Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Jedni muszą, drudzy mogą [ZAPOWIEDŹ]

Iskry pomiędzy Oskarem Krawczykiem a Mateuszem Michalskim (Foto: Klaudia Baron)
Iskry pomiędzy Oskarem Krawczykiem a Mateuszem Michalskim (Foto: Klaudia Baron)

Czas na to, co hokejowe tygryski lubią najbardziej. Rozpoczyna się faza play-off, w której nie ma już miejsca na eksperymenty. Pierwszą parę ćwierćfinału tworzą GKS Katowice i Zagłębie Sosnowiec. Zgodnie z porządkiem terytorialnym i szlagierem śpiewanym przez niestety nieżyjącego już Krzysztofa Respondka będzie to bitwa Hanysów z Gorolami.

Kibice Zagłębia szukając powodów do optymizmu przed ćwierćfinałowym pojedynkiem, nie powinni pod żadnym pozorem sięgać do statystyk. Jakby danymi nie żonglować, jakich kryteriów nie przyjmować, liczby nie wróżą awansu podopiecznym Piotra Sarnika. Półfinał play-off dla sosnowieckiego hokeja staje się coraz bardziej mglistym wspomnieniem. Na tym etapie rozgrywek Zagłębie Sosnowiec ostatni raz występowało w sezonie 2009/2010. 

Od 14 lat drużynie ze Stadionu Zimowego nie jest dane zakosztować smaku wygranej rywalizacji play-offowej. W dwóch ostatnich sezonach ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego kończyła sezon na ósmej lokacie, stając się wyborem zwycięscy sezonu zasadniczego. Przed rokiem play-off w Sosnowcu zakończył się po czterech porażkach z Comarch Cracovią, rok wcześniej Zagłębie za burtę wyrzucił zmierzający po mistrzostwo GKS Katowice. I tutaj objawia się kolejny demon sosnowieckiego hokeja. Urzędujący mistrz Polski ma na swoim koncie 13 kolejnych zwycięstw nad Zagłębiem Sosnowiec. Mimo, że wizytówką katowicko-sosnowieckiej rywalizacji jest twarda i nieustępliwa walka, to od przeszło dwóch lat Zagłębie z tych pojedynków wraca na tarczy. 

To jest faza play-off, tam się może wydarzyć wszystko. Ja wierzę w to, że zagramy dobry hokej i powalczymy z GKS-em Katowice – zaznaczył Patrik Spěšný, bramkarz Zagłębia.

Co by nie mówić, od dyspozycji Czecha, który w piątek skończy 28 lat, będzie sporo zależało. W sezonie zasadniczym jawił się jako opoka sosnowiczan. Nie raz i nie dwa popisywał się znakomitymi interwencjami i aż pięciokrotnie kończył mecz, zachowując czyste konto.

Każda drużyna robi wszystko by być gotowa na play off i tak samo jest z nami. Zrobimy wszystko by sprawić niespodziankę i pokazać się z dobrej strony – stwierdził Patryk Krężołek, który wspólnie z Danielem Olssonem Trkulją został królem strzelców sezonu zasadniczego, mogąc pochwalić się 22 bramkami. – Jest to drużyna z dobrą jakością i doświadczeniem – zaznaczył.

25-letni skrzydłowy trafił do Sosnowca właśnie z GieKSy, w której grał coraz mniej, a co za tym idzie nie mógł pokazać swojego snajperskiego instynktu. Wychowanek KTH Krynica staje więc przed szansą, aby pokazać trenerowi Jackowi Płachcie, że ten nie docenił jego potencjału. 

Wzrok sympatyków GieKSy z całą pewnością wyostrzony jest znacznie dalej niż na rywalizację ćwierćfinałową. Kibice przy Korfantego chętniej niż na pytanie o to, kto wyjdzie zwycięsko z tej potyczki odpowiedzieliby na to, jak szybko ich ulubieńcy rozprawią się z rywalami. Trudno przesadnie się dziwić takiej postawie. 

GKS Katowice do play-offowej rywalizacji przystępuje z podwójną koroną, przyozdobiony w szaty najlepszej ekipy sezonu zasadniczego. Podopieczni Jacka Płachty od samego początku rozgrywek wyrazili chęć zdobycia mistrzowskiego hat tricka. Kiedy pozostali pretendenci do tytułu byli na etapie wzajemnego docierania się i budowania drużyny, katowiczanie wjechali w TAURON Hokej Ligę na piątym biegu, nieprzerwanie od pięciu miesięcy przewodząc ligowej stawce. Katowiczanie mają również za sobą udaną przygodę na europejskim szlaku. 

W tym idyllicznym opisie tkwi jednak jeden szkopuł. Klubowa półka przewidziana na trofea sezonu 2023/2024 pozostaje pusta. W październiku pomimo imponującej serii ligowych zwycięstw Superpuchar Polski padł łupem GKS-u Tychy. W grudniu, niemalże zgodnie z tradycją, GieKSa zakończyła swój udział w Turnieju Finałowym Pucharu Polski na spotkaniu półfinałowym.  

Oczywiście, jeśli podopieczni Jacka Płachty obronią tytuł mistrzowski, to o powyższych przegranych nikt pamiętał nie będzie. Tytuł mistrzowski pozostaje jednak ostatnim trofeum, po jakie można sięgnąć w obecnym sezonie. Jak spory potencjał tkwi w tej ekipie, niejednokrotnie pokazywał sam zespół. 

Zakończenie sezonu bez jakiekolwiek trofeum, byłoby sporym rozczarowaniem również dla samych zawodników? Czy ta okoliczność może wiązać na drużynie dodatkową presję tak naprawdę ciężko powiedzieć. W szeregach GKS-u Katowice nie brakuje doświadczonych zawodników, którzy w niejednym play-offie walczyli o najwyższe cele. 

Wszyscy jesteśmy ciekawi, jak w najważniejszej fazie sezonu zaprezentuje się Grzegorz Pasiut i Bartosz Fraszko. Poprzednie sezony były w ich wykonaniu popisowe, bo w najtrudniejszych momentach brali ciężar gry na swoje barki, kierując katowicką lokomotywę do mistrzowskiej stacji. „Profesor” rok temu zdobył 19 punktów za 13 bramek i 6 asyst, ale co najważniejsze - w granicznych momentach decydował o losach rywalizacji na korzyść swojej drużyny, jak chociażby, kończąc w 71. minucie dogrywkę szóstego ćwierćfinału w Jastrzębiu czy ze stoickim spokojem wykorzystując karnego w piątym meczu przeciwko Comarch Cracovii. Wydaje się, że teraz drużyna GieKSy jest lepiej zbilansowana. Każda z trzech piątek może mieć ogromny wpływ na losy spotkania. Nie bez znaczenia będzie również siła skandynawskich stranieri. Joona Monto, Sam Marklund i Hampus Olsson są mocnymi punktami katowickiego zespołu.

 

Ciekawostki

* GKS Katowice nie miał sobie równych, gromadząc na swoim koncie 93 punkty. 52 „oczka” zdobył u siebie i 41 na wyjeździe. Okazał się najlepszy w tych klasyfikacjach.

* Flagowy duet Grzegorza Pasiuta z Bartoszem Fraszko ubiegłoroczny sezon zasadniczy zakończył dorobkiem 91 punktów, w tym 54 bramek. W obecnym sezonie ta sama para w sezonie zasadniczym wypracowała 62 punkty za 22 bramki.

* W najnowszej hokejowej historii nie było przypadku, aby jeden zawodnik zdobył po trzy tytuły mistrzowskie z dwoma zespołami. Takiej sztuki może dokonać John Murray.

* Sosnowiczanie po raz ostatni do półfinału awansowało w sezonie 2009/2010.

* Zagłębie najskuteczniej w lidze rozgrywało przewagi. Ich skuteczność w tym elemencie wyniosła 25,6 procent

* Nowy Stadion Zimowy przyciągał największą liczbę kibiców. Domowe mecze Zagłębia śledziło średnio 1836 kibiców, co było najlepszym wynikiem w THL.

Na nich warto zwrócić uwagę

GKS Katowice

John Murray
- Mało który zawodnik w tak dużym stopniu jak John Murray zasługuje na miano „gracza play-offowego”. Bramkarz, którego należy brać z pełnym dobrodziejstwem inwentarza. Ilekroć ktokolwiek próbuje przekonywać, że Murray ma swój najlepszy czas za sobą, przed najważniejszymi momentami sezonu „Jasiu Murarz” przechodzi na wyższy tryb. Za ofiarne interwencję, wyłuskiwanie krążka z największych zadym pod własną bramką Murraya pokochała katowicka „Satelita”. Doświadczony bramkarz swój kunszt uwielbia przyprawiać dyskusjami zarówno z arbitrami i zawodnikami często oscylując na granicy prowokacji, rozgrzewając do czerwoności kibiców rywali. Ciężko wyobrazić sobie ostatnie sukcesy GKS-u bez Murraya i z całą pewnością reprezentacyjny golkiper i w tym sezonie będzie kluczową postacią play-offowej rywalizacji.

Joona Monto 
- Można to podkreślać w nieskończoność, ale jeżeli o sile naszej ligi mają stanowić obcokrajowcy, to niechaj szablonem do kolejnych transferów będzie postać Fina. 29-latek rozgrywa w Katowicach swój trzeci sezon. Od pierwszych spotkań wniósł sporo umiejętności i techniki, co w połączeniu z nieustępliwym charakterem zawodnika uczyniło go ważną postacią w układance Jacka Płachty. Obecnie Monto wydaje się również zawodnikiem, który znacznie dojrzał, dobrze czując się w butach lidera zespołu. W pełni spłacił zaufanie jakim obdarowała go drużyna, wskazując go jako
asystenta kapitana. Monto wystąpił we wszystkich 40 spotkaniach rundy zasadniczej, stając się
najbardziej efektywnym zawodnikiem klasyfikacji kanadyjskiej. Gracz, który potrafi kontrolować w pełni meczowe tętno zespołu, decydując o sposobie gry drużyny.

Grzegorz Pasiut 
- Wiele się mówi o tym, że doświadczony środkowy nie potrafi nawiązać do swojej dyspozycji z dwóch ostatnich sezonów, sam zawodnik zresztą legitymuje się znacznie skromniejszym dorobkiem punktowym aniżeli przed rokiem. Wydaje się jednak, że Pasiut ma po swojej stronie szereg argumentów aby udowodnić tym, którzy postawili na nim krzyżyk, że się mylili. Ogromne doświadczenie, charyzma i charakter, którym niejednokrotnie „Profesor” wyciągał GieKSe ze sporych opałów. Typ zawodnika, który może pozostawać długimi momentami w cieniu, aby jednym zagraniem rozstrzygnąć o losach spotkania. Nawet jeżeli Grzegorz Pasiut nie był w stanie utrzymać optymalnej dyspozycji przez cały sezon, ciężko nie odnieść wrażenia, że zawodnik wciąż nie odkrył swoich najmocniejszych kart.

Zagłębie Sosnowiec

Patrik Spěšný 
- To niezwykle ważny punkt sosnowieckiej ekipy. Jego mocnymi stronami są szybkość i wysoka mobilność w bramce. Ma znakomity refleks, a jego atutem jest też to, że bramkarską rękawice trzyma w prawej ręce. W tym sezonie może pochwalić się znakomitymi statystykami. W 31 spotkaniach bronił ze skutecznością oscylującą wokół 92,5 procent i wpuszczał średnio 2,72 bramki na mecz. Zachował też pięć czystych kont, a na jego koncie pojawił się punkt za asystę. W tym miejscu trzeba nadmienić, że Zagłębie sezon zakończyło na odległym ósmym miejscu.

Patryk Krężołek
- Po sześciu latach spędzonych w GieKSie zdecydował się przenieść do Zagłębia Sosnowiec. U Risto Dufvy, Piotra Sarnika i Andrieja Parfionowa grał sporo i potrafił kończyć rozgrywki z dorobkiem odpowiednio 19 i 18 trafień. Gdy drużynę przejął Jacek Płachta, Krężołek zaczął być spychany na dalszy plan. W efekcie przed sezonem związał się z Zagłębiem Sosnowiec. Czy była to decyzja dobra? Wystarczy spojrzeć w statystyki 25-letniego napastnika. Strzelił 22 gole i sięgnął po koronę króla strzelców. Cóż, rywalizacja z katowiczanami jest dla niego idealną okazją, by w sportowy sposób odgryźć się swojemu dawnemu trenerowi.

Vlastimil Dostálek
- Często mówi się, że styczniowe transfery wykonywane są po to, aby uzupełnić kadrę lub załatać jakąś dziurę. Ale 29-letni Czech realnie wzmocnił siłę ofensywną Zagłębia. Skrzydłowy potrafi wykorzystać swoje dobre warunki fizyczne (190 cm), umie dobrze się zastawić i przepchnąć rywala. W 6 rozegranych meczach strzelił 2 bramki i zanotował 6 asyst. W fazie play-off kluczowe może okazać się jego doświadczenie. W jego hokejowym CV można znaleźć 53 mecze w czeskiej ekstralidze i aż 414 spotkań na jej bezpośrednim zapleczu.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
  • PanFan1: Świetny mecz Kocurni, genialny dziś Barkov, pod koniec meczu myślałem że jak ta grupen-napierdzielanka będzie trwać dalej, to mecz będą musieli dograć Montgomery i Mourice 😉
  • PanFan1: ... swoją drogą puściły nerwy Misiom, Marchand po golu Montura zachował się w typowy dla siebie chamski sposób.
  • PanFan1: Kto ma ochotę na kawał rewelacyjnego hokeja dziś, proponuję obejrzeć z odtworzenia Panthers/Bruins na NHL66
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=hP7-9hqbV0w&t=10s&pp=ygUQZmxvcmlkYSBwYW50aGVycw%3D%3D
  • rawa: Zajechany jestem i trzeba do roboty iść ale mecz był warty oglądania.
  • Hokejowy1964: Pastor ooooo żesz ty......nikt nigdy w życiu mnie tak nie obraził !!! Mnie wyzywasz od oświęcimskich ?! Chyba cię Bóg opuścił jak to pisałeś.....nie pisz nigdy więcej takich bzdur.....zapamiętaj to sobie raz na zawsze boroku !
  • KubaKSU: Ah ta cisza ... :)
  • uniaosw: 🇸🇪✅📝
  • KubaKSU: Kołcz czy grajek?
  • Passtor: 🤣 Hokejowy w porządku zwracam honor i sorki za złą ocenę 👍
  • Oświęcimianin_23: uniaosw, nie uwierzę póki nie zobaczę:)
  • Hokejowy1964: Pastor no to rozumiem :). Od bajtla jestem GieKSiarz więc wiesz o co chodzi 😉
  • KubaKSU: Matczak show 🤣
  • weekendhero: On ściągnął mniej zawodników z ligi niż ściągną teraz po zmianie filozofiii transferowej hahaha
  • Luque: Trzech z ligi już mamy... pora więc chyba na nowych...
  • KubaKSU: Ee tam Luq jeszcze z 3-4 pewnie będzie:D
  • zakuosw: jednak przydomek dzbany jest jak najbardziej odpowiedni. nic się nie uczą na błędach w tychach. Dla nas dobrze :)
  • Luque: Martw się tam lepiej powiatowy czy Ci tam Zupa czasem nieskiśnie... bo będzie płacz za chwilę że połowa czerwca i trenera dalej nie ma
  • Arma: Jak Unii nie uda się znaleźć trenera, myślę że bobersi są w gotowości by podjąć się tego trudnego wyzwania
  • zakuosw: nie muszę się martwić, ponieważ od kilku lat nasz zarząd działa całkiem sprawnie i wiem, że nawet jeśli nie będzie Zupy to mają nagrane inne kontakty
  • uniaosw: Brawo Zupa
  • Oświęcimianin_23: Zupaaaaaaaa
  • Luque: "Z Naszych informacji wynika..." to jeszcze nie jest podpis pod kontraktem ;)
  • Oświęcimianin_23: Rado by nie siał plotek;))))
  • kłapek: A to ci niespodzianka Damian Kapica nie porozumiał się z Podhalem a jego usługami zainteresowana jest Cracovia
  • Arma: Tymczasem prawie 3.5k na zbiórce, dziękujemy za każdą wpłatę
  • Beta: ostatnie uściski z rodziną,znajomymi,pozowanie do zdjęć ,autografy i chłopaki odjechali na MŚ
  • emeryt: Surykatka Kochana witamy w domu
  • Jamer: Nie wierzyłem, ale dobra decyzja... mam nadzieje ze będzie pracował według swoich zasad i Pani Ania będzie z Nim. Powodzenia Zupa w nowym sezonie!
  • Arma: Po transferach było widać w jaką to idzie stronę
  • Arma: a bardziej podpisach
  • Jamer: Arma: Masz rację, ale miejmy nadzieje, że nikt tej Zupy nie będzie chciał przypalić w trakcie sezonu...
  • KubaKSU: Krzemiń i Beza,to było pewne;)
  • emeryt: czyli na dzisiaj mocny znak zapytania przy Marku,Diukovie i Jakobsie...coś cisza o Uimusiu a to bardzo pewny def
  • Arma: Rozwiązanie jest proste, jak ktoś chce zmienić klub to niech to zrobi i tyle. Zupa ma prowadzić zespół i reagować na grę drużyny, nic poza tym. Najwyraźniej Zupa wyczuł że można wyczyścić drużynę i to mam nadzieję zrobi, niech mu wezmą ludzi którzy chcą pracować
  • emeryt: poczatek maja,mozna jeszcze dobrze poszukac sportowo i finansowo
  • Jamer: eme: mam nadzieję, że Zupa w 100% dobierze sztab i zawodników z którymi chce pracować...
  • sethmartin: Tychy na razie zbierają a kiedy zaczną szukać?
  • KubaKSU: Podejrzewam że Zupa ma już teraz 100 %manerw pod każdym kątem, inaczej nie zostałby .
  • Oświęcimianin_23: Jamer, jeżeli mamy większy budżet to zapewne będzie miał większy komfort:)
  • Luque: Seth po co się męczyć... Póki co nie widać szeroko wytężonej pracy Jarosława w porozumieniu z trenerem... Oby się nie okazało że będą same odgrzewane kotlety...
  • szop: kłapek to bylo do przewidzenia a licytowanie sie o Damiana mija sie z celem bardzo duzo kontuzji lapie a kontrakt trzeba placic czy gra czy nie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe