Jastrzębianie nie zwalniają tempa. Odprawili katowiczan (WIDEO)
Warto było przyjść w niedzielny wieczór na lodowisko Jastor, gdzie po świetnym widowisku hokeiści JKH odprawili Tauron KH GKS Katowice po wygranej w stosunku 5:2. Po dwa trafienia na swoim koncie zapisali Tomáš Komínek i Dominik Paś, a pieczęć na wygranej w 60. minucie postawił Leszek Laszkiewicz.
Premierowa odsłona derbowego pojedynku przebiegała pod znakiem dynamicznego tempa. Mocnym uderzeniem mogli wejść w spotkanie hokeiści Katowic, ale już w pierwszej akcji do bramki nie trafił Mikołaj Łopuski. W odpowiedzi ruszyli gospodarze, gdy podczas przewagi czujność Kamila Kosowskiego sprawdził Radosław Nalewajka. Cztery minuty później doskonałą szansę zmarnował brat Radosława, Łukasz Nalewajka, który nie wykończył celnym strzałem wymiany podań z Dominikiem Pasiem.
W 12. minucie podopieczni Roberta Kalabera w końcu dopięli swego. Przytomnym zagraniem spod bandy popisał się Dominik Jarosz, a osamotniony przed bramką gości Tomasz Kominek, pewnie wykorzystał sytuacje sam na sam z Kosowskim. Tuż przed przerwą jastrzębianie mogli pójść za ciosem, ale po ładnym rajdzie Jakuba Kubeša, Czech minimalnie przestrzelił i miejscowi schodzili na przerwę z jednobramkową zaliczką.
Druga odsłona to koncertowa gra jastrzębskich hokeistów, którzy w 28. minucie prowadzili już 4:0. W 24. minucie na listę strzelców znów wpisał się Tomáš Komínek, wykorzystując grę w przewadze. Później dwa trafienia dołożył Dominik Paś i trener Katowic zdecydował się na zmianę bramkarzy. Przeciętnie dysponowanego Kamila Kosowskiego zmienił Mateusz Studziński.
W ostatnich minutach drugiej tercji los uśmiechnął się do gości. Dwie kary dla gospodarzy sprawiły, że Katowice przez 67. grały z przewagą dwóch zawodników. Dokładnie tyle czasu przyjezdni "męczyli" Tomáša Fučíka, który skapitulował chwilę po tym, jak na lód wrócił Jan Homer. Trzeba przyznać, że sędziowie długo zwlekali z gwizdkiem po tym, jak Fučík położył się na krążku. Gra toczyła się dalej, a wyłuskany przez Łopuskiego krążek na gola zamienił Jesse Rohtla.
Decydująca odsłona to mocny napór drużyny gości. Jastrzębianie dzielnie odpierali większość prób, ale do czasu. W 49. minucie tuż po "przetrzymaniu" osłabienia, Tomáš Fučík musiał skapitulować po tym, jak w odsłoniętą część bramki przymierzył Marek Strzyżowski. Goście poczuli, że mogą jeszcze powalczyć o korzystny wynik, ale na więcej jastrzębska defensywa już nie pozwoliła. Ponadto, w 60. minucie było po wszystkim, gdy pieczęć na wygranej JKH postawił Leszek Laszkiewicz. Jastrzębianie pokonali Katowice 5:2 i kolejny raz komplet punktów pozostał na Jastorze.
W najbliższy piątek ekipę znad czeskiej granicy czeka daleki wyjazd do Gdańska. Na własne lodowisko jastrzębianie wrócą w niedzielę 29 października, gdy podejmą Naprzód Janów.
JKH GKS Jastrzębie – Tauron KH GKS Katowice 5:2 (1:0, 3:1, 1:1)
1:0 - Tomáš Komínek - Jakub Gimiński, Dominik Jarosz (11:49),
2:0 - Tomáš Komínek - Tomasz Kulas, Radosław Nalewajka (23:29, 5/4),
3:0 - Dominik Paś - Leszek Laszkiewicz, Łukasz Nalewajka (23:59),
4:0 - Dominik Paś - Jakub Gimiński, Łukasz Nalewajka (27:42),
4:1 - Jesse Rohtla - Mikołaj Łopuski (36:45, 5/4),
4:2 - Marek Strzyżowski - Dominik Nahunko, Patryk Wronka (48:53),
5:2 - Leszek Laszkiewicz (59:32, 5/4).
Sędziowali: Michał Baca (główny) - Maciej Byczkowski, Rafał Noworyta (liniowi).
Minuty karne: 16-16.
Strzały: 38-38.
Widzów: ok. 700.
JKH: Fučík – Michałowski, Jankovič (4); Laszkiewicz, Paś. Ł. Nalewajka – Lukáčik, Homer (2); Komínek (4), Kulas, Świerski (2) – Kubeš, Gimiński (2); Wróbel (2), Jarosz, R. Nalewajka – Matusik, Bigos; K. Bryk, Kącki, Bichta.
Trener: Robert Kalaber.
Tauron KH GKS Katowice: Kosowski (od 27:43 Studziński) – Wanacki, Čakajík; Themár, Rohtla (4), Łopuski (4) – Grof (4), Martinka (2); Gruszka, Wronka, Malasiński – Rąpała, Nowak; Fraszko, Sawicki, Strzyżowski – Zieliński; Nahunko, Majoch (2), Krawczyk.
Trener: Tom Coolen.
Komentarze