolvanen to jeden z członków fińskiej armii trenera Tomka Valtonena w Nowym Targu. Z sympatycznym 26-latkiem rozmawialiśmy o wczorajszym meczu z Unią, jak również o tym jak czuje się w Polsce oraz o karierze jego braci, z których najmłodszy Eeli ma już na koncie trzy gry w barwach Nashville Predators.

HOKEJ.NET: Jak skomentujesz to co wydarzyło się na lodowisku w Oświęcimiu? Gospodarze odnieśli wysokie zwycięstwo 5:2. Co możesz powiedzieć na ten temat?


Joona Tolvanen, obrońca Podhala: - Rywale byli dzisiaj bardzo mocni. Nam nie wychodziło to co zwykle. Brakowało tej iskry w grze ofensywnej. To był ciężki mecz.


Wydaje się, że decydujące znaczenie miała druga tercja. Strat, które w niej ponieśliście nie dało się już później nadrobić. Jaka jest twoja opinia na ten temat?


- W drugiej tercji zdecydowanie pozwoliliśmy sobie na zbyt wiele jeżeli chodzi o kary. Złapaliśmy pięć albo sześć wykluczeń. W efekcie po 40 minutach gry przegrywaliśmy dwiema bramkami.


Ten sezon jest pierwszym w twojej karierze, kiedy grasz poza Finlandią. Polska liga to dla ciebie nowe doświadczenie. Jak odbierasz nasze rozgrywki? Jakie są twoje przemyślenia po 14 meczach, które dane ci było tutaj rozegrać?


- Polska liga jest dobra. Jest w niej wielu zawodników z wysokimi umiejętnościami. Gra toczy się szybko, co czyni ją porównywalną do ligi Mestis, czyli zaplecza fińskiej ekstraklasy. Podoba mi się, że tutaj jestem. Jak na razie wszystko idzie dobrze.


W Nowym Targu gra obecnie aż pięciu Finów. Ty jesteś częścią tej grupy. Jakie znaczenie ma dla ciebie obecność tak dużej liczby rodaków. Czy to pomocne?


- O tak, dla mnie jako dla obcokrajowca posiadanie tylu rodaków obok siebie to wspaniała sprawa. Nasz trener jest również z Finlandii. To był jeden z kluczowych aspektów, dla których wybrałem właśnie Podhale i muszę powiedzieć, że jak na razie moja decyzja okazuje się trafna.




Masz na swoim koncie już spore doświadczenie. Czy jesteś zadowolony z kierunku w jakim idzie Podhale?


- Każdego dnia pracujemy bardzo ciężko przez co poprawiamy naszą grę krok po kroku. Wszystko po to, aby być dobrze przygotowanymi na play-offy. Wtedy zacznie się prawdziwa gra.


Co możesz powiedzieć o Tomku Valtonenie? Jak zapewne wiesz to jest trener naszej reprezentacji narodowej. Jaka jest twoja opinia na jego temat? Przebywacie z sobą przecież każdego dnia.


- To twardy trener. Wymaga od nas stałego poprawiania umiejętności. Robi wszystko, żebyśmy każdego dnia byli coraz lepsi. Ma w sobie coś takiego, że pochyla się nad każdym graczem, żeby pomóc mu wejść na kolejny poziom i moim zdaniem to jest najcenniejsza część Valtonena. Podoba mi się jego myśl szkoleniowa. Lubię go.


Nazwisko Tolvanen przewija się na światowych lodowiskach nie tylko dzięki tobie. W hokeja grają również twoim młodsi bracia. 19-letni Eeli ma na koncie trzy mecze w Nashville Predators, a obecnie jest w składzie Milwaukee Admirals w AHL. 23-letni Atte to bramkarz Uniwersytetu Północnego Michigan. Jak widzisz ich hokejową przyszłość?


- Ciężko powiedzieć jaka będzie ich przyszłość. Mam nadzieję, że Eeli wywalczy sobie miejsce w NHL, jeżeli nie w tym to w następnym sezonie. Być może to nie jest jeszcze czas dla niego. Atte ma teraz ostatni rok gry w lidze uczelnianej. Dalej będzie musiał przejść już na zawodowy kontrakt. Jak na razie nie wie, czy będzie kontynuował grę za oceanem, czy też wróci do Europy. Zobaczymy jak wszystko się ułoży, ale mam nadzieję, że przed moimi braćmi stoją otworem naprawdę duże kariery.


Na pewno rozmawiałeś z Eelim na temat jego wrażeń z gry w NHL w zeszłym sezonie. Jakie były jego obserwacje? Co zaskoczyło go w najlepszej lidze świata?


- Zdziwił się tempem gry. Problemem dla niego okazały się również mniejsze lodowiska. Mówił, że to zupełnie coś innego niż w KHL, gdzie występował w barwach Jokeritu Helsinki. Gra toczy się szybciej, jest więcej fizycznej walki. Eeli mocno pracował tego lata. Teraz stara się zrobić wszystko, by znów powrócić do NHL. Jak na razie gra „na farmie” w Milwaukee. On jest jeszcze juniorem. Moim zdaniem, kiedy poprawi kilka szczegółów i dopracuje je, to zadomowi się w NHL na dobre.


W Orliku Opole występuje twój znajomy z czasów gry w IPK Iisalmi w lidze Mestis. Chodzi mi oczywiście o bramkarza Tuomasa Tolonena. Czy pamiętasz tego zawodnika? A może macie ze sobą jakiś kontakt?


- Tak, pamiętam Tuomasa bardzo dobrze. Zresztą nie dalej jak w zeszłym tygodniu rozmawialiśmy z sobą przy okazji naszego meczu z Orlikiem. To było ciężkie spotkanie dla niego. Jego drużyna przegrała 1:6 w Nowym Targu. Podzieliliśmy się swoimi obserwacjami na temat polskiej ligi. Porozmawialiśmy też o tym, jak czujemy się w waszym kraju. Mogę zdradzić, że Tuomas jest zadowolony z pobytu w Polsce, dokładnie tak samo jak.


Rozmawiał: Dawid Antczak


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Giovanni: Dla nich jest lód za śliski hehehe
  • emeryt: Pascalu mnie cieszo małe rzeczy,mnie mecz sie podobał,nasi dali maxa,fajne widowisko,dużo Polskich kibiców,23:30 a na polsacie dalej o hokeju,czego chcieć wiecej...
  • Giovanni: Idę lulu
  • kunta: hanys WSZYSCY wiemy jaka jest siła polskiego hokeja, ale gdyby jutro w jakimś światowym mityngu LA Polak pobiegł 100 m w czasie 9,99 to byłby pod niebiosa wychwalany, chociaż pewnie oznaczałoby to ostatnie miejsce. W takiej samej sytuacji jest nasz reprezentacja hokejowa.
  • Arma: Ciężko żeby nie kosztowały wiele skoro taki intensywny mecz jak ze Szwecją, nasi grajkowie zagrali ze dwa w karierze a teraz grają taki dzień po dniu
  • Stoleczny1982: Kalaber by sie dogadal ze Slowakami zeby jakis punkcik nam darowali no ;-)
  • kunta: Robią coś, na co im tak naprawdę nie pozwala wyszkolenie i umiejętności.
  • emeryt: pukniemy Niemców,róbcie screeny kochani
  • kunta: Na co nam ten punkcik?????
  • kunta: @eme: w siatkówkę :)
  • kunta: Róbcie screeny:)
  • emeryt: kuncie uwierz
  • kunta: ...Ale gdyby tak było, a Germanie już nie zdobyli pkt (w co wątpię), to idę do Ciebie na rękach, gdziekolwiek mieszkasz emerytku.
  • emeryt: przyjme Cie kuncie bobem i solo:)
  • kunta: Lubię.
  • Arma: Jak tak patrzę na tą Elitę to mógłbym się przyzwyczaić do rywalizacji z Niemcami czy Łotwą, smutno będzie wrócić do emocjonowania się peryferią
  • emeryt: dobranoc Państwu.
  • hanysTHU: Co zrobić? Nie zmieniać składu na siłę!
  • hanysTHU: I tyle
  • hanysTHU: A widzisz jakieś zwycięstwa?
  • hanysTHU: Mogliby wdoopiç trzysta do zera ale nie po takiej grze...niektórzy to obsrani będą do końca roku.
  • narut: dobranoc Szanownemu Panu Emerytowi
  • Luque: Panowie dajcie sobie siana co poniektórzy...
  • Luque: I zrozumcie w końcu że musimy zagrać wybitny mecz lub wybitnie szczęśliwy jako drużyna żeby się utrzymać
  • hubal: i tu cie mam Giovanni
    śledzisz wioskę z której jesteś
  • mario.kornik1971: pesymiści i zakompleksieni krytycy, którzy w chałupie nie mają nic do gadania powychodzili z kanałów
  • hubal: mario my mamy święto hokeja
    a te cepy z kanałów tam wrócą
  • mario.kornik1971: Tak jest hubal
  • hanysTHU: Brak krytyki to przyklejony na siłę banan do gęby.
  • hanysTHU: I komu tu zależy na utrzymaniu?
  • Luque: Skrytykujesz na koniec
  • mario.kornik1971: zmień zainteresowania,bo cierpisz
  • hanysTHU: Ktoś tu pisze o kompleksach.Głaszcząc po główkach i mówiąc ,że jest dobrze a jest odwrotnie to co to jest? Wpieprzanie kogoś w kompleksy właśnie. Potem rzeczywistość walnie jednemu i drugiemu na łeb i co? Efekty widać...gdzie są gwiazdorzy?
  • hanysTHU: Albo żyjesz albo udajesz.
  • hanysTHU: I tyle.
  • mario.kornik1971: właśnie już Ci walnęło
  • hanysTHU: Czytaj słowo po słowie a potem pusz.
  • hanysTHU: Pisz
  • mario.kornik1971: Leszek Pisz
  • hanysTHU: Kopyto dobre mioł
  • Luque: Po główkach myślę nikt nie głaszcze, wszyscy widzą że brakuje Naszym szczególnie PP takiego jak w Nottingham... Ale mimo wszystko dalej trzeba grać a nie płakać że nogą się gdzieś powinęła, to jest sport
  • mario.kornik1971: z wolnego,przegigant
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
  • dzidzio: rawa jak tam wojaże ostrawskie?
  • rawa: Piątek rano lecę do Kato a potem na mecz ze Stanami. Będę też na meczu z Niemcami. Niestety w poniedziałek rano będę musiał wracać.
  • rawa: Byłeś już na jakimś meczu?
  • dzidzio: na meczu otwarcia
  • dzidzio: polecam fajny klimat i atmosfera 2 strefy kibiców luźna atmosfera bez spiny
  • rawa: I tak powinno być wszędzie
  • dzidzio: inną sprawą że trafił się taki emocjonujący mecz to dodatkowo nakręcało klimat i atmosferę
  • dzidzio: wtedy to by nie byłoby to świętem i odskocznią od regularnego sezonu
  • rawa: Napewno każdy mecz jest niesamowitym przeżyciem a w szczególnoście mecze Naszych.
  • rawa: W końcu Reinhart 1:1
  • rawa: Paul Maurice ich opierd.olił i zaczeli grać.
  • dzidzio: Widać że grali tak od nie chcenia
  • rawa: Piekna akcja Bostonu i 2:1
  • dzidzio: pięknie rozmontowana obrona
  • rawa: Kocury więcej strzałów mieli w osłabieniu niż Boston w tej przewadze
  • rawa: Ale Bobo teraz obronił
  • dzidzio: Krążęk meczowy to mógł być
  • rawa: Słupek
  • rawa: W trzeciej będzie się działo
  • dzidzio: kocury z pewnością nie mają zamiaru wracać do Bostonu
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe