Hokej.net Logo
MAJ
7

Iiro Vehmanen: Chcesz zjeść pizzę – idź do pizzerii, chcesz strzelić gola – ustaw się przed bramką

Iiro Vehmanen: Chcesz zjeść pizzę – idź do pizzerii, chcesz strzelić gola – ustaw się przed bramką

IIro Vehmanen to jeden z ulubieńców oświęcimskich kibiców. Zasłużył sobie na uznanie zarówno swoim ekspresyjnym stylem bycia, jak również bardzo dobrą grą. W serii ćwierćfinałowej play-off przeciwko Tauronowi KH GKS Katowice nieprzerwanie od trzech spotkań zalicza asysty. Fin podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami odnośnie atmosfery w klubie i rywalizacji.

HOKEJ.NET: Czy twoim zdaniem wzorowa wręcz gra w defensywie była kluczem do wygranej 3:0 na wyjeździe z Tauronem KH GKS-em?


Wyciągnęliśmy naukę z tych pierwszych dwóch spotkań w Katowicach. Najpierw dostaliśmy osiem goli, potem sześć. Trudno w takiej sytuacji myśleć o wygranej. Jeżeli chcesz triumfować nad GKS-em, to możesz stracić co najwyżej dwie bramki i liczyć na to, że przy mądrej grze uda ci się strzelić po prostu o jedną więcej. Dzisiaj zagraliśmy na zero z tyłu i to było kluczowe w tym spotkaniu. Zagraliśmy z maksymalnym poświęceniem. To jest naprawdę klasowa drużyna, dlatego trzeba z nią grać dosłownie powyżej swojego poziomu i wtedy można na coś liczyć.


Jak mógłbyś określić różnicę pomiędzy meczami sezonu zasadniczego a play-offami? Czy to dla ciebie faktycznie zupełnie inna gra?


Różnica jest ogromna. Teraz walka trwa dosłownie o każdy centymetr lodu. Porównując do spotkań z takim drużynami jak na przykład Polonia Bytom, czy Orlik Opole, z którymi graliśmy w fazie zasadniczej, to tamte spotkania to jak hokej dziecięcy. Walka w rozgrywkach postsezonowych jest na maksa, Strasznie ciężka, podkreślę to jeszcze raz… bardzo, bardzo ciężka.


Masz 29 lat, a dopiero w ubiegłym sezonie po raz pierwszy zagrałeś w najwyższej klasie rozgrywkowej danego kraju. Było to w węgierskiej Erste Lidze, gdzie reprezentowałeś barwy Fehérvári Titánok. Mógłbyś wytłumaczyć dlaczego tak długo kazałeś na siebie czekać ekstraklasowym rozgrywkom?


Dobre pytanie (śmiech). Trudno powiedzieć, dlaczego tak wyszło. Kiedy grałem w Finlandii to zawsze byłem blisko Liigi, ale czegoś zabrakło za każdym razem i nie udało mi się w niej zadebiutować. Później postanowiłem coś zmienić, no i trafiłem do francuskiego Anglet. W ostatnim roku gry dla tej drużyny znów było bardzo blisko, żeby awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Przegraliśmy finałowe starcia o awans do Ligue Magnus. Jak widzisz często byłem już prawie w ekstraklasie, ale zawsze czegoś zabrakło. Teraz jestem szczęśliwy, że doświadczam gry na najwyższym poziomie w danym kraju.


Twoje początki w Unii nie były porywające jeżeli chodzi o zdobycze punktowe. Później nieźle się rozkręciłeś i obecnie masz na koncie 10 goli oraz 15 asyst, co stawia cię w najlepszej trójce obrońców oświęcimian. Czy to oznacza, że potrzebowałeś trochę czasu na aklimatyzację?


Nie wiem, czy to była akurat kwestia związana z potrzebą zaznajomienia się z nowym miejscem. W pierwszych pięciu meczach nie byłem wystawiany do gier w przewadze. W tej sytuacji ciężko mi było mieć sytuacje, w których byłbym tuż przed bramką. Nie jestem typem zawodnika, który poluje na uderzenia spod niebieskiej linii, zdecydowanie wolę być bliżej bramkarza. Szczerze mówiąc nie uważam, żeby moje umiejętności predestynowały mnie do takiej gry z dala od bramki. Ja wyznaję prostą zasadę… chcesz zjeść pizzę – idź do pizzerii, chcesz strzelić gola – ustaw się przed bramką. Ot, cała filozofia.



Pamiętam taki obrazek: po wyeliminowaniu Zagłębia Sosnowiec w fazie pre play-off zjechałeś z lodu i wręcz dopadłeś prezesa Pawła Krama ściskając go jak najlepszego kumpla. Domyślam się, że twoje relacje z zarządem są jak najbardziej w porządku?


No mam taką nadzieję, ale musisz ich o to zapytać. Lepiej, żeby też tak myśleli, jak ja (śmiech). Takie dobre relacje są właśnie kluczem do sukcesu zespołu. Nie może być tak, że w klubie funkcjonują grupki. Zarząd gdzieś z jednej strony, fińscy zawodnicy z drugiej, jeszcze gdzieś indziej Polacy. Wtedy nic nie wyjdzie. Ja zawsze podkreślam... zarząd plus polscy gracze plus fińscy zawodnicy równa się Unia Oświęcim. Wszyscy musimy trzymać się razem, być blisko siebie i dosłownie tworzyć jedną spójną rodzinę. Nie ma mowy o sukcesie, jeżeli w zespole są jakieś podziały. Tworzenie grupek, robienie różnic pomiędzy poszczególnymi graczami, odsuwanie się zarządu na bok, czy też jakieś pieprzone indywidualne popisy to jest droga na dno. Siła jest w jedności i trzeba o tym zawsze pamiętać.


Czyli z tego co mówisz wnioskuję, że obecnie atmosfera w szatni Unii jest dobra. Czy tak?


Naprawdę dobra. Nie tylko dobra, ale wyśmienita. Mogę uczciwie przyznać, że jest zupełnie inaczej niż w sezonie zasadniczym, kiedy po prostu ciężko nam się grało.


Ale ta gra w sezonie zasadniczym była chyba wypadkową wielu sytuacji, które działy się wokół drużyny: mała ilość treningów w grudniu, kiedy trzeba było tak naprawdę ładować akumulatory, w konsekwencji pożegnanie trenera Jiříego Šejby, niezadowolenie kibiców z dyspozycji zespołu, odejście Miloslava Jáchyma i Aleša Ježka w atmosferze wzajemnych nieporozumień. Pewnie to wszystko nie oddziaływało dobrze na waszą szatnię. Zgadza się?


My zawsze staraliśmy się być blisko siebie, ale coś się nie zazębiało. Myślę, że potrzebowaliśmy też wreszcie zacząć dobrze grać. To nieźle nakręca zespół. A poza tym ten ciężki czas, który przeszliśmy dał nam doświadczenia, z których umiemy teraz korzystać. Już wiemy jak może być i szanujemy, wręcz celebrujemy to jak idzie nam obecnie.


Czy kibice biało-niebieskich mogą liczyć na to, że żywiołowy, zawsze uśmiechnięty Fin zostanie z nimi na dłużej?


Dla mnie sprawa jest dosyć prosta. Jeśli Unia będzie mnie chciała, to ja chętnie zostanę w Oświęcimiu. Patrząc na to jaka teraz jest atmosfera w klubie, to któż nie chciałby tutaj zostać? Na pewno chętnie reprezentowałbym biało-niebieskie barwy dalej. Czuję się w Unii świetnie.


Rozmawiał: Dawid Antczak


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: z 5 kar wybroniliśmy 3... Przy takim zespole jak Szwecja to dobry wynik
  • hanysTHU: Bryku
  • rawa: Takich bramek jak My to nikt nie strzela. Gol z d...😉
    A tak poważnie: brawo Panowie.
  • hanysTHU: Teraz dychnąć i we środę puknąć żabki
  • Paskal79: Mam nadzieję że choć raz będzie grany Mazurek..
  • szop: a z Francja nie gramy we wtorek?
  • PanFan1: Brodin, Kempe, Hedman ... Jezus Maria - tak przegrać to jak wygrać
  • unista55: Dżentelmen z tego E.Karlssona ;)
  • PanFan1: A Alan taki numer Gusstavsonwi - trza mieć tupet 😉
  • szop: brawo brawo kibicujemy nie narzekamy
  • narut: że nasi honor uratowali to o wiele za mało powiedziane.. o wile wiele za mało.. klasa występ bez 2 zdań..
  • Paskal79: Z Francją www wtorek
  • narut: ci szwedzcy zawodnicy toż miliony zarabiają a na przeciw nich bramkarz z 3 ligi niemieckiej..
  • PanFan1: Austria Helvetia 5:5 oglądamy ???
  • botanick: Komentatorzy czescy chwalą Naszych,za walkę.
  • Luque: Chłopaki nie dali się zbić, przegrali no ale walczyli i zostawili na lodzie serducho, to cieszy i oby teraz włożyli wszystko w ten wtorkowy mecz z Francją
  • narut: może nasz łotewski kolega już nie będzie nam mówić o przypadkach i fuksach w kontekście naszego wczorajszego występu..
  • PanFan1: Rawa zobacz bluzy Helvetów - co ci przypomina widok znajomy ten 😉❓
  • PanFan1: Narut rzuć okiem
  • botanick: Alan i Dawid dwaj nasi według Czechów najlepsi gracze meczu!
  • szop: i slusznie MY tez musimy brawo Panowie Pan Maciek Urbanowicz mega szacun
  • PanFan1: Roman Josi u Helvetów, świetny mecz
  • PanFan1: Racja Szopie, Urban mucha nie siada
  • rawa: PF1 zauważyłem. Zerżneli Twój patent.
  • PanFan1: 6:5 Helvetia
  • PanFan1: prawda że tak Rawa idę kutfa po tantiemę
  • botanick: Kaliber mówi że postanowili przed 3 tercją strzelić bramkę..
  • botanick: Łycha po czesku..wywiad
  • emeryt: Pan Kalaber wiedzial co robi zabierając Urbana na MŚ,a tyle było narzekania że emeryta zabiera...
  • PanFan1: "Kasztania" 5:6 w doopę, ale dzielnie postawili się Helvetom
  • hanysTHU: Tak jest szopie wtorek, jutro już poniedziałek...na mistrzostwach inaczej czas leci hehe
  • PanFan1: Na tym turniej pukniemy Niemców, rzekłem !
  • redgar: Ciekawe co szwedzkie mebeluxy powiedzą po meczu. Mowili, że dwucyfrowka będzie, że z palcem w tyłku. A co? Nasi się postawili
  • szop: Paskalu miej na oriencie koszulko we wtorek hihi hanysie gdzies mie 1 dzien pouciekal:D
  • Paskal79: Szop popytam myślę że tam będzie do kupienia na miejscu,jak byłam ostatnio na.MS w Czechach to chyba było można kupić koszulkę drużyny
  • Paskal79: Szwedzi już nie raz śmiali się z masę jeżeli chodzi o hokej, wcześniej jakąś była gwiazda mówiła po cię w LMe takowe drużyny jak mistrz Polski,nie pamiętam jego nazwiska...
  • Paskal79: Z nas sie śmiali..
  • Luque: Fakt eme, póki co Urban się broni, wybacz Pan Panie Macieju, liczę że jeszcze coś Nam wywalczysz pozytywnego
  • Paskal79: Valtonen wali ostro i bez skrupułów wielki fachowiec,to jest ekspert na prawdę
  • Paskal79: Ale Valtonen pkt Polski hokej działaczy i wszystko super gość , super ekspert i fachowiec,takich to miło posłuchać, brawo Polsat za takich ekspertów!
  • PanFan1: amen 👍
  • rawa: Let's go Panthers
  • rawa: Iskrzy dzisiaj.
  • rawa: Pasta 1:0 w PP dla Bostonu
  • rawa: Piękny strzał Pasty.
  • rawa: Miśki 2:0
  • rawa: Kocurom wykończenia i skuteczności brakuje.
  • rawa: W końcu Anton Lundell strzela dla Kocurów 2:1
  • rawa: Forsling słupek
  • rawa: 27:12 w strzałach dla Kocurów ale słaba skuteczność
  • rawa: Bennett na 2 sekundy przed końcem PP wyrównuje 2:2
  • rawa: Publika lekko wkur... Bennett im brame wcisnal a cały mecz buczą na niego za Marchanda.
  • rawa: Barkov ale pięknie wcisnął. Kocury 3:2
  • rawa: 1:23 do końca
  • rawa: Ekblad kara. 35 sekund
  • rawa: Brawo Kocury! 3:1 w serii.
    Bramka Bennetta w PP na 2:2 dyskusyjna.
    🐀
  • emeryt: my tu gadu gadu o MŚ a w kuluarach thl aż huczy...
  • thpwk: Po tych dwóch spotkaniach naszej reprezentacji naszła mnie pewna refleksja. Wydaje mi się, że Te 22 lata braku gry na najwyższym poziomie zatarły postrzeganie naszej ligii i kadry. Może ta różnica między nami, a elitą nie jest, aż tak kolosalna jak się nam utarło myśleć przez lata lata. Ciężko to było zweryfikować przez brak kontaktu nawet na poziomie spotkań towarzyskich
  • KubaKSU: Mam nadzieję, że po tych MS skauci będą patrzyć innym okiem na naszych grajków i w końcu doczekamy się gracza w NHL..tak jak mówisz przez to zatarcie i skazywanie na porażkę nasi boją się wypłynąć na głęboka wodę.. wola pewne i dobre sianko w THL ,przecież kariera nie jest zbyt długa..:)
  • JajcoW: Kara dla Górnego sprawdzana przez pasiastych na VAR....i kara w jedną stronę, chociaż Górny zaliczył sekundę wcześniej od Szweda gałę w twarz pod przykrytą rękawicą i musieli to widzieć p a l a n t y.....ale główny z krainy serów i czekolady miał własną interpretację przepisów i tylko naszemu zaaplikował 2+2.....generalnie oglądając już kilka szpilów należy stwierdzić, że jak zawsze do poziomu gry nie dopasowali się poziomem panowie w białoczarnych trykotach.
  • Arma: Łatwiej się nadrabia zaległości niż się ucieka przed resztą. Nasza liga nie jest taka słaba w Europie, tak samo repra daje radę, trzeba tylko naprawić parę spraw i coraz odważniej pukać do lepszego świata
  • PanFan1: thpwk - Arma : pełna z wami moja zgoda (już od mistrzostw 1B w Tychach pisałem że my nie jesteśmy aż tacy słabi w tę grę, a większość problemów wynika nie tyle z poziomu naszych zawodników, co z pokłosia Chwałkowego burdlu, że ten koleś do dziś nie został rozliczony ... cóż no comment) o jednym tylko trzeba pamiętać już teraz ...
  • PanFan1: ... jeżeli nadal będziemy mieli dramatycznie niskie wymagane minimum polskich graczy w meczu ligowym (6), to za dwa trzy lata będziemy mieć ogromny deficyt zawodników gotowych do gry - albo nawet zbliżonych - na dobrym poziomie i już teraz trzeba patrzeć dalej do przodu niż tylko to co za rok.
  • PanFan1: "sześciu to mało"
  • Zaba: ^^ gdyby to jeszcze dotyczyło 6 w grze... to byłoby pół biedy... ale to chodzi o 6 w składzie czy nawet w kadrze...
  • Zaba: odliczając 2 bramkarza i czwartą obronę czy nawet całą piątkę to wygląda to już znacznie słabiej...
  • Zaba: Natomiast mocna liga mocno rozwija tych Polaków, którzy się do niej łapią i w niej regularnie grają. Dlatego nie do końca zgadzam się, ze stwierdzeniem, że dla naszych młodych zawodników jedyną droga na rozwój jest uciekanie do innych lig. Co z tego, ze sa w kadrach zespołów z lepszych lig jesli w nich regularnie nie grają, albo trafiają na farmy do np I ligi czeskiej, która jest słabsza od naszej THL.
  • Zaba: Kiedyś kadrowicze, którzy grali w PLH byli w niej najlepszymi, lub co najmniej wyróżniającymi sie zawodnikami. Nie musieli się wiec wybitnie starać a i tak byli gwiazdami... Mecze na wysokim poziomie grali kilka razy w sezonie. Dziś, dzięki znacznemu wzrostowi poziomu, a także wyrównaniu ligi niemal na co dzień grają takie mecze z zawodnikami znacznie lepszymi od siebie, dzieki czemy nawet w wieku dojrzałym znacznie się rozwinęli i poprawili swoje umiejętności...
  • Zaba: ... co przełożyło się na poziom tej obecnej reprezentacji... Natomiast zgadzam się, ze jak oni zakończą grę, a do ligi nie przebiją sie kolejni młodzi to niesttey w przyszłości może sie to odbić na pozimie repry... Dlatego uważam,że bardziej potrzebna nam jest mocniejsza I liga niż zwiększanie limitu Polaków w składzie do kilkunastu zawodników i zmniejszanie pozimmu ligi.. Niesttey nie stać nas obiecnie na to aby utrzymać poziom THL przy znacznie zwiększnym limicie Polaków w składach.
  • J_Ruutu: Żaba, wszystko ok, ale to nie jest limit.
  • J_Ruutu: To jest wymagane minimum.
  • J_Ruutu: Możesz grać samymi Polakami, nie ma przeszkód.
  • Arma: Ale jest poczucie że klub grający Polakami traci możliwość rywalizowania z resztą na równych zasadach a tak byłoby minimum 10 Polaków w klubach to by liga wróciła do stanu sprzed paru lat tylko zamiast Craxy czy Sanoka byłyby Katowice
  • majk1984: Cześć. Pytanie odnośnie dojazdu do Ostravy - był ktoś z Was? Gdzie najlepiej zaparkować samochód? Pytam pod kątem zajętości tych pod halą gdzie można jeszcze zostawić?
  • AdaM1234: Pod okolicznymi sklepami masz bezpłatne parkingi.
  • AdaM1234: Np pod Kauflandem duży parking.
  • J_Ruutu: Arma, ja tylko w kwestii formalnej, po prostu nie używajmy określenia "limit Polaków w składzie", bo nie ma czegoś takiego. Jest jedynie wymagane minimum. Limit określałby maksimum.
  • Beta: Myslę ze kolega z Jastrzębia się nie obrazi jak wykorzystam jego podpowiedz odnośnie parkowania
  • Beta: poleca parkować pod OBI a stamtad 3 przystanki tramwajowe-około 7 min
  • Beta: przystanek pod sklepem
  • PanFan1: to i ja za tę podpowiedź dziękuję
  • narut: to był chyba najlepszy mecz naszej kadry w ostatnim 30 leciu...
  • Ixat: @Zaba. Święte słowa, trzeba budować mocną I Ligę z normalną ilością rund by tam mogli się ogrywać młodzi. Do tego łatwa możliwość przenoszenia się mlodych zawodników między I ligą a ekstraklasą (kontrakt na dwie ligi).
    Podniesienie minimum Polaków może nieść za sobą pułapkę finansową - polscy gracze (szczególnie teraz, przy małej ich podaży) będą oplacani powyżej rynkowej wartości bo kluby będą "na musiku".
  • szop: limit powinien zostac wole 6 Polakow w skladzie ale majacych pojecie o grze a nie po 15 i jeden gorszy od drugiego ligi Open tez nikt nie chcial a jakby nie ta liga nie byloby Nas dzis w Ostravie
  • PanFan1: To skąd weźmiemy hokeistów z przyzwoitymi umiejętnościami za lat parę Szopie ?
  • uniaosw: Ale że Jacuś juz be
  • PanFan1: Weź taką Unię - Oświęcim tylko bez urazy, podaje was za przykład, bo dobitnie dowodzi on mojemu stwierdzeniu że "minimum sześciu to zbyt mało", nie wyzłośliwiam się, bo skład macie taki a nie inny ponieważ wam przepisy pozwalają na to - mistrz Polski który do obecnej Repry dostarczył całego JEDNEGO zawodnika i to jeszcze wychowanka Podhala ...
  • PanFan1: ... gdzie są, jak za dawniejszych lat nowe oświęcimskie Wielochy, Klisiaki, Kotońscy, Garbocze itd. ?
  • narut: o tak, to były nazwiska.. faktycznie, gdzie są ich następcy ...?
  • PanFan1: Od początku byłem i nadal jestem zwolennikiem ligi open, w warunkach jakie zaistniały w naszym hokeju, żeby utrzymać, albo zbudować dobry poziom ligi, liga open jest niezbędna, ale będę się upierał że: "doors are open too wide", a "minimum sześciu to mało"
  • Arma: I ok, w czym masz problem ? Każdy klub ma dać reprze 20 grajków ? Jedni prowadzą klub tak, inni tak. Skoro chcesz rozmawiać o wychowankach do kadry to zadajmy pytanie ilu grajków do lat załóżmy 22 dało Podhale, Kato, Tychy. Okaże się wtedy że Unia niewiele odstaje od reszty
  • PanFan1: Czytałeś dokładnie co napisałem Arma ?
  • Arma: Odnoszę się do pierwszej wiadomości.
  • Paskal79: Panfan te nazwiska były temu możliwe bo Unia miała taki budżet w tamtych latach jak teraz Kato czu Tychy i mogła sobię pozwolić ściągnąć praktycznie każdego reprezentamta jakiego chciała, i w latach 90do przełomu 00miala dużo wychowanków z lat dużo wcześniejszych, gdzie miała mnóstwo chłopaków co grali w Uni od dziecka i był mega wybór,bo po pierwsze to były dzieci z roczników 76-83 gdzie Sport był praktycznie jedyna rozrywka i odskocznia od szarego życia,a po drugie rodzice za nic
  • Luque: A ja Wam powiem że kwota transferowa w wysokości 250 tyś i kluby nie będą tak sobie podkupywać, a i młody zawodnik bardziej będzie musiał próbować w lepszej lidze, no i kluby zaczną się przykładać do kształcenia sobie graczy
  • Paskal79: Nie płacili,no i nie było komputerów , smartfonów PS i innych zabijających życie podwórkowe zabawek
  • Paskal79: Lugue a skąd wzioles te 250 tys?
  • Luque: A stąd że zakładam jakieś minimum na wyszkolenie gracza...
  • Luque: No chyba że te 35 tyś. czy ile teraz tam jest to wg Ciebie odpowiednia kwota ;)
  • Paskal79: Teraz jest 50 chyba? No wiadomo że to chore, choć kogo na to stać ?Tychy i Kato
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe