Hokejowe czwartki z "Galerią Sław" sosnowieckiego hokeja. Andrzej Świątek
Krzysztof Wojtanowski to kronikarz Zagłębia Sosnowiec, a także kolekcjoner pamiątek związanych z sosnowieckim hokejem. Na naszych łamach będzie on przedstawiał sylwetki zawodników, trenerów i działaczy, którzy na stałe zapisali się na kartach hokejowego Zagłębia, a także reprezentacji Polski. Czym w Sosnowcu zasłynął Andrzej Świątek?
Andrzej Świątek urodził się 7 stycznia 1958 roku w Nowym Targu. Hokejową przygodę rozpoczął w ekipie „Szarotek”, a jego seniorska kariera zaczęła się od wielkiego sukcesu, bo w sezonie 1976/1977 zdobył złoty medal. Rok później powtórzył ten sukces.
Następnie związał się z Zagłębiem Sosnowiec. W drużynie z ulicy Zamkowej 4 zadebiutował 22 września 1978 roku w meczu Zagłębie-Podhale, które zakończyło się porażką sosnowiczan 3:5 (1:0, 1:2, 1:3) a pierwszego gola w barwach Zagłębia zdobył 16 stycznia 1979 roku w przegranym wyjazdowym meczu z Podhalem 2:6 (1:3, 1:1, 0:2). Na listę strzelców wpisał się w 21. minucie i było to trafienie na 2:3.
Adam Bernat, jeden z legendarnych zawodników tego klubu z lat 1977-90 i zdobywca wszystkich dziesięciu medali dla Zagłębia, tak wspomina kolegę z hokejowej tafli.
– Skromny człowiek, w życiu towarzyskim prawie nie uczestniczył, był bardziej domownikiem. Przesympatyczny, o dużym talencie. Z Markiem Cholewą tworzył wspaniały duet zarówno w Zagłębiu, jak i w reprezentacji. Nie uczestniczył w życiu drużyny, solidny aż do bólu i bardzo koleżeński. Jeśli ktoś potrzebował pomocy, nigdy nie odmówił, był dobrym przyjacielem. Po zakończeniu kariery zamknął całkowicie rozdział związany z hokejem.
W Zagłębiu występował przez 12 sezonów zdobywając wszystkie pięć tytułów mistrza Polski w latach 1980, 1981, 1982, 1983, 1985. Ma również w dorobku dwa srebrne medale w 1979 i 1984 roku oraz brązowe w 1988 i 1990 roku.
Pożegnalny mecz w barwach Zagłębia rozegrał w 1990 roku. Był to pojedynek o brązowy medal z Naprzodem Janów wygrany 7:3 (3:0, 3:2, 1:1). Ostatnie trafienie dla sosnowieckiej drużyny uzyskał z kolei w przegranym meczu 4:6 (1:2 2:3 1:1) z Polonią Bytom. Był to gol na 4:5 zdobyty w 48. minucie. W sezonie 1990-91 reprezentował barwy szwedzkiej drużyny IFK Arboga Hockey.
Piotr Zdunek, najlepszy strzelec polskiej ligi z sezonu 1988-89 i były gracz sosnowieckiego Zagłębia z lat 1986-90, tak wspomina Andrzeja Świątka.
– Andrzej był pewnym punktem obrony grał w parze z Markiem Cholewą i była to najlepsza para obrońców w Polsce. Był bardzo spokojny i opanowany, co dawało mu dużą przewagę nad przeciwnikiem. Będę go zawsze wspominał jako super zawodnika i sympatycznego kolegę – wyjaśnił Zdunek.
W reprezentacji Polski rozegrał 72 mecze trafiając 2 razy do siatki rywali. W 1988 roku wystąpił na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Calgary. Był również trzykrotnym uczestnikiem Mistrzostw Świata w 1985, 1986, 1987 roku (za W. Zieleśkiewicz – ,,Historia Polskiego Hokeja").
Odznaczony brązowym medalem za "wybitne osiągnięcia sportowe” w 1985 roku.
Po zakończeniu kariery Andrzej Świątek zajął się pracą zawodową. Obecnie mieszka w Sosnowcu I nie ma niczego wspólnego z hokejem.
Komentarze
Lista komentarzy
hubal
panie K. Wojtanowski - super robota jako kronikarza jednak sukcesy hokejowego Zagłębia Sosnowiec w tamtych czasach były sportowo czyste ?
możemy użyć polemiki - zapraszam