Hokejowa Liga Mistrzów: Cudowny gol na kolanach. Goście bliżej finału (WIDEO)
Fantastyczny gol z minięciem rywala na kolanach był ozdobą pierwszych meczów półfinałowych Hokejowej Ligi Mistrzów. Jeden z ekspertów porównał go do wyczynów Connora McDavida. Po pierwszej połowie rywalizacji bliżej wielkiego finału są drużyny, które rewanże rozegrają u siebie.
W szwedzkim półfinale mierzą się finaliści pierwszej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów z sezonu 2014-15 i dwie najlepsze aktualnie ekipy w swojej lidze. Po pierwszym meczu prowadzący w tabeli SHL zespół Luleå HF jest bliżej awansu do finału, bo dziś w Göteborgu wygrał z broniącą trofeum tamtejszą Frölundą 3:2. Goście na lodzie niemal nie istnieli aż do fantastycznego gola Einara Emanuelssona, który w 14. minucie dał im prowadzenie. 22-latek w tercji ataku, będąc tyłem do bramki padł na kolana po kontakcie z obrońcą rywali Andersem Grönlundem, ale zdołał się odwrócić i nie wstając z kolan minął Brandona Gormleya, a następnie oddał celny strzał i otworzył wynik.
Piękny gol na kolanach Einara Emanuelssona
Były gracz NHL Nils Ekman w szwedzkiej telewizji skomentował, że Emanuelsson strzelił gola "klasy Connora McDavida", choć sam strzelec miał do sytuacji większy dystans. - Tak do końca nie wiem, co się tam stało - powiedział. - Krążek mi trochę odskoczył i nagle znalazłem się na kolanach. Miałem odrobinę szczęścia, ale potrzebowaliśmy tego.
Ten gol zmienił obraz meczu. Ponad 3 minuty później goście grali w podwójnej przewadze, a na gola na 2:0 zamienił ją Daniel Sondell. Ale Frölunda to nie od dziś w Hokejowej Lidze Mistrzów najlepsi specjaliści od odrabiania strat. Victor Ekbom strzałem przy bliższym słupku zdobył bramkę kontaktową w 24. minucie, a w 35. Karl Stollery doprowadził do remisu. Wydawało się wtedy, że w swoich ulubionych rozgrywkach "Indianie" znów odwrócą losy rywalizacji. Tak się jednak nie stało, a przynajmniej nie w pierwszym meczu.
Tym razem bowiem ostatnie słowo należało do ekipy LHF. W 54. minucie Jack Connolly trafił do siatki gospodarzy i przesądził o tym, że za tydzień do rewanżu lider SHL przed własną publicznością przystąpi z prowadzeniem 3:2. 5 lat temu w finale pierwszej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów w jej obecnym wydaniu zespół z Luleå właśnie u siebie pokonał Frölundę, ale w tym sezonie mistrzowie Szwecji w dwóch poprzednich rundach z Färjestad Karlstad i EHC Biel także przegrywali pierwsze mecze, a mimo to awansowali dalej.
Frölunda Göteborg - Luleå HF 2:3 (0:2, 2:0, 0:1)
0:1 E. Emanuelsson - Kovács 13:48
0:2 Sondell - P. Emanuelsson - Lundkvist 17:16 (w podwójnej przewadze)
1:2 Ekbom - Fagemo - Rosseli Olsen 23:27
2:2 Stollery - Friberg - Printz 34:59
2:3 Connolly - Hållander - P. Emanuelsson 53:35
Strzały: 20-27.
Minuty kar: 8-8.
Widzów: 3 564.
Blisko tego, by zapobiec wewnątrzszwedzkiemu finałowi jest czeski "rodzynek" na poziomie półfinału, HK Hradec Králové. Dziś na wyjeździe pokonał w pierwszym meczu rywala GKS-u Tychy z rozgrywek grupowych, Djurgården Sztokholm 3:1. Bohaterem przyjezdnych był 21-letni Matěj Chalupa, który strzelił 2 gole. Najpierw w 23. minucie po uderzeniu spod bandy Richarda Nedomlela dobił z bliska krążek do bramki Karriego Rämö i dał swojej drużynie prowadzenie 2:1. Później okazało się, że był to gol zwycięski, bo gospodarze do siatki już nie trafili. A Chalupa owszem. W 50. minucie powiększył do dwóch bramek prowadzenie swojej drużyny na półmetku dwumeczu.
Występujący w trzeciej formacji obronnej Nedomlel nie tylko asystował przy golu dającym zwycięstwo, ale wcześniej sam trafił do siatki, wyrównując stan spotkania, bo to zespół Djurgården objął prowadzenie w 3. minucie. Goście znów zagrali bardzo pewnie w obronie, a ich bramkarz Marek Mazanec zatrzymał 20 celnych strzałów. W fazie pucharowej w żadnym z 5 rozegranych spotkań nie dał się pokonać więcej niż raz, a łącznie wpuścił zaledwie 3 gole.
Dla obu drużyn półfinał jest największym osiągnięciem w dotychczasowej historii występów w Hokejowej Lidze Mistrzów. Czeska ekipa nigdy wcześniej nawet nie wyszła w tych rozgrywkach z grupy.
Djurgården Sztokholm - HK Hradec Králové 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)
1:0 Possler - Alsing 02:10
1:1 Nedomlel - Koukal 04:39
1:2 Chalupa - Nedomlel - Perret 22:15
1:3 Chalupa 49:39
Strzały: 21-21.
Minuty kar: 8-4.
Widzów: 2 383.
Reanżowe mecze półfinałów zostaną rozegrane za tydzień we wtorek (14 stycznia).
Komentarze