Hokejowa Liga Mistrzów: Patryk Wronka znów strzelił (WIDEO)
Patryk Wronka znów strzelił gola w meczu Hokejowej Ligi Mistrzów. Tym razem jednak jego zespół musiał przełknąć gorycz porażki.
Belfast Giants z Wronką w składzie po niespodziewanym czwartkowym zwycięstwie w pierwszej kolejce nad wicemistrzem Czech Bílí Tygři Liberec, dziś podejmowali półfinalistę ostatniego sezonu niemieckiej DEL Augsburger Panther. "Pantery" również zaczęły rozgrywki od niespodziewanego zwycięstwa, bo na wyjeździe pokonały szwedzki zespół Luleå HF.
Tak jak w czwartkowym spotkaniu z "Białymi Tygrysami", tak również dziś Patryk Wronka wpisał się na listę strzelców. W 33. minucie w tercji neutralnej przejął krążek zagrany przez kolegę z pierwszego ataku Curtisa Hamiltona, który zagrał kiedyś raz w NHL w barwach Edmonton Oilers. Polak wjechał do tercji ataku, położył na lodzie obrońcę rywali, wyczekał na odpowiedni moment i precyzyjnym strzałem z nadgarstka umieścił "gumę" w bramce strzeżonej przez Markusa Kellera.
Gol Patryka Wronki
Był to gol na 2:1. Wcześniej goście z Augsburga prowadzili 1:0 po trafieniu Kanadyjczyka Matta Frasera, ale jeszcze w pierwszej tercji do remisu doprowadził podczas gry w przewadze grający asystent trenera Giants Jordan Smotherman. Asystę przy tej bramce miał polski napastnik. Bramka Wronki nie wystarczyła jednak do odniesienia zwycięstwa. Wynik 2:1 utrzymał się do 44. minuty, ale wówczas po błędzie gospodarzy w wyprowadzeniu krążka we własnej tercji obronnej doszło do podbramkowego zamieszania, a w nim Marco Sternheimer pokonał byłego bramkarza KH GKS-u Katowice Shane'a Owena i zrobiło się 2:2.
Ponad 5 tysięcy kibiców na trybunach hali SSE Arena w Belfaście, w tym kilkusetosobowa grupa bardzo głośno dopingujących fanów z Niemiec, obejrzało w końcówce prawdziwy thriller. Na 62 sekundy przed końcem trzeciej odsłony krążek wpadł do bramki Panther po tym, jak zbił go z powietrza Bobby Farnham, ale sędziowie po analizie wideo gola nie zaliczyli, bo uznali, że Amerykanin zagrał kijem uniesionym zbyt wysoko. Meczu nie udało się więc rozstrzygnąć w ciągu 60 minut i konieczna była dogrywka. W niej skuteczniejsi okazali się goście z Niemiec. Po 31 sekundach dodatkowej części spotkania swojego drugiego dziś gola strzelił po kapitalnej zespołowej kombinacji z Sahirem Gillem i Simonem Sezemskym Fraser, który tym samym sprawił, że drugi punkt poleciał do Bawarii, co dało jego drużynie prowadzenie w tabeli grupy C po dwóch kolejkach.
Patryk Wronka tworzy nominalny pierwszy atak mistrzów Wielkiej Brytanii z Benem Lakiem i Hamiltonem. Dziś znów bardzo często pojawiał się na lodzie. Łącznie spędził na nim 21 minut i 9 sekund, czyli najwięcej ze wszystkich napastników swojego zespołu. Wygrał 8 z 14 wznowień, do których stanął. Oddał 3 strzały celne i jeden zablokowany. Uzyskał najlepszy w zespole po Hamiltonie współczynnik 63,6 % Corsi. Podczas jego pobytów na lodzie drużyna oddawała najwięcej strzałów ze wszystkich zawodników ekipy Adama Keefe'a. Polak po dwóch spotkaniach tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów ma na koncie 2 gole.
Jego zespół zdobył 4 punkty i jest trzeci w grupie C za Panther oraz Luleå HF, które mają identyczny dorobek punktowy, ale lepszą różnicę bramek. W przyszłym tygodniu Wronkę i jego kolegów czekają rewanże z ekipami z Liberca i Augsburga, ale będzie trudniej, bo oba mecze rozegra na wyjazdach.
Belfast Giants - Augsburger Panther 2:3 (1:1, 1:0, 0:1, 0:1)
Wronka
Wronka
2:2 Sternheimer - Gill - Valentine 43:18
2:3 Fraser - Gill - Sezemsky 60:31
Minuty kar:
Widzów: 5 070.
Inne sobotnie mecze:
EV Zug - HPK Hämeenlinna 3:4 (1:0, 1:1, 1:2, 0:0, 0:1)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Färjestad Karlstad - HC Ambrì-Piotta 2:1 (1:1, 0:0, 1:0)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
EHC Biel - Tappara Tampere 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Klagenfurt AC - Frisk Asker 3:0 (2:0, 0:0, 1:0)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Red Bull Monachium - HC'05 Bańska Bystrzyca 3:0 (0:0, 1:0, 2:0)
HC Pilzno - Rungsted Seier Capital 9:3 (3:2, 3:0, 3:1)
Luleå HF - Bílí Tygři Liberec 4:1 (0:0, 2:0, 2:1)
Komentarze